Blindyzmy
Wróć do Środowisko niewidomych#121 nuno69
ja nigdy nie "dusiłem oczu", za to muszę ruszać rękami...
#122 Paulinux
Ja też. Najczęściej, gdy się cieszę, albo chcę dodać sobie energii
#123 dorkakrac
Ja tak samo. Bardzo żałuję że nie miałam okazji widzieć jak wygląda bogaty wachlaż gestów i wyrazów twarzy, którymi widzący wyrażają ogromną ilość informacji. Brakuje mi żywiołowej gestykulacji, dlatego też lubię czasem pomachać rękami np. opowiadając coś. Gdybym widziała, na pewno częściej korzystałabym z dobrodziejstw gestykulacji, aby pełniej wyrażać siebie.
#124 dorkakrac
Machania rękami jako formy gestykulacji za blindyzm nie uznaję, bo widzący też to robią, tylko rzekomo zgrabniej im to idzie.
#125 Zuzler
Machanie a machanie, ja koleżankę słyszałam w akcji i to było takie bardziej trzepanie :)
#126 Paulinux
No niech będzie xD
#127 camila
Ja kręcę się, bardzo dużo. Hm... Jak słucham muzyki, jak rozmawiam przez telefon, jak się ekscytuję, jak się denerwuję, jak na coś czekam, jak jestem rozemocjonowana tak po prostu. Osoby z resztkami wzroku, w tym ja upodobały sobie kierowanie głowy na parę sekund/minut do źródła światła (w górę, w bok, pod kątem, oczy szeroko otwarte i idące do góry, z chwilowym zatrzymaniem oczopląsu). Wygląda to przeciekawie, a do jakich ciekawych wniosków można dojść podczas tych zawieszek i powracania z nikąd tak właściwie... ;) Pstrykam, chociaż coraz rzadziej bo przestało to się przydawać, ale do muzyki, jak nie mam laski w ciemnych miejscach, jak po prostu tego potrzebuję, aż mam odciski, permanentne czy coś, po wewnętrznej stronie kciuka lewego oraz prawego. Mówię, sporo pod nosem, czasem sekwencji słów z nikąd. To chyba tyle. :D aha! jeszcze do tego uwielbiam wręcz opierać oczy moje, odpowiednio: oko lewe na palcu serdecznym, oko prawe na kciuku ręki prawej. Wtedy jestem istną oazą spokoju, jak jakiś budda czy ktoś podobny, i koncentruję się mocno. ;)
#128 Zuzler
Ooo, z gapieniem się bezmyślnie w najjaśniejsze źródło światła kiedy jestem w stanie zawieszenia też mma problem, np kiedy sobie siedzę w autobusie, wieczorem w domu itp. A jeśli gadanie do siebie to blindyzm albo widoczne śmianie się z własnych myśli, no to jestem blindem do kwadratu. <3
#129 Elanor
O, ze światłem się zgadzam. Sporo widzących ludzi gada do siebie i teraz się mówi, że to ponoć nic złego.
#130 wredny
ja też gadam do siebie
#131 cinkciarzpl
Gorzej jak ktoś gada do przedmiotów np. :)
#132 misiek
A do zwierząt można?
#133 Zuzler
No wiesz Łysy, podobno nawet kwiatkom dobrze robi, jak się z nimi trochę pogada.
#134 sanklip
Hahaa,
znam kilku, co do przedmiotów gadają.
Chwalą je,
lub krzyczą na nie.
Najwięcej obrywa się przedmiotom elektronicznym :D
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#135 misiek
Bo elektronika, informatyka i samochody mogą wpienić na maxa.
#136 siwy4don
Aż na usta ciśnie się taki szowinistyczny żart, że do kobiet też się mówi...:D
#137 Zuzler
Do mężczyzn czasami też.
#138 Elanor
@Zuzler
Mówić można, ale żeby jeszcze docierało.
#139 Zuzler
No cóż, z tym jakoś kurka ciężej :(
#140 daszekmdn
@Cinkciarz Ja czasem, ale tylko do laptopa lub Androida jak mnie jasny szlak trafia i się wykrzyczeć muszę :D