Blindyzmy
Wróć do Środowisko niewidomych#141 wredny
często zdarza mi się gadać do własnego komputra aż żałuję że, niemogę sobie trzasnąć gugiel asystenta na windę 10 .
kiedy jestem w dobrym nastroju żegnam mój system takimi słowy byebye słonko wrócę tu jutro.
#142 die Konto zarchiwizowane
no to ja często gadam do rzeczy jak się w nie walne NP fuck you fucking bitch! albo inne takie.
Mam tesz tak rze gadam sam do siebie, najczęściej po Angielsku co jest śmieszne bo jestem Polakiem i Angielskiego zaczołem się porzondnie uczyć gdzieś jak miałem 11/12 lat.
A co do blindyzmuw, to jak siedze, to zawsze musze się bujać! A motywacji do pozbycia się tego niemam, gdysz nie wyobrarzam sobie NP siedzenia przy kąpie i nie mahania breloczkiem podczas oczekiwania lub jak robie coś jedną renką, czy właśnie nie bujania się. Kilku krotnie mama zabierała mi breloczki ale zawsze je odzyskiwałem, albo kradłem, albo brałem od kolerzanki heh.
A co do pozytywnyh emocji, to jak NP dostane to co hciałem to skacze, maham łapami, i wydaje jakieś dzwięki, oczywiście dźwięki jak niema ludzi, hoćasz czasem się zdarzało rze ktoś siedział ciho, a potem się odzywał, to ja robiłem jakomś dziwną mine i ide dalej
#143 lwica
YYYYYYY. Nie wyobrażam sobie siedzenia przy komputerze i machania czymś, a tymbardziej bujania. Fioła bym dostała! ;)
#144 misiek
No to miłego bujania się, pajacowania i robienia z siebie dziwaka.
--Cytat (die):
no to ja często gadam do rzeczy jak się w nie walne NP fuck you fucking bitch! albo inne takie.
Mam tesz tak rze gadam sam do siebie, najczęściej po Angielsku co jest śmieszne bo jestem Polakiem i Angielskiego zaczołem się porzondnie uczyć gdzieś jak miałem 11/12 lat.
A co do blindyzmuw, to jak siedze, to zawsze musze się bujać! A motywacji do pozbycia się tego niemam, gdysz nie wyobrarzam sobie NP siedzenia przy kąpie i nie mahania breloczkiem podczas oczekiwania lub jak robie coś jedną renką, czy właśnie nie bujania się. Kilku krotnie mama zabierała mi breloczki ale zawsze je odzyskiwałem, albo kradłem, albo brałem od kolerzanki heh.
A co do pozytywnyh emocji, to jak NP dostane to co hciałem to skacze, maham łapami, i wydaje jakieś dzwięki, oczywiście dźwięki jak niema ludzi, hoćasz czasem się zdarzało rze ktoś siedział ciho, a potem się odzywał, to ja robiłem jakomś dziwną mine i ide dalej
--Koniec cytatu
#145 gadaczka
Łysy, trochę tolerancji, to jest blindyzm,który nie tak łatwo zwalczyć. Niewidomy nie jest wstanie zrozumieć drugiego niewidomego. W tym wpisie sam z siebie zrobiłeś pajaca :P
#146 monstricek
Łatwo, jeśli ten, kto walczy, wie, po co mu to. Kompletnie zgadzam się z łysym. Tu nie chodzi o tolerancje, tu chodzi o to, że widząc takich osób widzący odbierają nas jak jakichś szalonych, albo upośledzonych umysłowo, bo raczej myślą stereotypami, a nie patrzą oddzielnie na każdego niewidomego. I jeśli mało mi obchodzi opinie jakiejś tam pani z autobusu, to jestem pewien, że nikt nie zechce pracować z cały czas kiwającą się osobą z palcami w oczach.
#147 misiek
Przeczytaj sobie jeszcze raz jego post, a zrozumiesz że on nawet nie chce z tym walczyć, tylko ten sposób bycia bardzo mu się podoba.
--Cytat (gadaczka):
Łysy, trochę tolerancji, to jest blindyzm,który nie tak łatwo zwalczyć. Niewidomy nie jest wstanie zrozumieć drugiego niewidomego. W tym wpisie sam z siebie zrobiłeś pajaca :P
--Koniec cytatu
#148 sanklip
No i niech mu się podoba,
jego problem że tak powiem.
Ale trzeba sobie zdawać sprawę też z tego,
że
"jak cię widzą, tak cię piszą".
Ja również mam pewne reakcje sensoryczne na pewne sytuacje,
ale ten, kto nie zna mnie jakoś szczególnie
nie wie o tym,
bo jestem w stanie powstrzymywać się w odpowiednich sytuacjach i miejscach,
co nie znaczy,
że nie "odreagowuję"
później,
już w bezpiecznej i komfortowej strefie zarówno dla mnie,
jak i też dla otoczenia.
I,
jak widać, jakoś jeszcze żyję z tym :P
taki świr ze mnie.
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#149 tajan1991
Ja miałem okres kręcenia się, ale nie wielki. Oczywiście jak gadam przez telefon to zawsze robię przechadzki, no paluchy też się zdażają, ale ostatnio mam na to taki sposób, że biorę wtedy gitarę do ręki i sobie na niej gram.
#150 magmar Konto zarchiwizowane
Zdarza mi się, że chodzę z nieco spuszczoną głową.
Wtedy ludzie zastanawiają się czego się wstydzę.
Wiem, że mylą się w ocenie, bo mogę o sobie powiedzieć, że jestem dość pewna siebie.
#151 Zuzler
W sumie nie wiem do czego to zaliczyć, do blindyzmu nie do końca w jednym przypadku, który znam, do pozostałości po widzeniu też niekoniecznie, ale u innej osoby. Otóż ostatnio w trakcie rozmowy dwie osoby, jedna dawno dawno temu coś tam widząca, druga widząca szczątkowo bez zmian przyznały, że mają odruch schylania głowy i niby patrzenia na to, co robią, np przy krojeniu chleba. W zasadzie odruch w obu wypadkach cłkiem głupi, bo nic te osoby już sobie wzrokiem nie pomogą, ale jest. I tak się zastanawiam - czy takich rzeczy lepiej się pozbywać, czy może przeciwnie - nabywać ich, żeby się nie odróżniać od reszty świata zupełnie? :D
#152 misiek
Ale chociaż to w ich przypadku wygląda normalnie, a nie jak u niektórych niewidomych buju buju w przód i tył, czy wciskanie sobie oczu, że też was to nie boli.
-- (Zuzler):
W sumie nie wiem do czego to zaliczyć, do blindyzmu nie do końca w jednym przypadku, który znam, do pozostałości po widzeniu też niekoniecznie, ale u innej osoby. Otóż ostatnio w trakcie rozmowy dwie osoby, jedna dawno dawno temu coś tam widząca, druga widząca szczątkowo bez zmian przyznały, że mają odruch schylania głowy i niby patrzenia na to, co robią, np przy krojeniu chleba. W zasadzie odruch w obu wypadkach cłkiem głupi, bo nic te osoby już sobie wzrokiem nie pomogą, ale jest. I tak się zastanawiam - czy takich rzeczy lepiej się pozbywać, czy może przeciwnie - nabywać ich, żeby się nie odróżniać od reszty świata zupełnie? :D
--
#153 Zuzler
Ale jest właściwie tak samo bezsensowne, tylko jakby w drugą stronę.
#154 balteam
Nie boli, bo to nie jest wciskanie tylko przykładanie palców, albo tak jak naciskanie na coś.
Możesz puknąćsięw głowę też lekko, albo z całej siły:D
#155 grzegorzm
tego trudno się oduczyć, a i nie wiem po co skoro nikomu w otoczeniu to nie przeszkadza. Ja tak mam. Chodzi mi o to patrzenie na coś co się robi albo jak by na kogoś. Swoją drogą takie pytanie, jak idziecie do tyłu to obracacie głowę tak jak by chcąc zobaczyć co jest za wami czy nie?
#156 balteam
trochę tak, bo lepiej uchem słychać.
#157 misiek
Tak
#158 Zuzler
Każdego odruchu ciężko się oduczyć, duszenia oczu też.
#159 Nowik
Powiedział bym, że patrzenie na rozmówcę jest dobrym odruchem, bo widzący jak z kimś rozmawia trzyma z drugą osobą kontakt wzrokowy.
#160 misiek
Też tak myślę.
-- (Nowik):
Powiedział bym, że patrzenie na rozmówcę jest dobrym odruchem, bo widzący jak z kimś rozmawia trzyma z drugą osobą kontakt wzrokowy.
--