EltenLink

#781 Piotr

A moje kółeczko zrobione do Comde derendy będzie zaczynało już drugą jesień i zimę, a jest ze mną od wczesnej wiosny 2022 i jak na razie, to tylko kauczuk trochę jest już starty, ale to normalne, przecież to jeździ no i trochę szprychy porysowane, bo po krawężnikach się ocierają, ale reszta śmiga, raz tylko było czyszczone i wpuszczany wd40 do łożyska, co by kręciło się swobodnie, zabieg wykonany po pierwszej jesieni i zimie.
O zgubienie też się nie martwię, ponieważ jest wkręcone na gwint, no i to taki podwójny, bo jeden w lasce, drugi przy kółeczku, więc jak jeden trochę się odkręci, to w drugi się zakręci, żeby je zdjąć to potrzeba operacji dwoma kluczykami, co mi się nie udało, gdy chciałem przełożyć kółko na próbę do wersji składanej laski.
Bardzo polecam, ale dla odważnych, ponieważ sposób chodzenia z kółkiem, zresztą opisany już przeze mnie wcześniej w tym wątku różni się od chodzenia z obrotowymi, czy stałymi końcówkami.
Kupienie kółka od rolek z łożyskiem i śrubą nie jest trudne, ciężej jest znaleźć coś, z czego można by wykonać widelec, u mnie jest to wygięta na maszynie jakiejś produkcyjnej, szczegółów nie pamiętam, bo tato mi to gdzieś wyginał taka podłużna blaszka, wzięta z bagażnika od starego roweru.
Tak kiedyś myślałem, że może coś takiego by zrobić w drukarce 3d, ale nie mam pojęcia, czy można drukować metalowe, albo stalowe rzeczy, no chyba, żeby nie drukować, a wyciąć na jakiejś maszynie cnc, ale na tym jak i na druku 3d to ja się nie znam, więc to tylko takie luźne myśli.



2023-09-22 09:53

#782 camila

Ej? Jak to wygląda i jak to brzmi? :D


ENFP
2023-09-22 12:49

#783 Piotr

Co do wyglądu.
Hmw lasce jest wkręcony gwint, od którego odchodzą takie widełki, litera u, ale odwrócona w dół, między nimi znajduje się koło od łyżworolki 90mm średnicy, zamocowane na łożysku i śrubie, no i ono się kręci, ale nie na boki, tylko do przodu i do tyłu.
Co do brzmienia, to jak następnym razem będę szedł np. do Żaby, nagram i wstawię tutaj.



2023-09-25 14:29

#784 DJGraco

A przez to, że się kręci do przodu i dotyłu zamiast na lewo i prawo to nie ściera się mocniej ta końcówka?



2023-09-26 18:27

#785 Piotr

Nie, ściera się tak, jak zwykłe koło od rolek, tylko oczywiście jeszcze mniej, ponieważ na rolkach jeździ się szybciej i naciska na koła ciężar osoby jeżdżącej.
Tak szczerze to obtarcia najbardziej widać na bokach tego kółka, ale moim zdaniem to końcówka na długie lata, sama konstrukcja jej jest metalowa i ciężka, ale to nie szkodzi, bo nie trzeba tego praktycznie podnosić, przynajmniej idąc po prostej drodze, inna sprawa krawężniki, albo schody, ale to też tylko w górę, bo w dół, to poprostu kółko przejeżdża i spada na stopień niżej.
Może kiedyś, ale to chyba bardzo kiedyś, będę mósiał wymienić samo koło z łożyskiem, ale to tyle.
ps. Muszę sobie jakieś przypomnienie o tym nagranku zrobić, albo jakoś wieczorem wyjść tylko po to, by nagrać.



2023-09-27 14:45

#786 Piotr


-- (camila):
Ej? Jak to wygląda i jak to brzmi? :D

--
Wstyd, bardzo mi wstyd, bo aż rok mi to zajęło, ale w lipcu testując nowy sprzęt do nagrywania, a konkretniej mikrofon, nagrywałem sobie taki przyjazd z Krakowa do Kielc i tam jest fragment, na którym idę z przystanku do bloku, a zatem po prawie roku wstawiam nagranie, jak to koło brzmi, bo o jego wyglądzie już mówiłem.
Dodam tylko, że w pierwszych minutach nagrania, jest dość cicho, bo jadę, yyyy, znaczy idę po takich gładkich płytach, ale potem są takie małe płyteczki, betonowe podwórko i dźwięku jest więcej, również przez to, że dalej od ruchu ulicznego.



2024-09-06 10:38

#787 camila

Mógłbyś zrobić mi zdjęcie tej końcówki i dać listę części, z których to zrobiłeś? Spróbowałabym to zreplikować ze współtowarzyszem ;)


ENFP
Edytowano 2024-09-14 12:31

#788 Numernabis

Owszem, końcówka na długie lata, ale czy końcówka nie bowinna jednak hałasować, aby ostrzegać ludzi, że nadchodzi niewidomy, że coś się dzieje za ich plecami.
Często ludzie stoją plecami do nas, idą wolniej od nas i nie zawsze ch usłyszymy, zwłaszcza tych stojących i po prostu w nich właszimy, stukanie laski zwraca uwagę.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-09-14 12:36

#789 Julitka

Ja też w ten sposób daję znać o sobie, to fakt.
-- (Numernabis):
Owszem, końcówka na długie lata, ale czy końcówka nie bowinna jednak hałasować, aby ostrzegać ludzi, że nadchodzi niewidomy, że coś się dzieje za ich plecami.
Często ludzie stoją plecami do nas, idą wolniej od nas i nie zawsze ch usłyszymy, zwłaszcza tych stojących i po prostu w nich właszimy, stukanie laski zwraca uwagę.

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-09-15 13:20

#790 Zuzler

Niby racja, ale z drugiej strony widzący dużo mniej zwracają uwagę na dźwięki, chcemy czy nie. Gdyby tak nie było, nie przeżyłabym niezliczonych wypadków wjechania laską w nogę czy potrącenia ramieniem kogoś odwróconego dupą.



Edytowano 2024-09-15 14:19

#791 Numernabis

Tak, ale są tacy co zwracają uwagę, a cicha laska eliminuje tych widzących zwracających uwagę.
Wiadomo, że tam gdzie duży ruch samochodowy, w głośnym otoczeniu nie ma to znaczenia bo i tak nikt nie usłyszy, ale rano, kiey jest cicho, późnym wieczorem już prędzej.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-09-15 14:37

#792 Zuzler

Eee tam.



2024-09-15 18:16

#793 Numernabis

No i jest jeszcze jeden minus laski "pchanej", środkiem rzejedzie, a tuż obok będzie słup, albo dziura.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-09-15 18:17

#794 Julitka

Ale Piotr chyba robi nią standardowe łuki @numernabis. @zuzler w wielu sytuacjach nieco głośniejsze, niż potrzeba, walenie laską w bruk, takie lekko demonstracyjne, sprawiło, że przynajmniej nie walnęłam grupy ludzi laskami w nogi/między nogi. Najbardziej przydatne, gdy mam do czynienia z wycieczkami szkolnymi.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-09-16 08:22

#795 Piotr

Co do laski, to jak słyszycie, jednak jakieś odgłosy generuje, bo śruba, na której jest koło i widełki są trochę luźne, koło jest również dość twarde i jakiś odgłos daje, więc nie tak, że nic, jak ktoś chciałby hałasować bardziej, to musiałby znaleźć sobie koło metalowe bez gumy.
Co do stukania, stukałem laską tylko na pierwszych zajęciach w moim rodzinnym mieście jakieś kilkanaście lat temu, zwyczajnie nie lubię tej techniki, jest mniej dokładna, boli mnie ręka od podnoszenia kija itp. itd.
Często prowadzę laskę prosto, czasem zrobię sobie kontrolny łuk, ale często też koło jedzie prosto, natomiast laska jest lekko odchylona do boku, dzięki czemu słupy i słupki bardzo skutecznie wykrywam i omijam, kolejna sprawa, że nie chodzę z nią nie wiadomo jak szybko, a jak już wspominałem jest ona baaardzo długa, co też daje większy zasięg i większą możliwość reakcji.
Co do ludzi, hmm.
kiedyś korzystałem z końcówki ceramicznej, chyba najgłośniejszej na rynku, no może poza metalową? No i wpadałem na ludzi, którzy byli bardzo zdziwieni, mało tego, raz nawet tą końcówkę, nowiuteńką chłop biegnący na tramwaj połamał mi, połamał końcówkę, jak i laskę.
Na koło pewna pani kiedyś mi stanęła, bo wyprzedziła mnie i weszła prosto na laskę, również spiesząc się, efekt był taki, że nie złamała nic, jedynie upadła na 4 łapy.
Po tych, a także innych przeżyciach troszeczkę mniej martwię się o innych, co nie znaczy, że chodzę po ludziach, walę ich kijem po nogach, itp. itd., ale wręcz przeciwnie, jak tylko kogoś usłyszę, staram się zwolnić, tak, by się z nim minąć, czasem nawet się zatrzymam, ale myślę, że od ludzi też mamy prawo oczekiwać jakieś minimum rozwagi i ogarnięcia, bo tak jak młodzi mają oczy w smartfonach, tak czasem dwie babcie potrafią zatarasować cały chodnik idąc z kościoła, tak, że nie tylko ja mam problem z ich wyminięciem.



2024-09-16 10:26

#796 Numernabis

No tak, ale to zbyt ciche dźwięki.
To tak jak teraz robią też końcówki z dość miękkiego plastiku i ten też nie wydaje dźwięków, np. Advantage takie robi.
Ja dlatego używam końcówkę ceramiczną, dobrze się tłucze :)
Nie żebym krytykował, nie taki jet mój zamiar, dobra robota, ale ja tego nie widzę, kurwa - chyba żaden niewidomy tego nie widzi :D


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-09-16 16:37

#797 Julitka

A ja to raz widziałam. ;)
-- (Numernabis):
No tak, ale to zbyt ciche dźwięki.
To tak jak teraz robią też końcówki z dość miękkiego plastiku i ten też nie wydaje dźwięków, np. Advantage takie robi.
Ja dlatego używam końcówkę ceramiczną, dobrze się tłucze :)
Nie żebym krytykował, nie taki jet mój zamiar, dobra robota, ale ja tego nie widzę, kurwa - chyba żaden niewidomy tego nie widzi :D

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-09-16 17:50

#798 Piotr

Ciężko jest dyskutować o tym, czy to się widzi, czy nie, Julitka widziała tak właściwie prototyp, ale nie wiele się zmieniło co prawda, bo zasada i tak pozostała ta sama.
Taka końcówka przede wszystkim nie została wymyślona przeze mnie, ja ją tylko sobie spersonalizowałem.
No, a co do widzenia jeszcze, to np. Camila się zainteresowała.
Myślę, że najlepiej byłoby to zobaczyć, przejść się z tym itp. itd.
Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba jesteś z Krakowa, w takim razie, gdy zabawię w Krakowie na dłużej, nic nie stoi na przeszkodzie, by się spotkać, abyś mógł namacalnie sprawdzić, czy to takie słabe, czy nie tak do końca.
Oczywiście, ja nikogo na siłę również nie mam zamiaru przekonywać, a co do mocniejszego dźwięku, to powiem tylko tyle, że prototyp, a właściwie końcówka z firmy Ambutech, która stanowiła punkt wyjściowy posiada tak miękkie koło, że nie słychać go właściwie wcale, jak znajdę nagranie z kołem Ambutechowym, to wstawię dla porównania.
Myślę, że spokojnie można znaleźć bardziej hałasujące koło, możliwe, że to, iż korzystam z laski sztywnej, teleskopowej, ale jednak sztywnej, bez linki w środku też może mieć znaczenie i wzmacniać dźwięk, a na pewno wibracje, które w tym przypadku są nieocenioną pomocą, bo nawet jak nie usłyszę, to czuję, czy to są kuleczki, czy linia prowadząca, drobniejsza kostka, twardy teren, czy może miększy, ba w zimie nawet wykonywanie mikro łuczków pozwala stwierdzić, czy teren przede mną jest oblodzony.
Jasną sprawą jest też to, że nie od początku chodziło mi się z nią tak kolorowo, ponieważ musiałem opanować tą laskę, nie było to proste, ale już od początku wiedziałem, że to jest mega ulga dla mnie, kiedy nie muszę pchać laski, która trze o podłoże, wpada w co drugą krzywą płytkę chodnika, bo ona zwyczajnie się toczy.
Mało tego, ostatnio, jak już chyba też wspomniałem, a jeśli nie, to właśnie to czynię, dowiedziałem się, że to ja źle trzymam kija, a nie reszta świata, co jeszcze bardziej podwyższyło mój komfort chodzenia, bo nie mogłem dojść czemu tak drętwieje mi ręka, w sensie dłoni, a chodziło zwyczajnie o zły chwyt.



2024-09-16 23:24

#799 Piotr

O jeszcze mały update, chyba już ostatni.
Moja laska zyskała nowy uchwyt, jest to uchwyt zapożyczony o zgrozo znowu od tego genialnego Ambutecha, który wpadł na wymyślenie koła.
Tym razem jednak jest to uchwyt od laski teleskopowej, takiej wielo sekcyjnej, chyba włukno szklane, tak Ambutech takie coś ma, ale to jest rzadka rzecz.
No, ale nic, najważniejsze, że jest jeszcze lepiej, ponieważ uchwyt nie ma profilu, wgłębień i innych spłaszczeń, czy uwypukleń, jest zwyczajnie okrągły, jak trzon laski, oczywiście odpowiednio grubszy od niej.
Aby go zamontować potrzebny był jeszcze kawałek wężyka, również z Castoramy, jakaś klejąca izolacja, no i na to już uchwyt, a to dlatego, że jego średnica wewnętrzna jest zauważalnie większa od obwodu laski, wszak pochodzi on od laski teleskopowej, która im wyżej, tym była grubsza.
ps. Prosze państwa, moim zdaniem, to już ideał, no chyba, że Comde-derenda wypuści kiedyś laskę, która będzie posiadała jeszcze jeden teleskop, żeby składać się do postaci 40cm, to może wtedy do większego plecaka by się dało ją wkładać, ale i tak jest nie źle, ponieważ jej zsunięta wersja służy mi wtedy, gdy idę z przewodnikiem.



2025-03-06 23:38

#800 camila

Kiedy będziesz w Krk? Ja te wszystkie customowe modyfikacje bardzo chętnie przetestuję ;)


ENFP
2025-03-10 17:21