Białe laski
Wróć do W drodze#741 balteam
a te nfb lekkie cyz co tam w sumie takiego mają?
Patrzyłem te kanadyjskie, grafitowe najlżejsze, sporo cięższe od czeskich, niewarto wg mnie.
#742 piecberg
Ale rozkminiacie. Wystarczyłby kij z lasu dla przedłużenia ręki i już, tylko wzbudziłby niesmak, ale co tam.
#743 MarOlk
@Piecberg, Grabowy kostur w dłoni, zgrzebna kapota z kapturem, drewniana lira korbowa i miejsce pod kościelnym murem :P
#744 camila
Istotnie - raz szłam z moim kijem bo na zakupy :D
#745 MarOlk
W sumie możnaby bambusowe kije sprzedawać jako ekohipsterskie wersje.
#746 piecberg
Tu znajomi zrobili laski z bambusa, bardzo dobrze się z nimi chodzi.
#747 camila
Byłabym chetna na taką :D
#748 piecberg
Ok, zapytam czy mają.
#749 camila
Idąc za ciosem - może możnaby nawet rattanowe robić :D
#750 piecberg
Teraz bardzo dużo przeróżnych: rurek, prętów w sklepach, więc można samemu eksperymentować.
#751 adelcia
I jest tu i ktoś, kto użiwa kombinacji svarovskiego 5 cięściowej kompozitówky i plastikowej kręcącej się końcówky?
#752 Zuzler
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
#753 adelcia
jeżeli byłabyś w stanie, to było by miło.
-- (Zuzler):
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
--
#754 piecberg
Swoją drogą ciekawe czy ty w ogóle codziennie wychodzisz z laską i trenujesz, czy czekasz na jakąś magiczną białą laskę, której zwyczajnie nie ma a ty jej szukasz mając nadzieję, że ten magiczny kij doda ci odwagi?
-- (adelcia):
jeżeli byłabyś w stanie, to było by miło.
-- (Zuzler):
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
--
--
#755 adelcia
JA MAM DALEKO DO WYCHODZENIA CODZIENNIE, wystarczy że idę raz na tydzień, na trzy godziny, a potem trzeba się do kolejnej orientacji przestrzennej jakoś energeticzne pozbierać, bo ta obecna laska nie sprawia mi żadna radość tudzies trzeba się potem mocno podładować żeby mi się za tydzień znowu w ogólę chciało wyjść.
Natomiast, bardzo blisko mi do tego, że jeżeli z jakąś laską się tak naprawdę zaprzyjazdnię że tak to ujmę od pierwszego dzwięku i dotyku, będzie mi się podobać jak się naprzykład ona składa, rozkłada, jaki ma przy tym dzwięk, i jak brzmi na podłożu, po prostu, że będę się z nią czuła dosłownie połączona, to to się może zacząć zmieniać właśnie to dla mnie najważniejsze, że będę się na wyjście z nią po prostu ciesić, co jest u mnie apsolutną podstawą.
Takie rzeczy miewają na mnie ogromny pozytywny wpływ, dokładnie jak pozytywny wpływ miało i ma na mnie to, że naprzykład coraz cięściej użiwam Seeing Assistant move, i świetnie mi się z tą nawigacją chodzi.
właśnie miniony piątek byłam z nią gdzieś, gdzie mnie jeszcze nnigdy nie było, i tam dotarłam, że tak to ujmę nie znająć tamtejszej okolicy.
Takze ja jestem bardziej niś przekonana, że dobry i uważny wybór wiele może u mnie zdziałać i zmienić.
ale jeżeli komuś odpowiada chodzić z byleczym, no to teś w porządku, ale ja stawiam na coś więcej, i mi się to uda, nie wątpie w to.
-- (piecberg):
Swoją drogą ciekawe czy ty w ogóle codziennie wychodzisz z laską i trenujesz, czy czekasz na jakąś magiczną białą laskę, której zwyczajnie nie ma a ty jej szukasz mając nadzieję, że ten magiczny kij doda ci odwagi?
-- (adelcia):
jeżeli byłabyś w stanie, to było by miło.
-- (Zuzler):
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
--
--
--
#756 piecberg
Czyli wychodzisz z domu raz na tydzień na 3 godziny? Szok!
-- (adelcia):
JA MAM DALEKO DO WYCHODZENIA CODZIENNIE, wystarczy że idę raz na tydzień, na trzy godziny, a potem trzeba się do kolejnej orientacji przestrzennej jakoś energeticzne pozbierać, bo ta obecna laska nie sprawia mi żadna radość tudzies trzeba się potem mocno podładować żeby mi się za tydzień znowu w ogólę chciało wyjść.
Natomiast, bardzo blisko mi do tego, że jeżeli z jakąś laską się tak naprawdę zaprzyjazdnię że tak to ujmę od pierwszego dzwięku i dotyku, będzie mi się podobać jak się naprzykład ona składa, rozkłada, jaki ma przy tym dzwięk, i jak brzmi na podłożu, po prostu, że będę się z nią czuła dosłownie połączona, to to się może zacząć zmieniać właśnie to dla mnie najważniejsze, że będę się na wyjście z nią po prostu ciesić, co jest u mnie apsolutną podstawą.
Takie rzeczy miewają na mnie ogromny pozytywny wpływ, dokładnie jak pozytywny wpływ miało i ma na mnie to, że naprzykład coraz cięściej użiwam Seeing Assistant move, i świetnie mi się z tą nawigacją chodzi.
właśnie miniony piątek byłam z nią gdzieś, gdzie mnie jeszcze nnigdy nie było, i tam dotarłam, że tak to ujmę nie znająć tamtejszej okolicy.
Takze ja jestem bardziej niś przekonana, że dobry i uważny wybór wiele może u mnie zdziałać i zmienić.
ale jeżeli komuś odpowiada chodzić z byleczym, no to teś w porządku, ale ja stawiam na coś więcej, i mi się to uda, nie wątpie w to.
-- (piecberg):
Swoją drogą ciekawe czy ty w ogóle codziennie wychodzisz z laską i trenujesz, czy czekasz na jakąś magiczną białą laskę, której zwyczajnie nie ma a ty jej szukasz mając nadzieję, że ten magiczny kij doda ci odwagi?
-- (adelcia):
jeżeli byłabyś w stanie, to było by miło.
-- (Zuzler):
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
--
--
--
--
#757 Pitef
Niestety dokładnie tak jak mówi kolega. Laska moim zdaniem nie ma być idealna, a raczej nie powinniśmy się na tym skupiać tak, jak Harry Potter przy wybieraniu tego swojego patyka do czarowania. Laska ma spełniać swoje podstawowe funkcje i być na ile się da, dobra dla usera. Myślę, że zbyt dużo skupiasz się Adelciu na analizowaniu tego, jaki dźwięk dana laska wydaje przy składaniu, rozkładaniu i czym tam jeszcze. To są twoje oczy. OCZY droga koleżanko. 3 godziny na tydzień to bardzo bardzo mało. Jeżeli chcesz się poczuć zrechabilitowana w temacie chodzenia z kijem, musisz to robić tak często, jak tylko się da. Poza tym, to co wcześniej pisałem. Analiza przestrzeni zmysłami, które zostały ci i działają w pełni. Słuchać słuchać i jeszcze raz słuchać. Trzymanie się krawężnika jest dobrym pomysłem, trawa no nie koniecznie i nie zawsze. Jest ogrom miejsc, gdzie tej trawy zwyczajnie nie będzie. Trzeba się cieszyć z maluśkich rzeczy, tj. Pujście ze śmieciami, pujście do sklepu, pujście gdzieś stosunkowo blisko, i tak po kawałku. Zdobywać tę przestrzeń, analizować co i jak, gdzie skręcić, ogarniać jakieś punkty harakterystyczne i wsjo. Duuuuużo pracy przed tobą, jednakże kibicuję ci całym serduchem. Weź sobie do serducha rady które wielu bardziej doświadczonych tutaj opisało.
#758 camila
Dokładnie. Gorzkie słowa z mojej strony także nie są takie bezsensowne. Życzę tobie tego samego co wszyscy, i przy okazji wszystkie moje posty w orientacyjnym dziale są podyktowane chęcią wymiany doświadczen oraz troską o innych. Na pewno usisz wychodzić z domu o wiele częściej...
#759 adelcia
dla mnieto jest apsolutnie w porządku.
-- (piecberg):
Czyli wychodzisz z domu raz na tydzień na 3 godziny? Szok!
-- (adelcia):
JA MAM DALEKO DO WYCHODZENIA CODZIENNIE, wystarczy że idę raz na tydzień, na trzy godziny, a potem trzeba się do kolejnej orientacji przestrzennej jakoś energeticzne pozbierać, bo ta obecna laska nie sprawia mi żadna radość tudzies trzeba się potem mocno podładować żeby mi się za tydzień znowu w ogólę chciało wyjść.
Natomiast, bardzo blisko mi do tego, że jeżeli z jakąś laską się tak naprawdę zaprzyjazdnię że tak to ujmę od pierwszego dzwięku i dotyku, będzie mi się podobać jak się naprzykład ona składa, rozkłada, jaki ma przy tym dzwięk, i jak brzmi na podłożu, po prostu, że będę się z nią czuła dosłownie połączona, to to się może zacząć zmieniać właśnie to dla mnie najważniejsze, że będę się na wyjście z nią po prostu ciesić, co jest u mnie apsolutną podstawą.
Takie rzeczy miewają na mnie ogromny pozytywny wpływ, dokładnie jak pozytywny wpływ miało i ma na mnie to, że naprzykład coraz cięściej użiwam Seeing Assistant move, i świetnie mi się z tą nawigacją chodzi.
właśnie miniony piątek byłam z nią gdzieś, gdzie mnie jeszcze nnigdy nie było, i tam dotarłam, że tak to ujmę nie znająć tamtejszej okolicy.
Takze ja jestem bardziej niś przekonana, że dobry i uważny wybór wiele może u mnie zdziałać i zmienić.
ale jeżeli komuś odpowiada chodzić z byleczym, no to teś w porządku, ale ja stawiam na coś więcej, i mi się to uda, nie wątpie w to.
-- (piecberg):
Swoją drogą ciekawe czy ty w ogóle codziennie wychodzisz z laską i trenujesz, czy czekasz na jakąś magiczną białą laskę, której zwyczajnie nie ma a ty jej szukasz mając nadzieję, że ten magiczny kij doda ci odwagi?
-- (adelcia):
jeżeli byłabyś w stanie, to było by miło.
-- (Zuzler):
Jeśli chcesz nagrania, jestem w stanie Ci je zrobić. Jeśli chcesz popytać, jak się tego używa w praktyce, to wiele Ci nie poradzę, bo laska jest u nas w domu, ale nie moja.
--
--
--
--
--
#760 balteam
Chodzi po prostu o to, że jeśli tylko raz na tydzień ćwiczysz 3 godziny, to ciężko będzie ci szybko poprawić chodzenie z laską. Jeśli chcesz to każdego dnia jeszcze postaraj sięchociaż te 5 minut, potem może 10, 20 chodzić z laską.