EltenLink

Świadczenia czy praca dla niepełnosprawnych?

Back to Środowisko niewidomych

#1421 grzegorzm

Kurde nie możesz bo to reguluje kodeks pracy.



2024-08-19 19:15

#1422 Zuzler

Na to też są metody, Grzegorzu. Kodeks pracy, stety lub nie, nie jest rzeczą nieomijalną.



2024-08-19 21:21

#1423 balteam

Nie rozumiem trochę narzekania na pracę 6 czy tam 8 godzin jako masażysta i podawanie problemów z kręgosłupem czy z rękami, jak widzący pracują 8 to przecież chyba tu się nie zmienia nic, tak samo mają do dupy. Nie pracował bym 8, ale może mi coś umknęło, dalej dyskutujemy po prostu o zatrudnianiu niewidomych, jeśli ktoś pójdzie na budowę, bo by mógł, to też średnio mogę podawać argument, że lepiej 6 godzin na dachu siedzieć w upale niż 8.
Co do opłacania kursów z najniższej krajowej, no na są renty i takie tam, ze wszystkim niektÓRZY niewidomi mają 2000 zł, inni z 2400 pewnie, czyli do tego najniższa krajowa i nie jest tak źle, ZWŁASZCZA JEŚLI SĄ SZANSE NA WYŻSZE ZAROBKI,
Aczkolwiek fakt, pracować masarzu za najniższą to trochę beznadziejnie, W BIEDRZE JEST WYŻSZA PŁACA.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2024-08-19 21:23

#1424 grzegorzm

Nie tłumacz mi takich rzeczy bo trochę już tego widziałem. Piszę tylko jak być powinno. Więc moje jakieś takie podsumowanie jest takie, że niewidomych się raczej nie zatrudnia na otwartym rynku i za godne pieniądze, oczywiście mowa o większości a nie o jednostkach a chyba większość, których znam to jednak masażyści. Jeśli się zatrudnia to zaczyna się kąbinowanie jak tu niewidomemu dać najmniej a wymagać roboty jak najwięcej i teraz każdego wybór czy ma zamiar przez 10 15 lat być wykorzystywany a gdy pojawią się choroby to pracodawca bez mrugnięcia okiem wymieni go na innego niewidomego. Po za tym dlaczego jestem za świadczeniami i to za takimi żeby osoba niewidoma, niepełnosprawna była w stanie przeżyć, ponieważ kiedyś pewnie dożyje się emerytury i trzeba sobie wyobrazić jakie one będą gdy całe życie ktoś pracuje za najniższą krajową a z tego co wiem to nie mamy emerytury i renty tylko jedno świadczenie. Może się więc okazać, że taki niepełnosprawny pracował całe życie za najniższą krajową, więc taki masażysta zdrowie w miarę zrujnowane, bez własnego mieszkania bo raczej na kredyt stać nie będzie a z emeryturą głodową nie wystarczającą na nic. Więc wyższe świadczenia to lepsze zycie w okresie emerytalnym.
-- (Zuzler):
Na to też są metody, Grzegorzu. Kodeks pracy, stety lub nie, nie jest rzeczą nieomijalną.

--



2024-08-20 06:39

#1425 grzegorzm

To już tłumaczę. Masażysta ma słaby wybór jeśli chodzi o zatrudnienie. Jeśli pełnosprawnemu znudzi się praca na budowie to pójdzie do pracy w ochronie, u nas jest to trudniejsze, nie niemożliwe, ale trudniejsze. Zdaję sobie sprawę, że w śród pełnosprawnych też często ludzie pracują całe życie ciężko, ale jednak jest większy wybór.
-- (balteam):
Nie rozumiem trochę narzekania na pracę 6 czy tam 8 godzin jako masażysta i podawanie problemów z kręgosłupem czy z rękami, jak widzący pracują 8 to przecież chyba tu się nie zmienia nic, tak samo mają do dupy. Nie pracował bym 8, ale może mi coś umknęło, dalej dyskutujemy po prostu o zatrudnianiu niewidomych, jeśli ktoś pójdzie na budowę, bo by mógł, to też średnio mogę podawać argument, że lepiej 6 godzin na dachu siedzieć w upale niż 8.
Co do opłacania kursów z najniższej krajowej, no na są renty i takie tam, ze wszystkim niektÓRZY niewidomi mają 2000 zł, inni z 2400 pewnie, czyli do tego najniższa krajowa i nie jest tak źle, ZWŁASZCZA JEŚLI SĄ SZANSE NA WYŻSZE ZAROBKI,
Aczkolwiek fakt, pracować masarzu za najniższą to trochę beznadziejnie, W BIEDRZE JEST WYŻSZA PŁACA.

--



2024-08-20 06:43

#1426 mustafa

balteam ma trochę racji. Nawet pełnosprawni mając wybór i tak nie uniknął tego, że każda praca nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Jeżeli mamy myśleć tylko o satysfakcji z pracy i ewentualnym wypaleniu zawodowym i nudzie to tak, masz rację. Zaczęło się jednak od problemów z kręgosłupem, rękami i dnem miednicy. Ochrona rzeczywiście może być dobra dla kogoś kto już takie problemy ma, jednak siedząca praca, pomijając fakt dostępności też na zdrowie za dobrze nie wpływa, także dla mnie porównywalne opcje i jeżeli mielibyśmy jeszcze pod tym kątem patrzeć, to wybór jest właściwie zerowy.


-- (grzegorzm):
To już tłumaczę. Masażysta ma słaby wybór jeśli chodzi o zatrudnienie. Jeśli pełnosprawnemu znudzi się praca na budowie to pójdzie do pracy w ochronie, u nas jest to trudniejsze, nie niemożliwe, ale trudniejsze. Zdaję sobie sprawę, że w śród pełnosprawnych też często ludzie pracują całe życie ciężko, ale jednak jest większy wybór.
-- (balteam):
Nie rozumiem trochę narzekania na pracę 6 czy tam 8 godzin jako masażysta i podawanie problemów z kręgosłupem czy z rękami, jak widzący pracują 8 to przecież chyba tu się nie zmienia nic, tak samo mają do dupy. Nie pracował bym 8, ale może mi coś umknęło, dalej dyskutujemy po prostu o zatrudnianiu niewidomych, jeśli ktoś pójdzie na budowę, bo by mógł, to też średnio mogę podawać argument, że lepiej 6 godzin na dachu siedzieć w upale niż 8.
Co do opłacania kursów z najniższej krajowej, no na są renty i takie tam, ze wszystkim niektÓRZY niewidomi mają 2000 zł, inni z 2400 pewnie, czyli do tego najniższa krajowa i nie jest tak źle, ZWŁASZCZA JEŚLI SĄ SZANSE NA WYŻSZE ZAROBKI,
Aczkolwiek fakt, pracować masarzu za najniższą to trochę beznadziejnie, W BIEDRZE JEST WYŻSZA PŁACA.

--

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-20 07:57

#1427 midzi

Tylko, że jeśli ktoś ma siedzącą pracę to zauważając, że coś się dzieje jest w stanie temu zapobiegać. Jeśli w grę nie wchodzi siadająca psychika, to często rozwiązaniem może być trochę ruchu po pracy, zmiana diety i od razu człowiek się inaczej czuje, wiem z doświadczenia, bo też to i owo w życiu zawaliłem. Natomiast ciężko mi sobie wyobrazić jak o zdrowie ma zadbać ktoś, kto forsuje się fizycznie przez wiele lat? A jeśli już nawet jest to możliwe, to czy jest równie łatwe jak w przypadku kogoś, kto siedzi za biórkiem?



2024-08-20 11:29

#1428 balteam

No nie wiem czy tak z tym biórkiem łatwiej, tu i tu możesz wykonywać różne ćwiczenia żeby powzmacniać najbardziej obciążone partie, ja już znam trochę osób z siedzącą pracą, które wcale takich małych problemów nie miały.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2024-08-20 11:38

#1429 Julitka

O nie nie, wcale nie jest łatwiej. Tu i tu można się zaniedbać. Z resztą widzący mają przecież te same problemy.
-- (midzi):
Tylko, że jeśli ktoś ma siedzącą pracę to zauważając, że coś się dzieje jest w stanie temu zapobiegać. Jeśli w grę nie wchodzi siadająca psychika, to często rozwiązaniem może być trochę ruchu po pracy, zmiana diety i od razu człowiek się inaczej czuje, wiem z doświadczenia, bo też to i owo w życiu zawaliłem. Natomiast ciężko mi sobie wyobrazić jak o zdrowie ma zadbać ktoś, kto forsuje się fizycznie przez wiele lat? A jeśli już nawet jest to możliwe, to czy jest równie łatwe jak w przypadku kogoś, kto siedzi za biórkiem?

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-08-20 17:31

#1430 midzi

@Julitka ja wiem, że i tu i tu można, bo to jest oczywiste. Natomiast raczej chodziło mi o kwestię skali trudności wychodzenia z problemu w obu tych przypadkach.



2024-08-20 17:36

#1431 balteam

no to nie wiem czy tak łatwo wyjść jak już masz problemy z rękami na przykład, głosem specjalnie nie popracujesz, no ale tak samo w masażu.
Tak czy tak dalej te same problemy mają widzący, więc bez różnicy na ile jest to trudne, jedyne co to może powinno się więcej mówić o problemach masażystów z plecami itd.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2024-08-20 17:59

#1432 mustafa

Jest coś takiego, jak ergonomia pracy. Na masażu powinni tego uczyć. W skrócie jak pracować, żeby siebie nie rozwalić.
W mojej ocenie polega to trochę na przedłużaniu żywotności, ale w zależności od przypadku jakoś tam działa. Jeżeli ktoś ma robić na ochronie i cały czas siedzieć przy jakimś szlabanie, na monitoringu czy coś, to ma mniejsze możliwości do takiej ergonomii, która w tym przypadku też występuje i polega na wstawaniu od tego biurka czy gdzie on tam sobie siedzi. W masażu to odpowiednia postawa przy stole i odpowiednie techniki. Przykładowo masując z nadgarstków myślę, że po 3 latach masz pozamiatane i koniec kariery. Masuje się głównie z barków, przynajmniej ja tak robię. A już co ma powiedzieć kierowca tira? Ślepy ni popracuje, ale tutaj w ogóle nie ma mowy o spacerach. Więc nie demonizujmy tego masażu w tym kierunku. Nie jest to przyszłościowy zawód, ale jak ktoś wie jak to robić to nie powinien się sam popsuć. No i piszesz, że jeśli ktoś widzi, że coś się dzieje to jest w stanie temu zapobiedz, tylko jakoś nikt tego nie widzi i kolejki do fizjo są na rok do przodu. Jeżeli z dnia na dzień czujesz się gorzej to to zauważysz, ale jeżeli z każdym dniem jest coraz gorzej i powoli tak przez 30 lat to się przyzwyczajasz i tego nie widzisz.


-- (midzi):
Tylko, że jeśli ktoś ma siedzącą pracę to zauważając, że coś się dzieje jest w stanie temu zapobiegać. Jeśli w grę nie wchodzi siadająca psychika, to często rozwiązaniem może być trochę ruchu po pracy, zmiana diety i od razu człowiek się inaczej czuje, wiem z doświadczenia, bo też to i owo w życiu zawaliłem. Natomiast ciężko mi sobie wyobrazić jak o zdrowie ma zadbać ktoś, kto forsuje się fizycznie przez wiele lat? A jeśli już nawet jest to możliwe, to czy jest równie łatwe jak w przypadku kogoś, kto siedzi za biórkiem?

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-20 18:49

#1433 Zuzler

Z drugiej strony, jak już tu było nieraz wspominane, przebranżowienie się czy inne kursy dodatkowe, dzięki którym można nauczyć się rzeczy trochę odciążających od klasycznego gniecenia ludzia, to nie taka prosta sprawa.



Edited 2024-08-20 19:04

#1434 Numernabis

Dokładnie tak.
Tutaj o tym przebeanżowieniu rozmawia się jakby to była oczywista oczywistość, w zasięgu każdego, bez wyjątku, a na to składa się wiele czynników.
Potrzebne jest rozeznanie rynku, bo w co uderzyć, jaki kierunek wybrać, oczywiście mowa o kierunkach dających jakąkolwiek szansę dla niewidomego, bardzo istotna sprawa jaką jest kasa, nie każdy ma na koncie na tyle żeby bez wątpliwości wydać na szkolenie/szkolenia, które nie są tanie, kolejnym problemem jest umiejętność dostosowania się, dopasowania do zmian, trzeba mieć w danym kierunku jakieś zdolności, nie wszystko można się wyuczyć, dobrym handlarzem nigdy nie zostanie ten, który nie ma do tego wrodzonego drygu, no i w końcu kwestia najistotniejsza, mamy ten wrodzony dar, jesteśmy dość obrotni i rozeznaliśmy rynek, w którym mamy największ szanse na pracę, mamy wrodzony talent do tej dziedziny, mamy kasę, akurat tyle co na szkolenie, ale nikt mimo wszystko nie da nam gwarancji, że wydana kasa się zwróci w postaci zatrudnienia.
Dość ryzykowną sprawą jest wydawanie ostatnich oszczędności na szkolenia nie mając gwarancji zatrudnienia, zwłaszcza kiedy nie mamy aktualnie pracy.
Nie każdy też mieszka z mamusią, która go wesprze w razie czego.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
Edited 2024-08-20 20:15

#1435 grzegorzm

Dodatkowo dostępność takich szkoleń. Co z tego, że są jak np. w masażu grupy potrafią być duże i nie zawsze prowadzący ma czas, umiejętności i ochotę na pokazywanie wszystkiego osobie niewidomej. Jeszcze jak grupa szkolących się jest spoko to można z ich pomocy zkorzystać, ale jak ludzie beznadziejni to może być słabo.



2024-08-20 21:07

#1436 mustafa

Ale wy mnożycie problemy. Wtedy używasz facebooka, grupa niewidomych ma 7000 członków. Pytasz, czy ktoś robił taki kurs, bierzesz namiary do osoby u której on był robiony i heja. Serio, widzący są otwarci na współpracę z niewidomymi, nie wszyscy, ale kurcze da się znaleźć takie osoby i nie jest to trudne. Chcesz taki namiar? Nie korzystałem, ale wiem gdzie uderzać. Skąd jesteś?

-- (grzegorzm):
Dodatkowo dostępność takich szkoleń. Co z tego, że są jak np. w masażu grupy potrafią być duże i nie zawsze prowadzący ma czas, umiejętności i ochotę na pokazywanie wszystkiego osobie niewidomej. Jeszcze jak grupa szkolących się jest spoko to można z ich pomocy zkorzystać, ale jak ludzie beznadziejni to może być słabo.

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-20 21:18

#1437 pajper

Ale przecież to jest temat, o którym pisałem. Może warto zorganizować takie szkolenia właśnie dla osób w takiej sytuacji?
Oczywiście pojawia się tu wiele trudności organizacyjnych, chociażby jak odsiać tych, którzy naprawdę chcą posiąść kwalifikacje i pracę w zawodzie od tych, którzy idą, bo im się nudzi w domu, a to zawsze fajne wydarzenie integracyjne.
Ale zarzuciłem temat z pytaniem czy waszym zdaniem byłoby to jakieś rozwiązanie.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-08-20 21:35

#1438 Zuzler

Tylko... Po co ich odsiewać? Jesli będzie prawdziwa nauka i wymagania, nie beztroskie bujanie nóżką, to niezainteresowani sami się odsieją.



2024-08-20 21:42

#1439 pajper

Niestety z doświadczenia jako prowadzący kilku zajęć nie mogę się zgodzić.
Nie uważam siebie za doświadczonego prowadzącego, to raczej były przypadki mocno epizodyczne, ale nie zapomnę jak miałem nauczyć grupę kilkunastu niewidomych pewnych kwestii informatycznych. Nigdy więcej.
Rozmówki o jakiejś gierce której nawet nie znam, nieogarnięcie informatyczne poziom 1000, właściwie brak zwracania uwagi na cokolwiek...
To nie jest oczywiście reguła, ale takich sytuacji trzeba unikać, jeśli taki program ma zadziałać.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-08-20 21:45

#1440 mustafa

Myślę, że nie, bo potem jest robienie szkoleń dla samego robienia szkoleń. Szkolenie się robi jak się go potrzebuje, a nie robi się szkolenie i szuka się chętnych.

-- (pajper):
Ale przecież to jest temat, o którym pisałem. Może warto zorganizować takie szkolenia właśnie dla osób w takiej sytuacji?
Oczywiście pojawia się tu wiele trudności organizacyjnych, chociażby jak odsiać tych, którzy naprawdę chcą posiąść kwalifikacje i pracę w zawodzie od tych, którzy idą, bo im się nudzi w domu, a to zawsze fajne wydarzenie integracyjne.
Ale zarzuciłem temat z pytaniem czy waszym zdaniem byłoby to jakieś rozwiązanie.

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-20 21:45