Seksualność a religia (18 plus)
Back to Związki i seks [18 plus]#81 papierek
--Cytat (piter9521):
A widzisz może o tym nie wspomniałem, ale nikt nie zakazał rozmowy o tym, co lubimy, lub jakie mamy wyobrażenia jeśli chodzi o seks. Jeśli jestem osobą wierzącą to seks przed ślubem jest grzechem ciężkim, więc to ma duże znaczenie, kiedy jest to wspólżycie.
--Koniec cytatu
Jest grzechem ciężkim nie dlatego, że biblia tak mówi, tylko dlatego, że ktoś sobie tak wymyślił. Poza tym można o seksie rozmawiać wiele, a w trakcie może się okazać, że współżycie jest bardzo utrudnione, ze względów o których pisałem, albo jest niesatysfakcjonujące dla którejś ze stron, a wyobrażeniami i rozmową hm tego nie sprawdzisz.
#82 misiek
To jest moja ostatnia wypowiedź w tym wątku, bo nie mam zamiaru czytać pierdół coniektórych znawców. Tutaj, niektórzy bardziej wierzą w kościół niż w Boga. Jeśli jest dobrze dobrany związek to mogą się kochać przez całe życie i żaden papierek o małrzeństwie nie będzie do tego im potrzebny.
#83 misiek
Aha- i wiecie co robią ci co co niedziele biegną modlić się do kościoła? Wiele tych ludzi znęca się nad rodziną: bije i poniża psychicznie swoje kobiety i dzieci, chleje wódę na umur i zdradza swoich partnerów na prawo i lewo, ale cii- o tym się nie mówi. Ja tylko się grzecznie pytam- gdzie w nich Bóg i wiara?
#84 piter9521
W takich ludziach nie ma Boga ani wiary, a chodzenie do kościoła nie jest wyznacznikiem wiary, bo wyznacznikiem jest żywa relacja z Bogiem, którą jak się pozna to się jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Mówie to z własnego doświadczenia.
#85 hryniek
CO WY żeście zrobili.
Ja naszczęście... DOść szybko odkryłem sprzecznośœci w tej religii, miłosierny Bóg, który CIe wsadza do piekła i mnóstwo innych nielogicznych rzeczy. ALe skoro tak chcecie być kontrolowani i utrzymywać pewne instytucje.... Proooooszęęęę baaarrrdzooo.
Nie znaczy to też, żśe ja mogę sobie wziąć pierwsze lepsze dziewczę i iść do łóżka z nim, bo mam chcice. Przede wszystkim jak ktoś tu wspomniał szacunek. Ja w każdym razie jestem jednostką samodzielnie myślącą i nie, po, trze, bu, ję żadnych autorytetów, któe mi będą móœiły jak mam żyć. Od tego mam serce, a ono najlepiej wie co mam zrobić. I zapewniam Was... Większy problem z piekłem będą mięli Ci co się za życia poprzez niedowartościowanie się i zbytnią wiarę wpakują w nie, bo popełniły jakiś grzech nie wiem, poszli z jakimś dziewczęciem do łóżka i nie będą sobie mogli tego wybaczyć, ale na pewno nie ja. Tak, wierzę w BOga, ale nie w sposób jak jest to przedstawiany przez religie zachodnie. A sposób w jaki podchodzi do wiary szkola w Laskach tylko przyspieszył moją przemianę.
#86 hryniek
swoją drogą, żeby powiedzieć czy związek będzie udany czy nie.... DO tego potrzebne jest to doświadczenie seksu. Ta całą czystość to może tylko do wielkich rozczarowań doprowadzić. I ja nie móœię, że rzucanie dziewczęć jest dobre, bo mi się znudziło, ale po co mamy m,ęczyć się przez następne dziesięciolecia skoro jużpo pierwszej nocy po ślubnej w końcu mogąc doświadczyć uniesień z tym hipotetycznym dziewczęciem stwierdzę, że to jest nie to. Mam poszukać sobie nowego i na lewo zdradzać? I to jeszcze tak żeby się nikt o tym nie dowiedział, bo to skandal, bo to, bo to nieakceptowalne? Dlaczego ja mam się wyrzekać włąsnego szczęścia, bo ktoś gdzieś ustanowił takie prawa?
Przecież większosć rzeczy została dopisana już po śmierci Jezusa. Nie wiem czy wiecie, ale do drugiego soboru pogląd o istnieniu reinkarnacji w chcrześcijaństwie był czymś normalnym. A teraz macie takie kwiatki jak uaktualniona lista grzechów na której możemy znaleźć: Hejtowanie w Internecie. Wierzycie i postępujecie w to co inni napisali, a nie sam Bóg dał. Gdyby nie można było uzywać antykoncepcji... Bog zadbałby o to. Nie znacie sytuacji finansowych tych kobiet co się podejmują aborcji i wgl, a się wypowiadacie, że to złe, patrzycie tylko ze swojego punktu widzenia i tego co napisali inni. A nawet nie zdajecie sobie sprawy z ludzkich dramatów.
#87 piter9521
Nie ma czegoś takiego jak lista grzechów. Wystarczy postępować zgodnie z tym, co jest napisane w biblii.
#88 jamajka
Gdzieś ty uaktualnioną listę grzechów znalazł...?
#89 papierek
chryniek, zgadzam się z tobą w 100%, od razu widać, ta sama szkoła, ten sam stopień przemiany antyreligijnej :) chociaż do tych wnioskó i tak by się doszło samemu, ale później.
#90 hryniek
@Jamajka: Ktoś mi pokazywał, możliwe, że i fake news, nie przyglądałęm się temu bliżej. @Piter: Ja nie potrzebuję biblii by wiedzieć co jest dobre, a co nie. Od tego mam rozum/serce, ale jak mi ktoś karze wierzyć w jakieś abstrakcje i nie ważne co bym zrobił, bym się nawrócił, dostąpił łąski i wszystko będzie najs..... To aż mi się nóż w kieszeni otwiera.
#91 papierek
bo generalnie religia jest narzędziem, czy dobrym, czy złym to już zależnie od sytuacji, religia zrobiła tyle dobrego na świecie co złego, także się równoważy, ale nie zapominajmy, że nie chodzi tu o żadnego boga, niebo, piekło tylko jest to narzędzie, które powstało, żeby łatwiej się nam żyło, żeby jednoczyć społeczeństwa. A przede wszystkim, żeby człowiek, jako istota mógł poczuć, że ktoś czy też coś jest od niego potężniejsze, żeby w chwili słabości można było się zwrócić do tej nadistoty. Człowiek od zawsze był istotą religijną i społeczną, dlatego od początku kulty różnych dębów i innych.
#92 hryniek
@Piter: Pytanie retoryczne, dlaczego w mitach greckich czy rzymskich opisywane są te same wydarzenia? np. potop? Przypadek? Aż mnie dziwi, że tego nie zakazują czytać żeby ktoś nie zaczął glębiej tego analizować i nie wyciągnął wniosku: Czy aby to czego nas uczą jest także zmanipulowane i mam tu najbardziej na myśli wszystko co po Chrystusie.
#93 piter9521
Tylko jakiś czas temu słuchałem wykładu, gdzie osoba świecka mówiła, że nawet historycy nie mogą zaprzeczyć istnieniu biblii od tych 2000 lat, więc sory to nie jest dowód na istnienie Boga i Pisma świętego?
#94 papierek
jakby był dowód na istnienie boga, to nie nazywało by się to religią
#95 papierek
a to że biblia istniała świadczy tylko o tym, że religia chrześcijańska istniała od 2000 lat, przecież istnienia koranu też nie da się zaprzeczyć. A jak chryniek napisał, mitologia, była jeszcze wcześniej. :)
#96 hryniek
@Papierek: Mam podobne zdanie jak Ty, jednak nie poddaję chociażby w wątpliwość istnienia Jezusa, bo są ludzie o naprawdę ogromnych zdolnościach, ale reszta... TO dla mnie czysta otoczka, któa i tak się nie bardzo trzyma kupy, jużnawet pomijając symbolikę.
Dlatego ja nie bardzo sobie wyobrażam związek z chrześcijaninem, któy nie potrafiłby zrozumieć mojego punktu widzenia, nie o seksualność chodzi, bo to nie jest najważniejsze i powinno się to zrobić kiedy obie strony tego chcą, ale o kompatybilność mentalną, a tego już nie przeskoczysz, a też nie chpdzi o to żeby komuś narzucać co kolwiek i stawiać warunki. MIłość powinna być bezwarunkowa, ale to w dzisiejszym świecie nie bardzo jest możliwe, no, ale zawsze można dążyć do tego aby było jak najlepiej. ;)
#97 piter9521
Szkoda, że nie byłeś na modlitwach o uzdrowienie, a tam sam byłem świadkiem, jak ludzie, którzy posługiwali mówili z czego Bóg uzdrawia osobę oczywiście nie po imieniu, ale potem te osoby mówiły swoje świadectwa i potwierdzały to, że to one. Wytłumaczysz to jakoś?
#98 papierek
ja uważam, że może i był ten jezus, w tamtych czasach i może naprawde nauczał o miłości bliźniego i może potrafił nawet leczyć ludzi, w sensie nie cudami, ale tak medycznie potrafił więcej zdziałać niż inni, może był geniuszem, kto tam wie, jak było naprawdę, to jest nieistotne, bo dla tych wierzących w chrześcijaństwo jest to nieistotne, bo religia jest religią i się wierzy bez zastrzeżeń. Z resztą, jezus było dość popularnym imieniem żydowskim wtedy.
#99 papierek
--Cytat (piter9521):
Szkoda, że nie byłeś na modlitwach o uzdrowienie, a tam sam byłem świadkiem, jak ludzie, którzy posługiwali mówili z czego Bóg uzdrawia osobę oczywiście nie po imieniu, ale potem te osoby mówiły swoje świadectwa i potwierdzały to, że to one. Wytłumaczysz to jakoś?
--Koniec cytatu
Ale nie świadczy to o tym, że nasz chrześcijański bóg uzdrawia, jest na świecie sporo osób posiadających zdolności paranormalne, niewyjaśnione. Jogini, nieliczni posiadają też jakieś swoje zdolności. A skoro w każdej religii masz jakieś cuda, to którą weźmiesz tą prawdziwą?
#100 papierek
a i jeszcze jedno. Gdyby wziąć takiego gościa z 10 wieku, dać mu hmm ak47 i powiedzieć, że to boski ogień i może wyrżnąć cały grud to by napewno uwierzył :) bo jak czegoś nierozumiemy, nieogarniamy, to staramy sobie to jak kolwiek wyjaśnić, żeby pasowało nam do rzeczywistości.