EltenLink

Seksualność a religia (18 plus)

Back to Związki i seks [18 plus]

#121 piter9521

Nie ma co się o to wykłucać. Trzeba głosić swoje świadectwo i tyle.



2018-05-16 21:51

#122 hryniek

@Piter: A dlaczego taki Budda, który też dokonywał cudów miałby być mniej prawdziwy od Jezusa i na odwrót? Nie wiem czy podobnie z Machometem nie było, przyznam, że nie edukowałem się jakoś bardzo w kwestji Islamu, bo mi wgl ichnie podejście nie pasuje. Niemniej takie są fakty i trzeba to zaakceptować. Nie wiem czy nawet w Laskach o tym nie mówili, ale ja dzieciuchem bylem i nie pamiętam, wiem, że było coś omawiane.


Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
2018-05-16 21:56

#123 Monia01

Dobra, więc po kolei: A, i przepraszam, bo chyba czegoś tam nie doczytałam, jednego posta czy dwuch.

Chociaż nie, chyba nie po kolei. Jezus to postać historyczna, jej istnienia nie da się zaprzeczyć. Co prawda żył w trochę innych latach (chyba o piętnaście lat się pomylono w obliczeniach), nie wiadomo też, jakie życie prowadził, bo nie ma na ten temat dokumentów historycznych, ale serio, był taki człowiek. :)

Jestem wierząca, w sensie w Boga wierzę, ale:

Nie lubię, gdy wstrzymywanie się z seksem przed ślubem określa się mianem "czystości", jakby seks był czymś brudnym, czymś z góry złym. Taki stygmat słowo "czystość" mu w mojej opinii nadaje.

W porządku, ktoś czeka z seksem do ślubu, ale... a jeśli coś nie styknie? No bo można rozmawiać, jasne, można opowiedzieć sobie o wszystkim, co się wydaje, że się lubi, ale jednak tak właściwie to nie wie się, co się lubi, bo doświadczenie można czerpać tylko z tego, czego się jakoś tam dowiedzieliśmy: przeczytaliśmy, obejrzeliśmy, usłyszeliśmy. A jak uznać, że masturbacja jest zakazana to już w ogóle słabo ciało znamy. O jego potrzeby mi chodzi, o nawet jeśli czujemy potrzebę seksu, co jest anturalne, to jej nie spełniamy, bo masturbacja jest zakazana, a jeśli jednak spełnimy, nie mogąc się powstrzymać, to będzemy czuć się źle, myśląc, ze przecież masturbować się nie wolno...

Osobiście uważam, że Bóg nie jest despotą i może nie zaleca masturbacji jakoś bardzo bardzo, ale też jej nie zabrania, bo skoro dał nam popęd seksualny, to chyba po to, żebyśmy jakooś go zaspokoili, a jeśli nie możemy przed ślubem, to musimy poradzić sobie inaczej. Wszyscy jesteśmy ludźmi, tyle.

Ale wrócę z tym wstrzymywaniem się z seksem do ślubu. W porządku, szanuję. Tylko że bałabym się czekać do ślubu, wiedząc, że ten ślub to już tak właściie ostateczność. I nie chodzi mi o to, że wychodząc za mąż, będę myślała o tym, że ccę wziąć rozwód i ze się cieszę, że mogę go wziąć. Chodzi mi o to, że nie chciała bym podejmować tak odpowiedzialnej decyzju na resztę życia. Tak, chciałabym wziąć ślub i się nie rozwodzić, jasne. Chciałabym być szczęśliwa w małżeństwie i chciałabym, żeby mój mąż też był szczęśliwy. Tylko że wszystko, wszystko może się zdarzyć, z wwróceniem sie moich poglądów o sto osiemdziesiąt stopni, z nieodwracalnymi zmianami w moim życiu, może też się zdarzyć, że nie będę mogła dogadać się z moim mężem nie tyle w łżku, co w życiu po prostu, że coś się wypali, zmienimy się oboje... No nie wiem, męża nigdy nie miałam, tak długiego związku również. Ale wszystko mogłoby się zdarzyć i nie chciałabym żyć w małżeństwie, które unieszczęśliwiałoby mnie i mojego męża, bo wtedy zabierałoby ono szczęście i mnie, i jemu, i może jeszcze jakiejś innej kobiecie, która mogłaby być z nim szczęśliwa, o dzieciach nie wspominając, gdyby się pojawiły.

Wiem, że trzeba rozmawiać, że trzeba walczyć, ale czasami się nie da, po prostu. Gdyby się dało, nie byłoby rozwodów albo przynajmniej było ich zdecydowanie mniej.

Oczywiście szanuję katolików i ich poglądy. W życiu chodzi przecież o to, żeby móc wyznawać to, w co się wierzy, być przy tym szczęśliwym i nie robić nikomu krzywdy. :)


***
🇺🇦 🇵🇱
2018-05-16 22:11

#124 hryniek

@Monia01: Bardzo zdrowy pogląd, wyraziłaś wszystko co ja chcialem wyrazić, a nie potrafilem.


Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
2018-05-16 22:18

#125 matius

Co do tego co napisał Grzegorzm. Czytać Biblie i nie żyć w zgodize z jej słowami to jedno, a drugie to czytać i żyć zgodnie z wartościami, słowami w niej zawartymi. Tym bardziej, że sam Jezuz na takich ludzi co modlili się na pokas mówił: "25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości".
Tłumaczył, że nie tak należy żyć.


Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
2018-05-16 22:45

#126 Monia01

Wg Islamu Prorok nie dokonywał códów, w sensie nie zudrawiał i tak dalej. Po prostu został Posłańcem Boga, któremu został objawiony Koran i to samo w sobie jest cudem. Poza tym jakby nie patrzeć, stowrzył silne państwo. to tak odnośnie wypowiedzi Chryńka,którą wcześniej przegapiłam.


***
🇺🇦 🇵🇱
2018-05-16 22:59

#127 Lowca_Androidow

No i z edukacji seksualnej zrobił się wątek religijny - hhahahaha. Uwielbiam czytać jak się wykłócają zawzięci katolicy z tymi bardziejotwartymi, bardziej życiowymi ewentualnie z tymi mniejszej wiary lub bez niej czy też zupełnie innej wiary.
Tylko należałoby zwrócić uwagę i przyjrzeć się bliżej wszystkim religiom, większość znich mówi o tych samych bogach tylko inaczej ich nazywają i inaczej czczą.
Poza tym czymże jest wiara i życie zgodne z jej postanowieniami? Czy to w życiu jest najważniejsze? Czy najważniejsze jest być katolikiem czy może żydem, a może mahometaninem? Chyba najważniejsze jest, aby tak żyć, aby nikomu nie robić krzywdy, aby najbliższym dawać radość i miłość, pomagać w miarę możliwości potrzebującym.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2018-05-16 23:23

#128 hryniek

@Monia01: SKusilem się na poczytanie sobie o Mahomecie i wniosek jest taki, że Islam gdzieś tam wywodzi się z chrześcijaństwa.

@ŁowcaAndroidów: ALe ja się z nikim nie kłócę, po prostu daję argumenty na to że wcale nie musi być tak jak myślą, że jest. A, że ja mam w poważaniu to jak mnie będzie ogól postrzegał... I nie chodzi mi o to, że obrażam chrześcijan, czy cuś, tylko o światopogląd i po prostu nie umiałęm się powstrzymać od oftopu, bo te tematy są dla mnie niewyczerpywalne to... No wyszło jak wyszło. ;D. A z drugiej strony nie sposób tematu pominąć. I z jednej strony wypadałoby wyodrębnić z tego jakiś osobny wontek, z drugiej... To wszystko się nierozerwalnie lączy ze sobą.


Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
2018-05-16 23:54

#129 misiek

Co do aborcji- nie nie jestem za tym. Jeśli już taka kobieta tak bardzo nie chce tego dziecka to niech je zostawi w szpitalu, lub odda do okienka życia. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć tylko sytuację gdy jej życie jest zagrożone przez ciążę.


Chcesz być dilerem? Chcesz być bandytą? Mieć własny burdel, pasuje ci to. Chcesz mieć kopyto i wrogów jak Don Vito? Chcesz iść do puchy, do piachu i na co ci to.
2018-05-17 00:09

#130 papierek


--Cytat (hryniek):
@Piter: Ja poznałem BOga, chciażby w pięknie stworzenia itp., ja nie wierzę, tylko jestem pewny i tym się różnimy.
Niemniej: Bóg nie będzie patrzył na to czy ja spałem z jakimś dziewczęciem bez papierka, który... Jest tylko papierkiem, tylko na to, jaki byłęm dla niego, ile zrobiłęm dla innych, co dałem z siebie, ile nakrzywdziłem, lub nienakrzywdziłem, Bòg naprawdę ma ciekawsze rzeczy do roboty niż patrzenie na takie coś, liczy się całokształt i dzięki temu jaki ten całokształt będzie się utrzymywał do mojego ostatniego uderzenia serca będę mógl podiąć taką a nie inną egzystencję w przyszłości. BLędów nie uniknę, bo jestem tylko czlowiekiem ze wszystkimi tego słabościami, ale mogę przynajmniej minimalizować. To jest moje oczywiście zdanie. DLaczego ja mam się obcemu człowiekowi spowiadać czego doświadczyłem itp? Bo tak wypada? Tego jeszcze bardziej nie lubię niż fanatycznych chrześcijan. Zrobić coś, bo tak wypada, bo co sobie inni pomyślą.


--Koniec cytatu
No właśnie, Piotrze, czy naprawde sztywno narzucone zasady przez kościół takie, jak nie masturbowanie się, czystość przedmałżeńska mają tak wielkie znaczenie dla prawdziwego chrześcijanina czy raczej to, żeby żyć w zgodzie z innymi ludźmi? Mam wrażenie, że takie osoby, jak Biedrona, matius, piter to ślepo oddani sprawie fanatycy, żeby się zgadzało, że jak kościół mówi czystość przedmałżeńska to tak ma być i tak dalej. A liczy się całokształt, całe nasze życie, czy naszym życiem ranimy innych czy nie, liczy się o wiele więcej niż to, czy pójdę do łużka z dziewczyną przed ślubem czy nie.


po co mi sygnatura?
2018-05-17 00:33

#131 papierek

nawet idąc za biblią, bóg na sądzie ostatecznym pyta o to, czy napoiliśmy spragnionych, czy nakarmiliśmy głodnego, czy pocieszaliśmy i tak dalej, czyli że liczy się cała nasza postawa do życia. Można uprawiać seks przed ślubem i być dobrym, kochającym i troskliwym męzem, a można po ślubie seks uprawiać i wykorzystywać swoją małżonkę i ją ranić, o to mi chodzi. Dla prawdziwego chrześcijaina, uważam, powinny być dużo wyższe wartości niż to, czy się masturbujemy, albo czy uprawiamy seks przed ślubem. Chyba, że te zachowania w konsekwencji prowadzą do czegoś złego. Poza tym liczy się intencja,a nie to, co jest sztywno ustalone.


po co mi sygnatura?
2018-05-17 01:10

#132 cinkciarzpl

Monia, nie ze wszystkim się zgadzam, ale w 99% tak. Dobrze to ujęłaś.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2018-05-17 08:29

#133 matius

Fanatykiem nie jestem, tylko jestem osobą żyjącą tą wiarą. Czyli staram się utrzymywać żywą relacje z Bogiem. Bo to nie jest ktoś, kto nie patrzy jak tu ktoś napisał To jest żywa osoba, która jest przyjacielem na całe życie.
Po drugie faktycznie to my się podzieliliśmy na religie, a Bóg jest ten sam. Wszyscy mamy tego samego Ojca w niebie.
Zgadzam się też ze stwierdzeniem Papierka, że można uprawiać seks przed małżeństwem - jest to grzech - ale być dobrą kochającą rodziną. A można go nie uprawiać, a bić żone i sie znęcać na dnią czy odwrotnie. Kościuł to nie tylko Bóg, ale ludzie, których nie znamy i nie wiemy o nich nic głębiej. Znamy tlko zaryz sytułacji. Rozumiem, również ludzi, którzy odchodzą, bo widzą zło, które się dzieje. I to jest smutne, bo utrudniają innym wejść w ten kościuł.
Poza tym, każy grzech oddziela nas od Boga. Jeśli ktoś chce z Nim utrzymać relacje to stara się, aby nic nie rozdzielało. Nawet w przyjaźni tak jest.


Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
2018-05-17 08:48

#134 jamajka

Kłucić się nie kłucimy, tylko wymieniamy poglądy. To jest fajne, że tak można i na żaden fanatyzm bym tu nie wjeżdżała. Niemniej, chyba trzba by się przenieść na inny wontek niedługo, trochę to się spore robi. :)


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2018-05-17 09:28

#135 cinkciarzpl

Jak rozmawiacie z Bogiem i jak on wam odpowiada?


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2018-05-17 11:06

#136 piter9521

Różnie, przez sytuacje, które się wydarzają w życiu, przez drugiego człowieka, Przez myśli, które przychodzą do głowy.



2018-05-17 11:24

#137 hryniek

WIdzisz Piotrze, tylko ja inaczej postrzegam to wszystko, a jednakowoż wnioski mam dokladnie te same co Ty. Nie wieżę w przypadki, mam świadomść tego, że to, że spotykamy tych, a nie innych ludzi, przeżywamy te, a nie inne sytuacje ma jakiś wyższy cel. ALe nie uwierzę w to, że jak pójdę z dziewczęciem do łóżka przed ślubem to od razu będzie piekło czy chociażby czyściec. Nie i nie jestem jakimś wypaczonym seksoholikiem, który sobie musi tak wszystko tlumaczyć, chociaż nie ukrywam... SPrawia mi to przyjemność, a poza tym gdzie ta miłosierność i sprawiedliwość BOga, który za coś tam miałby mnie wrzucić do piekła? DLa mnie logiczniejszym argumentem jest to, że to trzeba będzie jakoś naprawić czy chociażby przez przeżycie tych samych sytuacji, czy w jakikolwiek inny sposób zadość uczynienie temu. Nie chcę żyć w świecie, któy dość duży nacisk kładzie na tak przyziemne sprawy, chcę żyć w świecie w którym liczą się prawdziwe wartości. I czy ja jestem złym człowiekiem, że tak wybrałem? Obiektywnie nie, jestem wręcz taki sam jak niektóre wierzące osoby tutaj, bo wszystkich nie znam, ale staram się chociażby znaleźć kompromis we wszystkim itp, to WY chcecie, szczególnie fanatycy, ale ciężko mi powiedzieć czy TY Piotr jesteś fanatykiem, czy nie, bo musialbym CIę lepiej poznać, a dane, które mam to jeszcze jest ciut za mało. ALe na czym to ja skończyłem? TO Wy chcecie żyć w świecie ograniczeń, bo ktoś, gdzieś tak ustalił i to nie Jezus moi drodzy, Jezus był jednym z najmądrzejszych ludzi jakich nosiła Ziemia w historii świata. I chociaż nmi to do chrześcijanina daleko, to jednak z nauk Jezusa można wynieść bardzo dużo. Zamiast się ograniczać i żyć w takim... No nie wiem zaprogramowaniu, bo to tym jest! Inni Was programują na takie, a nie inne postrzeganie świata... Warto się otworzyć i... Pomyśleć sercem.. I dla mnie to jest największy skarb, ktory otrzymałem od życia, wewnętrzna wolność, ja sam decyduję o tym co jest dobre, a co złe, a tym samym stwarzam swoje przyszłe doświadczenia, a nie jakaś iluzoryczna wolna wola, gdzie tylko jedyne i sluszne rozwiązanie jest dobre.
Pamiętam jak pytałem siostrę Ewę o moje dwie zmarłe siostrzycki. Oczywiście one trafiły do odchłani! Za co? Za życie 2 godziny?


Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
2018-05-17 15:32

#138 misiek

Miałem już się tu nie udzielać, ale jak czytam niektóre głupoty to mnie krew zalewa. Jak ona tobie Hryniek jako małemu dziecku mogła powiedzieć, że twoje siostrzyczki trafiły do otchłani? Może sama powinna tam trafić głupia cipa. Jak ja się cieszę, że ze szkołą w Laskach nigdy nie miałem nic do czynienia. Jak widać, niektórym ludziom z tamtąd coś się we łbach poprzestawiało.


Chcesz być dilerem? Chcesz być bandytą? Mieć własny burdel, pasuje ci to. Chcesz mieć kopyto i wrogów jak Don Vito? Chcesz iść do puchy, do piachu i na co ci to.
2018-05-17 15:55

#139 biedrona333

no cóż bywa i tak ja też się cieszę, że do lasek nie chodziłam.



2018-05-17 15:57

#140 Lowca_Androidow

Skoro jesteśmy przy tematyce miłośierdzia Bożego to jak to się ma to chwil kiedy zabiera On nam naszych bliskich?
Miałem przyjaciela, był takim sobie swawolnym młodzieniaszkiem, imprezy, bijatyyki, ale kiedy nas poznał zmienił się o 180 stopni i zaczął normalne pożądne zycie, był zawsze kiedy Go potrzebowaliśmy i co, potrwało to 2 lata i zginął w wypadku samochodowym - nie z jego winy. Pytam się gdzie jest Bóg? Dlaczego zabiera dobrych ludzi,draniom pozwala żyć. Wygląda na to, że nie warto być dobrym bo czeka nas krótkie życie.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
2018-05-17 16:08