Seksualność a religia (18 plus)
Back to Związki i seks [18 plus]#101 hryniek
@Piter: My sami w sobie mamy takie zdolności. Sam o włąsnych siłąch wyszedłem z neurologicznej choroby, mowiono, ze może za 5 lat coś się ruszy, ja zrobiłęm to w około dwa. Pragnienie, wiedza, że jest się potrzebnym... Potrafią zdziałać cuda i nie jest ważne czy my do tego użyjemy modlitwy, czy sami będziemy pragnąć tego dla siebie/innych, ważne jest to co mamy w sercu, jak wątpisz w skuteczność modlitwy też nie zadziała. TO tyle ode mnie. Przypisujesz to BOgu, bo abstrakcją jest dla ogółu to, że sami w sobie nosimy nieograniczone możliwości.
#102 papierek
dokładnie. My sami na tyle nie pojmujemy swojego mózgu i swoich możliwości. Zapewne też nigdy nie zrozumiemy do końca, jak wielkie możliwości mamy.
#103 hryniek
@Papierek: Podobno tylko niewielkiej części mózgu używamy. A co z resztą? ALe stwórca to naprawdę wszystko pięknie wymyślił np. Taka sytuacja, że coś się u dziecka stanie jedną półkulą, a druga jest w stanie przejąć funkcje tej utraconej. Ktoś to napradę pięknie zaplanował i to jest dla mnie cały cud stworzenia.
#104 papierek
nooo, jeszcze gdybyśmy potrafili regenerować odcięte kończyny czy inne narządy wycięte to by było genialnie :)
#105 hryniek
Może tego nie robimy, ale technologię mamy, Bóg dał nam wszystko.
Zamiast zastanawiać się jacy to my niedoskonali jesteśmy, grzech pierworodny i te sprawy, zastanówmy się nad tym jacy doskonałym dziełem jesteśmy, mimo tam różnych naszych wad.
#106 piter9521
Jeśli coś się dzieję w ciągu kilku sekund to tego nie porównuj do kilku lat.
#107 hryniek
@Piter: zjednoczona siła może więcej, pamiętaj o tym.
#108 hryniek
NIe bez przyczyny ileś osób się zbiera na modlitwy, ponad to... Są oni tak wierzący, że mogą dzięki temu dokonać więcej, ja nie do końca wierzylęm, że to wgl przeminie. Wiara sama w sobie nie jest zła, zależy do czego się tego używa. NO, ale już tak zoftopowaliśmy, że...
#109 balteam
@chryniek używanie kilka procent muzgu to mit.
A do reszty nie chce mi się odnosić, ogólnie to co Papierek pisał podpisuję się pod tym.
Edit:
Marchewa z tymi Laskami to poleciałeś po bandzie, ale najpierw proponuję się wczytać kto skąd pochodzi, gdzie się uczył itd. hehe.
Większość poglądów poza @Piter i @biedrona niespecjalnie mnie dziwi, ale wasze akurat tak. Niefanatyczne chrześcijaństwo jest ok, a przynajmniej mi nie przeszkadza.
#110 grzegorzm
Powiem tak, że kiedyś na rekolekcjah byłkoleś, który do osób nasali mówił, że ileś osób ma problem z np piciem, ileś z paleniem ileś z masturbacją i takie tam najczęściej spotykane "grzechy" Więc jeżeli to jest często spotykane to napewno na takiej sali znajdzie się ileś osób co powiedzą, że to o nich. Co do reszty to za dużo pisania by było żeby to ogarnąć, ale co do seksu to jak by nie to jest istotą związku. Co z tego, że jest parze dobrze w łóżku jak na codzień się nie dogadują. Seks mugł być przed ślubem i było ok bo zauroczenie i tak dalej się nie kłucili a po ślubie minęła chemia chociasz seks dalej dobry, ale zaczęły inne wady się ujawniać. Harakterami się nie dogadali i rozwodzą się nie dla tego, że seks przed ślubem tylko dla tego, że siebie dobrze nie poznali. W seksie może się z kolei po sypać, ale jak są inne wartości to da sięuratować związek chociasz pewnie trudne.
#111 hryniek
@Grzegorzm: W punkt. Sex przed ślubem nie bardzo może mieć co kolwiek do rzeczy, a w dobrze dobranej parze to ten ślub nie bardzo jest potrzebny. No, ale ten cywilny przynajmniej musi być żeby chociażby jakieś kwestje prawne ogarnąć, a kośc ielny papier? A na co mi to? prawdziwy związek się bez tego obędzie.
#112 grzegorzm
Dokładnie tak. Mnie np. denerwuje jak księża czy inni zakonnicy prawią o maużeństwie i sprawach z tym związanych jak ich to, że tak powiem nie dotyczy. To tak jak ja bym mówił o prowadzeniu samochodu chociasz mogę wiedzieć o tym tylko teoretycznie.
#113 piter9521
Oczywiście, ale ci księża wysłuchują o wiele więcej świadectw i przeprowadzają wiele więcej rozmów niż my wszyscy razem wzięci.
#114 hryniek
Wiedza jest niczym bez doświadczenia. Teraz to już dochodzi do takich absurdów, że zginięcie na wojnie jest czymś lepszym niż kochająca się para i to nie daj boże przed ślubem. NO, ale..... My sami sobie taki świat stworzyliśmy i ponarzucaliśmy ograniczenia.
#115 piter9521
Ale podsumowując to wszystko to jeśli sami nie poznacie tego Boga to tego nie zrozumiecie i to jest dla mnie jasne.
#116 grzegorzm
a następnie wyliczają średnią a później okazuje się, że każdy związek jest inny i ich gadanie psu na budę jak to się mówi.
#117 grzegorzm
Ja osobiście to wolę funkcjonować tak jak funkcjonuję. jak to mówią grzeszyć w niektórych sprawach, ale wiedzieć co jest złe a co nie a nie tylko kierować się księgą zwaną biblią i być obłudnikiem jak to bywa często.
#118 hryniek
@Piter: Ja poznałem BOga, chciażby w pięknie stworzenia itp., ja nie wierzę, tylko jestem pewny i tym się różnimy.
Niemniej: Bóg nie będzie patrzył na to czy ja spałem z jakimś dziewczęciem bez papierka, który... Jest tylko papierkiem, tylko na to, jaki byłęm dla niego, ile zrobiłęm dla innych, co dałem z siebie, ile nakrzywdziłem, lub nienakrzywdziłem, BÓg naprawdę ma ciekawsze rzeczy do roboty niż patrzenie na takie coś, liczy się całokształt i dzięki temu jaki ten całokształt będzie się utrzymywał do mojego ostatniego uderzenia serca będę mógl podiąć taką a nie inną egzystencję w przyszłości. BLędów nie uniknę, bo jestem tylko czlowiekiem ze wszystkimi tego słabościami, ale mogę przynajmniej minimalizować. To jest moje oczywiście zdanie. DLaczego ja mam się obcemu człowiekowi spowiadać czego doświadczyłem itp? Bo tak wypada? Tego jeszcze bardziej nie lubię niż fanatycznych chrześcijan. Zrobić coś, bo tak wypada, bo co sobie inni pomyślą.
#119 grzegorzm
Dokładnie chryniek zgadam się z tym.
#120 biedrona333
a ja wammówie, że my nie jesteśmy fanatyczni.
I to tyle ode mnie