Jak reagują na was osoby widzące
Wróć do Postawy otoczenia#41 jamajka
Ja od września mam wiele doświadczeń w tym temacie, bo poszłam do masowego liceum. Czasem śmiesznych,
czasem beznadziejnych. Zwykel ludzie chcą pomagać, tylko nie wiedzą jak. Słyszę to zdanie tyle razy,
że już mi siętrochę nudzi. Bo ciągle im powtarzam, że argument "nie wiem, jak ci pomóc" działa tylko
do momentu, w którym powtózę mu ze trzy razy, jak ma to robić. Bo jak ktoś mi to mówił we wrześniu, OK,
jak w październiku, przeżyję. Ale w marcu? Nie da rady, argument już nie działa! Rzeczywiście, sporo
osób nie wie, jak zagadać. Najlepsze sformułowanie to: nie wiem, jak mam się z tobą komunikować? No,
można spróbować po polsku. Zwykle działa. Nie mówię, że zawsze, na przykład o siódmej rano, to nie, ale
zwykle tak. xd. Myślę, że największy problem osób widzących, to wcale nie jest nieświadomość, tylko generalizowanie.
Oni jednak cały czas nas biorą za taką jedną, wielką, zjednoczoną grupę ludzi. I to chodzi o wszystko.
Jak niewidomy czegoś nie umie, to pewnie wszyscy tego nie umieją, jak ma dystans do siebie, to pewnie
wszyscy mają. NIe prawda! Jedno i drugie. I często, jak już mają do czynienia z osobą niewidomą, to odsyłąją
się do pomocy. Na zasadzie: idź jej pomóż, ona ma problem. Tyle, że nie przyjdzie im do głowy po prostu
powiedzieć: Maja, daj troszkę w prawo, bo tam na środku coś stoi! Nie, oni muszą podejść, wyjaśnić, zapytać,
gdzie idę, czy mi pomóc i tak dalej, a po tej całej historii okazuje się, że wystarczyło, żeby pomogli
mi przejść w najlepszym miejscu. :d Na prawdę, najbardziej brakuje mi nie tolerancji, bo to już mam.
Ludzie chcą ze mną gadać i tak dalej. Brakuje mi komunikacji. Bo ani się nie zapytają od razu, jak chcą
coś wiedzieć, ani, jak sami coś wiedzą, to nie powiedzą normalnie, tylko się przez 10 minut zastanowią,
jak to powiedzieć.
#42 grzegorzm
bo ludziom nikt nie powiedział, że osobę niewidomą należy traktować normalnie. spotkałem się z przepraszaniem
za to, że ktoś w mojej obecności zapytam mnie czy coś widziałem a następnie przepraszał, bo przecież
ja nie mogłem widzieć.
#43 Celtic1002
Tak, ja też się z tym spotkałam. Zdarzają się takie sytuacje. Jak w zeszłym roku przszedł do nas na tyflo
nowy nauczyciel, to na początku nas przepraszał, że mówi do nas coś tam, coś tam i wtrąca słowo widzicie.
Ale dla nas to przecież normalne, że tak się mówi. :)
Anna Frankowska
#44 zywek
Kolega ostatnio jechał z takim znajomym w trasę tirem. Wyjeżdżają z jakiegoś parkingu a typ do kolegi:
"Looknij no sprawej czy nic nie jedzie"
Kolega obraca głowę w prawą stronę, udając że spogląda przez okno,
po czym mówi.
"czysto"
#45 Celtic1002
A to mama też tak do mnie często mówiła, żebym jej sprawdziła, czy jakiś samochód nie jedzie z tyłu czy
coś. :D
Anna Frankowska
#46 zywek
Ale ten typ potem go za to przeprosił :D ALe to śmieszne generalnie jest.
#47 jamajka
Ja zawsze, jak ktoś się tak zapomni to powtarzam: lepiej raz zapomnieć, niż zawsze pamiętać.
#48 zywek
pewnie coś w tym jest.
#49 misiek
Akurat takie sytuacje są zabawne.
#50 iwkan
jeszcze w Łodzi to było. Wracałam z pracy i siedziałamw tramwaju za jakąs facetka. I spytalam jaki nr
tramwaju bo mogłam w tym wypadku wsiadać w każdy ale chciałam się upewnić. A ona nato: poto masz gały
żeby sobie zobaczyć. A ja na to jak bym miała to bym nie pytała. A ona się odwrócila pewnie chciała mnie
zbluzgać ale w tym momencie usłyszałam tylko przepraszam panią i mi ten numer powiedziała.
#51 jamajka
Hahaha, dobre to jest. Moja babcia kiedyś widziała sytuację, jak na pytanie niewidomego o numer autobusu
starsz apani zapytała: a co to ja, widzę?! To akurat nie było ze złością, czy czymś, tylko pewnie serio
nie mogła dojrzeć, ale moja babcia mu ten numer powiedziała potem, śmiejąc się trochę z tej sytuacji.
#52 misiek
Tak jak by ludziom sprawiało jakiś problem podanie numeru tramwaju, no typowa cebula co tu więcej gadać.
#53 Monia01
Przecież zazwyczaj podają. Może ta pani gorszy dzień miała albo żyje w przekonaniu, że współczesna młodzież
to taka niewychowana?xd
🇺🇦 🇵🇱
#54 misiek
I głównie miałem na myśli właśnie tą Panią.
#55 lwica
byłam na siłowni na zewnatrz na przeciwko tej siłowni jest plac zabaw jakaś dziewczynka wyviegła z placu
zaaw i zaczeła na ławce ze mną gadać i w pewnym momencie mówi do mnie sory,ale, jak ty nie widoma jestes
to ty sama jesz czy ktoś cie karmi sama się ubirasz czy ktoś cie ubiera, sama sie myjesz czy ktoś cie
myje te y pytanaia powaliły mnie na łopatki d
#56 daszekmdn
No, niektórzy nie wiedzą, dlatego trzeba ich uświadamiać, jak spotykam jakieś dziecko do dziesiątego
roku życia, to na spokojnie mu tłumacze jak to jest ale te starsze powinny wiedzieć.
#57 djsenter
Ja niestety nieumiem się śmiać kiedy ktoś zadaje takie dziwne pytania albo chce mi zaczęsto pomagać.
Mnie tocholernie irytuje.
#58 zywek
To ja bym chyba już z nerwicy zmarł
#59 lwiczka
a no, a w masówce to nie odłączny element prawie każdego dnia, więc teoretycznie po siedmió latach ja już
nie żyje!
#60 Celtic1002
Ale tym nie ma, co się przejmować, jakby się tak człowiek ciągle przejmował tym, co inni uważają na jego
temat, to y zwariował, serio. No nie dajmy się zwariować.
Anna Frankowska