EltenLink

#121 Zuzler

No ale czemu Elanor usunęła swojego bloga z tym przecudownym fanfickiem? Ja tak nie chcę!



2025-02-20 00:09

#122 daszekmdn

Mój internet nie wiem który raz zaliczył zgona.


Sygnatura to może być w sądzie. Sygnatura sprawy np. :P
2025-02-20 00:41

#123 Zuzler

Nie mogę znaleźć gwarancji od pralki. Niech to szlag najjaśniejszy trafi...



2025-02-21 15:17

#124 Monte

Mi zdarzyło się mieć i korek i zapalenie ucha. W przypadku korka to rzeczywiście było tylko zatkane mocno ucho i wtedy wystarczyło czyszczenie ucha w postaci wyciągnięcia tego korka przez lekarza albo płukanie ucha. Jednak w przypadku zapalenia ucha, to nie było tylko zwykłe zatkanie. Ból był taki, że nie mogłam funkcjonować, a jeżeli już próbowałam, to funkcjonowało się bardzo źle. Ucho bolało tak, jakby ktoś wpychał mi tam rozżarzony pręt i było gorące w środku. W takim przypadku musiałam brać krople do ucha lub inne specyfiki, a przede wszystkim musiałam brać antybiotyk i dopiero wtedy pomagało. (mustafa):
Być może inne stadium zapalenia ucha, ale ja w gródniu przechodziłem i mnie po prostu głowa nakurwiała. Specjalnie używam takiego słownictwa, bo leczenie kanałowe bez znieczulenia to przytym jest nic. Ale słuch jakoś się nie pogorszył. Czy wy nie macie na myśli po prostu korka woskowiny? Ja wszystko dobrze słyszałem, ale ból, kurcze, nigdy większego nie czułem.

--


Give me a sign.
2025-02-21 17:40

#125 Monte

Raz czy dwa zdarzyło się, że ucho było zatkane tylko trochę i częściowo nim słyszałam, ale bolało.


Give me a sign.
2025-02-21 17:42

#126 djsenter

Nie wyspałem się, do dupy to wszystko.
Zaraz sobie pójdę pobiegać, może mi przejdzie ten wkur na cały świat :D


Senter San
2025-02-22 12:51

#127 Julitka

No i po dziesięciu latach wspólnej pracy moja ukochana Vivienne prawdopodobnie odeszła do krainy tary. Nie wykończył jej nadmiar mąki, mąkowego kleju, gorące garnki, zrzucanie na ziemię i moczenie w zimnej wodzie; wykończył ją wrzątek. RIP, Meine Liebe. :(


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2025-02-28 16:18

#128 DJGraco

Czekaj, co to jest za ustrojstwo?



Edytowano 2025-02-28 18:16

#129 MarOlk

Waga najprawdopodobniej



2025-02-28 18:17

#130 Julitka

Cóż, tutaj też update: Waga wyschła i działa. :)


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2025-02-28 21:00

#131 MarOlk

Pytanie czy nadal dobrze waży



2025-02-28 21:01

#132 mustafa

To chyba już do księgi pochwał. hehe

-- (Julitka):
Cóż, tutaj też update: Waga wyschła i działa. :)

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2025-03-01 09:23

#133 skrzypenka

Ferie się kończą i trzeba do pracy, a mi się nie chce, bo się rozleniwiłam. :(


Große Operndiva?
2025-03-01 13:10

#134 Julitka

To był główny test. Działać działała od początku - włączała się, nawet próbowała coś tarować i ważyć. Niestety tensometr świrował po całości. Mogłabym wręcz zostawić ją do innych funkcji, głównie - minutnika. Ale po wyschnięciu i tensometr się, przynajmniej na razie, ogarnął.
-- (MarOlk):
Pytanie czy nadal dobrze waży

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2025-03-01 14:32

#135 Julitka

A żeby nie wyjść z tematyki wątku, to ostatnio NV Access to jakaś chora instytucja jest. O tym, że nie słuchają użytkowników, ale przede wszystkim - programistów i ludzi chętnych do pomocy, wiadomo już dawno; ale tak, jak mi roz*ali dźwięk w laptopie dzisiaj zupełnym przypadkiem, to jeszcze tego nie grali. Coraz gorzej się tego programu używa, nie ma co. Dźwięk przywrócony cudem i naprawdę dużą pomysłowością @pajpera, bo już oboje łamaliśmy ręce.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2025-03-01 14:33

#136 EugeniuszPompiusz

co tym razem? czekam na garść szczegółów technicznych. fakt, że SAPI4 i WASAPI rozwalało ludziom albo audio albo SAPI4 w nvda to wiem. ale może jest coś, o czym nie wiem? :D
tak, potwierdzam, że z NVaccessem współpracuje się bardzo ciężko, szczególnie, jeśli nie myślisz w ichnich konwencjach.


Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
2025-03-01 17:04

#137 DJGraco

No właśnie też ciekaw jestem, przy jakich okolicznościach to się stało. Bo ja itd



2025-03-01 19:08

#138 midzi

Też chętnie się dowiem, co należy zrobić, żeby do tak spektakularnego stanu doprowadzić dźwięk z użyciem NVDA.



2025-03-05 00:20

#139 Julitka

Odpowiadając na pytanie Pompiusza:
NVDA stwierdziło, że przejmie, na wyłączność przejmie, wszystkie możliwe zainstalowane karty dźwiękowe lub, jak kto woli, urządzenia audio. Czyli zarówno natywne głośniki laptopa, jak i wszelki sprzęt podłączany pod wejście. Sądzimy, że słuchawki bluetooth potraktowałby podobnie, ale tu nie ma pewności, bo zanim byśmy na ślepo je sparowali, a były rozparowane, to byśmy się chyba ze...zdenerwowania wkurzyli bardzo. Tak więc zabierało na wyłączność i wszelki inny dźwięk z systemu był konsekwentnie ignorowany. Pajper musiał połączyć się ze mną po Remote, zabronić przejmowania kontroli nad konkretną kartą dźwiękową od strony systemu, a potem zresetować dźwięk w systemie z konsoli (nie pamiętam teraz dokładnej komendy) przy jednoczesnym przełączaniu syntezy. Już teraz nie pamiętamy dokładnej kolejności działań, ale procedura była karkołomna, zważywszy na to, że to była stosunkowo nowa konfiguracja NVDA, więc bez zainstalowanych sterowników chociażby do mojej linijki brajlowskiej, a dodatkowo mam NVDA po francusku, więc dostęp do Remote przez skróty, "na ślepo" był niemal niemożliwy. Musieliśmy odpalić na moim laptopie kopię przenośną.
-- (EugeniuszPompiusz):
co tym razem? czekam na garść szczegółów technicznych. fakt, że SAPI4 i WASAPI rozwalało ludziom albo audio albo SAPI4 w nvda to wiem. ale może jest coś, o czym nie wiem? :D
tak, potwierdzam, że z NVaccessem współpracuje się bardzo ciężko, szczególnie, jeśli nie myślisz w ichnich konwencjach.


--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
Edytowano 2025-03-05 11:52

#140 papierek

Mega dziwne. Ciekawe, czy społeczność na NvAccess zgłaszała takie dziwne zachowania, bo to by musiało się tam odbić dość szerokim echem.


po co mi sygnatura?
2025-03-09 12:13