EltenLink

Księga pochwał 2024

Wróć do Wątki archiwalne

#121 EugeniuszPompiusz

Zjadłem śniadanie,ciul, że o 13.
Zjadłem.


Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
2024-02-19 13:46

#122 lwica

@Agata ona w ogóle jest wspaniała. <3


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2024-02-19 14:55

#123 Natalia2000

Eugeniusz Pompiusz, ty się nie martw, też tak potrafię hahaha.



2024-02-19 15:52

#124 tomecki

@EugeniuszPompiusz czasem potrafię o 17 zjeść eee... śniadanie.



2024-02-19 16:13

#125 Zuzler

Przypominam tylko, że obiad dobrze nadaje się do jedzenia o 2 w nocy.



2024-02-19 16:17

#126 MarOlk

Za to na obiad kaszankę z jabłkiem zjadłem



2024-02-19 16:20

#127 Zuzler

A ja serniczek.



2024-02-19 16:31

#128 Monte

Wczoraj miałam miły dzień. Po kościele wypad do Maca z ciocią i narzeczonym. :) I pogoda była bardzo ładna, tylko było trochę zimno.


Give me a sign.
2024-02-19 17:19

#129 DJGraco

Udało się wymienić pasek mechanizmu open/close w moim Plextorze. Teraz szuflada znowu chodzi jak natura chciała. Stary był troszkę rozciągnięty i napęd miał czasem problemy z wysuwaniem.



Edytowano 2024-02-20 20:35

#130 djsenter

Ostatnio elegancko mi się brzuszek zmniejszył, do tego stopnia, że jest to wyczuwalne. Pozytywne działania przynoszą efekty :)


Senter San
2024-02-22 15:28

#131 camila

Ja zlecialam od lipca z 85 na 60 kg. Bynajmniej nie jest to pochwala, dalej lece w dol, musialam garderobe uaktualnic troche.


ENFP
Edytowano 2024-02-23 23:20

#132 cinkciarzpl

Wracam do życia. To, co mnie rozłożyło i trzymało w temperaturze ponad 40 stopni od ubiegłej soboty do mniej więcej środy, to nie było jakieś tam pierwsze lepsze fifarafa. To był megazord w złej wersji złorzony z wirusków. :D


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2024-02-24 11:32

#133 skrzypenka

O matko, to sporo zleciałaś. A czemu tak?

-- (camila):
Ja zlecialam od lipca z 85 na 60 kg. Bynajmniej nie jest to pochwala, dalej lece w dol, musialam garderobe uaktualnic troche.

--


Große Operndiva?
2024-02-24 12:20

#134 skrzypenka

cieszę się, że wyzdrowiałeś. :)

-- (cinkciarzpl):
Wracam do życia. To, co mnie rozłożyło i trzymało w temperaturze ponad 40 stopni od ubiegłej soboty do mniej więcej środy, to nie było jakieś tam pierwsze lepsze fifarafa. To był megazord w złej wersji złorzony z wirusków. :D

--


Große Operndiva?
2024-02-24 12:20

#135 camila

Myślę, że i choroba i uzależnienie, nie wiem, co bardziej, ale dzisiaj jak dostałam trochę więcej metadonu naszło mnie na pichcenie o tej godzinie. Spoko makaron z sosem pomidorowym mi wyszedł. ;)


ENFP
2024-02-24 21:30

#136 Snajper22

Super dzionek. Wolontariat i przy okazji troche wspinaczki ściankowej, a na koniec dnia wypad ze znajomymi na piwerko. :)


"Czy ty jesteś bardzo odważny? - Średnio. - A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu? - (...) Wstałem dziś rano."
Cormac McCarthy, "Droga"
2024-02-24 23:23

#137 daszekmdn

Wczoraj fajny wieczór.


Sygnatura to może być w sądzie. Sygnatura sprawy np. :P
2024-02-25 08:55

#138 Zuzler

Nnno, nogi mi w dupę włażą po dzisiejszym maratonie. :)



2024-02-26 19:11

#139 kazek5p

Gdzie żeś Ty biegała? Jakieś cenne łowy poczyniłaś???
-- (Zuzler):
Nnno, nogi mi w dupę włażą po dzisiejszym maratonie. :)

--



2024-02-27 20:36

#140 Zuzler

E, nic dla Ciebie. :D Kupę mięsa, foremkę jaj i tylko jakiś miks sałat do tego. I jeszcze paczkę śniadaniową z Too Good To Go, też byś nie ruszył, bo wszystko zwalone na kupę, papryka i sałata prawie pomieszane z jakąś makaronową sałatką i szynką.



Edytowano 2024-02-27 21:30