EltenLink

Niepełnosprawność a nadopiekuńczość

Wróć do Postawy otoczenia

#61 misiek

Po za tym nawet najlepszy wychowawca nie zastąpi ci nawet w najmniejszym stopniu matki i ojca.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-05-31 01:37

#62 grzegorzm

ja nie wiem w moim przypadku w internacie nie miałem żadnych sytuacji z kradzieżami. owszem zdażały się
rużne krdzieże tak ogulnie i wiadomo było kto i co, ale jakoś ja okradziony czy też przemocy nie doświadczyłem.
jednak generalnie w internatach aż tak źle nie jest moim zdaniem.



2017-05-31 07:52

#63 zywek

Łysy już nie przesadzaj. Częściej tak jest w masówce że na przerwie słabszemu głowę do kibla wpychają
i spuszczają wodę. Sam takie coś kiedyś zauważyłem więc nie gadaj, że tak jest w internatach. Szczególnie
jeśli móimy o internatach dla niewidomych a nie o internatach integracyjnych.



2017-05-31 09:43

#64 jamajka

Dokładnie, sam mówisz, że "u ciebie" tak było. Tak nie jest wszędzie i choć powtórzę się, ja cię rozumiem,
że może być ciężko, że szkoda dzieci trzymać zdala od domu, to nie przesadzajmy, że wszędzie są tacy
wychowankowie i wychowawcy. Bo ja wielu bardzo dobrych wychowawców widziałam, a co do wychowanków, to
proszę. W co drugim gimazjum znajdziesz więcej takich debili.


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2017-05-31 17:22

#65 misiek

Nie nie przesadzam. Nie mam żadnego powodu kłamać. Ja mówię tylko co widziałem i czego doświatczyłem.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-01 00:45

#66 misiek

Nie mówię, że tak jest w każdym internacie, bo w każdym nie byłem, ale u mnie przynajmniej tak było i


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-01 00:46

#67 misiek

uraz pozostał do tego typu miejsc. Później przeniosłem się do innej szkoły też z internatem. W prawdzie


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-01 00:48

#68 misiek

Tam już byłem dojeżdżający, ale z tego co wiem to w internacie też słodko nie było.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-01 00:49

#69 misiek

A w ogóle to jest coś takiego jak internat tylko dla niewidomych? Ja przynajmniej pierwsze słyszę.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-01 00:50

#70 iwkan

Tylko dla niewidomych to nie słyszałam. W tym internacie w którym byłam, byłi też ludzie którzy trochę
widzieli. Może niedużo, bo pamiętam, że była dziewczyna też slabowidząca, i nauczyciele i wychowawcy
zdecydowali że ona może pójść do szkoły dla slabowidzących na Koźmińską w Warszawie.


Слава Україні! Sława Ukraini!
2017-06-01 02:32

#71 Monia01

nie przesadzajmy. Jatam jestem w internacie prede wszystkim dla widzących, w sensie takim, że onnie ma
jakiegoś tkiego tatusu placówki dla niepełnosprawnych czy coś i nienarzekam. Nikt nikomu głowy do kibla
nie wsadza.


***
🇺🇦 🇵🇱
2017-06-01 08:30

#72 zywek

No dobra, nie dla niewidomych tylko, ale raczej ośrodek ejst w większości dla niewidomych. A to, że przechodzą
i niedowidzący to już co innego. Btw. Łysy, czemu nie piszesz w jednym wpisie? Przecież to już ponoć
naprawione jest.



2017-06-01 11:30

#73 jamajka

U nas w internacie są niewidomi i słabowidzący, no ale jednak ośrodek dla niewidomych i jesteśmy priorytetem,
że tak powiem. W sensie, jak ktoś coś zostawi na środku, biega, przestawia i robi bajzel, to zwykle się
od razu im zwraca uwagę, że przecież są niewidomi i że niech nie zapominają, w jakiej szkole są. A poza
tym też trzeba brać poprawkę na to, że często uczniowie mieszkający w takich internatach przesadzają
w swoich opowieściach o nich. Więc, tak jak mówiłeś, że byłeś dojeżdżający, ale wiesz, że było słabo,
to jeszcze pytanie, czy z opowieści, czy z doświadczeń. Znam mnóstwo osób z Lasek, którzy strasznie narzekali
na zasady i jakieś tam zakazy, ale jak ich zapytać: a przestrzegasz ich? A ukarali cię kiedyś? A zabrali
ci coś? To jest takie fajne: eeeeeeeee.


rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
2017-06-01 14:40

#74 Monia01

W sumie do każdej sytuacji trzeba próbować się dostosować. Wiem, że trudno przywyknąć, jak ktoś ci głowę do kibla wsadza, ale jednak w większości przypadków tak się nie dzieje.


***
🇺🇦 🇵🇱
2017-06-01 18:06

#75 daszekmdn

Pojedzie tam gdzie ma przyjaciół, oile ich ma.


Sygnatura to może być w sądzie. Sygnatura sprawy np. :P
2017-06-01 21:46

#76 misiek

Żywek- mam starego Eltena, bo na nowym nie mogę się zalogować. Po za tym przed chwilą dodałem dłuższy


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-04 01:04

#77 misiek

wpis i niestety nie dodał się. Jamajka- a jeśli nawet z opowieści- to czemu mam nie wierzyć tym ludziom?


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-04 01:05

#78 misiek

Jaki by mieli cel by mnie okłamywać w tej kwestji? A o Laskach to sobie porozmawiaj z Olafem na Klango.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-04 01:07

#79 misiek

On ci poda konkretne argumenty. Ja akurat tej szkoły nie znam, więc nie wypowiadam się.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2017-06-04 01:08

#80 grzegorzm

sory ale olaf to jest jednostka która jest niewiarygodna. znam człowieka więc wiem. olaskach można powiedzieć
może i, że nie wszystko było spoko, ale już tego, że wychowawcy w obec wychowankuw się zachowywali w
sposób jakiś agresywny czy inny który był by nie wporządku do tego stopnia, że dramat trzeba robić to
nie.



2017-06-04 12:31