I też racja jak na to z tej strony spojrzeć.

Oczywiście, że tak. W oczach osób widzących Laski wyjdą na fajne, bo przecież widzący mają rację i skoro oni uruchamiają dla ślipoczków telefon zaufania, no to pewnie jednak ślipoczki przesadziły, a widzący mieli rację. Jak zwykle.

Słuchajcie, mógłby ktoś podlinkować posta z niewidomi i niedowidzący bądźmy razem na temat lasek? Dzięki.

Hej,

Poniżej linki do postów, które pojawiły się na grupie w tym temacie:

https://www.facebook.com/groups/niewidomirazem/posts/5084920671614513/

https://www.facebook.com/groups/niewidomirazem/posts/5127758723997374/

-- (mateponczas):
Słuchajcie, mógłby ktoś podlinkować posta z niewidomi i niedowidzący bądźmy razem na temat lasek? Dzięki.

--

Dzięki bardzo.

Teraz nic takiego się tam nie dzieje jest wszystko okej nie ma prze mocy, 6 są mili dobrze No czasami denerwujący ale to nic takiego a jeżeli ci zdenerwują naprawdę to robisz awanturę i zamykasz się w pokoju na klucz i trzaskasz drzwiami

Ależ oczywiście, że tak robisz. Następnie walisz głową w ścianę, dzwonisz zębami o parapet, wywracasz biurko, potem bierzesz jakiś ciężki przedmiot, który posiadasz, możę to być młotek... i napierdalasz w to biurko, aż się rozleci. Następnie podchodzisz do kolegi, który może przypadkiem utknął z Tobą w pokoju i wypychasz go przez okno, a na sam koniec wrzeszczysz, że powiesz wszystko mamie.

Jest wiele sposobów

Ale tam okna aby nie zakratowane?
-- (zywek):
Ależ oczywiście, że tak robisz. Następnie walisz głową w ścianę, dzwonisz zębami o parapet, wywracasz biurko, potem bierzesz jakiś ciężki przedmiot, który posiadasz, możę to być młotek... i napierdalasz w to biurko, aż się rozleci. Następnie podchodzisz do kolegi, który może przypadkiem utknął z Tobą w pokoju i wypychasz go przez okno, a na sam koniec wrzeszczysz, że powiesz wszystko mamie.

--

Tak

Nie są zakratowane.

Może są zakratowane w szkole św. Maksymiliana z powodu niepełnosprawności intelektualnych, a w innych nie?

Siatki są przeciwowadzie, nie kraty.

Dokładnie, nie widziałem w naszym internacie żadnych krat w oknach xd

No to mi się coś pomyliło, ale są te środki, Ale kiedyś była taka sytuacja że dwoje kolegów chcieli wyskoczyć przez okno on jej siostra na szczęście powstrzymała, bo nie dobrze by się to dla nich skończyło, i tak by chyba nie mogli tego zrobić bo są zasłonięte siatkami.

Eee, my w Owińskach na legalu wyłaziliśmy przez okno na podwórko

Ale do czasu, do czasu. :D

No to w Owińskach jest może trochę lepiej, bo masz telefony 24 godziny i możesz ich używać w szkole, atlaskach to tylko na parę godzin i już

Słucham? Że telefony w internacie zabierają?

Jak dzieciom to dobrze.