Kontrowersyjny artykuł o karalnym procederze w ośrodku w Laskach
Wróć do Wątki archiwalne#261 lwica
CO nie zmienia faktu, że wypowiadasz się też o tych, w których nie byłeś, plus nadal uważam, że możesz mieć przestarzałe informacje.
#262 Zuzler
TO dlaczego, skoro nie wypowiadasz się szczególnie źle o tym, w którym byłeś, po całości tępisz ten, w którym Twoja noga nie postała?
#263 Julitka
Ja Wam coś powiem. Ja kiedyś o Laskach miałam jak najgorsze zdanie. No syf, brud, kiła i mogiła, nie tyle pod względem patologii, ale poziomu nauczania, snobizmu siostrzyczek, selekcji negatywnej najzdolniejszych uczniów, niemiłego podejścia do wychowanków itp. A wierzcie mi, miałam styczność wtedy krótką z ośrodkiem, bo byłam tam za przedszkolaka na obserwacji kilkudniowej, czy chcę dołączyć. Potem usłyszałam jedną, dwie, trzy negatywne opinie i boom. A potem poznałam więcej ludzi, którzy tam się uczyli. Pojechałam tam dwa, trzy, pięć razy i poznałam nieco kadry. Kadry z zaletami i wadami, fajnymi uśmiechami i poglądami czasem z doopy. I teraz już nie jestem taka chop siup. Czyli znalazłam się w najlepszej możliwej sytuacji, bo jestem neutralna. Po prostu. Uważam, jak podkreślałam milion razy, że jest moment, w którym takie Laski są zbawieniem i jest też taki, w którym są marnowaniem potencjału. Do tego potrzebowałam wnikliwej obserwacji i naprawdę kilku ładnych lat. Bo jedna z drugą opinia nastawiły mnie mocno negatywnie.
Z drugiej strony o takim Krakowie miałam, po turnusach rehabilitacyjnych, opinię wręcz wspaniałą, a potem poznałam opowieści Nuna. Nie muszę wierzyć we wszystko, co mi powiedział, ba - pewne rzeczy naprawdę z perspektywy dziecka mogły wyglądać inaczej, niż w rzeczywistości, ale to dało mi możliwość dostrzeżenia, że hej hej hej, w tym fajnym Krakowie też może, choć nie musi, być fajnie.
Miałam w klasie w Łodzi uczniów z internatu. Widziałam też ich w starszych i młodszych rocznikach. I wiem, że naprawdę to, jaką kto miał o tym miejscu opinię zależało od osoby. Co więcej, niektórzy uważali to miejsce za kosmiczne w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu, a jednak chcieli tam przebywać. Inni ryczeli, gdy tylko przekroczyli próg szkoły, a mówimy tu o końcowych klasach podstawówki. Także serio, nie ma idealnego rozwiązania. Co osoba, to opinia. I dlatego fantastycznie, że mamy wybór i jeśli go mamy. Możemy kształcić się systemem powszechnym, albo nie. Ale jeśli mamy zyskać na ośrodku ze względu na zacofanie szkoły masowej w naszej maleńkiej miejscowości, to fajnie. I vice versa.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#264 misiek
Poznałem z tamtąd wielu ludzi, wiele słyszałem. I w najlepszym przypadku mięli bardzo negatywne opinie o Laskach, w najgorszym byli w ręcz wycofani od społeczeństwa, nieśmiali a w ręcz bojaźliwi.
#265 misiek
I jeszcze jedna grupa, o Laskach wszystko pozytywnie w ręcz do przesady, a jak nawet ktoś się źle wypowiedział to z automatu był ten zły.
#266 papierek
A jakoś sporo moich kumpli jest z lasek i ani nie wypowiadają się cały czas pozytywnie o laskach, wręcz czasem odwrotnie, ani nie są wycofani, ani bojaźliwi. No, znajdą się osoby pewnie, które mają swoje problemy, ale to albo miały przed laskami, albo nie ich jedynym problemem były Laski.
#267 Zuzler
Ooo, no co za zbieg okoliczności, u mnie, Papierku, tak samo. :)
#268 grzegorzm
Wielu to znaczy ilu?
Nie jesteś w stanie ocenić nic nie będąc w konkretnym miejscu, z rozum to w końcu.
To, że ja usłyszę o krakowie złą opinnię to nie znaczy po pierwsze, że potwierdzi ją większość uczniów tego ośrodka. Dopiero jak jest się w konkretnym miejscu i po będzie z osobami to można opinię wyrabiać.
-- (misiek):
Poznałem z tamtąd wielu ludzi, wiele słyszałem. I w najlepszym przypadku mięli bardzo negatywne opinie o Laskach, w najgorszym byli w ręcz wycofani od społeczeństwa, nieśmiali a w ręcz bojaźliwi.
--
#269 Kuba999
Hej, nie wiem czy to się nadaje do Gazety Wyborczej, W każdym razie dzisiaj w szkole była policja, bo takiego chłopaka 12-letniego, ponieważ przeklinał, nauczyciela nie dali sobie z nim rady, on się nie słuchał, nauczyciele musieli go ciągać za ręce i za nogi do takiego jednego pomieszczenia, potem zdemolował To pomieszczenie, porozwalał wszystkie krzesła i tak dalej, no a potem nauczyciele zadzwonili po karetkę i po policję bo zaatakował Młodszego dzieciaka, podrapał go i tak dalej, no a potem policja przyjechała.
#270 mucha
tak zgłaszaj do wyborczej, na pewno to się nada
#271 nuno69
To nie policja tylko pogotowie.
#272 Adasadula
Ahh, tak to się dzieje jak nikt prawie niezna prawdy a taki Lurek powie głupotę. Nikogo nie pobił ani nie podrapał. Jak to on poprostu dostał jakiegoś szału.
-- (Kuba999):
Hej, nie wiem czy to się nadaje do Gazety Wyborczej, W każdym razie dzisiaj w szkole była policja, bo takiego chłopaka 12-letniego, ponieważ przeklinał, nauczyciela nie dali sobie z nim rady, on się nie słuchał, nauczyciele musieli go ciągać za ręce i za nogi do takiego jednego pomieszczenia, potem zdemolował To pomieszczenie, porozwalał wszystkie krzesła i tak dalej, no a potem nauczyciele zadzwonili po karetkę i po policję bo zaatakował Młodszego dzieciaka, podrapał go i tak dalej, no a potem policja przyjechała.
--
#273 Kuba999
Nie tylko on to mówił, on zaatakował chłopaka jakiegoś
#274 misiek
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły i tak dalej.
#275 Adasadula
Z niektórymi się kłucić nie będę, bo niema sęsu. Wy se dorabiajcie teorie spiskowe o tailu kosmicznego mięciciela ale kórna byłem tam, nietylko ja zresztą, a potfierdzili to ludzie bardziej ogarnięci pod wszystkimi względami i o 1000 razy mniej pierniczący głupot niż Lurki itp.
#276 misiek
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy hej hej lalala hej hej hej.
#277 zvonimirek222
@misiek i inni. Nie kłóćcie się z dzieciakami. Nie wiedzą, co mówią.