[18 plus] alkohol
Wróć do Inne#81 zywek
Podobny smak jak dla mnie daje stock z mlekiem i cukrem trzcinowym, i tylko taki! Żaden inny tego smaku nie daje
#82 denis333
Ja jeszcze lubię morelówkę lubelską.
#83 Snajper22
Tak, niektórzy zachwalają orzechówkę z mlekiem to muszę jej sprubować przy jakiejś okazji. I niestety raczej sobota to to nie będzie.
Cormac McCarthy, "Droga"
#84 Zuzler
Ja ogólnie lubie i nie zniechęcam do niczego kolorowego. Może poza truskawkówką, bo to jest paskudztwo smakujące sztucznie.
#85 Zuzler
A z serii "z mlekiem" polecam spróbować kiedyś eierkoniak i adwokata z mlekiem właśnie. Łagodzi smak i rozrzedza ten nektar. <3
#86 sanklip
Granatówka!
Lubelska oczywiście <3
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#87 zywek
Ło matko... Ja po takich jakichś dzwnych specyfikach smakowych, poza stockiem z mlekim i cukrem... Ale tylko trzcinowym, pamiętajcie... Mam tak niemożebnego kaca dnia następnego, że najchętniej to tylko się glebnać, gdzieś pod ciepłym kaloryferem najchętniej i po prostu w świetnym spokoju troche sobie zdechnąć.
#88 pioter998
z piw to Specjal Elbląski jest najlepszy, choć kiedyś na facebooku ktoś zarzucił temu browarowi dodawanie czegoś z kukurydzy, ale mnie smak jego pasuje no i piwo Desperados naprawdę przyjemny smaczek miało
#89 Zuzler
Piwo Lubuskie... Kurde, to było i normalne piwo, i o smaku malinowym i jadalne!
#90 Agata.d
Ja monte dla dorosłych też lubię. . Piwa różne, ciemne, jasne, porterowe, kraftowe, choć te ostatnie pijam rzatko. Lubie też piwka smakowe. Nawet te bez procentów, ale tylko owocowe. Whisky nie cierpie, smakuje mi to jak płyn do mycia naczyń. Miodowa tylko jest dobra jak dla mnie, ale z colą, samej nie wypiję za nic w świecie. Za bimbrem nie przepadam, tak samo jak za kolorowymi wódkami smakowymi. Lubię winka, pół wytrawne, lub pół słodkie, ze słodkich tylko może jedno, czy dwa mi smakują. No i preferuję czerwone, lub różowe, białego nie lubię, wypiję od biedy czasem, ale nie zabijam się za nim. Wszelkiego rodzaju drinki lubię, ale preferuje lekkie, z małą ilością alko. No i likierki wszelkie, owocowe, kawowe ETC. Piłam też kiedyś fajnego drinka zrobionego z likierku bananowego i mleka skądensowanego. Mniaam. No i ajerkoniaczek, ale najlepszy jest taki robiony. Ten sklepowy jest taki sobie.
#91 zywek
Bo whisky musi być dobra. Czeską piłem jakąs ostatnio niby tylko czteroletnią na pewno natomiast była zdecydowanie smaczniejsza niż 12 letni grands.
#92 Agata.d
ja tam żadnej nie lubię.
#93 djsenter
Ostatnio piłem Whiskey Irlandzką, cudo.
Brazylijska też niczego sobie.
Dało się w niej wyczuć nutkę hmm, kokosową?
#94 Agata.d
No to może taka nawet by mi smakowała.
#95 camila
Zrecenzowałby mi ktoś cytrynówkę lubelską? ;) Jaka była najohydniejsza rzecz jaką piliście? Bo u mnie wygrywa mocny bimber i miętowa żołądkowa. :D
#96 Agata.d
U mnie najochydniejsza była oczywiście whiski i cytrynówka własnej roboty u koleżamki na urodzinach. Strułam się nią tak, że na sam zapach cytrynówki reaguje mdłościami.
#97 tomecki
A naszą weselną cytrynówę raczej wszyscy chwalili. Przy najmniej tak nam mówili. :d
#98 dariusz.1991 Konto zarchiwizowane
Kiedyś, za czasów licealnych z kolegą (dawno dawno temu w 2008 roku) chcieliśmy sobie zaimprezować a w portfeu tylko 20 zł. Wpadliśmy na genialny pomysł. Ruski szampan, dwie nalewki wiśniowe z biedronki plus opakowanie tabletek energetycznych be power i impreza gotowa. Piszę o tym, ponieważ dziś mija dokładnie 13 lat od tego wydarzenia i siłą rzeczy przypominam sobie wszelakie ekstremalne stany, w jakie owa mieszanka mnie wprawiła.
#99 Agata.d
Aż jestem ciekawa tych stanów. Toć to mieszanka wybuchowa musiała być.
#100 dariusz.1991 Konto zarchiwizowane
Oj była.