EltenLink

[18 plus] alkohol

Wróć do Inne

#81 zywek

Podobny smak jak dla mnie daje stock z mlekiem i cukrem trzcinowym, i tylko taki! Żaden inny tego smaku nie daje



2021-05-21 08:09

#82 denis333

Ja jeszcze lubię morelówkę lubelską.



2021-05-21 12:38

#83 Snajper22

Tak, niektórzy zachwalają orzechówkę z mlekiem to muszę jej sprubować przy jakiejś okazji. I niestety raczej sobota to to nie będzie.


"Czy ty jesteś bardzo odważny? - Średnio. - A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu? - (...) Wstałem dziś rano."
Cormac McCarthy, "Droga"
2021-05-21 13:56

#84 Zuzler

Ja ogólnie lubie i nie zniechęcam do niczego kolorowego. Może poza truskawkówką, bo to jest paskudztwo smakujące sztucznie.



2021-05-21 17:46

#85 Zuzler

A z serii "z mlekiem" polecam spróbować kiedyś eierkoniak i adwokata z mlekiem właśnie. Łagodzi smak i rozrzedza ten nektar. <3



Edytowano 2021-05-21 17:47

#86 sanklip

Granatówka!
Lubelska oczywiście <3


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2021-05-22 02:25

#87 zywek

Ło matko... Ja po takich jakichś dzwnych specyfikach smakowych, poza stockiem z mlekim i cukrem... Ale tylko trzcinowym, pamiętajcie... Mam tak niemożebnego kaca dnia następnego, że najchętniej to tylko się glebnać, gdzieś pod ciepłym kaloryferem najchętniej i po prostu w świetnym spokoju troche sobie zdechnąć.



2021-05-22 02:26

#88 pioter998

z piw to Specjal Elbląski jest najlepszy, choć kiedyś na facebooku ktoś zarzucił temu browarowi dodawanie czegoś z kukurydzy, ale mnie smak jego pasuje no i piwo Desperados naprawdę przyjemny smaczek miało


życie jest Piękne.
2021-09-04 23:00

#89 Zuzler

Piwo Lubuskie... Kurde, to było i normalne piwo, i o smaku malinowym i jadalne!



2021-09-05 10:30

#90 Agata.d

Ja monte dla dorosłych też lubię. . Piwa różne, ciemne, jasne, porterowe, kraftowe, choć te ostatnie pijam rzatko. Lubie też piwka smakowe. Nawet te bez procentów, ale tylko owocowe. Whisky nie cierpie, smakuje mi to jak płyn do mycia naczyń. Miodowa tylko jest dobra jak dla mnie, ale z colą, samej nie wypiję za nic w świecie. Za bimbrem nie przepadam, tak samo jak za kolorowymi wódkami smakowymi. Lubię winka, pół wytrawne, lub pół słodkie, ze słodkich tylko może jedno, czy dwa mi smakują. No i preferuję czerwone, lub różowe, białego nie lubię, wypiję od biedy czasem, ale nie zabijam się za nim. Wszelkiego rodzaju drinki lubię, ale preferuje lekkie, z małą ilością alko. No i likierki wszelkie, owocowe, kawowe ETC. Piłam też kiedyś fajnego drinka zrobionego z likierku bananowego i mleka skądensowanego. Mniaam. No i ajerkoniaczek, ale najlepszy jest taki robiony. Ten sklepowy jest taki sobie.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-09-11 13:55

#91 zywek

Bo whisky musi być dobra. Czeską piłem jakąs ostatnio niby tylko czteroletnią na pewno natomiast była zdecydowanie smaczniejsza niż 12 letni grands.



2021-09-11 21:16

#92 Agata.d

ja tam żadnej nie lubię.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-09-11 22:01

#93 djsenter

Ostatnio piłem Whiskey Irlandzką, cudo.
Brazylijska też niczego sobie.
Dało się w niej wyczuć nutkę hmm, kokosową?


Senter San
2021-09-12 07:05

#94 Agata.d

No to może taka nawet by mi smakowała.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-09-12 11:39

#95 camila

Zrecenzowałby mi ktoś cytrynówkę lubelską? ;) Jaka była najohydniejsza rzecz jaką piliście? Bo u mnie wygrywa mocny bimber i miętowa żołądkowa. :D


ENFP
Edytowano 2021-09-12 18:06

#96 Agata.d

U mnie najochydniejsza była oczywiście whiski i cytrynówka własnej roboty u koleżamki na urodzinach. Strułam się nią tak, że na sam zapach cytrynówki reaguje mdłościami.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-09-12 18:13

#97 tomecki

A naszą weselną cytrynówę raczej wszyscy chwalili. Przy najmniej tak nam mówili. :d



2021-09-12 20:46

#98 dariusz.1991 Konto zarchiwizowane

Kiedyś, za czasów licealnych z kolegą (dawno dawno temu w 2008 roku) chcieliśmy sobie zaimprezować a w portfeu tylko 20 zł. Wpadliśmy na genialny pomysł. Ruski szampan, dwie nalewki wiśniowe z biedronki plus opakowanie tabletek energetycznych be power i impreza gotowa. Piszę o tym, ponieważ dziś mija dokładnie 13 lat od tego wydarzenia i siłą rzeczy przypominam sobie wszelakie ekstremalne stany, w jakie owa mieszanka mnie wprawiła.



2021-09-12 21:22

#99 Agata.d

Aż jestem ciekawa tych stanów. Toć to mieszanka wybuchowa musiała być.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-09-12 21:41

#100 dariusz.1991 Konto zarchiwizowane

Oj była.



Edytowano 2021-09-12 21:42