Księga zażaleń 2024
Back to Wątki archiwalne#521 daszekmdn
Pierwszy raz po kilku latach wyjebał mi się goldwave. Robiłem kompilację, nad którą siedziałem z godzinę. Zajebiście. Wszystkiemu winny Windowsowy explorer co mi wysypał wszystko inne.
#522 daszekmdn
Lepiej, leki, zjazd, lepiej, zjazd, lepiej, zjazd, kolejna nieprzespana noc ile kurwa tak można funkcjonować? Powiem wam! Nie można.
#523 camila
Z własnego doświadczenia ci powiem, że leki to tylko część problemu w depresji :(
#524 Milena132
Żebyś wiedziała, psia mać! :(
-- (camila):
Z własnego doświadczenia ci powiem, że leki to tylko część problemu w depresji :(
--
#525 daszekmdn
Gdyby nie fakt, że Shazam nie jest na komputer, to miał bym tyle fajnych nut znalezionych z kaset. A jak ja mam kombinować przekierowywać na głośnik, odpalać na telefonie to mi się nie chce.
#526 daszekmdn
A do pizdy to wszystko...
#527 Zuzler
I spanie wuj szczelył. Od 3 do 6 z perspektywą wyjścia na parę godzin na miasto to zdecydowanie za mało.
#528 daszekmdn
The same a miałem do sklepu jechać.
#529 daszekmdn
Caly wyjazd przeplata sie nastrojem poprawnym, kompletnym spadkiem formy, albo brakiem snu. Za duzo mysle o wszystkim i analizuje. Juz nawet nasenne nie dzialaja. Cale noce ogladam Youtube albo gram w uno z losowymi ludzmi. Jezcze na plazy sie opalilem na nogach tak, ze rano wczoraj chodzic nie moglem.
#530 sanklip
Nadwrażliwość dźwiękowa, cały dzień. Raaaatunku
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#531 markus1234
Skoro się pochwaliłem, to teraz się pożalę, bo jest się na co żalić. Dlaczego, do jasnej cholery, dostaję rzeczy, które są kuźwa jego mać zepsute? Otóż, moja ciocia chrzestna, kiedy był u nas festyn, obiecała mi, że da mi jakiś zegarek, który jest jej niepotrzebny. No i dzisiaj przyszła do mnie z tym zegarkiem, okazało się, że jest to budzik z namalowanym misiem, ale mi to akurat nie przeszkadza, niech sobie on tam będzie. Miały ogólnie być 2 zegary ścienne, ale jak dzisiaj zapytałem moją ciocię, to powiedziała mi, że ściennych nie było, bo najprawdopodobniej zostały wyrzucone. I teraz co mi się kuźwa jego mać nie podoba w tym budziku. Otóż problem jest taki, że da się tam włożyć baterię, owszem, ale zostały wyłamane jakieś 2 części, nie wiem, od czego one były. Po włożeniu baterii, ten zegarek kurwa jego jebana pierdolona mać nie działa, a ja takich zegarków do jasnej cholery nie lubię, ja tylko zbieram działające i sprawne. Żeby ten zegarek zaczął cykać, bo owszem, on cyka, ale tylko wtedy, kiedy się kurwa jego mać dotyka blaszką do baterii, jak się puści blaszkę od baterii, to ten zegarek staje. To co to kurwa mają być za kpiny do jasnej cholery! Dodatkowo nie ma tam pokręteł od ustawiania godziny, ani od ustawiania budzika, najprawdopodobniej ten zegarek kurwa jego mać musiał upaść, ale winnego chyba nie znajdę. I teraz mam takie pytanie. Opłaca się takie coś naprawiać? Czy jakbym poszedł do zegarmistrza, i pokazał bym mu ten zegarek, to by mi go zrobił? Bo zegarek ogólnie jest nawet fajny, ma bardzo ciekawy kształt, którego nie mam w swojej kolekcji, i do tego ten namalowany misio, to może być ciekawe. Także moja ciocia mi nieźle humor zepsuła tym zegarkiem, myślałem, że dostanę sprawny, a tu dostaję kurwa jego mać popsuty. I co ja mam z tym zegarkiem zrobić? Innych zegarków niepotrzebnych ta ciocia już nie ma, ma tylko takie, których używa, a ten zegarek leżał w jakimś pudełku, więc z tego wnioskuję, że był on cioci niepotrzebny. Ale jak się coś daje, to kurwa jego pierdolona mać nie w stanie zepsutym, tylko jak już dawać coś, to w stanie dobrym i zdatnym do użytku! Przepraszam za wulgaryzmy, ale jestem dość zdenerwowany tą sytuacją. Mam nadzieję, że zbanowanie mi za to nie grozi. Czekam na odpowiedzi i porady, czy wyrzucić ten zegarek, czy iść z nim do zegarmistrza. Chuj mnie za przeproszeniem obchodzi, ile naprawa będzie kosztowała, ja chcę mieć sprawny ten zegarek!
#532 daszekmdn
xD no sposób napisania tego nie daje mi się łączyć w bólu sorry ;)
#533 mustafa
Chuj mnie obchodzą twoje problemy z niedziałającym zegarkiem. Jak dla mnie możesz wyrzucić.
-- (markus1234):
Skoro się pochwaliłem, to teraz się pożalę, bo jest się na co żalić. Dlaczego, do jasnej cholery, dostaję rzeczy, które są kuźwa jego mać zepsute? Otóż, moja ciocia chrzestna, kiedy był u nas festyn, obiecała mi, że da mi jakiś zegarek, który jest jej niepotrzebny. No i dzisiaj przyszła do mnie z tym zegarkiem, okazało się, że jest to budzik z namalowanym misiem, ale mi to akurat nie przeszkadza, niech sobie on tam będzie. Miały ogólnie być 2 zegary ścienne, ale jak dzisiaj zapytałem moją ciocię, to powiedziała mi, że ściennych nie było, bo najprawdopodobniej zostały wyrzucone. I teraz co mi się kuźwa jego mać nie podoba w tym budziku. Otóż problem jest taki, że da się tam włożyć baterię, owszem, ale zostały wyłamane jakieś 2 części, nie wiem, od czego one były. Po włożeniu baterii, ten zegarek kurwa jego jebana pierdolona mać nie działa, a ja takich zegarków do jasnej cholery nie lubię, ja tylko zbieram działające i sprawne. Żeby ten zegarek zaczął cykać, bo owszem, on cyka, ale tylko wtedy, kiedy się kurwa jego mać dotyka blaszką do baterii, jak się puści blaszkę od baterii, to ten zegarek staje. To co to kurwa mają być za kpiny do jasnej cholery! Dodatkowo nie ma tam pokręteł od ustawiania godziny, ani od ustawiania budzika, najprawdopodobniej ten zegarek kurwa jego mać musiał upaść, ale winnego chyba nie znajdę. I teraz mam takie pytanie. Opłaca się takie coś naprawiać? Czy jakbym poszedł do zegarmistrza, i pokazał bym mu ten zegarek, to by mi go zrobił? Bo zegarek ogólnie jest nawet fajny, ma bardzo ciekawy kształt, którego nie mam w swojej kolekcji, i do tego ten namalowany misio, to może być ciekawe. Także moja ciocia mi nieźle humor zepsuła tym zegarkiem, myślałem, że dostanę sprawny, a tu dostaję kurwa jego mać popsuty. I co ja mam z tym zegarkiem zrobić? Innych zegarków niepotrzebnych ta ciocia już nie ma, ma tylko takie, których używa, a ten zegarek leżał w jakimś pudełku, więc z tego wnioskuję, że był on cioci niepotrzebny. Ale jak się coś daje, to kurwa jego pierdolona mać nie w stanie zepsutym, tylko jak już dawać coś, to w stanie dobrym i zdatnym do użytku! Przepraszam za wulgaryzmy, ale jestem dość zdenerwowany tą sytuacją. Mam nadzieję, że zbanowanie mi za to nie grozi. Czekam na odpowiedzi i porady, czy wyrzucić ten zegarek, czy iść z nim do zegarmistrza. Chuj mnie za przeproszeniem obchodzi, ile naprawa będzie kosztowała, ja chcę mieć sprawny ten zegarek!
--
#534 daszekmdn
Z innej strony jak cię chuj obchodzą to nie czytaj tego kurwa jego pierdolona mać wątku. 🤣
#535 sanklip
Ej, no dajta spokój. Gość prócz braku wzroku prawdopodobnie ma jakieś inne problemy/niepełnosprawności, choć nie ukrywam - sama uśmiechnęłam się podczas czytania jego posta. Ja też bym wywaliła ten zegarek.
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#536 daszekmdn
San, ja wiem, ale mimo wszystko trudno się nie rozchmurzyć gdy sposób pisania czego śnie ważne kto by to napisał jest zabawny ;)
#537 miki2137
jeezu, jusz polowa wakacji, na samom mysl o szkole odehciewa mi sie rzyc, jeszcze alarm mi sie w haupie uzbroil i jak zacznie wyc to hyba zawalu dostane, sam go nie rozbroje bo ta koorwa niebieska zwana bogiem postanowila ze bede slepy...
#538 cinkciarzpl
Co ty godosz. A pilota nie masz? Albo choć klawiatury z kodem?
-- (miki2137):
jeezu, jusz polowa wakacji, na samom mysl o szkole odehciewa mi sie rzyc, jeszcze alarm mi sie w haupie uzbroil i jak zacznie wyc to hyba zawalu dostane, sam go nie rozbroje bo ta koorwa niebieska zwana bogiem postanowila ze bede slepy...
--
#539 sanklip
No wieem :)
-- (daszekmdn):
San, ja wiem, ale mimo wszystko trudno się nie rozchmurzyć gdy sposób pisania czego śnie ważne kto by to napisał jest zabawny ;)
--
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#540 Monte
Przypadkowo zepsułam słuchawki. A to były takie fajne JBL.