EltenLink

Ciekawe i śmieszne sny.

Wróć do Inne

#281 Tygrysica

A mi się wczoraj śniło, że jechałam pociagiem do więzienia. Właściwie to ten pociąg już był więzieniem. Jechaliśmy, bo nie byłam tam sama, długo, długo, długo. Były tam łóżka, trzy posiłki dziennie i zajęcia resocjalizacyjne, np.: robiliśmy bransoletki z kamieni i zawieszek. No i gdzieś na przestrzeni tej wielkiej podróży okazało się, że jestem niewinna i że trzeba mnie z tego pociągiu gdzieś wysadzić. Nie dospałam wysiadki. :d


Miarą miłości jest miłość bez miary
2024-09-14 22:49

#282 zywek

He, to to mi się z jakimś snow piercerem kojarzy ten Twój sen, ale tam się jechało po torach po ziemi, bo już nie było nic inne, bo katastrofa klimatyczna itd.



2024-09-15 08:52

#283 Tygrysica

Co to jest snow piercer?


Miarą miłości jest miłość bez miary
2024-09-17 21:46

#284 Monte

Słuchajcie, zapomniałam opowiedzieć wam o śnie, jaki miałam ze dwa albo trzy tygodnie temu. Mój narzeczony ma takiego wielkiego, starego kota, a ten sen był właśnie z tym kotem.
Śniło mi się, że przyjechałam do Tarnowa do mojego narzeczonego i bawiłam się z kotem. Potem byłam świadkiem, jak mama mojego narzeczonego obcinała kotu futro, ale nie do łysego, tylko je skracała, bo uznała, że jest za długie, czy coś. Później mój narzeczony i jego tata mieli odwieźć mnie do domu. Kiedy dojechaliśmy do mnie, okazało się, że ten kot przyjechał z nami, bo tata mojego narzeczonego go zabrał i nic nikomu nie powiedział i dzieci mojej siostry się z nim bawiły. Nie pamiętam nic więcej.


Give me a sign.
2024-12-19 15:25

#285 John_Berden

Nie wiem, czy ktoś o tym tutaj pisał, bo nie chce mi się szukać. Ale z tego, co wiem, sny widzimy w trakcie szybkiej fazy snu. Znam osoby, które próbowały ustawiać budzik co 20 lub 30 minut, a nawet z krótszymi przerwami, i widziały wiele różnych snów!
Więc spróbujmy mieć dużo nowych snów, żeby potem opowiedzieć!



2025-01-27 03:53

#286 Monte

Miałam dzisiaj tak dziwny sen, że zastanawiam się, czy wszystko ze mną w porządku. Otóż śniło mi się, że byłam w swoim domu i poszłam do pokoju, gdzie mamy telewizor i śpi moja mama. Była bardzo wczesna godzina, tak gdzieś koło 5:00. Zobaczyłam wyraźnie słońce. Było nisko na niebie i świeciło mocno od północy. Potem sen przeniósł mnie do bardzo zimnego miejsca, pełno tam było śniegu i lodu. Tam słońce w ogóle nie zachodziło, a kiedy tam byłam, to też świeciło mocno, ale było nisko na niebie. W tym śnie miałam gdzieś w podświadomości, że to miejsce, to być może biegun, ale teraz już nie wiem, który. W tym śnie doświadczyłam też uczucia deja vu i miałam wrażenie, że już śniło mi się coś takiego, kiedy byłam młodsza. Zastanawia mnie, czy ten sen coś znaczył, czy nie.


Give me a sign.
2025-05-28 14:41

#287 Monte

Słuchajcie, na wyjeździe miałam dwa tak dziwne sny, że zaczęłam zastanawiać się, co jest grane.


Give me a sign.
2025-08-01 16:31

#288 Monte

Sen 1. Śniło mi się, że byłam jakby w mojej szkole średniej. Szłam korytarzem, skręciłam w lewo i weszłam do jednej z sal na jego końcu. Byli tam ludzie, których nie znałam. Siedzieliśmy w tej klasie, ja na końcu. Wreszcie do klasy weszła nauczycielka, której nie znałam, słyszałam ją pierwszy raz w życiu. Ta pani oznajmiła, że na lekcjach z nią będziemy uczyć się, jak zamieniać się w zwierzęta. Nikt nie wiedział, w jakie zwierzę się zamieni. Każdy miał spróbować i mieliśmy zobaczyć, co z tego wyjdzie. Nauczycielka dała nam wolną rękę. Stawaliśmy po kolei w takim miejscu, gdzie było najwięcej przestrzeni. Pani kazała nam skupić się, zamienić się w zwierzę i wrócić do swojej postaci. Nie pamiętam już, jakimi zwierzętami stawali się ludzie z tej klasy. Kiedy przyszła moja kolej, nie byłam pewna, czy dam radę. Stanęłam przed klasą, zamknęłam oczy i spróbowałam się skupić. W Jednej chwili poczułam, że opadam na cztery łapy, włosy mi się wydłużyły, paznokcie też, ciało stało się ciężkie. Zamieniłam się w lwa. Zamiast mówić, ryczałam, chodziłam na czterech, miękkich łapach, miałam pazury, z tyłu wisiał mi ogon, na ciele pojawiło się dużo futra, a przede wszystkim, na głowie miałam długaśną grzywę. Ale najgorsze było chyba to, że wraz zprzemianą nie zyskałam wzroku. Niewidoma lwica! Wyobrażacie to sobie? Kompletnie spanikowałam. Zaczęłam uciekać. Jakimś cudem otworzyłam sobie drzwi i wyszłam na korytarz. Chciałam biec, ale ciężkie, lwie ciało nie pozwalało mi na to. Ludzie z tej klasy wyszli za mną, chcieli mi pomóc wrócić do ludzkiej formy, tyle że ja, przerażona, ryczałam na każdego, kto się zbliżył. W końcu jakaś dziewczyna podeszła do mnie i zaczęła mnie uspokajać. Chwilę do mnie mówiła. Wreszcie usiadłam na tylnych łapach. Nie wiem, czy wróciłam w końcu do swojej postaci, bo się obudziłam.


Give me a sign.
Edytowano 2025-08-01 17:01

#289 Monte

Sen 2. Śniło mi się, że byłam gdzieś w terenie. Była tam grupa ludzi. Każdy z nich miał wyznaczone jakieś zadanie. Ja też dostałam jakieś zadanie, to było coś związanego z wysokościami. Jakimś cudem zmieniłam się w orła i wzbiłam się w powietrze, ale bałam się, że nie dam rady wykonać tego zadania, bo w powietrzu okropnie wystraszyłam się, że spadnę i się zabiję. Znalazłam się na jakimś budynku, mimowolnie zmieniłam się w człowieka i nie umiałam z niego zejźć. Chyba mnie z niego ściągali. Nie pamiętam więcej.


Give me a sign.
2025-08-01 17:10