Zabawne dzieciaki
Wróć do Inne#101 Julitka
Mój chrześniak ostatnio nie zrobił zadania i podczas zdalnej lekcji nauczycielka kazała mu wstawić sobie w to miejsce jakieś tam 0 czy innego minusa.
Na co dziecko odpowiedziało, że "łeee, nie będzie wstawiać jednego głupiego zera, skoro długopis aż 7 zł kosztuje".
Szczęściem nie poszło w eter.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#102 misiek
Dla mnie to akurat smutne, że dziecko nawet takie fakty kojarzy.
-- (Mimi):
To ja co nieco dorzucę z rzeczywistości pandemicznej. My pracujemy stacjonarnie i obowiązkowo w maskach. Miałam białą w czarne kotki. A dziewczynka: "Ale ma pani śliczną pandemię!!!" Innym razem, jeden z uczniów, widząc mnie na korytarzu, zawołał: "Hejka, Pani Zorro"! A maskę wtedy faktycznie miałam czarrrrną. :D
--
#103 Mimi
Ano, takie czasy. Prowadzić zajęcia "zamaskowanym", w tym śpiewać, nie jest też wesoło. Zresztą dzieci widują namordniki wszędzie: w sklepie, w szkole, w kościele, w autobusie, na spacerze itd.
#104 misiek
Jednak dziecko przynajmniej do pewnego momentu powinno beztrosko żyć i nie wiedzieć o problemach świata, których i tak nie zrozumie.
#105 sanklip
Noo, tak jest i cóż więcej gadać.
I ja dorzucam z mojego podwórka.
Kąpę pewną sympatyczną 5latkę.
Fajnie, ale wiadomo,
wszystko co dobre szybko sie kończy.
A to dialog przy próbie wyjęcia młodej z wanny:
Ja:
Alicja, wychodzimy"?
Młoda: Nie jeszcze nie, kuleczka się nie roztopiła*"
Ja: - widzę, że się roztopiła, dawaj, wychodzimy bo też się chcę umyć".
Młoda: Nie, bo ja znalazłam paproszka"!
Ja - lekko zniecierpliwiona: I co?
Młoda: I musisz poczekać, bo ja sprawiam mu radość!
Ps. Kuleczka - musująca do kąpieli,
pod koniec zabawy daję młodej,
a jej roztopienie to znak, że trzeba wychodzić.
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#106 Monia01
Nie mogłoby się wtedy rozwijać
-- (misiek):
Jednak dziecko przynajmniej do pewnego momentu powinno beztrosko żyć i nie wiedzieć o problemach świata, których i tak nie zrozumie.
--
🇺🇦 🇵🇱
#107 misiek
Napisałem do pewnego momentu.
-- (Monia01):
Nie mogłoby się wtedy rozwijać
-- (misiek):
Jednak dziecko przynajmniej do pewnego momentu powinno beztrosko żyć i nie wiedzieć o problemach świata, których i tak nie zrozumie.
--
--
#108 Kat
Sytuacja z wczoraj. Moja młoda koniecznie chciała nauczyć się hymnu państwowego.
Zaczęłyśmy więc od refrenu.
W końcu zdaje się, że załapała tekst i powtarza, ale najlepsza i tak była końcówka w jej wykonaniu.
"Przed twoim przewodem,
skończymy z narodem".
No myślałam, że się uduszę ze śmiechu.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
#109 misiek
Sytuacja z dzisiaj: jakaś rozmowa, w pewnym momencie brat, bo za tydzień idę na kawalerski do Darka. Na to Wiola, ja też chcę na kawalerski. Ja lubię opowiadać kawały.
#110 Agata.d
Jadę sobie pociągiem z Warszawy do Łodzi i zbliża się stacja końcowa, czyli Łódź fabryczna. W wagonie siedzi ze mną rodzinka z dwiema córeczkami kilka miejsc ode mnie. Jedna z tych córeczek pyta matki która godzina. Dwudziesta druga. Odpowiada matka. Na co dziecie. Aaa, czyli dwunasta? Nie kochanie, dziesiąta. Aaa, czyli jedenasta? Pyta dziecko, a matka ze zrezygnowaniem. Boże, nie wiem co będzie, jak w taki sposób będziesz liczyć pieniądze.
#111 MarOlk
Opierdzielam się tego lata na działce w hamaku. Przechodzi dwuletnia bratanica i na cały głos: Hamakiem to trzeba się dzielić!
#112 Kat
Posprzeczałam się trochę z mężem, nie jakoś bardzo, ot, wymiana zdań. Młoda, niby uwagi nie zwracała, niby się bawiła, ale całą sytuację skwitowała krótko: "A jak się żenił to taki był dobry". Zrobiła mi tym dzień.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
#113 bratczyk96
Dzień dobry! Dla znających język rosyjski polecam oglądanie albo programu w telewizji rosyjskiej numer 1 lub występy pojedyńcze z programu "Łutsze wsiech". Tytuł ten najlepiej wpisywać rosyjskimi literami.
Pozdrawiam
#114 misiek
Od dzisiaj według Wioli dyktafon to odmownik :D
#115 mucha
dzieci potrafią być bardzo inteligentne i powiedzieć coś czego zupełnie byśmy się niespodziewali
#116 Monte
To było kilka lat temu, mój najstarszy siostrzeniec, który teraz ma 8 lat, wtedy miał 2, może 3 lata. Pojechaliśmy do kościoła na Mszę. Było już po komunii, wybrzmiała pieśń na dziękczynienie, nastała cisza, a mój siostrzeniec na cały kościół krzyczy: Amen! O mało nie ryknęłam wtedy śmiechem.
#117 balteam
Śmiać mi się chciało jak jedna 3 latka była z innymi dziećmi, no i ta reszta poszła gdzieś, a ona się pyta mamy: mamo, czy mogę pobawić się z dziećmi?
Tak śmiesznie to powiedziała jak by miała z 10 lat, a one z 2 :D
#118 lwica
Mnie niezmiernie bawi jak ponad dwuletnia córka znajomych coś opowiada i mówi, że kieeedyś, to coś tam. :D
#119 Monia01
W czasie kiedy pandemia się rozkręcała, a pewien siedmiolatek zaczął się uczyć religii tak na poważnie. Wyszło z tego mniej więcej coś takiego: koronawirus jest wszędzie, Bóg jest wszędzie... Bóg i korona wirus są wszędzie :D
🇺🇦 🇵🇱
#120 Monia01
O, nie pisałam tu tego. Mamo, czy Mikołaj w Afryce jest czarny?
Albo: Na świecie jest tyle języków, jak Mikołaj czyta listy wszystkich dzieci?
🇺🇦 🇵🇱