Edukacja seksualna niewidomych plus 18
Wróć do W szkole i w pracy.#81 misiek
Co czemu nie przeszkadza? Że normalny facet, który po latach staje się psycholem dla swojej partnerki? No- jeśli chodzi tylko o sex to może faktycznie nie, chociaż są nawet debile w łóżku.
#82 Prof.Falkowicz
no to jest prawda, ale nie o to chodzilo
#83 Prof.Falkowicz
chodzilo mi o to ze Monika ma racje mówiac ze nie mozna sie zamykac na meza który niszczy psychicznie zone, tylko ta kobieta musi miec w sobie na tyle odwagi zeby spakowac siebie i dzieci jesli je ma i uciec od takiego psychola jak najdalej, zeby jej nie zabil i dzieci równiez,
#84 papierek
To nie musi być skrajność ani żaden psychol, wystarczy, że daje się partnerce/partnerowi delikatnie do zrozumienia, że no, bo ja to cie wybrałem/wybrałam, ale tak to by było ci ciężko i już robią się kompleksy.
#85 Prof.Falkowicz
dokladnie przyjacielu
#86 misiek
Wystarczy nawet zbyt częste picie, no chyba że jedna i druga strona to lubi, ale tu już robi się offtop, więc może zakończmy.
#87 violinist Konto zarchiwizowane
ja to często zauważyłem dziwny lęk u kobiet widzących jak dowiadywały się że jestem nie widomy, albo bały się żeby doszło do czegoś więcej, albo zadawały idiotyczne pytania to czy ty skoro nie widzisz wiesz jak uprawia się seks? czy robiłeś to kiedyś, itd... zwłaszcza chyba kobiety przy sobie mają też ten kompleks pomimo, że ich się nie zobaczy wzrokiem to że będę czuł jej fałdy i etc... dla mnie żenada i jakaś masakra z takim myśleniem :d
#88 Prof.Falkowicz
wiesz ja mialem to samo tylko ze na gg mialem takie pytania, ale jakim to wyjasnilem to zrozumialy, i juz sie mnie nie baly
#89 violinist Konto zarchiwizowane
acha spoko
#90 nietoperz
witajcie ja miałem kilka partnerek albo słabowidzących albo niewidomych ale tylko z jedną z partnerek z którą byłem przez dwa lata ale niestety rozpadło sie między nami bo jej rodzice zaczęli się mieszaćw nasz związek tylko z nią rozumiałem się praktycznie bez słów i mimo że doszło do zerwania to jesteśmy w relacjach przyjacielskich i teraz staram się żebyśmy wrócili do siebie
#91 misiek
Dla mnie związek gdzie rodzice drugiej połówki mieszają się w nieswoje sprawy z góry jest skreślony.
#92 grzegorzm
Nie jest zkreślony jeżeli ta połuwka nie pozwala mieszać się swoim rodzicom.
#93 cinkciarzpl
Grzegorzm, polać.
#94 misiek
No- jeżeli nie pozwala, a z doświadczenia wiem, że prędzej czy później i tak ulegnie rodzicom, albo ci zrobią wszystko by związek i tak się rozpierdzielił. Z drugiej strony jeśli moja kobieta ma zerwać kontakt z rodzicami w sumie przeze mnie to też nie jest w porządku.
#95 Monia01
Łysy, różnie bywa
🇺🇦 🇵🇱
#96 grzegorzm
To nie trzeba kontaktu z rodzicami tracić tylko ich trzymać na odpowiednią odległość od związku i swoich spraw.
#97 Zuzler
Tylko cóż oznacza termin "odpowiednia odległość"? Bo najlepiej przecież by i wilk sytym był, i owieczka całą pozostała, a żyjąc z kimś i z rodzicami jednocześnie, trzeba się często nagiąć to w jedną stronę, to w drugą.
#98 misiek
Ja sobie nie wyobrażam mieszkania z moją kobietą i jej rodzicami, którzy coś w kółko do mnie mają, a nawet jeśli nie mają to sobie znajdą powód by mi dosrać.
#99 cinkciarzpl
Pewnie chodzi o odległość psychiczną. Hej, cureczko, uprawialiście już seks? Wszystko też zależy jaki do nich stosunek mamy, np. czy wszystko opieramy na nich czy nie.
#100 Zuzler
Dokładnie, chodzi o odległość psychiczną. Nie jest przecież tak, że z chwilą, w której znajdujemy sobie partnera, choćby i tego jedynego i najlepszego, rodzice, ich poglądy i prawa do nas przestają mieć znaczenie