Co Was denerwuje/wkurza?
Wróć do Integracja Eltenowiczów#41 misiek
A mnie wkurza mój subboffer pod sprzętem, który jest wielki jak stolik nocny, bo gdy ja bas słyszę elegancko, to dwa pokoje dalej ściany drżą, przez co muszę ciszej słuchać muzyki. Co ciekawe u mnie nic nie trzęsie i wszystko słychać czyściutko. Nie wiem o co chodzi.
#42 tomecki
Może być rezonans pomieszczenia plus w ogóle fakt, że basy mają większą siłę przebicia i zasadniczo są w stanie się przez ściany przebić, a słuchanie tego samego, jeno z samym bejsem, w dodatku ze wzmocnioną którąś z częstotliwości nie brzmi dobrze.
#43 misiek
Gdy miałem poprzedni sprzęt, a co za tym idzie- inny i mniejszy subboffer to ciągle go musiałem ustawiać, bo u mnie w pokoju wszystko się trzęsło, w raz z nim samym. Za to- w sąsiednich pokojach prawie go się nie odczuwało. Teraz jest na odwrót- słyszę elegancko niskie tony, ale z drugiej strony nic się u mnie nie trzęsie, czego nie można powiedzieć o sąsiednich pokojach.
--Cytat (tomecki):
Może być rezonans pomieszczenia plus w ogóle fakt, że basy mają większą siłę przebicia i zasadniczo są w stanie się przez ściany przebić, a słuchanie tego samego, jeno z samym bejsem, w dodatku ze wzmocnioną którąś z częstotliwości nie brzmi dobrze.
--Koniec cytatu
#44 Zuzler
Rozjuszają mnie ludzie, którzy nie myślą logicznie. Przykład: ktoś wychodził z pracy, zamykając mnie na klucz. Osoba obok spytała wtedy czy mam klucze i sobie otworzę. Moja reakcja: no nie kuźwa, wyfrunę. Pomyśl człowieku logicznie, po co ktoś miałby zamykać drzwi, jeśli nie miałabym jak wyjść?!
#45 magmar Konto zarchiwizowane
Zuzler to bywa róznie.
Akurat ja bym się nie czepiała, mogłoby się zdarzyć, że np. ich zapomniałaś.
WIęc osoba w ten sposób wyrazila pewną troskę.
#46 Julitka
@Zuzler Ta osoba mogła pomyśleć, że nie zwróciłaś uwagi na zamykające się drzwi i to nie dlatego, że nie widzisz, tylko tak po prostu, odruchowo.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#47 Lowca_Androidow
Cotam,ostatniowychodzę zpiekarni i zamykam za sobą drzwi, oczywiście z lagą w ręce, jakieś babsko domnie:
- i po co pan zamyka te drzwi?!
odpowiadam:
- bo nie zauważyłem, że ktoś chce wejść
na to już za plecami jak zamykała:
- no właśnie zauważyłam
z takim oburzeniem.
To ja jestem ślepy czy ta baba?
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#48 djkrissu
Mnie irytują luzie na mieście. Ludzie, którzy uważają, że jak wleźli na swoją trajektorię, to nie ma siły, żeby z niej zeszli choć na milimetr i liczą, że to ja będę ich ciągle wymijać. Wziąłem się na sposób od jakiegoś czasu i też robię tak jak oni aż do spotkania na szczeblu i wtedy jest zażenowanie, kto ma komu zejść z drogi. Ja oczywiście się nie ruszam i tym samym teraz ja rządzę, bo to "przeciwnik" musi mi zejść z drogi. A tak na marginesie, nienawidzę restauracji dyskotek i tego typu lokali w których, żeby coś do ogoś powiedzieć muszę przekrzykiwać muzykę. Ponad to irytuje mnie tłok na dworcach i innych do tego typu przeznaczonych zbiegoisk miejscach.
#49 djsenter
Denerwują mnie ludzie kierujący się sercem, a nie logiką w przypadkach gdzie konsekwęcje mogą być okropne.
Irytują mnie ludzie o skłonnościach do klnięcia na mnie jak szefce zamiast się przyznać, że się pomylili lub coś w tym stylu.
Wręcz zamordował bym osobników którzy nie pozwalają mi wygłaszać moich konserwatywnych poglądów, a pieprzą, że niby są tolerancyjni i tak dalej.
Nie nawidzę ludzi głupich, a zwłaszcza ignorantów, których nie można ani nauczyć, ani przekonać na żaden temat, bo myślą, że wszystko wiedzą.
Nie cierpię ludzi, którzy myślą, że mają do wszystkiego prawo.
Jeżeli coś chcemy, musimy w miare możliwości na to za pracować, a nie oczekiwać wszystkiego od rządulub innych ludzi.
Nie mogę znieść ludzi którzy pieprzą głupoty o polityce a gówno o niej wiedzą, i bynajmniej nie chcą się dowiedzieć od ludzi którzy wiedzą lepiej, chyba, że mają naprawdę inną i skrajną opinie to ok, ale to jest różnica.
Denerwują mnie rasiści którzy nie nawidzą innych przez kolor skóry czy coś podobnego a nie mają innych konkretniejszych powodów.
Znęcających się nad zwierzętami, kobietami, i dziećmi, jeżeli to jest bez podstawne, a nawet wtedy to najczęściej absurd.
I nie nawidzę aborcji, jak i seksu towarzyskiego czy dla zabawy, z wieloma osobami.
Uprawianie miłości to przywilej dla rzony i męża, a nie dla kobiet i mężczyzn którzy się zmianiają jak rękawiczki. Tfu
#50 misiek
O ile rozumiem wszystkie podane przez ciebie postawy, a niektóre popieram w 100%, o tyle widać że o miłości nie masz pojęcia. Nigdy nie wiesz co będzie za x lat: czy twoja partnerka będzie w stanie ciebie zaspokoić i wicewersa, czy nie zmieni się jej charakter, wygląd, czy nie będziecie mięli w przyszłości zachowań, które jedną jaki drugą stronę będą odrzucać z obrzydzenia i czy w ogóle po x latach będziecie mogli na siebie patrzeć. Jeszcze tego wszystkiego nie doświadczyłeś i apsolutnie ci tego nie życzę. Życzę ci z całego serducha, byś znalazł tą jedyną, z którą zawsze zrozumiecie się bez słów, jednak zdrada i seks to nie jest taka prosta sprawa. To temat, któremu można poświęcić cały wątek o ile ktoś będzie miał na to ochotę. I widzisz, gadasz tak samo jak ludzie, którzy nie znają się na polityce, a nie mają o tym pojęcia.
-- (djsenter):
Denerwują mnie ludzie kierujący się sercem, a nie logiką w przypadkach gdzie konsekwęcje mogą być okropne.
Irytują mnie ludzie o skłonnościach do klnięcia na mnie jak szefce zamiast się przyznać, że się pomylili lub coś w tym stylu.
Wręcz zamordował bym osobników którzy nie pozwalają mi wygłaszać moich konserwatywnych poglądów, a pieprzą, że niby są tolerancyjni i tak dalej.
Nie nawidzę ludzi głupich, a zwłaszcza ignorantów, których nie można ani nauczyć, ani przekonać na żaden temat, bo myślą, że wszystko wiedzą.
Nie cierpię ludzi, którzy myślą, że mają do wszystkiego prawo.
Jeżeli coś chcemy, musimy w miare możliwości na to za pracować, a nie oczekiwać wszystkiego od rządulub innych ludzi.
Nie mogę znieść ludzi którzy pieprzą głupoty o polityce a gówno o niej wiedzą, i bynajmniej nie chcą się dowiedzieć od ludzi którzy wiedzą lepiej, chyba, że mają naprawdę inną i skrajną opinie to ok, ale to jest różnica.
Denerwują mnie rasiści którzy nie nawidzą innych przez kolor skóry czy coś podobnego a nie mają innych konkretniejszych powodów.
Znęcających się nad zwierzętami, kobietami, i dziećmi, jeżeli to jest bez podstawne, a nawet wtedy to najczęściej absurd.
I nie nawidzę aborcji, jak i seksu towarzyskiego czy dla zabawy, z wieloma osobami.
Uprawianie miłości to przywilej dla rzony i męża, a nie dla kobiet i mężczyzn którzy się zmianiają jak rękawiczki. Tfu
--
#51 daszekmdn
Nie szanujesz ludzi, którzy nie chcą słuchać Twoich poglądów, co dla mnie jest niezbyt dojżałe.
Jeśli kogoś w ogóle nie obchodzi jakiś tam temat, który chcesz poruszyć to powinieneś zrozumieć, że nie chce marnować czasu na słuchanie czegoś, co mu się w ogóle nie przyda, gdyż ten temat go nie dotyczy np.
#52 zvonimirek222
A ja kieruję się sercem, intuicją i rozumem gdy muszę coś postanowić.
Najbardziej wkurzają mnie ludzie generalizujący pewne sprawy.
Jak by się politycznie opisać?
hmmmm, nie na teraz i na ten wątek, bo powoli zaczęliśmy offtop.
-- (djsenter):
Denerwują mnie ludzie kierujący się sercem, a nie logiką w przypadkach gdzie konsekwęcje mogą być okropne.
Irytują mnie ludzie o skłonnościach do klnięcia na mnie jak szefce zamiast się przyznać, że się pomylili lub coś w tym stylu.
Wręcz zamordował bym osobników którzy nie pozwalają mi wygłaszać moich konserwatywnych poglądów, a pieprzą, że niby są tolerancyjni i tak dalej.
Nie nawidzę ludzi głupich, a zwłaszcza ignorantów, których nie można ani nauczyć, ani przekonać na żaden temat, bo myślą, że wszystko wiedzą.
Nie cierpię ludzi, którzy myślą, że mają do wszystkiego prawo.
Jeżeli coś chcemy, musimy w miare możliwości na to za pracować, a nie oczekiwać wszystkiego od rządulub innych ludzi.
Nie mogę znieść ludzi którzy pieprzą głupoty o polityce a gówno o niej wiedzą, i bynajmniej nie chcą się dowiedzieć od ludzi którzy wiedzą lepiej, chyba, że mają naprawdę inną i skrajną opinie to ok, ale to jest różnica.
Denerwują mnie rasiści którzy nie nawidzą innych przez kolor skóry czy coś podobnego a nie mają innych konkretniejszych powodów.
Znęcających się nad zwierzętami, kobietami, i dziećmi, jeżeli to jest bez podstawne, a nawet wtedy to najczęściej absurd.
I nie nawidzę aborcji, jak i seksu towarzyskiego czy dla zabawy, z wieloma osobami.
Uprawianie miłości to przywilej dla rzony i męża, a nie dla kobiet i mężczyzn którzy się zmianiają jak rękawiczki. Tfu
--
#53 djsenter
Z reguły jest też vice versa, czyli osoby którę mi to zarzucają, też moich poglądów nie szanują :D
A z tą miłością, no cóż, za pewnę jest to prawda, chociaż jednak pewne zasady w tych sprawach powinny moim zdaniem istnieć i być respektowane
#54 misiek
Oczywiście.
-- (djsenter):
Z reguły jest też vice versa, czyli osoby którę mi to zarzucają, też moich poglądów nie szanują :D
A z tą miłością, no cóż, za pewnę jest to prawda, chociaż jednak pewne zasady w tych sprawach powinny moim zdaniem istnieć i być respektowane
--
#55 Julitka
Ostatnio denerwuje mnie fakt, że ludzie... tak łatwo się dają manipulować i to jeszcze są święcie przekonani, że działają we własnym, nieposzlakowanym imieniu, a jak im się coś takiego zasugeruje, to jest święte obużenie. :p
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#56 Puszkin
Denerwują mnie ludzie, którzy co drugie słowo używają pewnego słowa na k, denerwuje mnie mój niedosłuch, bo czasami czegoś nie dosłyszę kilka razy, denerwują mnie obecne czasy i pewnie coś jeszcze by się znalazło.
#57 daszekmdn
Denerwują mnie osoby niezdecydowane.
Tutaj cały dzień coś chcą, a następnego dnia mimo postawienia w gotowość kilku osób w ostatnich chwilach zmieniają zdanie, że jednak nie.
#58 Zuzler
Denerwuje mnie to, że te cholerne zajęcia zdalne nie są jakoś skupione wokół jednej platformy. Mam do ogarniania Teamsa, maila, Moodle, usosa, grupę roku na fb, konwersację na Messengerze, serwer na Discordzie, powinnam się też zapisać do biblioteki, a kiedy przyjdzie do znajdywania książek, których nie mam, to też mam tyle miejsc, w których mogę ich szukać, że się gubię. Na dodatek w każdym z ww miejsc są inne informacje, a ludzie na grupie zaczynają się po mału irytować chyba, jeśli za wiele pytam o rzeczy, których nie znalazłam gdzieś indziej.
#59 markus1234
Mnie denerwuje propaganda medialna odnośnie pandemii.
#60 camila
Aktualnie wkurza mnie microsoft teams, i nauka zdalna...