Księga zażaleń 06.07.2022-01.03.2023
Wróć do Wątki archiwalne#601 Pitef
no nie.
#602 skrzypenka
Nie polubiłam się za bardzo z filozofią.
#603 Milena132 Konto zarchiwizowane
Zatoki mnie chyciły, ehhhh, życie. :(
#604 kazek5p
Poczucie zapachu mi osłabło i nie chce wrócić do takiego stanu jak przed jakimś choróbskiem, korona to raczej nie była bo ze smakiem u mnie w porządku.
#605 MarOlk
A to różnie bywa z tą koroną, bo ja przykładowo węch straciłem, a smak miałem.
#606 Milena132 Konto zarchiwizowane
Pewnie zatoki. Ja się męczę ciągle ostatnio. Ostatnim razem leki nie pomogły, tylko... Wino...
#607 daszekmdn
Gardło mnie zaczyna boleć a tu praktyki od poniedziałku.
#608 daszekmdn
No i mnię siekło. Kurwwwwwwwwwwwwwwwww.
#609 Zuzler
Nie chce mi się nawet zrobić sobie herbaty.
#610 Pitef
A masz przecie nowe kubeczki...
#611 Zuzler
No niby tak, ale i tak mi się nie chce.
#612 djdenismusic
A u mnie dzisiaj akcja rodem z horoszczy.
Szedłem ja sobie spokojnie, okuratnie i sprawiedliwie do sklepu po chlebek boży, i coś do towarzystwa. Aż tu nagle boom! Wywaliłem się z hukiem na sąsiada, który spokojnie odpoczywał sobie jakoś od tego wszystkiego na środku mojej klatki schodowej, najpewniej uraczony mocną porcją jakichś trunków wyskokowych. Teraz mam bekę, bo poza sporą dawką fekalyjnej lepszej wiadomości nic mi się szczególnego nie stało, ale w trakcie zdarzenia miałem poważne obawy, czy aby nie uszkodziłem gościa wywalając się centralnie na jego wątpliwej jakości jestestwo, okraszone dość mocną gównianą otoczką.
W każdym razie nie życzę nikomu tego uczucia strachu, obrzydzenia, i całe te...
dziękuję za wypowiedź.
#613 MarOlk
co za nibemben
#614 djdenismusic
Dobrze ktoś kiedyś powiedział, że wszystkie drogi prowadzą na szkolną?
A może odleżynator ma jakiegoś soboftura, i nikt póki co o tym nic nie wie? Poza mną oczywiście...
A tak poważnie. Wszystko na szczęście dobrze się skończyło. Niedoszłego warmianina zabrało pogotowie, a ja mogłem w spokoju zająć się zakupami, na jutrzejsze tuszenie karkóweczki ;)
#615 MarOlk
Ale nie pijesz Nitro z browaru Anser?
#616 skrzypenka
O nieeee. Masakra.
-- (djdenismusic):
A u mnie dzisiaj akcja rodem z horoszczy.
Szedłem ja sobie spokojnie, okuratnie i sprawiedliwie do sklepu po chlebek boży, i coś do towarzystwa. Aż tu nagle boom! Wywaliłem się z hukiem na sąsiada, który spokojnie odpoczywał sobie jakoś od tego wszystkiego na środku mojej klatki schodowej, najpewniej uraczony mocną porcją jakichś trunków wyskokowych. Teraz mam bekę, bo poza sporą dawką fekalyjnej lepszej wiadomości nic mi się szczególnego nie stało, ale w trakcie zdarzenia miałem poważne obawy, czy aby nie uszkodziłem gościa wywalając się centralnie na jego wątpliwej jakości jestestwo, okraszone dość mocną gównianą otoczką.
W każdym razie nie życzę nikomu tego uczucia strachu, obrzydzenia, i całe te...
dziękuję za wypowiedź.
--
#617 djsenter
@Zuzler kurcze, to już chyba podchodzi pod deprechę
#618 camila
Mała ilość THC by się niesamowicie przydała teraz, bo nie jestem w stanie wykąpać się jak człowiek albo zjeść czegokolwiek bez wymiotów. Obleciałam pół bloku bo pół bloku pali - jak na złość nikt nie ma. ;(
#619 skrzypenka
Czy tylko ja mam jakieś przesilenie jesienne? No nic mi się nie chce.
#620 Zuzler
Nie, nie tylko Ty. ALe ja mam od paru lat również przesilenie wiosenne, letnie, zimowe, poniedziałkowe, sobotnie, ranne, wieczorne itp.