słuchawki na uszne bt do 300 zł
Wróć do Słuchawki#61 Numernabis
ale niby jak to zrobił, te słuchawki się składają, ten kabelek łączy obie słuchawki, ciągnąc go do góry nie da się założyć sluchawek na głowę :), ten kabelek układa się z tyłu na szyję.
Sam kabel nie przeszkadza, probelm w tym, że składając te słuchawki do etui bardzo łatwo uszkodzić kabelek, czy nawet gdzieś zahaczając.
Brzmienie rewelacja, designe jak dla mnie, organoleptycznie ładne, sprawiają wrażenie bardzo kruchych, ale z tego co wiem to są wytrzymałe i jeśli nie mam y prblemu z radiem, że nam nie zrywa to świetny wybór.
#62 pates
Nie pytaj mnie, przynajmniej tak muwił. Nie widziałem tego, ale ja bym ich nie kupił zwarzywszy właśnie na ten kabel.
#63 misiek
Ja mam co prawda kablowe i polecam z całego serca. Dźwięk jak za tą cenę kosmos. Fakt, kabelek jak w słuchawkach za 30 zł, ale Jbl nie był wcale lepszy. No i ten wygląd hmmm. Jednak dźwięk wynagradza wszystko.
#64 Julitka
Soundblastery nowe kupiłam właśnie, ale może coś innego się zdarzy. Popatrzę na te dwa modele.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#65 Julitka
Ale słuchajcie, te Jays X five ważą 150 g, to zdecydowanie za dużo dla mnie!
Te Koss też 120. :(
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#66 Julitka
Ja nosiłam JBL Tune BT przez 15 minut i bolała mnie głowa. Ja nie mogę ich czuć prawie w ogóle.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#67 mucha
to kup sobie dokanałówki jakieś
#68 Julitka
Mucha, nie darmo piszę w wątku o słuchawkach nausznych.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#69 pates
To zostają jamy chyba tylko.
#70 zywek
Nie ma tak lekkich słuchawek, polecałbym się przyzyczaić albo zmienić potrzebę.
#71 Julitka
Są. Soundblastery właśnie.
-- (zywek):
Nie ma tak lekkich słuchawek, polecałbym się przyzyczaić albo zmienić potrzebę.
--
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#72 misiek
Serio Kossy ważą 120? W życiu bym nie powiedział. One są tak elastyczne, że nie odczuła byś tej wagi. Niema tu mowy o jakimkolwiek ciśnięciu w głowę, czy uszy, dlatego zaproponowałem.
-- (Julitka):
Ale słuchajcie, te Jays X five ważą 150 g, to zdecydowanie za dużo dla mnie!
Te Koss też 120. :(
--
#73 Numernabis
Tym bardziej, że KOSSy mają funkcję odsuwania słuchawek od uszu, gąbi się odsuwają i nie naciskają na uszy.
Co do wagi, coś za coś, nie sądzę, aby Sound Blastery grały tak dobrze jak KOSSy czy te Jaysy.
No, ale to rzecz gustu.
No i jeszcze jedno, to nie waga powoduje że słuchawki stają się niewygodne, a ucisk na uszy, no, ale tu też mogę tylko wysnuwać swoje przypuszczenia.
#74 pates
Mnie zawsze zastanawiało, poco w kossach są takie jakby gąbeczki na skroniach.
#75 Numernabis
Te na skroniach są właśnie do utrzymywania słuchawek, to one dociskają, na tych gąbeczkach po obu stronach są takie przełączniki, jak je przesuwamy to wówczas właśnie słuchawki zaczynają opierać się na tych gąbeczkach, a słuchawki odsuwają się od uszu i już ich nie naciskają.
#76 Julitka
No, Soundblastery nie porywają jakością, ale źle też nie grają właściwie. Może wypróbuję te dwa modele...
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#77 misiek
Jbl miały plastikowy gruby pałąk i grube zamknięte pady. No miało prawo to uciskać, chodź ja osobiście nie odczułem. W Kossach niema co uciskać tak w sumie, bo same nausznice są małe i płytkie, a sam pałąk to dwie druciane blaszki nałożone na siebie.
#78 pates
Tam nausznic właściwie nie ma, tylko głośniczki obłożone gąbką. Trochę irytowały mnie w kossach te odsłonięte tyły głośników. A gdyby to miało odpinany kabel wyszły by praktycznie słuchawki idealne.
#79 lwica
W związku z tym żę popsuły mi się moje, które kiedyś, dawno temu zamawiałam przez internet, nabyłam jakieś JBL, ale jestem z nich średnio zadowolona. Przede wszystkim dlatego, że w tamtych by zmienić utwór trzeba było nacisnąć przycisk, tu trzeba go przytrzymać, plus są mniej wygodne od poprzednich. Ale kupowałam patrząc głównie na cenę, więc przez chwilę będę z nich korzystała. Rozglądając się jednocześnie za jakimiś do 150 Zł, bo chwilowo więcej nie mogę. Wymagań szczególnych nie mam, poza tymi, które wypisałam jako minusy. Ciekawi mnie też jak w tych JBl będzie z baterią, bo tamte trzymały Ok dwóch godzin, ale kosztowały 70 Zł, więc w sumie nic dziwnego.
#80 misiek
No bez przesady, nausznice są, tylko malutkie i płytkie, a żeby się dostać do głośników to i tak jakimś cudem musiał byś je otworzyć. Nie wiem, nie próbowałem.