Likwidacja ośrodków
Wróć do W szkole i w pracy.#421 grzegorzm
Czy to były laski, to czego doświadczyłaś?
-- (magmar):
Dlaczego zdanie Lwicy ma być dla mnie autorytatywne?
Z całym szacunkiem dla niej i jej poglądów, skoro SAMA doświadczyłam czym jest ośrodek
--
#422 magmar Konto zarchiwizowane
Jest jeszcze Nuno. Uśmiech.
#423 balteam
Z tej dyskusji wynika tylko tyle, że da się i w masówce i w ośrodku, więc bez sensu je likwidować, bo każdy je inaczej ocenia, jak by przytłaczająca większzość była za likwidacją ośrodków, to pewnie by padły.
#424 misiek
Znam kogoś, kto w przeciągu pięciu lat doświadczył niemało w ośrodku, ale skoro ta osoba nie chce się wypowiadać nie będę wywoływał, bo pewnie to dla niej przykre.
#425 grzegorzm
Co z tego, że znasz kogoś? Jeśli ja znam 20 osób, którym nic się nie działo to co? Jak już powiedziano wszędzie mogą dziać się złe rzeczy. Jeśli niewidome dziecko w masówce przez jakiś czas jest od ślepaków wyzywane to to fajne jest i nie robi krzywdy? Jeżeli ze względu na ślepotę odstaje od grupy lub jest z niej wykluczane to fajne to jest? Wydaje mi się, że nie a wiele osub niewidomych pewnie w masuwkach tak ma.
-- (misiek):
Znam kogoś, kto w przeciągu pięciu lat doświadczył niemało w ośrodku, ale skoro ta osoba nie chce się wypowiadać nie będę wywoływał, bo pewnie to dla niej przykre.
--
#426 Zuzler
Nie musiałam chodzić do szkoły, żeby tego doświadczyć. W środowisku lokalnym, z którym przecież powinnam się tak wspaniale integrować byłam ganiana jak zwierzak, wyśmiewana, dokuczano mi, nawet kamieniem w głowę oberwałam.
#427 grzegorzm
To właśnie o tym mówię, że to jest smutna rzeczywistość, braila może i cię na uczą, może i asystent będzie na lekcjach, ale kontakty z ruwieśnikami to kwestja jak się trafi.
-- (Zuzler):
Nie musiałam chodzić do szkoły, żeby tego doświadczyć. W środowisku lokalnym, z którym przecież powinnam się tak wspaniale integrować byłam ganiana jak zwierzak, wyśmiewana, dokuczano mi, nawet kamieniem w głowę oberwałam.
--
#428 darek1991 Konto zarchiwizowane
Lepsze to niż potencjalny gwałt czy molestowanie. wiem, że to brutalnie brzmi ale tak sądzę.
-- (grzegorzm):
To właśnie o tym mówię, że to jest smutna rzeczywistość, braila może i cię na uczą, może i asystent będzie na lekcjach, ale kontakty z ruwieśnikami to kwestja jak się trafi.
-- (Zuzler):
Nie musiałam chodzić do szkoły, żeby tego doświadczyć. W środowisku lokalnym, z którym przecież powinnam się tak wspaniale integrować byłam ganiana jak zwierzak, wyśmiewana, dokuczano mi, nawet kamieniem w głowę oberwałam.
--
--
#429 magmar Konto zarchiwizowane
Powiem tak tu przynajmniej masz konkret. Gorzej jest jak pod płaszczykiem rehabilitacji stosuje się szeroko pojęty mobbing.
#430 grzegorzm
Daj mi chociaż jedną osobę, która w ośrodku została z gwałcona, molestowana. Jeżeli się coś takiego wydarzyło to należy to potępiać, ale to nie oznacza, że ośrodki należy z likfidować. Czy jak kolega na kolege znożemsię czaił to oznacza, że ośrodek zły? No nie, to wszędzie się może za dziać.
-- (darek1991):
Lepsze to niż potencjalny gwałt czy molestowanie. wiem, że to brutalnie brzmi ale tak sądzę.
-- (grzegorzm):
To właśnie o tym mówię, że to jest smutna rzeczywistość, braila może i cię na uczą, może i asystent będzie na lekcjach, ale kontakty z ruwieśnikami to kwestja jak się trafi.
-- (Zuzler):
Nie musiałam chodzić do szkoły, żeby tego doświadczyć. W środowisku lokalnym, z którym przecież powinnam się tak wspaniale integrować byłam ganiana jak zwierzak, wyśmiewana, dokuczano mi, nawet kamieniem w głowę oberwałam.
--
--
--
#431 grzegorzm
Albo ktoś to traktuje jak mobbing jak to nazwałaś. Teraz to jest dość modne, nauczyciel, opiekun czy ktoś inny nie może pokazać ćwiczeń ra WUFIE albo rechabilitacji bo molestowanie.
-- (magmar):
Powiem tak tu przynajmniej masz konkret. Gorzej jest jak pod płaszczykiem rehabilitacji stosuje się szeroko pojęty mobbing.
--
#432 magmar Konto zarchiwizowane
Znam taką osobę. Akcja miała miejsce w latach 90.
Poczytajcie sobie w wątkach dotyczących internatów o nocnych stójkach.
Przytaczam ten przykład, bo jest umieszczony w sieci, przepraszam.
#433 Zuzler
Jezus Maria, kobieto, kiedy przestaniesz mówić o tym, co było w latach 90-ych i poszukasz żetelnych informacji o tym, co jest teraz?
#434 magmar Konto zarchiwizowane
Nie nie nie wylewajmy dzieckka z kąpielą. Ja mówię o biciu po twarzach(Owińska) kiedyś to był normalny proceder.
Stójkach nocnych za głupotę, Kraków. Ja mówię o takich patologiach w imię rehabilitacji.
W imię rehabilitacji niewidomi dostawali ksero Wrocław.
#435 grzegorzm
No, ale rozmawiajmy o obecnych czasach a nie 30 lat temu. Takim przykładem jest Pani Helenka i jej książka jeżeli w tym kierunku iść i jaki jest z tego wniosek, że po mimo tego co było wraca do lasek.
-- (magmar):
Znam taką osobę. Akcja miała miejsce w latach 90.
Poczytajcie sobie w wątkach dotyczących internatów o nocnych stójkach.
Przytaczam ten przykład, bo jest umieszczony w sieci, przepraszam.
--
#436 magmar Konto zarchiwizowane
Stójki były w obecnych czasach. Poczytajcie wątek o internatach.
#437 Zuzler
Kiedyś, śmiem przypomnieć delikantnie, normalnym procederem było bicie w szkole w ogóle. Każdej.
#438 magmar Konto zarchiwizowane
A poza tym patologia jest patologią bez względu na lata.
#439 grzegorzm
To należy tępić patologie a nie zamykać ośrodki.
-- (magmar):
A poza tym patologia jest patologią bez względu na lata.
--
#440 Zuzler
Owszem, ale to, że kiedyś była patologia nie oznacza, żę teraz jest ona obecna, choć nie jest to ofc wykluczone. Niemniej, dopóki nie zaczniey rozmawiać o tym, co jest teraz, to ta dyskusja będzie polegałą na Twojej tezie, żę w latach 90-ych ośrodki należało zlikwidować, a co najmniej wziąć porządnie za mordę. Co nie znaczy nadal, że tak samo należałoby zrobić dziś.