EltenLink

Czy ośrodki uczą samodzielności?

Back to W szkole i w pracy.

#41 papierek

nie wiem, gdzie wy trafiliście do ośrodków, ale mi nikt, w życiu nie przeglądał szafek, chyba, że w mojej obecności i za moją zgodą, ale tylko w ramach sprawdzania czystości i to raczej w duuużo młodszych grupach, a już nigdy nie widziałem, żeby wychowawca robił to z czystej złośliwości.


po co mi sygnatura?
2020-10-15 08:09

#42 papierek

No, ja miałem tych godzin nie kilkanaście, tylko raczej liczę w tysiącach biorąc pod uwagę, że w Laskach, przynajmniej obecnie ma się od przedszkola, aż do liceum
--Cytat (dariusz.1991):
A czy ośrodki uczą samodzielności? Moim zdaniem nie. Kilka godzin orientacji to za mało, żeby człowiek po liceum umiał pokierować swoim życiem.

--Koniec cytatu


po co mi sygnatura?
2020-10-15 08:10

#43 balteam

We Wrocku mimo, że dużo mniej niż w Laskach, to chyba z kilkadziesiąt w roku wyjdzie. Na pewno z 30.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2020-10-15 10:56

#44 dariusz.1991 Archived

Papierek, Balteam, pomijając lekcje orientacji same w sobie. Czy waszym zdaniem uczniowie tego rodzaju placówek są motywowani chociażby w zakresie szukania pracy czy pjścia na studia po liceum?



2020-10-15 12:40

#45 balteam

Nie wiem, pewnie nie bardziej i ne mniej niż w szkołach dla widzących.
Są jacyś doradcy zawodowi.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2020-10-15 12:51

#46 dariusz.1991 Archived

A ja myślę, że mniej, ale mogę się mylić. Na pewno na gruncie muzycznym ośrodki kuleją, a wrocławski to akurat niestety najbardziej.



2020-10-15 13:16

#47 Zuzler

Dokładnie Papierek, takich akcji, żeby wychowawca grzebał pod czyjąś nieobecność w jego rzeczach w życiu nie widziałam.



2020-10-16 01:58

#48 misiek

O tym pisałem w innym wątku czym kończy się mieszanie niepełnosprawności i tak, zgadzam się w całej rozciągłości.
-- (dariusz.1991):
Jest jeszcze jeden czynnik który moim zdaniem dyskredytuje ośrodki i na pewno nie wpływa na policealną samodzielność. Mam na myśli wrzucanie wielu niepełnosprawności do jednego worka. Zawsze znajdzie się grupa uczniów, która na tym straci. Gdybym miał niewidome dziecko, w życiu nie podjąłbym takiego ryzyka. Tu jest zbyt wiele niewiadomych.

--


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2020-10-16 03:19

#49 Zuzler

Tak naprawdę od jakiegoś czasu temat wątku został zarzucony.
Dariuszu, ośrodek nie nauczy samodzielności po liceum w tym sensie, że ile by spotkań z doradcą zawodowym, który jak najbardziej w ośrodku jest, ile by się nie robiło wycieczek do szkół policealnych, na uniwersytety czy spotkań z ludźmi pracującymi, to tak naprawdę wciąż odbywa się to w murach szkoły. A potem szkoła się kończy i nagle nie wiadomo w którą stronę pójść, bo nie ma kogo spytać, jak się to robi w tym wielkim, obcym świecie. W tym względzie, mam wrażenie, zwykłe liceum wygrywa, bo jeszcze będąc uczniem ma się więcej kontaktu ze starszymi kolegami, sąsiadami itd, którzy pracują, a od bodajże 15 roku życia ze spokojem każdy za zgodą rodziców może sm znaleźć jakąś pracę dorywczą. W ośrodku jest to raczej utrudnione.



2020-10-16 03:23

#50 misiek

A dlaczego ja mam obrywać za kogoś? Zapominasz jeszcze o jednej kwestji w przypadku pijących w internacie: wtedy dowody zbrodni podrzuca się osobie, której nie darzymy zbytnią sympatją, albo zwyczajnie słabszej, a jak ktoś jest neutralny to oczywiste, że wyrzuci do śmietnika, no ale jak podrzucimy to i owo innej osobie, to kto przy ewentualnym przeszukaniu będzie miał problem? Na pewno nie winowajca.
-- (Zuzler):
Jeśli nie masz nic na sumieniu, to ten raz na rok, kiedy ktoś wpadnie na chlaniu i zrobią kontrolę całego internatu przeżyjesz.

--


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2020-10-16 03:26

#51 Zuzler

Jeśli wychowawcy są palantami i nie chcą dojść prawdy, która nie raz jest dość oczywista, to jasne, ale nie o tym ten wątek.



2020-10-16 06:15

#52 pajper

Nie byłem nigdy w ośrodku, ale śledząc dyskusję, a także wnioskując z moich obserwacji, uważam, że nieco zignorowany był jeden wniosek tomeckiego, wniosek bardzo ważny.
Co dokładnie uznajemy za samodzielność? Bo szerokość tego tematu jest wielka i czasem naprawdę trudno dociec, o co pytamy.
Czy samodzielność to:
1. Orientacja przestrzenna?
2. Ogarnianie swojej przestrzeni życiowej, czyli sprzątanie, pranie, ścielenie?
3. Ogarnianie się w kuchni?
4. Umiejętność decydowania o sobie, czyli właśnie wchodzenia w jakieś inicjatywy, stawianie przed sobą celów lub, czasem też, niezgadzanie się z wychowawcą/nauczycielem?
5. Gotowość na załatwianie swoich spraw w różnych urzędach, instytucjach?
6. Przygotowanie do współistnienia w świecie zdominowanym jednak przez widzących?
7. Inne, nieprzewidziane punkty?

Każde z powyższych jest bardzo ważne i każde musi być uczone w innym wieku, w inny sposób i przez inne osoby. I dany ośrodek jedno zrobi świetnie, a drugie...

Przykładowo z mojej obserwacji wynika, że w Laskach uczniowie mają dość dobrze prowadzoną naukę orientacji przestrzennej. Jasne, wynika to od ucznia, instruktora i masy czynników, ale raczej jest lepiej i gorzej.
Ale ci sami ludzie bardzo często nie mają żadnego pomysłu na siebie, brak im właśnie umiejętności decydowania o sobie.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2020-10-16 06:52

#53 dariusz.1991 Archived

Najpierw odpowiem Zuzler. Zauważyłaś, że tradycyjne licea w pewien sposób wygrywają, jeżeli chodzi o przygotowanie ucznia do dalszych aktywności życiowych. Dorzuć sobie jeszcze do tego samowolkę wielu wychowawców z ośrodków i To ich przeświadczenie, że oni przecież wiedzą lepiej, bo pracowali z niewidomymi tyle i tyle lat. Sorry, ale ośrodki w obecnym kształcie to po prostu bubel, imitujący specjalistyczną opiekę. Pajper, jeżeli ośrodki mają przewagę nad masówkami, to tylko w pierwszych trzech punktach i to nie zawsze. Jestem przeciwnikiem ośrodków, nie ukrywam tego, ale za dużo osób, kończąc tą pseudospecjalistyczną edukację zamyka się w domu, pobiera przysługujące nam świadczenia i nie wychodzi do ludzi. To ma byćsamodzielność? Sorry, ale nie kupuję tego.



2020-10-16 07:13

#54 dariusz.1991 Archived

Popatrzcie ile zdolnych osób po ukończeniu edukacji w ośrodku twierdzi, że do niczego się nie nadaje irezygnuje ze starania o pracę.



2020-10-16 07:19

#55 Zuzler

No właśnie... Ten... Ile?



2020-10-16 07:38

#56 papierek

a popatrz, ile osób bez ośrodków nie ma pracy. Xd I tak można bez końca.
--Cytat (dariusz.1991):
Popatrzcie ile zdolnych osób po ukończeniu edukacji w ośrodku twierdzi, że do niczego się nie nadaje irezygnuje ze starania o pracę.

--Koniec cytatu


po co mi sygnatura?
2020-10-16 07:59

#57 papierek

Nie. Zarówno po ośrodku, jak i po zwykłym liceum można wyjść na ludzi i można skończyć tak jak mówisz. Kwestia jest tylko tego, że zupełnie z innymi problemami się mierzysz w ośrodku i poza.
--Cytat (dariusz.1991):
Najpierw odpowiem Zuzler. Zauważyłaś, że tradycyjne licea w pewien sposób wygrywają, jeżeli chodzi o przygotowanie ucznia do dalszych aktywności życiowych. Dorzuć sobie jeszcze do tego samowolkę wielu wychowawców z ośrodków i To ich przeświadczenie, że oni przecież wiedzą lepiej, bo pracowali z niewidomymi tyle i tyle lat. Sorry, ale ośrodki w obecnym kształcie to po prostu bubel, imitujący specjalistyczną opiekę. Pajper, jeżeli ośrodki mają przewagę nad masówkami, to tylko w pierwszych trzech punktach i to nie zawsze. Jestem przeciwnikiem ośrodków, nie ukrywam tego, ale za dużo osób, kończąc tą pseudospecjalistyczną edukację zamyka się w domu, pobiera przysługujące nam świadczenia i nie wychodzi do ludzi. To ma byćsamodzielność? Sorry, ale nie kupuję tego.

--Koniec cytatu


po co mi sygnatura?
2020-10-16 08:01

#58 papierek

No widzisz i niby masz racje, ale masa ludzi wychodzi po laskach i chociaż mamy najlepszych instruktorów, to ich oriętacja jest na zatrważająco niskim poziomie.
W sęsie, że uczniów.
Dlatego nic nie jest binarne.
--Cytat (pajper):
Przykładowo z mojej obserwacji wynika, że w Laskach uczniowie mają dość dobrze prowadzoną naukę orientacji przestrzennej. Jasne, wynika to od ucznia, instruktora i masy czynników, ale raczej jest lepiej i gorzej.
Ale ci sami ludzie bardzo często nie mają żadnego pomysłu na siebie, brak im właśnie umiejętności decydowania o sobie.

--Koniec cytatu


po co mi sygnatura?
2020-10-16 08:04

#59 tomecki

Ilu po masówkach pracy nie ma trudno stwierdzić, ale biorąc pod uwagę fakt, że generalnie większość jest po ośrodkach oraz statystykę, wg której zatrudnienie wśród niewidomych wynosi może kilkanaście do dwdziestu paru procent, raczej słabo pod tym względem wyglądają zarówno szkoły dedykowane jak i masówki.



2020-10-16 10:14

#60 dariusz.1991 Archived

Tomecki, z tego wynika, że ośrodki nie mają sensu w obecnym kształcie i nie spełniają swojej funkcji. Bolesna prawda niestety.



2020-10-17 14:04