O, Michalak też słyszałam, że fajne.

"A co gdyby? - Naukowe odpowiedzi na absurdalne i hipotetyczne pytania" Napisał to Randall Munroe, a ja tę książkę darzę wielkim uczuciem, z powodu jej poziomu lub z powodu mojej niewielkiej wiedzy o świecie, jedno i drugie jest możliwe

Ja właśnie zkończyłem czytać "Szamański blus".

Ja właśnie skończyłam czytać książkę "Zmyślona" Katarzyny Michalak, to jest bodajże czwarta część jednej z jej serii. Odmóżdża elegancko

A teraz, co by przypadkiem nie naczytać się czegoś bardzo wartościowego, zaczęłam "Niebo nad pustynią", taka młodzieżówka. Na razie wygląda, jakby moje oczekiwania małego zysku z tej lektury miały się spełnić.

I chyba wiem, czemu to czytasz. :d. Ja z kolei wracam do lat dziecinnych i właśnie skończyłem serię Szklarskiego o moim imienniku.

Ojeeej, czytało się, czytało :). A jeśli mogę wiedzieć, dlaczego to czytam?

Zuzler, polecam książki Anny Łaciny na odmóżdżenie. :d Naprawdę, uwielbiam :D Fajnie się je czyta, trochę żałuję, że nie dostały mi się w ręce, jak byłam młodsza, ale cóż

Tomecki, Szklarski? Lubiłam, jak byłam młodsza, chociaż nie przeczytałam wszystkiego

Znana ci osoba z pobliża stolycy właśnie ogarnia to w pracy. :d

Nie no, sama wpadłam na pomysł, żeby akurat te książki sobie poczytać

Oo, "Niebo nad pustynią" mnie zaskoczyło. Co prawda już dłuugo przed końcem miałam niemal 100% pewności co jest grane, ale zapewniam, że nie jest to bezwartościowy odmóżdżacz.

Właśnie dlatego polecam tę książkę i w ogóle powieści Anny Łaciny, :) Tę lubię najbardziej, ale może dlatego, że była pierwszą tej autorki, którą przeczytałam. :)

To zmysloną poczytam, ale teraz czytam eksperyment Isola.

NIeee, pierwsza jest Poczekajka, Zmyślona jest jak sie nie mylę czwarta

Jeśli ktoś gustuje w nowych książkach dla młodzieży to z tego co wiem, pdobne do Łaciny pisze również niejaka Agnieszka Gil oraz Agata Mańczyk. Nie znam wszystkiego, bo nagrywałem w pracy tylko część, a sam nic ponad to nie czytałem. Aha, jeszcze Magda Skubisz.

Może zajrzę, jak będzie mi się nudzić i będę potrzebowała czegoś lekkiego :)

Agaty Mańczyk udało mi się znaleźć tylko dwie, w tym tę, którą wiadomo kto nagrywał na początku pracy

A przed paroma minutami skończyłam "Domofon" Zygmunta Miłoszewskiego. Powiem tak: wciągające i straszne

Domofon, Miłoszewskiego?

Hmmmm... Nie słyszałem o tym akurat, chociaż myślałem, że Miłoszewskiego znam wszystko. :D

Ostatnie, co przeczytałem, to jego książka "Jak zawsze", czyli alternatywna wersja historii Polski z wątkiem romansowym w tle. :D