Niech żyje Last krysmyz czy jakoś tak.

Wielokrotnie wspominałem, że wypowiadam się jako praktykujący Katolik.

Tak. To najpiękniejsza piosenka o prawdziwych świętach.

A ja wspomniałam, że szanuję zadeklarowanych ateistów.

Akurat dla mnie definicja słownikowa jest bardzo jasna. A to, że autor owego artykółu zatrzymał się na jednej definicji słowa magia, rozumianej jako siły tajemne i nadprzyrodzone, nie uwzględniając w swym artykule pozostałych znaczeń tego słowa, które istnieją, to problem w niedoinformowaniu autora, a nie w ludziach, którzy używają tego przymiotnika zgodnie ze swoim znaczeniem. A przynajmniej jednym ze znaczeń.
--Cytat (magmar):
Sam widzisz, że definicja słownikowa nie jestdo końca spójna.

--Koniec cytatu

Ja też szanuję.

@Dariusz, bo może żadnej powagi sytuacji w tym nie ma?
Nie przekonuj mnie, że jest, bo ja ciebie zacznę, że nie ma, a jeszcze ktoś powie, że nie wie, to jes wiara, a nie cośco można na szybko udowodnić lub obalić.
Może w ogóle nie można tego ani obalić ani potwierdzić.
W samej Biblii nie ma informacji, że magicznych świą używać nie można, oczywiście można sobie interpretować to co jest w Biblii, ale ile ludzi tyle interpretacji.

Czyli jak ktoś życzy Ci magicznych świąt, trzeba pytać jak rozumie słowo magiczny tak?

papierku odnieś się proszę do tych niezdolnych do samodzielnych egzystencji. Tu też masz słowo pisane, którym się często legitymujesz.

Dariusz, jak podałem ze słownika synonimów, definicją magiczny jest również słowo boski, więc tutaj jak najbardziej jest wszystko w porządku i po katolicku i po chrześcijańsku.

Samodzielnej egzystencji przepraszam.

Papirku Biblia temu przeczy.

@Dariusz, możesz pytać, tylko czy tak serio znasz osoby, które używają znaczenia magicznych świąt w sensie magii?
Przecież wiele słów ma wiele definicji, a jakoś rozumiemy o co innym codzi.

Stosujecie zwroty, których do końca nie rozumiecie w tym sęk.

Balteam, słowo magiczny jest tu pewną metaforą, przerzuceniem punktu ciężkości na jakieś ulotne wrażenia, czy chwilowe uniesienia. Nie rodzina ma być najważniejsza, tylko chwilowe ciepełko.

Jeżeli ty, jako zadeklarowany katolik potrzebujesz się pytać, co ma na myśli mówiąc magicznych świąt, no to pozdrawiam. :P
Sam powiedziałeś, że większość chrześcijan nie ma złych intencji i nie miesza magii ze świętami, co znowu dowodzi, że używając słowa magiczny ma na myśli to znaczenie nie związane z magią.
--Cytat (dariusz.1991):
Czyli jak ktoś życzy Ci magicznych świąt, trzeba pytać jak rozumie słowo magiczny tak?

--Koniec cytatu

@Magmar, cieszę się, że ty jedyna rozumiesz i masz tą tajemną wiedzę odróżniania dobra od zła.
Ja jej nie posiadłem, dlatego dopuszczam kilka definicji różnych słów.

Biblia niczemu nie przeczy. Biblia przeczy temu, że w narodzenie chrystusa są zaangażowane jakieś siły nadprzyrodzone, magia w znaczeniu używania zaklęć. Ale biblia wcale nie przeczy, że święta są boskie, czyli jeden z synonimów słowa magiczny. :P--Cytat (magmar):
Papirku Biblia temu przeczy.

--Koniec cytatu

To słowo jest mniej więcej taką bezmyślną, często powtarzaną kalką jak last CHristmas, a Ty przecież jesteś homo sapiens dobrze rozumiem?
Chyba, że przyjmujesz bezrefleksyjnie papkę, którą sprzedają Ci media.

Tak samo, jak Hitlerowcy, a nie niemcy zaatakowali Polskę w 1939 r.