Ruszające się, czy tam rotujące końcówki na laski
Back to W drodze#41 Wiolinistka
A ceramiczne są moim zdaniem okropne, bo bardzo je słychać
#42 Zuzler
Teraz używam czasem laski z połówką ceramicznej końcówki. NIe wiem, moze się odzwyczaiłam przez rok, a może ona się jakoś bardziej rusza, niż te poprzednie, a może po prostu poinna być cała, żebychodziło się dobrze, ale nie przepadam za nią aktualnie, bo strasznie się ślizga i mam wrażenie, że może mi uciec, a ja wtedy się w coś wrąbię.
#43 Wiolinistka
@Zuzler ja też spinam lagę z rolerem - i lumenkę i Svaroszczankę bez najmniejszego kłopotu i to od strony kuleczki
#44 Julitka
A to z kolei ciekawe, bo ja chodzę szybciej dwupunktowo właśnie.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#45 Wiolinistka
Ooooooo! Tyle komentarza, po prostu zaskok, nie wiedziałam, że to fizycznie, technicznie, czy jak tam, możliwe :)
#46 misiek
Sfaroszczanka męczy ręce?
#47 balteam
Oczywiście, żenie chodzi się wolniej z dwupunktową techniką. Ja już szybciej nogami nie umiem przebierać :D
#48 Wiolinistka
Wow, to podziwiam serdecznie!
#49 Wiolinistka
Svaroszczanka prawie nie męczy, oczywiście moim zdaniem. Lubię lumenowskie też w miarę. Najgorzej męczą w mojej opinii te ambutechy
#50 Zuzler
Ambutechy to ciężkie kawały kija, a raczej ciężkie kawały niepotrzebnie za długiej zazwyczaj gumy na rączce, a ja sama też naprawdę szybko chodzę dwupunktowo. Może i szybciej, niż szurając, bo mogę to robić prędzej, nie zważając tak bardzo na to, czy nie zahaczę o podłoże.
#51 Wiolinistka
Ooo, to poszerzyliście mi horyzonty porządnie! Ta słonina na ambutechu ściera naskórek, serio!
#52 Zuzler
Mi nie, sprawia tylko wrażenie, że jest stale brudna, ale też nie jakoś upierdliwie.
#53 Wiolinistka
Bo ona jest brudna :D
#54 misiek
Co jest dobrego w tych Ambutechach?
#55 monstricek
Mi się podoba w ambutechach, że one są dość ciężkie, ale ta ich rączka jest okropna. Mało, że wydaje się brudna, to jescze jeśli trapi w mokre czy potne ręce, może ich oraz wszystko wokół znacznie ubrudzić. Szkoda, że u was niema nowosibirskich lasek. Fajne, legkie, poręczne, zrobione z bardzo trwałego włókna węglowego z rączką z takiego jak by gumowatego plastyku, który nigdy nie wyślizgóje z ręki. Mam taką laskę jóż 2 lata i nie narzekam. Nie podobało mi się, że niema obracającego się kółka czy piłki na końcu, ale przyzwyczaiłem się do tego i nauczyłem się bardzo szypko z taką laską poruszać się jak dwupunktem, tak i kontaktem stałym.
Jescze wyrobiają u nas dość fajne laski metalowe, ale to dla tych, którzy lubią coś naprawdę solidnego.
#56 Wiolinistka
Nic :D po mojemu nic
-- (misiek):
Co jest dobrego w tych Ambutechach?
--
#57 Zuzler
Ambutechy są wytrzymałe i giętkie. Już 2 czy 3 razy przejechał mi po tym samochód. Laska się tylko zgięła, zmusiła mnie do skłonu przed samochodem, ale nie złamała.
#58 Wiolinistka
Z tym się akurat zgodzę
#59 pates
Ja gneralnie tylko wałeczek obrotowy jak tu już @Sanklip pisała, a może ja też, już nie pamiętam. D. W każdym razie taka końcówka spokojnie z 2 lata potrafi wytrzymać. Ambutech spoko, wytrzymały, ale obłazi straszliwie.
#60 misiek
My mamy Sfarowskiego, które opisem pasują do tych podanych przez ciebie, a przede wszystkim lekutkie i nic nigdzie nie obłazi.
-- (monstricek):
Mi się podoba w ambutechach, że one są dość ciężkie, ale ta ich rączka jest okropna. Mało, że wydaje się brudna, to jescze jeśli trapi w mokre czy potne ręce, może ich oraz wszystko wokół znacznie ubrudzić. Szkoda, że u was niema nowosibirskich lasek. Fajne, legkie, poręczne, zrobione z bardzo trwałego włókna węglowego z rączką z takiego jak by gumowatego plastyku, który nigdy nie wyślizgóje z ręki. Mam taką laskę jóż 2 lata i nie narzekam. Nie podobało mi się, że niema obracającego się kółka czy piłki na końcu, ale przyzwyczaiłem się do tego i nauczyłem się bardzo szypko z taką laską poruszać się jak dwupunktem, tak i kontaktem stałym.
Jescze wyrobiają u nas dość fajne laski metalowe, ale to dla tych, którzy lubią coś naprawdę solidnego.
--