EltenLink

Jedzenie nożem i widelcem

Back to Życie codzienne niewidomych

#1 gadaczka

Cześć
Czy stanowi dla was problem jednoczesne używanie noża i widelca jak ruwnież pokrojenie sobie mięsa na tależu?


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2019-07-26 16:44

#2 sanklip

Pokrojenie sobie mięsa na tależu, raczej tak.
Chociaż zależy,
jakiego.
Rybę i mielonego ogarniam na ten przykład.
Z resztą,
akurat mielonego czy pulpeta,
odkrawać można widelcem.


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2019-07-26 19:58

#3 denis333

Powiem tak: Nie stanowi to dla mnie problemu, acz kolwiek z wygodą ma to mało wspólnego niestety.



2019-07-26 20:43

#4 Monia01

Sanklip, ja właśnie nie lubię jeść mielonego samym widelcem :D Niewygodnie mi, nóż dużo praktyczniejszy dla mnie.


***
🇺🇦 🇵🇱
2019-07-26 23:13

#5 Mimi

Najtrudniejsze są mięsa w sosie lub placki ziemniaczane do pokrojenia. ;)


Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy.LINE Przysłowie chińskie.LINE
2019-07-26 23:53

#6 sanklip

A widzisz Monia,
ja tam wolę widelcem samym o ile to możliwe.
Ale jak się baardzo skupię,
to nożem też pokroję.

--Cytat (Monia01):
Sanklip, ja właśnie nie lubię jeść mielonego samym widelcem :D Niewygodnie mi, nóż dużo praktyczniejszy dla mnie.

--Koniec cytatu


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2019-07-27 15:06

#7 sanklip

O taaak.
I naleśniki złożone w "kopertę", lub trujkąt.
Zwłaszcza z jakimś nadzieniem na bogato.
Duuużo dżemu,
albo coś w tym stylu.
--Cytat (Mimi):
Najtrudniejsze są mięsa w sosie lub placki ziemniaczane do pokrojenia. ;)

--Koniec cytatu


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2019-07-27 15:07

#8 Monia01

W ogóle placki, zwłaszcza te obfite w dobra, że tak powiem, nie są zbyt wygodne jeśli o krojenie chodzi :(


***
🇺🇦 🇵🇱
2019-07-27 16:58

#9 Zuzler

Niby takie wielkie fryty też się powinno kroić. Mi się zawsze rozwalają dookoła :( i generalnie nie jestem jakąś boginią dokładności krojenia, często zostają duże, niepociachane kawały, z którymi muszę sobie jakoś radzić w trakcie spożywania. Szczerze mówiąc, wolę jeść u siebie w domu, bo mogę sobie bez wyrzutów sumienia i w świętym spokoju jeść łapskiem to wszystko, co przy ludziach wypada pokroić.



2019-07-29 00:31

#10 Elanor

Zuzler, lajk.
Dla mnie jest to problem, szczególnie przy ludziach, bo drżą mi ręce niestety. Ale ostatnio idzie mi to jakoś lepiej.



2019-07-29 12:37

#11 cinkciarzpl

Też lajk, chociaż fryty takie powiedzmy z MC donaldsa to pierdzielę i wpiepszam łapskiem. Nie ma co się wpędzać w kompleksy. Jak robi to widzący, to jest pragmatyczny lub demonstruje swój stosunek do pewnych wartości. My zawsze jesteśmy taaacy nieporadni. :P Gorzej w super restauracjach, wtedy biorę to, co mogę bez problemowo pociachać.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2019-07-30 15:07

#12 gadaczka

Podobnie jest z pizzą, nawet widzący często jedzą bez sztućców, bo tak wolą.


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2019-07-30 15:49

#13 Mimi

Tak jest. Byłyśmy na pizzy - ja i cztery widzące koleżanki. Żadna nie jadła nożem i wikami, lecz ręcznie.. ;)


Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy.LINE Przysłowie chińskie.LINE
2019-08-01 11:19

#14 camila

Jedzenie pizzy sztućcami to profanacja! Tyle mam do powiedzenia na ten temat. :D No chyba, że na jakimś super cienkim cieście jest. Co jak co, ale jedzenie takiej np. grillowanej karkówki czy kaszanki w jelitku to katorga. :D


ENFP
2019-08-01 15:48

#15 sanklip

No,
szczęście w nieszczęściu -
ja akurat kaszanki nie lubię.

Ale jak ze znajomymi robimy grila,
to nie krępuję się,
kiełbacha w łapę i heja banana!

Jak bardziej oficjalnie,
typu parówki gdzieś na stołówkach itp,
to kroję.
To akurat potrafię nawet nie źle.


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2019-08-01 19:59

#16 pates

jakoś sobie z tym radzę, niemniej jednak wolę samym widelcem. Jak pisała @sanklip, mięcho da się pokroić widelcem na spokojnie.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2019-08-02 14:30

#17 Zuzler

Ale w Macu nawet nie ma żadnych sztućców. Właśnie za to lubię tę pseudo restaurację, że tam prawie wszystko co można zjeść je się ręką.



2019-08-06 12:44

#18 pates

to co się da, łapą chętniee zjadam, bo takie rzeczy jak jakieś frytki, pizza to na spokojnie można.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2019-08-06 12:56

#19 sanklip

A no,
też właśnie.

Mięcho się pokroić wikiem da,
ale nie każde.
Takiego schaba,
na ten przykład widelcem zmasakrować jest dość ciężko.


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2019-08-06 14:25

#20 grzegorzm

NIE MAMŻADNYCH PROBLEMUW Z KROJENIEM. tO PODSTAWOWA UMIEJĘTNOŚĆ I PRAWDĘ POWIEDZIAWSZY DZIWI MNIE TO, ŻE TAKIE TEMATY SĄ PORUSZANE. oCZYWIŚCIE to może komuś pomuc, ale generalnie to uważam, że każdy kroić podstawowe potrawy powinien potrafić.



2019-08-15 22:47