Niewidzialna wystawa, knajpy w ciemności i inne podobne miejsca
Back to Inne#1 gadaczka
Cześć
Jak w temacie. Co sądzicie o niewidzialnej wystawie, albo o miejscach, gdzie je się w całkowitej ciemności?
Może znacie jakieś inne, mające taki sam cel wydarzenia, akcje itd? Osobiście uważam, że pomysł jest
średnio trafiony. Teoretycznie miał przybliżać społeczeństwu problemy osób niewidomych, ale przecież
inaczej radzi sobie osoba niewidoma, która nauczyła się wykonywać czynności bez użycia wzroku, a inaczej
osoba widząca, która przez godzinę nie widzi i jest wówczas kompletnie bezradna, bo traci najważniejszy
dla niej zmysł.
#2 daszekmdn
To trochę bez sensu i później wydaje się widomym, że jesteśmy bezradni etc skoro oni są.
#3 misiek
Pewnie gdybym widział wolał bym zjeść w takiej knajpie w miłej i normalnej atmosferze a nie w egipskich
ciemnościach. Po za tym jest to takie pokazywanie na siłę czego to nie potrafi niewidomy i powinniśmy
być dumni z takiej osoby, takwięc przynajmniej takim knajpom mówię nie.
#4 djsenter
Byłem na niewidzialnej wystawie, nauczycielka się bała i panikowała, a ja zapieprzałem zjednego miejsca
nadrógie;d
#5 longshoot
mam podobne wspomnienie, pośmiać się było z czego chociaż
#6 jamajka
Wedłóg mnie przeciwnie, ja uważam, że to bardzo dobry pomysł. Z jednej strony można to odebrać, że jesteśmy
bezradni. Ale wedłóg mnie, dobry przewodnik na niewidzialnej wystawie skorzysta z okazji i uświadomi
im, że nie. To nie jest tak, że jesteśmy bezradni. Przeciwnie, pokaże im, że można się tego nauczyć.
Byłam z klasą na niewidzialnej wystawie i na zakończenie pobytu w pierwszym pomieszczeniu przewodnik
powiedział: widzicie? Jesteście tu od 15 minut, a już potraficie mi opisać to pomieszczenie. WIęc niewidomi
też to potrafią. A poza tym, ja, zawsze, jak jestem z nimi, to ciągle powtarzam: pamiętajcie, wy się
tam nie czujecie, jak niewidomi. Niewidomi się tam czują bardzo dobrze! Ja się będę czuć, jak wy tam,
jak odzyskam wzrok! Też nie będę mieć poczucia odległości przez pierwsze dni, też się będę wachać i nie
poznawać. To jest adekfatne porównanie myślę. A pomysł sam w sobie podoba mi się też dlatego, że oni
wtedy owszem, mogą się pobawić w niewidomych, jasne, mogą mieć ciekawy challenge. ALe przede wszystkim
na końcu mogą sobie pogadać z kimś, kto niewidomy jest i odpowie im na wszystkie pytania. No i też to
fajna lekcja dla ludzi, którzy chcą nas uczyć lub ułatwiać nam życie różnymi dostosowaniami. Bo niestety
po takich dostosowaniach od razu widać, czy ktoś, kto je robił, poznał sytuację. Np. jak ktoś się przejdzie
po ulicy na niewidzialnej wystawie, to już wie, na co tam trzeba na prawdę uważać w naszej sytuacji.
Bo będąc w swoim położeniu, że tak powiem, wzrokowym, w życiu mu to do głowy nie przyjdzie.
#7 marcysia
Ja uważam, że niewidzialna wystawa jest całkiem fajnym pomysłem na tojak pokazać to jak zachowują się
osoby niewidome. Nigdy nie byłam na niewidzialnej wystawie, ale zawsze chciałam na nią pojechać. Zato
brałam udział w takim projekcie gra zamiana. Polegał on na tym, że osoba widząca dostaje kostkę na której
znajdują się rysunki niepełnosprawności osoba taka wylosowuje niepełnosprawność i wciel się w tą osobę.
Tych niepełnosprawności jest 4.
Niewidomy, o kulach, na wózku, oraz człowiek z niepełnosprawnością intelektualną.
Pozdrawiam
#8 djsenter
O lol, i jak wygląda wcielenie sie w takiego psychicznie chorego pana lub panią?
#9 lwiczka
ja mam pytanie czy polecacie muzeum w warszawie gdzie owa wystawa jest zastanawiam, się bo chciałam z
klasą się wybrać ale oni nie wiedzą, czy chcą
#10 jamajka
Oj, to chcą. Jak klasa widząca, to chcą.
#11 lwiczka
no chcą, chcą, ale pani jest taka nie zdecydowana :)
#12 papierek
niewidzialna wystawa spoko, ale knajpy w ciemności słaby pomysł. A dlaczego? Poczytajcie recenzje ludzi, wynoszą oni bardzo złe konkluzje np. jedna pani napisała, że teraz rozumie dlaczego niewidomych nie widuje się w knajpach. :d.
#13 Lowca_Androidow
Bo to są ludzie do których nic nie dotrze. W Warszawiejest restauracja w całkowitych ciemnościach i kelnerzy to niewidomi. Ludzie różnie to odbierają, ale są tacy co do nich dociera z iloma problemami musi się zmierzyć osoba niewidoma w codziennym życiu, nawet w tak prozaicznych czynnościah jak jedzenie.
Poza tym, to, że oni nie widująniewidomych w pubach nie oznacza, że ci tam nie bywają, nie każy niewidomy wpubie ma białąlagę, najczęściej bywają tam z kimś, ze znajomkami i laga jest złożona i schowana, lub tylko złożona, ale już takiej się nie dostrzega.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#14 jamajka
Poza tym na niewidzialną wystawę też chodzą ludzie, którzy potem dochodzą do kompletnie niewłaściwego wniosku, że my się zawsze czujemy tak, jak oni ten raz będąc tam.
#15 papierek
--Cytat (Łowca_Androidów):
Bo to są ludzie do których nic nie dotrze. W Warszawiejest restauracja w całkowitych ciemnościach i kelnerzy to niewidomi. Ludzie różnie to odbierają, ale są tacy co do nich dociera z iloma problemami musi się zmierzyć osoba niewidoma w codziennym życiu, nawet w tak prozaicznych czynnościah jak jedzenie.
Poza tym, to, że oni nie widująniewidomych w pubach nie oznacza, że ci tam nie bywają, nie każy niewidomy wpubie ma białąlagę, najczęściej bywają tam z kimś, ze znajomkami i laga jest złożona i schowana, lub tylko złożona, ale już takiej się nie dostrzega.
--Koniec cytatu
Właśnie o to chodzi, że my nie musimy się zmierzyć z żadnymi problemami jeżeli chodzi o jedzenie, problemy to mają ci, co jedzą pierwszy raz w ciemności. My odbieramy to tak naturalnie, że ...
#16 Lowca_Androidow
TAk, ale dla nich to jest problem i tak to odbierają. Poza tym jakby nie patrzeć jedzeniejest dla nas problemem mimo wszystko, nie każde danie jesteśmy w stanie bezproblemowo wchłonąć - tym bardziej kiedy jejest jakieś nowe hehe. No i trzeba powiedzieć, że inaczejmają od dziecka/od urodzenia niewidomi, a inaczej ci którzy wzerok tracą. Tak czy siak takie wystawy są potrzebne, ale trzeba być otwartym na doznania. No i oni mogą nieco poczuć jak my się czujemy, jak to jest nie widzieć, choć to tylko drobna namiastka bo wyjdą z wystawy i widzą w przeciwieństwie do nas, a my z kolei nie możemy pójść na wystawę widzącychi poczuć się jak oni.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#17 jamajka
O, fajny pomysł, chcę wystawę widzących! xddd. WIdzialną wystawę chcę. xd. Taki symulator nawet, bardzo fajny pomysł.
A tak serio, to właśnie jest przewaga jednak niewidzialnej wystawy, że tam jest przewodnik, który nie tylko cię przeprowadzi, ale też wyjaśni: to ty się tak czujesz, nie ja. Ja jestem przyzwyczajony, ja tak mam zawsze, ty masz przez godzinę.
#18 papierek
i to co maja napisała jest kluczem. Chodzi o to, żeby ludziom pokazać słuchaj, ty się czułeś/czułaś okropnie, ale niewidomi to naprawde szczęśliwi ludzie. :)
#19 jamajka
Co do jedzenia, wiadomo, że my będziemy się jakoś troszeczkę abrdziej na tym skupiać. Dalej: wiadomo, ze są potrawy trudne do jedzenia tak ogólnie, ale dla nas zwłaszcza. No ale nigdy nie będzie to taki problem, jak dla widzących. Tak samo jak z chodzeniem po niewidzialnej wystawie, nawet w nieznanych miejscach nie poruszamy się tak, jak oni tam.
#20 Lowca_Androidow
Jasne, niewidomy wyrabia sobie pewne cechy kórych widzący nie posiada - echolokacja, przecież odczuwamy przedmioty, przeszkody, dla nas wystarczy drobny "powiew" na dloni i wiemy, że coś jest w pobliżu, czujemy przestrzeń - jedni lepiej inni gorzej, ale jednak, jesteśmy przyzwyczajeni do ciemności, widzący nie, dla nich jest to trudne i traumatyczne przeżycie - im się wydaje, że my też tak mamy i tak jak wyżej napisane, od tego jest przewodnik, aby wyjaśnić, że my tego tak nie odbieramy, że to nasz świat w któym potrafimy się poruszać tak jak oni po swoim widząc. My nawet jesteśmy w lepszej sytuacji bo radzimy sobie za dnia i w całkowitych ciemnościach, oni optrzebują światła hehe
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.