EltenLink

uzależnienie od telefonuw komurkowych.

Back to inne

#21 misiek

Dwie najgorsze postawy jakie mogą być: tańczymy w okół dzieciaka jak nam zagra, pozwalamy i dajemy mu wszystko co chce, albo mamy go totalnie w dupie i niech radzi sobie sam.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2022-03-31 17:20

#22 cinkciarzpl

Dokładnie. Znam przypadek bardziej hartkorowy. Młody nie chciał do szkoły, bo hory był i pierwszy dzień miał iść, to nieszedł wystarczyło narobić chałasu.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
2022-04-01 20:06

#23 pates

To jest tak z uzależnieniem jak u widzących, wg mnie.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-04-19 13:57

#24 Zuzler

Bardzo ogólne pytanie w temacie zostało zadane. Bo co można myśleć o uzależnieniu? Jak każde chyba uzależnienie się od jakiegoś czynnika zewnętrznego, nie jest dobre.



2022-04-19 13:59

#25 lwica

Niekoniecznie, myślę że nam mimo wszystko jest nieco łatwiej się uzależnić. Widzące dziecko wyjdzie na dwór itd, niewidomy, jeśli jest w masówce i ma nadopiekuńczych rodziców nie ma w ogóle dzieciństwa, a jego jedynymi oknami na świat są urządzenia.


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-04-19 14:00

#26 magmar Archived

Trzeba rozgraniczyć do czego nam teraz jest potrzebny telefon czy do pracy lub pomocy w żhycium czy tracimy na nim czas.



2022-04-19 14:00

#27 pates

No to jest 1 z tych tematów, gdzie wg mnie dyskusję można sobie rozwlekać, a efekt będzie zerowy. Jak pisałem niewidomy, niesłyszący czy jeszcze inny jak każdy uzależnić od tego kawałka szkła się może tak samo, jak i widzący.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-04-19 14:00

#28 magmar Archived

Efekt będzie jedynkowy bo wpadnie jedna pisanka.



2022-04-19 14:02

#29 pates

@Lwica czy my możemy bardziej? Niee. Moim zdaniem nie, bo widzak raczej częściej na ekran zerka. Znam takich, co po wibracji już sięgają po telefon.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-04-19 14:02

#30 Zuzler

My też możemy po wibracji sięgać po telefon. Mi się, przyznam, zdarza.



2022-04-19 14:03

#31 papierek

Błagam, nie pisać postów tego typu, żeby tylko dostać pisankę. A wracając do tematu, widzący nawet mogą się uzależnić bardziej, bo mają dużo większą ilość treści, którą mogą konsumować.
-- (magmar):
Efekt będzie jedynkowy bo wpadnie jedna pisanka.

--


po co mi sygnatura?
2022-04-19 14:03

#32 MarOlk

Po zastanowieniu się może i masz rację...-- (lwica):
Niekonriecznie, myślę że nam mimo wszystko jest nieco łatwiej się uzależnić. Widzące dziecko wyjdzie na dwór itd, niewidomy, jeśli jest w masówce i ma nadopiekuńczych rodziców nie ma w ogóle dzieciństwa, a jego jedynymi oknami na świat są urządzenia.


--



Edited 2022-04-19 14:04

#33 lwica

@Pates ja nie mówię, kto więćej później, tylko raczej jako dzieciaki. CHociaż fakt, że teraz coraz częściej rodzice dają telefon dla świętego spokoju. I tak, zgadzam się, że ten wątek ma średni sens, w sensie nie warto tego jakoś szczegółowo rozpatrywać, bo wzrok nie musi wcale mieć aż tak wiele do rzeczy.


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-04-19 14:04

#34 Zuzler

To mozę być argument, Papierku, ale nie do końca, bo każdy ma swoją wytrzymałość i wg niej filtruje sobie treści, które chce znać, i widzący, i my.



2022-04-19 14:04

#35 pates

No właśnie o tym Papierku muwię. Niewidomy może i ma ciężej w dzieciństwie, ale nie zawsze. Za mych czasów dzieciństwa to się raczej latało po wsi.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-04-19 14:05

#36 magmar Archived

wS====Wszystko zależy na początku od wychowania znam takie dzieciaki również widzące.



2022-04-19 14:05

#37 papierek

Argument jak argument, jest tyle zmiennych, które definiują stopień uzależnienia, w tym i podatność na uzależnienia, a treści dla niewidomych jest też dużo, że wątpię, że wzrok aż tak tutaj coś zmienia, można znaleźć sobie argumenty w obie strony
-- (Zuzler):
To mozę być argument, Papierku, ale nie do końca, bo każdy ma swoją wytrzymałość i wg niej filtruje sobie treści, które chce znać, i widzący, i my.

--


po co mi sygnatura?
2022-04-19 14:06

#38 lwica

Tak tak, za moich też, tylko jednak po pierwsze teraz w ogóle "lata" mniej dzieci, a po drugie niewidomy ma mniejsze szanse, że mu na to pozwolą, bo to że my mieliśmy farta, nie znaczy że będzie miał go każdy. Cowięćej, znam słąbowidzów, którzy z domu sami wypuszczali nie byli, i do dziś nie robili pewnych rzeczy, które większość zna z dziecińśtwa.


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-04-19 14:06

#39 pates

No właśnie, i tutaj tkwi cały problem. Bo jak rodzice nie mają czasu to dadzą dla świętego spokoju ten telefon, byle tylko dzieciak nie latał obok.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2022-04-19 14:06

#40 lwica

Niektórzy uznają, że to może mieć wartości edukacyjne...


Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
2022-04-19 14:07