Zabawne dzieciaki
Back to Inne#1 Mimi
Tu można opisać śmieszne pomysły, przygody, słowa, sytuacje itd. z udziałem dzieci. Mogą to być Wasze historie, z rodziny, od znajomych, zasłyszane...
#2 misiek
Ehh- takie sytuacje to mi szybko z pamięci ulatują. W każdym razie- mój bratanek miał cięty język za dzieciaka i często wygadywał rzeczy, które nie wiedział co znaczą, ale robił to w taki sposób jak dorosły człowiek. I szczegulnie zabawnie to brzmiało w ustach dziecka. Niestety- nie jestem w stanie teraz przytoczyć konkretnych przykładów. Aktualnie jest prawie dorosłym człowiekiem i przez ten czas język mu się stępił do tego stopnia, że trzeba od niego słowa kupować.
#3 Mimi
No, tak bywa. Mój kuzyn w wieku 7 lat rozkręcił biznes. Sprzedawał kamienie znalezione na podwórku. Kaski żądał prawdziwej...
#4 misiek
Hehe- i ktoś mu zapłacił?
#5 Mimi
Tak. Cała rodzina. :)
#6 misiek
Standard, chociaż znałem przypadki takich zabaw, gdzie dorzucali się sąsiedzi, a nawet opcy ludzie. Dobra- mój brat swego czasu sprzedawał samochód. Już wszystko zostało dogadane, umowa podpisana etc. Gdy kupiec się pożegnał i wsiadł do auta mój bratanek na całe gardło- Tatuś, ale powiedziałeś temu Panu, że auto się paliło!!! Nie muszę chyba mówić, że z transakcji nici.
#7 Mimi
O kurczę! :) Mój chrześniak chciał cukierków, ale po nich nasilała mu się alergia. Brat jego mamy schował cukierki. Mały: "Wujek, smutno ci"? Wujek: "Nie". Dialog powtarza się parę razy. W końcu wujek, z ciekawości o co chodzi, odpowiada: "Tak, smutno mi". A młody: "To weź sobie cukierka i daj mi".
#8 daszekmdn
:D :D :D Dooobre!
Ja nie pamiętam jakichś szczególnych sytuacji, muszę kiedyś przeglądnąć stare teksty takie jakby pamiętniki :D.
Jedyne co w tym momencie pamiętam, to to, jak w wieku 8 lat robiłem "Ogony" z papieru i chciałem je sprzedawać xD.
#9 Mimi
Też zaradny. Jaka inwencja! :)
#10 Lowca_Androidow
Zacznę od wstępu bo to istotne.
Była taka bajka jak "Przygody kota Filemona", w jednym z odcinków Babcia mówi do dziadka:
- No i jak ty wyglądasz, broda ci urosła...
Mój syn, jak był mały to oglądał namiętnie te bajki, takie Mu puszczałem, choć oglądał również te z Cartoon Network, ale do rzeczy.
Pewnego dnia jesteśmy na zakupach w markecie, dzieciak siedzi w koszyku na zakupy, można było kiedyś dzieciaka posadzić w takim wózku, siedział przodem zwrócony do nas, więc widział to co za naszymi plecami.
Żona stoi w kolejce do kasy, wózek z zakupami przed Nią, dzieciak w tym wózku, a za Nią facet, Ona o tym jeszcze nie wie. W pewnym momencie syn się odzywa, patrząc na gośćia za plecami żony:
- No i jak ty wyglądasz?, broda ci urosła.
Żona się odwraca, zorientowała się, że syn mówi do kogoś za Jej plecami, a za Nią stoi facet z brodą z rozdziawioną gębą i oczami wytrzeszczonymi ze zdziwienia.
Oczywiście Go przeprosiła i wytłumaczyła skąd to powiedzenie...
Ja uusiałem użyć całej swojej siły woli, aby się wybuchnąć śmiechem.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#11 Mimi
Fajny wpis sytuacyjny. :) Dzieciaki są nieprzewidywalne. :) Wigilia. Cała rodzina przy stole. Brat mojej koleżanki: "Jestem prostytutek, no nie, mamo?" Wszystkim kopara opadła. A niezrażony chłopiec dodał: "Bo prosto siedzę i się nie garbię."
#12 Lowca_Androidow
Dobre.
Inna sytuacja, w domu, syn gra w grę Pro Evolution Socer, na Play Station (piłka nożna).
Gra, gra i wpewnym momencie woła:
- Tato, tato, choć zobacz jaką zajebistą bramkę strzeliłem!,
-pytam:,
- Jaką?,
- aaaa, nie, pomyliłem się
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#13 misiek
Hehe- a co na to facet z brodą?
#14 Lowca_Androidow
Zdziwko jakich mało, oczywiście zapomniałem napisać, że zrobił się czerwony, ale nie była to czerwień wściekłości, ale wstydu :), normalnie się gość zawstydził :D
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#15 Mimi
No, dostał taką reklamę... Wnuczka znajomej niosła koszyk na święcenie pokarmów. Do domu wróciła zapłakana, wołając: "Kościół nie zjadł jajków."
#16 Krepel88
Rewelacyjny i wciągający wątek. Niebawem się dożucę
#17 Mimi
Dzięki. :) Dopisz się koniecznie Krepel.
#18 Krepel88
Braciszek koleżanki z klasy był strzyżony przez mamę. Nagle mały się poruszył i mama go troszkę skaleczyła, ale tnie dalej a Adaś nic. Nagle podkłada rękę w skaleczone miejsce, patrzy? - O keczup? , naco mama, to nie keczup, to krew.
#19 Mimi
Niezłe. :) Mały więcej się keczupu naoglądał niż krwi..Synowi kolegi weszła w palec drzazga. Próbują mu wyjąć, a on krzyczy: "Uwaga, niebezpieczni rodzice!"
#20 Krepel88
Mój młodszy brat zawsze wiedział gdzie co jest ukryte. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i Michał mówi nam że wie co dostaniemy od dzieciątka pod choinkę. Zaciekawieni z starszym bratem idziemy do sypialni rodziców i kożystając z okazji że są na zakupach braciszek włamuje się do pawlacza. Szafka jest wysoko, więc na krzesło kładzie poduszkę, na nią kolejną poduszkę i z trudem, otwiera magiczny sejf. . Z środka za pomocą pogrzebacza do kominka wydobywa duże zdalnie sterowane auto. ŁAAAŁ. Niestety ledwo pokazał nam to cudo, usłyszeliśmy że rodzice wrócili. W pośpiechu samochód wrócił między pościel ale brudny pogrzebacz został, zdradzając naszą tajemnicę.