Covery.
Back to Muzyka#41 Zuzler
A jak ktoś tworzy kopię rzeźby, to już nie jest się czm jarać po prostu, bo niewiele włożyył w tę rzeźbę z siebie.
#42 Lowca_Androidow
W takim razie spróbuj stworzyć kopięrzeźby, życzę powodzenia,. Nie miałinwencji twórczej, ale ma talent, aby storzyć dokładnąkopię, w ogóle rzeźbę o oczekiwanym kształcie, pomijam już fakt, że dzięki takim ludziom i takim kopiom można takowe rzeźby,obrazy itp podziwać jednocześnie na całym świecie w muzeach i galeriach, bo nie byłoby możliwe gdyby takowych kopi nie było.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#43 Zuzler
Nie miał inwencji twórczej, żeby stworzyć coś swojego, co nosiłoby jego indywidualny rys.
#44 balteam
Taki sam dylemat jak kopiowanie patentów w różnych np. chińskich telefonach, ale i nie tylko w chińskich. Gdzieś ta granica jest gdzie powinno sięna pewno dużą częścią zysków podzielić z oryginalnym twórcą, jak ktoś to zrobi to niech tworzy co chce.
#45 Lowca_Androidow
Ale od tego właśnie sąprawaautorskie, w muzyce one obowiązują, a że inni je łamiąlicząc na to, że sięuda to chya jest oczywiste, jest toprocederstosowany nie tylko w muzyce, ot choćby cracki w programach.
Zuzer, inwencja twórcza to oddzielna umiejętność, to nabyty lub wrodzony talent, ale równieżtalentemnabytym lub wrodzonymjest umiejętnośćkopiowania czy to rzeźby, obrazu czy muzyki, to również talent, który nie jest dany każdemu, ale właśniedzięki takim ludziom pewne dzieła przetrwały i i mogą być podziwiane przez ogrom zainteresowanych, tak samo ma się to do muzyki, , dzięki ludziom tworzącym covery pewne przeboje trafiają również do młodego pokolenia, które nie sięgnie po oryginał, po staroć.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#46 Zuzler
Czy artystę można w pełni nazwać artystą, jeśli tylko odtwtarza to, co zrobił ktoś inny i nic w tym nie zmienia?
#47 Zuzler
Ja bym nazwała kogoś takiego tylko zdolnym rzemieślnikiem, bo artysta jest twórcą.
#48 Lowca_Androidow
A dlaczego nie artysta,ma talent, umiejętności, nie ma tylkoumiejętności twórczych, choć i to nie do końca, botworzy cośna nowo, na podstawie wzoru, ale jednak tworzy, tak samo jak piosenkarz, który sam nie pisze własnych tekstów, ani muzyki, równieżnie tworzy, to że jego przebój staje się przebojem zawdzięczaa przede wszystkim właśnie twórcy muzyki i słów do tego utworu.e nigdzie nie napisałem, że to
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#49 Zuzler
No to nie jest artystą, nie ma tej iskry. Przy czym cały czas mówię o kimś, kto zżyna z kogoś, nawet nie zmieniając i nie dodając do utworu nic od siebie, wykonując coś tak samo, jak jego twórca.
#50 Zuzler
Jeśli wykona powiedzmy swoją, odmienną interpretację piosenki, to już nazwę go artystą, bo wnosi coś nowego, czego wcześniej ten utwór nie miał, co pozwala na niego inaczej spojrzeć, co pokazuje, że wykonawca nie jest tylko maszynką do powtarzania.
#51 jamajka
Dokładnie. TO nie chodzi o to, że ci ludzie nie mają talentu, bo tak jak napisałeś wymaga to umiejętności. TO, że ktoś umie grać na gitarze, jeszcze nie znaczy, że nagle sobie zagra, jak najwięksi mistrzowie tego instrumentu. Jeśli zagra, to oznacza, że jest zdolny. Nie oznacza jednak, że jest twórcą. Użyłabym słowa twórca, nie artysta, bo się nam zaraz definicje niezgodzą. I tk, zgadzam się, jesli ktoś własnych tekstów nie pisze, tylko zawsze śpiewa cudze, no to owszem, twórcą nie jest. Ale to jednak jego utwór, znam np. przypadki częste, kiedy ktoś owszem, pisze im tekst, albo w dużej części pomaga pisać, ale w oparciu o to, co taki człowiek chce. W sensie spotykają się, rozmawiają o tym, co tamta osoba albo przeżywa, albo chce przekazać, i potem w oparciu o to piszą, albo nawet ten sam tekściarz pisze, ten tekst. Ale to jest oparte na jakimś zamyśle artystycznym, twórczym, tego, kto będzie to śpiewał.
Co innego, jakby ktoś się wybijał tylko i wyłącznie na umiejętnym podrabianiu. Nie oznacza to, że nie ma talentu. Oznacza tylko, że to nie jest jego dzięło. I tu już zależy, kto czego szuka. No bo np., jak bym chciała, żeby na mojej jakiejś większej imprezie zagrał zespół, który doskonale podrabia nie wiem, Queen, no to jasne, byłoby to fajne. ALe gdybym miała kupić ich płytę, to niby po co? Mogłabym po prostu kupić Queenów, no nie?
To samo np. tymi koncertami tribute, co są teraz takie popularne. Facet, który stylizuje się jak George Michael i śpiewa podobnie, daje koncerty z piosenkami Georgea Michaela i ludzie na nie chodzą. No bo wiadomo, na prawdziwego już nie będą mieć szansy. Czy to jest złe? Nie. Ale ten facet nigdy nie będzie tak znany, i podejrzewam że też nie chciałby być uznawany za takiego, tak samo, jak George Michael, który jednak te piosenki wypromował, no nie?
#52 Lowca_Androidow
Ale mowa jest tu nie o twórcy tylko o artyście, a artystąnie jest siętylko wówczas kiedy mamy własnąinwencję.
Co znaczy "artysta":
1. człowiek uzdolniony, tworzący dzieła (np. malarz), kreujący jakąś rolę (aktor) lub wykonawca utworu muzycznego (np. piosenkarz);
2. ktoś najlepszy w swoim fachu; arcymistrz;
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#53 Zuzler
ANo właśnie, słowo klucz: tworzący
#54 Lowca_Androidow
I to jest typowe wyciąganie z kontekstu poedynczego znaczenia.
ja mogę napisać, że słowo klucz to "wykonawca" i w ten sposób równieżbędę miał rację i obalam w ten sposób twórcę?
Zupełnie bez sensu, należy czytać całość i jako takie rozpatrywać, a nie na bazie jednego słowa.
Poza tym wystarczy przeczytać drugą definicję, która wyraźnie mówi o uzdolnieniach artysty
"ktoś najlepszy w swoim fachu; arcymistrz;"
Definicja pierwsza równieżmówi o kimś uzdolnionym, a samo odtworzenie utworu, nawet jeden do jednego również wymaga uzdolnienia, stworzenie kopi rzeźby również wymaga od nas kunsztu wykonawczego, umiejętności tworzenia na bazie predstawionego wzrou, a niejednokrotnie jedynie rysunków.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#55 jamajka
WYkonawca, to podmiot, tworzący, to orzeczenie. Zdanie bez podmiotu może istnieć. Jakbyśmy już tak mieli się czepiać. Do czego powodu absolutnie nie widzę, bo, jak napisałam, zależy, kto czego szka.
Pierwsze znaczenie, jakie pokazałeś, to ktoś, kto tworzy lub kreuje. TO jest ktoś, o kim mówi Zuzler ewidentnie. Za to drugie, ktoś najlepszy w swoim fachu, to jest ktoś, o którym mówisz ty. On nie musi tworzyć, ale jest w czymś bardzo dobry. No i jeszcze pozostają te odcienie szarości, o których mówiłam ja, czyli np. ktoś, kto coś wymyśla artystycznie, ale sam tego nie tworzy. Czyli, np. mówi o czym ma być tekst, ale go nie pisze. Mówi, jak ma brzmieć muzyka, ale jej nie gra. Taki jakby, rerzyser. Architekt też sam domu nie buduje, ale wie, jak ma wyglądać.
Ale, jeśli ktoś ściąga pomysły od kogo innego dlatego, że nie ma własnych, a nie płaci mu za to, ani nie wspomina, że nic nie zmienił, no to już wiadomo, że to nie jego. I chyba nie ma się o co kłucić.
#56 Lowca_Androidow
Nie, nie, rozmawiamy o dwóch odrębnych osobach, twórca jako artysta i artysta jako wykonawca,wo bou przypadkach jest to artyzm, można byćartystą w tworzeniu, ale i w wykonywaniu, a wykonanie to równieżkopia.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#57 jamajka
No wiem, przynałam ci właśnie rację przed chwilą. Podałeś dwie definicje, właśnie takie, jak mwisz. I powiedziałam, że tak, tak właśnie jest i jeden przypadek to ten, o którym mówisz ty, a o drugim mówi Zuzler. Dokładnie o tym mówiłam.
#58 Lowca_Androidow
No, ale ten pierwszy to też nie do końca tak jak pisze Zuza, definicja nr 1 również mówi o tym, że i wykonawca jest artystą, a wykonawca nie koniecznie oznacza twórcę, a sam wykonawca może byćartystą, bo ma talent do wykonywania, do tworzenia na bazie wzorca, instrukcji...
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#59 koronowirus
Co do coverów, to gdy podchodzimy do jakiegoś kawałka muzycznego, cover oznacza, że możemy z nim wszystko.
Teoretycznie im bardziej przekąbinowany, tym pokazuje kreatywność twórcy covera, jednak moim subiektywnym zdaniem, czasem cover potrafi nie nadać nadać nowy sens piosence, ale właśnie go odebrać.
Jest jakaś podstawa i moim zdaniem balladę Mariah Carey, jeśli ktoś zcoveruje do muzyki metalowej zatraci sens.
no bo czy drzemy ryja mówiąc kocham cię?
tak też dobry cover, to dobry ton wykonania i dobry ton kreatywności.
w moim odczuciu ideałem dobrego covera jest UB40 - "Can't Help Falling In Love" z rep Presleya.
W tem coberze wszystko jest inne, z ballady zrobiono regge ale jest w nim sens piosenki.
orginał to ballada, muzyka regge a dokładnie cover o jakim piszę, teoretycznie to dwie skrajności, jednak łączy je tematyka piosenki, a tu ona została zachowana.
Totalnym zepsuciem i totalnie pozbawiającym sens coverem jest
Big Day, gdy kiedyś znów zawołam cię.
rep Klenczona, śliczna smutna i pełna rezygnacji piosenka, gdy big day, tworząc cover na początku la 90 gdy rodziła się nowa era polskiego rocka, gdy już można było śpiewać o wolności, drzeć papę, a cover covera gonił, ioni postanowili zrobić taki właśnie myk.
Jak dla mnie lepszej definicji zepsucia piosenki nie ma.
z ballady zrobić kawałek poprockowy jest w dobrym smaku, jednak Big day pozbawił piosenki o której piszę refleksji, i jakiejś takiej intymności, śpiewają ją jak by byli pozbawini wrażliwości, a chodziło tylko o przeniesienie darcia mordy z gararzu do studia.
Innym genialnym pokazaniem dobrego coveru, jest a raczej są covery, o jakie pokusiła się Kamerton.
Tu rozpisywać się nie będę, sami możecie posłuchać pewnie gdzieś na yooutube leży.
Złote tango, gdzie milena totalnie zmieniła piosenkę, jak to ona interpretacja ponad wszystko, jednak dalej jest to piosenka pełna namiętności i pazura, a zupełnie inaczej totalnie inaczej zaśpiewana.
dla tego jeśli ktoś coveruje to moim zdaniem albo powinien robić to 1 do 1 jeśli predyspozycje na to pozwalają, i ja tak rob ie z piosenkai Krajewskiego, i kto się za nie zabiera to piepszy je dokumentnie, i nie skromnie powiem, że to akurat wychodzi mi dobrze, jednak nawet jeśli miał bym pomysł na kawałki od Messayah nie zrobię tego, gdyż mam totalnie skrajnie inny głos, inny temperamęt, i wiem że cokolwiek bym nie zaśpiewał z ich repertuaru już na samym starcie swoją barwą zepsuję.
#60 magmar Archived
I znowu się z Tobą zgadzam.
Rzeczywiście potrafisz śpiewać Krajewskiego - przykład Anna M.
Uczy się teraz współczesne piosenkarki, żeby wydziwiały.
Nie ważne z wyczuciem czy bez, jednak jak nie udziwniasz, nie podążasz za modą, nie rozwijasz się itd. Drażni mnie głos wokalisty ub40, ale to moje subiektywne odczucie.
Mogę się zgodzić z koncepcją wykonawczą, jednak nic nie poradzę, że po prostu nie mogę słuchać głosu tego pana.
Do wspomnianego przez Ciebie big daya mam pewien sentyment, ale rzeczywiście zatracili tę refleksyjność, którą dało się słyszeć w oryginale.
Czasem zdarza się tak, że covery są lepsze od pierwowzoru.
Oto przykład.
Tekst jest bardzo refleksyjny, a Lennon gra to, że tak powiem na jedno kopyto bez żadnych zwolnień, a przecież ta piosenka sama się o to prosi.
https://www.youtube.com/watch?v=kGnfqRR509M