O co chodzi z tymi Migami? Jak dla mnie to kolejna prowokacja U.S.

No nie wiem po grzyba chcą je wysłać gdzieś do Niemiec, teoretycznie rozbrajając jeszcze bardziej Polskę. I tak jeśli z naszej strony coś nadleci nad Ukrainę, nie ma neutralności. Z tego co wiem to Duda zaproponował.

No dokładnie. Ale ta propozytcja nie wyszła nawet od nas. Mam nadzieję że do tego nie dojdzie.

Chodziło o to, żebyśmy my oddali swoje stare migi do baz nato, które to dopiero wysłałoby je na Ukr. Osobiście uwarzam to za wbrew hurowi wujów, najsensowniejszy ruch tego rządu. Po prostu umywamy rączki, bo to przecież nie my ostatecznie daliśmy to Ukrom. Amerykanie mają dwa stronnictwa. Jedno chce załatwiać Chiny, drugie się trochę obudziło, ale od czasu do czasu jedno z nich guruje i akurat ci od chin bardzo chętnie pozbyliby się europejskiego teatru militarnie robiąc z jakiegoś państwa tarczę, którą wypycha się do przodu jak to robili już nieraz i dobrze, że powiedzieliśmy Us sprawdzam. Gdyby mieli intencje czyściutkie raczej by się zgodzili na taki ruch, ostatecznie i tak wysyłają im broń i to jak się okazuje skuteczną więc rusek gdyby chciał wojny z nato może i tak mówić że gdyby nie nato to by dawno wygrał więc nato złe więc wojna. Jedyne co mnie drażni to rozgadywanie tego w mediach. Znaczy to, że albo kierownictwo państwa to idioci co jest prawdopodobne biorąc pod uwagę całokształt, albo, w co chciałbym wierzyć, Amerykańce po prostu się na to nie zgodzili wcześniej a my robimy tylko show medialne na zasadzie ludzie, patrzcie ile oni gadają a na nasze uczciwe w sumie propozycje nagle kręcą nosem. Tylko pytanie, co zyskalibyśmy takim gadaniem.
Tym czasem na froncie:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jest gotowy usiąść przy stole negocjacyjnym, by rozpocząć rozmowy dotyczące zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. Prezydent podkreślił, że dialog musi być prowadzony w sposób uczciwy oraz merytoryczny, mając na uwadze dobro mieszkańców, a nie swoje „chore ambicje”. Oprócz tego Zełenski podziękował Rosjanom, którzy wspierają Ukrainę, regularnie wychodzą na ulice, by zaprotestować rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy omówił, jak wygląda obecna sytuacja na froncie według stanu na godzinę 23:00 z 8 marca. Wojskowi poinformowali, że strona rosyjska nadal prowadzi ostrzał rakietowy oraz artyleryjski wielu ukraińskich miast, ale okupanci nie prowadzą w tym momencie silnej ofensywy.
Głównymi odcinkami frontu, na których koncentrują swoje wysiłki Rosjanie, to: okrążenie oraz zdobycie Kijowa, Sum, Charkowa, Mariupola, Mikołajowa, Czernihowa. Ponadto agresorzy prowadzą działania bojowe mające na celu stworzenie korytarza lądowego łączącego Półwysep Krymski z kontynentalnym terytorium Federacji Rosyjskiej. Oprócz tego wojska rosyjskie w Donbasie systematycznie przesuwają się ze wschodu na zachód, by dotrzeć do granic administracyjnych obwodu ługańskiego oraz donieckiego.
W tym regionie sytuacja ukraińskich obrońców jest bardzo trudna, dlatego też oddziały ukraińskie stopniowo wycofują się na zachód w kierunku rzeki Dniepr, prowadząc działania opóźniające wobec rosyjskiego agresora. Warto podkreślić, że Ukraińcy wycofują się w sposób przemyślany i do tej pory ich oddziały nie zostały rozbite.
Ukraiński sztab informował również, że Rosjanie rozważają użycie lokalnych sieci stacji benzynowych oraz baz naftowych w celu uzupełnienia brakującego paliwa w pojazdach. Oprócz tego jest rozważany pomysł budowy sieci rurociągów polowych, które miałyby dostarczać płyny napędowe z terytorium Białorusi dla wojsk rosyjskich okupujących Ukrainę.
W pobliżu miejscowości Babynci w obwodzie kijowskim Rosjanie w sile pięciu batalionowych grup taktycznych (BTG) przeprowadzili natarcie, ale zostało ono zatrzymane przez Ukraińców, a wojska okupantów zostały odepchnięte do miejscowości Bucza.
Niedaleko wsi Buzowa w obwodzie kijowskim cztery rosyjskie batalionowe grupy taktyczne poniosły straty, lecz nadal kontynuowały swój przemarsz w pobliżu ukraińskiej stolicy.
W rejonie głuchowskim w obwodzie sumskim na wschodzie Ukrainy oddziały rosyjskie starały się przełamać obronę wojsk ukraińskich, lecz zostały one odparte. Aby kontynuować swoje działania bojowe w kierunku miejscowości Kozielec Rosjanie starają się stworzyć oraz utrzymać przeprawę pontonowo-mostową.
W południowej części Ukrainy wojska agresora kontrolują miasta Chersoń, Enerhodar oraz Wasyliwkę. Obecnie oddziały rosyjskie prowadzą przegrupowanie w tamtym regionie, by przygotować się do natarcia w kierunku północnym na Zaporoże.
Sztab Generalny Ukrainy oświadczył także, iż z akwenów Morza Czarnego oraz Azowskiego rosyjskie okręty Floty Czarnomorskiej i Flotylli Kaspijskiej dalej będą prowadzić ostrzał pociskami manewrującymi w kierunku ukraińskich obiektów i zabudowań cywilnych oraz wojskowych.

Pamiętajcie jedno. Wszystko co mówi Putin i jego świta bierzcie na odwrót. To ojciec kłamstwa. Jeśli mówi, że się wycofa pod pewnymi warunkami to kłamstwo. Będzie parł dalej.

Ta sprawa z migami to w ogóle jakieś nieporozumienie, Putin ostrzegał przed takimi ruchami bo strefa powietrzna nad Ukrainą ma pozostać wolna, wiadomo, tam on panuje, ale do czego zmierzam.
Ostrzegł Polskę, żebyśmy tego nie robili bo tego gorzko pożałujemy i teraz pytanie, co nasi jak i amerykanie sobie myśleli wymyślając tak "cudowny" plan, my przekazujemy amerykanom ,żeby oni przekazali Ukrainie, przecież to absurd, my jako członek NATO nie możemy, a USA może? Przecież to również członek NATO, to po pierwsze, a po drugie jeśli już miałoby do czegoś takiego dojść to powinno to być utrzymane w ścisłej tajemnicy, a nie wszędzie można o tym przeczytać, że my przekazujemy migi USA, aby oni przekazali Ukrainie czyli tak jakbyśmy jednak to my przekazali.

To taka raczej gierka dyplomatyczna. USA o tej propozycji podobno nie wiedziało i się niegatywnie do tego odnosi. Co innego mnie ciekawi. Mateuszek stwierdził, że za pół roku będziemy niezależni od gazu z Rosji, bo budowa Baltic Pipe ruszyła na nowo i za pół roku ma się skończyć. Umowy z Gazpromem kończą się po 2022 roku i ponoć nie zamierzamy ich przedłużać. Ciekawe czy to nie będzie tak jak z polskimi autami elektrycznymi i innymi tego typu obietnicami...

Z tego co wiem, rura bałtycka to ma być w ogóle priorytet. Ruskie teraz nam dyktują warunki jak se chcą, bo nie ma alternatywy. Teraz sytuacja jest cokolwiek gorsza to i jakaś dywersyfikacja źródeł tym bardziej się przyda. Przy najmniej tak mówili ludzie, którzy wyglądają na takich co się lepiej znają ode mnie.

Nie no. Dywersyfikacja zawsze jest dobra. Tylko czy te pół roku to realny scenariusz? Szczerze wątpię, ale chcę się miło rozczarować

Czas pokaże.

scerze? ja już na nic nie licze a już w ogóle na nic pozytywnego.
-- (magmar):
Liczę na wewnętrzny przewrót.


--

"mamy się czego obawiać."
no i proszę.
a jak tu być osobą pozytywnie myśłącą?
-- (Pitef):
Jak już gdzieś wspominałem, albo i nie, Mój hm. Teść, jest zastępcą dowódcy w jednej z jednostek wojskowych.
Nie może mówić za wiele, jednak wiem od niego, że mamy się czego obawiać. Wiem, że to, co słyszymy po radiach, tv i internetach, to może 15% tego, co dzieje się na prawdę. Ja tam nie wiem, jestem sobie zwykłym chłopaczkiem, nie mającym o niczym pojęcia. Teść chodzi cały czas zestresowany, podminowany i siedzi jak na szpilkach, bo a nóż zadzwonią, i trza będzie jechać. On jest od sił powietrznych, kontroluje loty nad całą Polską. Wiemy chyba wszyscy, że jest to bardzo odpowiedzialne zajęcie.

--

Zastanawiam się
https://www.youtube.com/watch?v=utEUbTpqeOg

O Jezu. Niezła jazda, ciekawe ile w tym prawdy.

No, bardzo ryzykownie wierzyć kanałom z dwoma subskrybentami.
Trochę mało amunicji mają na napierdalanie cały czas jak Rosjanie do okoła.

Jakiś fake moim zdaniem

1. Dlaczego komentarze są wyłączone?
2. Gość tam mówił, że tu jest dzielnica wieżowców. Nie wiem czy wskazywał na mapę czy sam tam był, ale jeśli to drugie to coś tu nie tak. Łazi po krzaczorach, wokół jakieś ptaki chyba mało miejskie i zero pogłosu od ścian. Nawet gdyby ruiny były to coś by się tam odbijało. Ciekawe w sumie co tam za ptaki i jaki tryb życia wiodą, bo to też może być wskazówka.

Tomek, Ja tam słyszę Sikory Modraszki. Naturalnie tam one występują. Słychać jeszcze jakieś inne, ale za cicho.

Zmieniając temat, ciekawe czy zachód będzie tak chętny by nam pomagać z Ukraińcami.

Na razie pomagają, ale raz, że to inicjatywy prywatne na razie widziałam w akcji, a 2, że za parę tygodni czy miesięcy sprawa się uciszy i z kolei ciekawam, na ile my sami będziemy nadal tacy hej do przodu, by im pomagać. Inna rzecz, że część z nich traktuje Polskę jako etap podróży, a potem leci dalej na zachód, więc ten, jak się Zachód pragnie wykazywać, to nawet nie musi szczególnie pomagać nam.