jak jesteś mały i słaby to musisz umiec kombinowac. Duży potrzebuje wszystkiego więcej, miejsca siły energii. Mały może się uwijać wokół dużego i ma szanse wygrać taktycznie. Sobie przypomnijcie nasze powstanie 44 :)

@Nuno, nie przesadzajmy też w drugą stronę, kilka atutów mieli, ale to nie na ten wątek.
TO wyliczenia były nie rosyjskie z tymi dolcami itd, więc hm, zobaczymy.
Tak czy tak zdziwił bym się mocno jak by miał spore problemy po tygodniu walk. No chyba, że sporo zmieni sprzęt dosyłany z innych krajów, ale tego nie potrafię ocenić.

Ukraińcy mają dwie cechy których suma oznacza wpierdziel:
1. Stety bądź nie, ukrainiec wie jak się zabija, oni tam, się nie bawią w półśrodki.
2. Ukraińcy mają tysiąc jeden powodów dla których warto nienawidzić rusków i kolejne tysiąc trzy powody, dla których ruskiego warto zabijać. Oni doskonale pamiętają Kryum i pamiętają jakie były walki w 89 i 90 żeby w końcu w 91 mogli stać sę niepodległym państwem.

@Balteam no wiadomo, ale Rosja miała w swojej historii takie militarne wpadki, które wynikają ze zbyt dużej pewności siebie, choćby Awganistan 1979

brawooo kolego.
temat tematm, ale to co tu napisales to jest super.
przeczytalam to cale z 5 razy.
no czyli co?
to jest po prostu polityczne wszystko, a to ze70 procent rosianow popiera to co putin roi to chyba niedokonca jest prawda?

-- (monstricek):
Żyjemy w niesamowitych czasach, w negatywnym znaczeniu tego słowa. Jako Rosjanin mogę powiedzieć, że sami jesteśmy zszokowani tym, co się dzieje. Chciałbym napisać trochę o tym, co ja i wielu moich przyjaciół i znajomych myśli o wojnie z Ukrainą.
Piszę, aby ci, którzy chcą poznać prawdę, mogli zrozumieć, jak bardzo wstydzimy się naszego rządu i jak bardzo czujemy się niezręcznie z powodu tego, co się teraz dzieje. W Donbasie wielu ludzi chce zostać Rosjanami. Myślą, że to w jakiś sposób zmieni ich życie. Rozumiemy, że dla nich nic się nie zmieni, widzimy, ile propagandy leje się do ich uszu, ale rozumiemy też, że każdy nasz protest zostanie stłumiony i potrzebujemy jakiegoś innego środka nacisku na władze, na który nikt jeszcze nie wpadł.
Pamiętam, kiedy Krym stał się częścią Rosji. Proszę mi wierzyć, że nikt zdrowy na umyśle nie chciał, aby tak się stało. Te radosne marsze i koncerty, które widzieliście w telewizji, były tylko propagandą i chodzili na nie albo starzy ludzie z nostalgią za Związkiem Radzieckim, albo ci, którzy popierali władze, albo ci, którym zapłacono. Zwykli ludzie siedzieli w domach lub wychodzili na ulice, aby protestować, co władze szybko przerywały. Wielu z tych, którzy wtedy protestowali, do dziś przebywa w więzieniach.
My, zwykli Rosjanie, nie potrzebujemy ani Donbasu, ani Krymu, ani żadnej innej części świata. Sytuacja w rosyjskojęzycznych regionach Ukrainy jest niejednoznaczna. Z jednej strony, wielu mieszkańców tych regionów chce, aby Donbas czy jakaś przykładowa Odesa z Połtawą zostali regionami rosyjskimi. Wierzą oni, że przyjdzie dobry wujek Putin i wszystko będzie dobrze, ale nie rozumieją, że ich bardzo biedne regiony nie są tu potrzebne. Donbas prawdopodobnie będzie stanowił pewnego rodzaju bufor między Rosją a Ukrainą, będzie pretekstem do szantażowania Europy, ale mało prawdopodobne jest, by kiedykolwiek stał się rosyjski. Nawet jeśli tak się stanie, mieszkańcy szybko zdadzą sobie sprawę, że będą musieli zmienić swoje poglądy na wiele spraw, na co oni, przyzwyczajeni do nepotyzmu i łatwych pieniędzy, po prostu nie są gotowi. Jedna z osób powiedziała mi: "Chcemy mieszkać w Rosji, ale niech ona nas nakarmi i coś od siebie da, bo inaczej to niema sensu". Nie dziwi mnie to, a oto dlaczego. Widzę tu przykład Krymu. Nasz rząd prowadzi obecnie aktywną cyfryzację, łapówkarstwo jest bardzo poważnie kontrolowane, infrastruktura jest stale ulepszana. Mieszkam w Rosji, często podróżuję po różnych regionach i widzę to, choć przyznaje, że do idealnego państwa jest nam bardzo bardzo daleko. . Tak czy owak, wielu Rosjanom podoba się taki stan rzeczy i są przychylni Putinowi i rządowi za to, ale jest jedna kwestia: znam wielu niezadowolonych mieszkańców Krymu, którzy mówią, że są wdzięczni Rosji za nowe drogi i czyste ulice, ale nienawidzą tego, że teraz istnieje prawo, które należy znać i przestrzegać, np. bo za złamanie przepisów drogowych trzeba zapłacić mandat lub stracić prawo jazdy, ale jóż nie można jak kiedyś po prostu zatuszować sprawy, dając pieniądze policjantowi drogówki. Nie zmyślam tego, powiedzieli mi to prawdziwi ludzie mieszkający na Krymie i była to nie jedna i nie dwie osoby.
Chcę obiektywnie powiedzieć, że w Rosji jest wiele problemów, a nasza gospodarka nie jest gotowa, aby zapewnić i wyżywić innych. Mamy Kaukaz. Jest to region, który wymaga wielu inwestycji i stwarza wiele problemów, nie potrzebujemy kolejnego podobnego regionu, a Putin byłby bardzo nierozsądny, dodając Donbas do Rosji.
Wiele osób pyta mnie, dlaczego nie protestujemy. Rosja jest krajem federatywnym, bardzo podzielonym religijnie i politycznie, ze sporą ilością lokalnych problemów. Proszę mi wierzyć, że wielu ludzi protestuje, ale proszę pamiętać, co stało się z Nawalnym i innymi, proszę pamiętać, że Rosja to kraj, w którym połowa ludności mieszka w małych wioskach i miasteczkach i stara się przeżyć za niewielkie pensje, ciesząc się z każdej nowej drogi czy przedszkola, myśląc, że to najlepsze, na co mogą liczyć, dziękując za to wszystko rządowi, myśląc jak najbardziej po sowiecku, bojąc się zmian i naiwnie wierząc że Putin gwarantuje im stabilność, a zachód jest wrogiem, który napewno chcę zabić wszystkich. Tak działa propaganda. Dlatego rewolucja jakiegokolwiek rodzaju jest tu praktycznie niemożliwa, chyba że ludzie zostaną całkowicie zapędzeni do białych jaj. Poza tym pamiętajmy, że jest jeszcze Syberia i Daleki Wschód, gdzie ludzi w ogóle nie obchodzi to, co dzieje się gdzieś daleko na Ukrainie. Są bardzo patriotycznie nastawieni do swoich regionów, ale nie interesuje ich to, co dzieje się gdzie indziej. Co więcej, życie tam jest często o wiele lepsze niż w wielu regionach europejskiej części Rosji, dla tego myślą, że to, co odbywa się gdzieś nie jest w ogóle warto uwagi i zaczną myśleć inaczej tylko wtedy, gdy będzie naruszony jakiś ich interes..
Putin musi popełnić jakiś ogromny błąd, który naprawdę dotknie zwykłych ludzi, dopiero wtedy ludzie będą chcieli go obalić.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania, jestem gotów na nie odpowiedzieć, ale proszę o spokojną i rozsądną dyskusję.

--

AT Antyweb: "Ruszyła rządowa strona - http://PomagamUkrainie.gov.pl, na której koordynowana będzie organizacja pomocy dla uchodźców oraz zbierane są informacje o ich potrzebach. Strona dostępna w języku polskim oraz ukraińskim."

kIJOW ZOSTAL OTOCZONY

AT RMF24: 4 samoloty transportowe z Hiszpanii lecą do Polski. To pomoc humanitarna i wojskowa dla Ukraińców
5 tys. hełmów, kamizelki kuloodporne, wykrywacze min oraz 20 ton lekarstw i materiałów sanitarnych.

A tymczasem u nas na AGH
propozycja maila z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności, którą należy wysłać do Dziekana ds. Studentów (wojakowski@agh.edu.pl):

Szanowny Panie Profesorze,
Zwracam się z prośbą o usprawiedliwienie mojej nieobecności na zajęciach w dniach od 28 lutego 2022 do 4 marca 2022.

W okresie tym będę (angażował/angażowała) się w bezpośrednią pomoc (moim rodakom/naszym sąsiadom) uciekającym przed wojną, służąc w akcji zlokalizowanej w (lokalizacja/organizacja), poprzez (co konkretnie robię).

Zaległości powstałe na skutek mojej nieobecności (chciałbym/chciałabym) odrobić, (kiedy skończy się zapotrzebowanie na moją całodobową pracę wolontariacką/własna propozycja).

Z wyrazami szacunku
Imię Nazwisko
kierunek, rok studiów
numer indeksu

No i?
-- (Paulinux):
A tymczasem u nas na AGH
propozycja maila z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności, którą należy wysłać do Dziekana ds. Studentów (wojakowski@agh.edu.pl):

Szanowny Panie Profesorze,
Zwracam się z prośbą o usprawiedliwienie mojej nieobecności na zajęciach w dniach od 28 lutego 2022 do 4 marca 2022.

W okresie tym będę (angażował/angażowała) się w bezpośrednią pomoc (moim rodakom/naszym sąsiadom) uciekającym przed wojną, służąc w akcji zlokalizowanej w (lokalizacja/organizacja), poprzez (co konkretnie robię).

Zaległości powstałe na skutek mojej nieobecności (chciałbym/chciałabym) odrobić, (kiedy skończy się zapotrzebowanie na moją całodobową pracę wolontariacką/własna propozycja).

Z wyrazami szacunku
Imię Nazwisko
kierunek, rok studiów
numer indeksu


--

No i fajnie, że uczelnie też się w to angażują.

Skoczyła stopa procentowa w rosyjskich bankach, ciekawe czy to coś da i cyberwojna trwa w najlepsze.

Na Twitterze ukazane kolejki do bankomatów w Rosji, ciągnące się na kilkadziesiąt osób.

Niebezpiecznik.

Rubel najniżej w historii, wczoraj 83 ruble płaciło się za jednego dolara, aktualnie rubel słabnie i trzeba już zapłacić 112 ruble za dolca.
Tak dla uzmysłowienia, jeśli ktoś miał 83 milionów rubli, to yły warte milion dolców, teraz taka ilość warta jest 700000 dolców w przybliżeniu,

Dlatego zastanawiam się czy nie dojdzie do jakiegoś wewnętrznego przewrotu.

BTW eksperci, warto w takim razie nakupować rubli po taniości? Myślicie, że to wzrośnie i będzie można z zyskiem sprzedać?

Stosunek funta, rubla i dolara. Funt rubli kosztuje jeden dolar

@Daszek, kupując rosyjską walutę, wzmacniasz ją w stosunku dodolara, więc nie polecam, wiadomo, że 1 Daszek nic nie zmieni, ale jak by trafił się oddolny ruch milionów osób kupujących każdy po kilkaset dolców, no może kilka tysięcy, to niestety skutecznośćsankcji by trochę zmalała, zwłaszcza, że pokazało by to, że wierzy część ludzi w rubla.
Nie wiem czy kantory różne nie będą blokowaćkupna rubla, jeśli bym już miał zainwestowaćw rubla, to poczekał bym pewnie kilka dni i dokupował, ale nie chce mi się, wolę na co innego przezaczyć swoje pieniądze.
No i żeby cię zniechęcić, to powiem tyle, że taka sytuacja może z rublem trwać ładnych kilka lat.

Polecam stronę infopigula.pl a także ich FB Infopiguła. Mamy tam co pół dnia zestawienie najważniejszych faktów związanych z wojną i całym tym klimatem.
Tak na codzień jest to fajne źródło informacji, jak sama nazwa głosi w pigułce.

Według Kadyrowa sankcje na Rosję są tak absurdalne, że "pozostaje nam tylko śmiać się z tych bezowocnych prób". "Kompletna żenada" — napisał. Jednocześnie stwierdził, że działania Zachodu zasługują na lustrzany odwet. Czeczeński przywódca domaga się, aby premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell zrezygnowali ze swoch "impertynenckich i pretensjonalnych" oświadczeń.
Jeśli tego nie zrobią Kadyrow zapowiada następując sankcje ze strony Czeczenii:
zamrozi wszystkie rublowe aktywa Johnsona w czeczeńskich bankach;
nałoży embargo na wszystkie aktywa brytyjskich oligarchów w Achkhoi-Martanie, a w razie pogorszenia sytuacji — w Samaszkach;
uznać lewostronną jazdę samochodem za nikczemny relikt średniowiecza;
wreszcie przyznać, że nie ma angielskiej herbaty!
Na wykonanie żądań Kadyrowa dał Zachodowi czas do... 31 lutego.
Zdaniem lidera Czeczenii, będzie to przykład dla innych państw, aby "odtąd myślały, zanim nałożą jakiekolwiek sankcje".