EltenLink

czystość przed małżeńska według was jest ważna? czy nie. czy warto czekać z seksem do ślubu? (18 plus)

Back to Związki i seks [18 plus]

#61 Agata.d

Ja osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach czystość przedmałżeńska jest trochę nie na miejscu. Moim zdaniem nigdy nie było to dobre rozwiązanie. Choćby dlatego, że jak już niektórzy pisali ludzie mogą się nie dopasować do siebie w swerze sexualności. I nie chodzi mi tylko o to, że ona ma za wąską, a on za grubego. Spektrum problemu jest o wiele większe. Każdy z nas ma trochę inne potrzebyw tym względzie. Jeden potrzebuje tego sexu więcej, inny mniej. Każdy ma inną fantazję i inny temperament. To, czy dopasują się do siebie anatomicznie to tylko wieszchołek góry lodowej. Niestety w wielu przypadkach góry bardzo dużej, bo sex nadal dla wielu jest tematem tabu. Niestety mało kto potrafi o tym rozmawiać nawet ze swoim partnerem. W małżeństwie też się ten temat pomija jakoś. A jednak sex jest ważną swerą życia. Może nie fundamentalną, ale jednak ważne jest, by się w tym względzie dopasować chociaż w jakimś tam stopniu. I nie uważam wcale, że dobrze jest iść z kimś do łóżka od razu po pierwszej randce. Uważam, że w tym względzie też dobrze jest się poznać, zwłaszcza wtedy, gdy chcemy budować z kimś związek, który z założenia ma trwać dłużej, być może na całe życie, choć ciężko takie założenie robić, bo nigdy nie wiemy co się w tym życiu wydarzy. Wiadomo, że jak się jest z kimś dłużej i jest nam z tym kimś dobrze to wydaje się, że to już to. Nie zawsze jednak to się sprawdza, bo pojęcia zawsze i nigdy są bardzo względne. Dlatego moim zdaniem należy podejść do tematu rozsądnie. Jeśli mamy fajny związek i zakłada się, że będzie on trwał dłużej, być może i na całe życie to warto jednak w tej swerze też się poznać. Argument o ciąży mnie nie przekonuje, bo jak tu już niektórzy napisali ciąże mogą być też w małżeństwie niechciane. Warto się zabezpieczać, choć oczywiście nie da nam to stu procentowej gwarancji, że tej ciąży nie będzie. Zawsze warto brać pod uwagę, że skoro zaczynamy współżycie to może się dziecko pojawić. Na podstawie przeżytych doświadczeń i po weryfikacji niektórych poglądów mogę powiedzieć, że nie dobrze jest czekać aż do ślubu, bo nigdy nie wiadomo, czy to już związek na całe życie, skoro poznajemy siebie w każdym niemal aspekcie to dobrze się też poznać od tej strony, choć oczywiście nie trzeba się z niczym spieszyć. Dobrze jest zaczynać od pewnych rzeczy, które można pod sex podpiąć, a które nie prowadzą od razu do ciąży. Pozwalają jednak poznać partnera/partnerkę. Jak tu ktoś ładnie to ujął wszystko jest dla ludzi, ale należy z tego korzystać z rozsądkiem. Oczywiście jeśli ktoś tam sobie zakłada, że sex tylko po ślubie no to jego życie, jego sprawa, ale ja należę do osób, które uważają że nie jest to takie ważne.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-11-24 10:14

#62 grzegorzm

Dobrze na pisałeś, ja tego nie oceniam, jeszcze za mało żyję na świecie żeby wypowiedzieć się co do tego, które rozwiązanie lepsze, myślę, że jak się nie przekroczy pewnej granicy i po gada w odpowiednim momęcie to jest co ratować, ale często ta granica może być dość płynna i trudno wyczuć ten moment w którym trzeba reagować, chociaż moim zdaniem reagować trzeba zawsze gdy jest coś nie tak.
-- (tomecki):
Zakładasz, że alternatywa jest tylko taka albo ciągłe konflikty albo rozejście. Wydaje mi się, że niejednokrotnie szczera rozmowa w odpowiednim momencie pozwoli na uniknięcie wielu konfliktów, a umiejętność kompromisu, oczywiście zakładam, że obie strony będą to kultywować może sprawić, że konfliktów będzie po pierwsze mniej, po drugie mogłyby być znacznie mniej groźne. Zgadzam się, że w minionych czasach znacznie częściej zamiast odejścia od siebie byłą podejmowana walka obu stron, ale nie pisałem, że to dobre rozwiązanie.

--



2021-11-24 10:15

#63 Agata.d

Ideałów nie ma. Trzeba to sobie wbić do głowy pomimo tego, co nam pokazują filmy, literatura i reklamy. Każdy będzie miał swoje wady i pewnych rzeczy nie przeskoczy. Ja osobiście myślę, że zawsze warto spróbować się dogadać i pójść na kompromis, zamiast od razu kończyć związek, bo coś tam zgrzyta. Zgrzyty będą zawsze, bo nie ma dwóch idealnie dopasowanych do siebie osób. Oczywiście ludzie są wygodni i zamiast rozwiązać konflikt za pomocą rozmowy, czy kompromisu wolą się rozejść, bo tak jest wygodniej. Tylko, że rozejdą się, poszukają sobie kogoś, kto w ich mniemaniu będzie lepszy, tylko, że w nowym związku zaczną się prędzej czy później inne problemy, które trzeba będzie rozwiązać i kółeczko się zamyka. Pewnie, że są sytuacje, w których nie ma innego wyjścia jak się po prostu rozejść, jednak moim zdaniem zawsze warto o ten związek powalczyć, zwłaszcza, jeśli się czuje, że na ogół jest nam z kimś po prostu dobrze. Inna sprawa, że dużo fajnych związków przechodzi do historii tylko dlatego, że ludzie nie umieją ze sobą rozmawiać. Czasem wygodniej im jakiś temat zamieść pod dywan, niż przeprowadzić szczerą rozmowę o tym co ich boli.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2021-11-24 10:26

#64 zywek

A często związki się kończą, jak wszyscy ze sobą chcą rozmawiać, a nie umieją. Albo jedna strona chce, a druga nie zamierza się odnieść w żaden merytoryczny sposób do wymienionyh argumentóq.



2021-11-24 11:10

#65 Zuzler

Owszem. I to najbardziej boli, gdy druga strona ma w gdzieś starania.



2021-11-24 11:12

#66 djsenter

Filmy i literatura raczej właśnie pokazują, że wszyscy się nawzajem zdradzają i możliwość zaufania komuś to relikfia z czasów pre historycznych XD
A jeżeli rzeczywiście tak jest, to gdzie w zwiąskach jakikolwiek sens?
Kiedy też ja niewyobrażam sobię, ani nie chcę żyć w sposób bardziej wolnościowy jeżeli o takie rzeczy chodzi to co, sięgać po żyletkę?
:D
Wady wadami, ale ziarno prawdy znajdziemy w każdej legendzie.
Coś atrakcyjnego musi być w tej stabilności i długo trwałości, skoro u niektórych jest ona celem.


Senter San
2021-11-24 13:10

#67 papierek

Mało kto tutaj, z tego co czytam twierdzi, że stabilność i długotrwałość jest nieatrakcyjna, tutaj tematycznie rozchodzi się o nieco innego. Każdy szuka stabilizacji, ale w praktyce trzeba tych kilka/kilkanaście związków przejść, chociaż zdażają się miłoście że tak powiem z gimnazjum czy podstawuwki. :D Ale wątek bardziej jest o tym, czy ciupciać przed ślubem czy po.
Ja powiem tak. Dla osób szczerze wierzących, będących katolikami seks po ślubie to wymiar religijny, dla osób myślących, że wierzą albo ateistów moim zdaniem to nie ma sensu. Tym bardziej, że moim zdaniem takie osoby raczej nie powinny brać kościelnego, bo kościelny jest dla tych, co chcą do tego mieszać Boga.


po co mi sygnatura?
2021-11-24 13:19

#68 EugeniuszPompiusz

mam wrażenie, że nie da się do konca poważnie, zatem będzie 70 procent serio, 30 procent żartem
otóż, Europejskie prawodawstwo w wielu kwestiach, w tym przy zawieraniu umowy kupna/sprzedaży daje Ci, drogi użytkowniku możliwość zapoznania się. ewentualnego zwrotu, ggdy coś pójdzie nie tak.
Oczywiście, tu mówimy o drugim człowieku, a tego, jako Homo sapiens sapiens zwykliśmy jednak traktować wedługi nnych prawideł.
tak czy inaczej, wyznacznikiem wspólnego życia, mieszkania, planów są zarówno brudne galoty na wersalce w salonie które tym czy innym trafem się tam znalazły, jak i to co partner*ka ma między nogami względnie pod ubraniem.

Do czego jednak zmierzam, bo wcale nie zmierzam do jak ci się nie podoba to rzuć.
Zmierzam do tego, że miałem okazję obserwować kilka związków lub jak kto woli układów partnerskich, w których państwo przećwiczyli to co trzeba dłuuugo przed ślubem, którego to ślubu ostatecznie postanowiono nie zaczynać. to, że w jednym z takich związków zdecydowano że sex to w ogóle nie bo to nas nie jara, wcale nie przeszkadzało drugiemu z nich nie kryć się jakoś za szczególnie z tym, że się ten seks lubi.\
zakładając, że wspólne życie urządza oba związki, małżeństwo na papierze a już tymbardziej przed ołtarzem nie koniecznie, co moi drodzy konserwatyści proponujecie układowi nr 2?

a poza wszystkim, Jaki jest problem z nawet nieco uprzedmiotowionym "try before you buy" kiedy obie strony zabawy zgadzają się na taki scenariusz?

To, że polski prawodawca w tych kwestiach jest hmm, jakby tu ładnie.: nie na topie z ogólną ewolucją obyczajów w europie to już jakby nie do końca mój problem.

W moim mniemaniu kluczem jest. obopulna, podkreślam, zgoda, no i, jak mówił Tomecki, zarówno świadomość, że można powiększyć bazę numerów pesel ale i plan na to, co jeśli baza faktycznie się powiększy

P.s.: Argumentum at Vojtyłum non est argumentum


Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
Edited 2021-11-24 15:30

#69 damianzegarek

No to po przeczytaniu wątku już wiem skąd zaskoczenie wśród niektórych w kwestii otwartych związków, układów czysto seksualnych, bo tak nam ok etc.
A zatem czystość małżeńska to dla mnie głupota patrz wpis wyżej.
Seks poza prokreacją jest również przyjemnością, a więc skoro mi dobrze z tą czy tamtą to trudno oczekiwać, żebym odwiesił przyrząd na kołek.
I jeszcze co do budowania relacji to szczerze nie podobają mi się te obecne czasy w których mnogość możliwości wyboru pozwala szastać związkami jak rękawiczkami na zasadzie coś się zepsuło to wyrzucę i poszukam innego. To nie jest styl bycia dla mnie. Uważam, że należy przede wszystkim rozmawiać i dopiero gdy rozmowa nie przyniesie pozytywnego efektu podjąć decyzję o rozstaniu.



2022-05-23 10:25

#70 biedrona333

zgadzam się z tobą ddamianie rozmowa i jeszcze raz rozmowa



2022-05-23 16:50

#71 djsenter

@Damianzegarek biorąc pod uwagę, że mamy bardzo odmienne poglądy, szanuję jednak twoje podejście a propos związków i tego co to się z nimi podziało.


Senter San
2022-05-23 18:31

#72 Monia01

Ej, słuchajcie, ale to nie było tak, że kiedyś to ludzie byli zesobą na dobre i złe dlatego, że dbali o tę relację. Nie rzadko po prostu nie mieli innego wyboru. Nie rozwodzili się, bo nikt inny się nie rozwodził, a nie dlatego, że byli ze sobą szczęśliwi.


***
🇺🇦 🇵🇱
2022-05-23 18:41

#73 djsenter

Założyłbym się, że statystycznie i tak większość podchodziła do związków bardziej poważnie niż teraz.


Senter San
2022-05-23 18:44

#74 Monia01

Być może, bo nie mieli innego wyjścia


***
🇺🇦 🇵🇱
Edited 2022-05-23 18:58

#75 djsenter

Być może, bo bardziej cenili sobie rodzinę i stabilne życie?


Senter San
2022-05-23 19:07

#76 Monia01

Ale co mogliby innego cenić?

Żeby nie było, rozumiem problem i dostrzegam go. ale wiem też, że to nie było tak, że kiedyś to było super hiper dobrze, ludzie rozmawiali ze sobą i mówili o swoich potrzebach. No nie. Nowak spotykał się z Kowalską i brali ślub, bo jak inaczej mieli swój związek ciągnąć dalej? O seksie to się małżonkowie w sypialni uczyli na żywym organizmie, jak boli, to widocznie ma boleć i takie tam.

Dopiero od niedawna możemy rozmawiać o swoich potrzebach, oczekiwaniach itd. Nie chcę też powiedzieć, że wszystkie pary kiedyś były nieszczęśliwe, ale uważam, ze teraz mamywięcej możliwości, żeby stworzyć szczęśliwy związek, bo powszechniej się o tym mówi. Tylko że najpierw to trzeba coś wiedzieć o sobie. Takie jest moje zdanie.


***
🇺🇦 🇵🇱
2022-05-23 19:14

#77 Monia01

Poza tym, jeśli ktoś nie ceni sobie życia rodzinnego takiego, o jakim myśłimy, jeśli chce być z jakiegoś powodu sam,
to co?
-- (djsenter):
Być może, bo bardziej cenili sobie rodzinę i stabilne życie?

--


***
🇺🇦 🇵🇱
2022-05-23 19:15

#78 djsenter

To nic, nie dla każdego życie z partnerem/partnerką.
Mam jednak wrażenie, że z zaletami nowoczesności przyszły też pewne problemy i może masz rację, że niektóre z nich po prostu teraz są bardziej widoczne, ale myślę, że to nie wszystko.
Przez social media i nowoczesny tryb życia rodziny oddalają się od siebie, a i łatwiej o niewierność, biorąc pod uwagę tyle możliwości dzięki apkom typu Tinder i łatwiejszą, nie taką bezpośrednią komunikacje online.


Senter San
2022-05-23 19:25

#79 monstricek

Jako folklorysta nie tylko nagrywam podczas wypraw stare pieśni, ale także opowieści o życiu ludzi w tamtych czasach. Wielu starszych mówi, że w dzisiejszych czasach często romantyzuje się dawne czasy, mówiąc, że wszyscy kochali się aż po grób, nikt nie uprawiał seksu przed ślubem i wszyscy byli bardzo religijni. W rzeczywistości ludzie zawsze są ludźmi z instynktami i potrzebami. Opowiedziano mi wiele tragicznych i zabawnych historii o małżeństwach. Zdarzało się, że ktoś brał ślub tylko dlatego, że był na to czas, zdarzało się, że para uprawiała seks przed ślubem, zdarzało się też, że ludzie się rozstawali albo zdradzali. Oczywiście, dawniej było więcej ludzi religijnych, ale to nie znaczy, że wszyscy bardzo poważnie podchodzili do małżeństwa. Wielu mieszkało ze sobą tylko dlatego, że rozwody były potępiane, ale to nie znaczyło, że mieszkając w jednym domu, mąż czy żona nie mogli się nawzajem zdradzać. Dokładnie to samo można powiedzieć o nastolatkach. Słyszałem o wielu przypadkach, kiedy dziewczyna i chłopak chcieli po prostu spróbować, jak to jest uprawiać seks, i próbowali bez względu na moralność, ponieważ instynkt i pragnienie poznania siebie nawzajem były silniejsze niż jakakolwiek religia.
Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że seks do ślubu jest niezbędny, aby nie rozczarować się tą stroną wspólnego życia, aby sprawdzić, na ile jesteśmy kompatybilni. Bardzo często związki rozpadają się z powodu seksu, a raczej z powodu tego, że ludzie nie pasują do siebie temperamentami. Bez względu na to, jak na sprawę spojrzeć, seks jest ważną częścią życia, a jeśli coś pójdzie nie tak, nie każdy będzie w stanie uratować związek. Oczywiście nie zaproszę dziewczyny do łóżka na pierwszej randce, ale jeśli po jakimś czasie uznam, że jesteśmy na poważnie, zaproponuję jej seks. Ważne jest dla mnie, aby pasowaliśmy do siebie nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, i nie chcę czekać aż do ślubu, ale jestem gotowy czekać na moment, kiedy dziewczyna będzie gotowa na seks.



2022-05-23 19:28

#80 Monia01

Ooo, dokładnie, romantyzujemy stare czasy, dokładnie. Ale spokojnie, za 50 lat to będą mówić, że kiedyś, czyli teraz, to było taaak duuużo lepiej


***
🇺🇦 🇵🇱
Edited 2022-05-23 19:39