Dodaj jeszcze, że te 99 procent to osoby niezaszczepione :D bo zapomniałeś tego dodać :D
-- (cinkciarzpl):
Pytanie tylko Skąd takie info i czy jest wiarygodne. nczas jest bardzo słabiutkie, ponieważ wrzuca wszystko co się dobrze kliknie bez względu na fakty odpowiednio koloryzując zresztą.
Jeżeli info jest prawdziwe, to ciekawym, kim są ci ludzie. Nie każdy lekarz ma specjalizację we wszystkim i wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy. Może się bowiem okazać, że są to ludzie, którzy z jakiegoś powodu nie aktualizują wiedzy medycznej, ale posiadają prawo do wykonywania zawodu lub wliczani są np emeryci. Nawet w Polsce istnieją szpitale, gdzie panowie ordynatorzy mają opory przed nowymi procedurami i ich stosowaniem, co prowadzi do tego, że na respiratorach z covidem umiera 99% pacjętów. Dotyczy to przede wszystkim szpitali powiatowych w małych miastach. Tam, gdzie leczy się wg najnowszych wytycznych oraz wiedzy medycznej aktualizowanej na bierząco, ciągłych szkoleń etc zgonów jest znacznie mniej.

--

A ja jestem doskonałym przykładem, że to wszystko o czym traktuje ten wątek to o kant tyłka rozbić. Od samego początku, a mamy już ponoć piątą falę, ani razu nie założyłem maseczki, o których to maseczkach tak głośno się krzyczy, Nie jestem zaszczepiony i nie zamierzam się szczepić i co? nic mi nie jest, a i nie ukrywam. że nie siedzę w domu i przemieszczam się po różnych miastach pociągami tramwajami i autobusami i co? i nic! Gdyby to było tak jak mówią o tym media, już dawno byłbym pod respiratorem! A póki co, nawet gardło mnie nie drapie. I nie piszę tego, żeby się chwalić, ale po to, żeby udowodnić, że większość tego co mówi się w mediach to bzdura! i niepotrzebne straszenie ludzi! Ktoś na tym strachu zarabia bo naiwne społeczeństwo w to wierzy.
Miała być jedna góra dwie szczepionki i co? teraz izrael już szczepi się czwartą, ciekawe kiedy będzie piąta, szósta i kolejne. izrealczycy już się buntują przeciw kolejnym dawkom. Wszystko jest na kanale o którym już pisałem, bądź na bierząco. Wy zaszczepieni, też niedługo możecie się przygotować na kolejne dawki :P piąte, szóste, dwódzieste i sześćdziesiąte :P no cóż ale naiwnych nie sieją, sami się rodzą! :P Dzisiaj właśnie kiedy piszę ten wpis, robię to z wiedzą, że nasz wspólny znajomy, nie napiszę o kogo chodzi, leży rozłożony po trzeciej dawce. Ciekawe co będzie po kolejnych dawkach :P. Nie napiszę, bo nie wiem, czy chciałby aby opisywano jego stan, skoro nawet nie bierze w tej dyskusji udziału. Fakt jest jednak taki, że też był taki happy, a teraz jeszcze chyba do niego nie dociera, co się kroi :P. I takich przypadków będzie coraz więcej.
-- (Numernabis):
Kolejny przeciwnik przeciwników szczepieonek.
Ja jestem jednym z dowodów na to, że można się nie szczepić, że przeciwciała nie zanikają, że po przejściu choroby mam odporność nabytą w przeciwnym razie przez rok już powinienem umrzeć. Tak jak i u mnie w pracy, ci co mają nieco więcej kasy i im nie szkoda robią sobie co jakiś czas test ilościowy i mają trzykrotnie więcej przeciwciał niż rok temu po przejściu covida i nie trzeba do tego kończyć medycyny żeby wiedzieć, że przeciwciała nie mogą zaniknąć w środowisku w którym mamy wciąż styczność z wszechobecnym wirusem.

Ale jeśli się chce podtrzymać panikę, strach i pandemię to wymyśla się niestworzone historie i jak pisałem robi wszystko, aby podnieś statystyki jak zapowiedziane zwiększenie ilości testów dla podniesienia ilości zachorowań.
Nie mam zamiaru wciąż prowadzić bezsensownej dyskusji, po prostu irytuje mnie fakt, że chcą na siłę dbać o moje zdrowie wciskając mi szczepionki wszelkimi dostępnymi metodami.

--

Nie wykluczone skoro są takie skutki uboczne!
-- (papierek):
tak, ja wiem, a szczepionki tą ilość przeciwciał zmniejszają. xd

--

Odnosząc się tylko do twojej wypowiedzi jako człowiek pokazujący się jako mądry powinieneś wiedzieć, że jednostkowe przykłady nijak się mają do tendencji w społeczeństwie. Jeden pali do 90 roku życia i żyje, drugi w wieku 60 lat dostanie raka płuc. Dlatego dla mnie ty, czy cała paczka twoich znajomych to żaden przykład. Co do reszty artykułów przytaczanych się nie wypowiem, bo nie czytałem, jak poczytam, to rozszerzę swoją wypowiedź, chociaż żadko kiedy budzi we mnie portal, który tak jednostronnie wypowiada się na temat jakiegoś wydarzenia, wrzucając artykuły tylko z jednej linii barykady.

-- (djkrissu):
A ja jestem doskonałym przykładem, że to wszystko o czym traktuje ten wątek to o kant tyłka rozbić. Od samego początku, a mamy już ponoć piątą falę, ani razu nie założyłem maseczki, o których to maseczkach tak głośno się krzyczy, Nie jestem zaszczepiony i nie zamierzam się szczepić i co? nic mi nie jest, a i nie ukrywam. że nie siedzę w domu i przemieszczam się po różnych miastach pociągami tramwajami i autobusami i co? i nic! Gdyby to było tak jak mówią o tym media, już dawno byłbym pod respiratorem! A póki co, nawet gardło mnie nie drapie. I nie piszę tego, żeby się chwalić, ale po to, żeby udowodnić, że większość tego co mówi się w mediach to bzdura! i niepotrzebne straszenie ludzi! Ktoś na tym strachu zarabia bo naiwne społeczeństwo w to wierzy.
Miała być jedna góra dwie szczepionki i co? teraz izrael już szczepi się czwartą, ciekawe kiedy będzie piąta, szósta i kolejne. izrealczycy już się buntują przeciw kolejnym dawkom. Wszystko jest na kanale o którym już pisałem, bądź na bierząco. Wy zaszczepieni, też niedługo możecie się przygotować na kolejne dawki :P piąte, szóste, dwódzieste i sześćdziesiąte :P no cóż ale naiwnych nie sieją, sami się rodzą! :P Dzisiaj właśnie kiedy piszę ten wpis, robię to z wiedzą, że nasz wspólny znajomy, nie napiszę o kogo chodzi, leży rozłożony po trzeciej dawce. Ciekawe co będzie po kolejnych dawkach :P. Nie napiszę, bo nie wiem, czy chciałby aby opisywano jego stan, skoro nawet nie bierze w tej dyskusji udziału. Fakt jest jednak taki, że też był taki happy, a teraz jeszcze chyba do niego nie dociera, co się kroi :P. I takich przypadków będzie coraz więcej.
-- (Numernabis):
Kolejny przeciwnik przeciwników szczepieonek.
Ja jestem jednym z dowodów na to, że można się nie szczepić, że przeciwciała nie zanikają, że po przejściu choroby mam odporność nabytą w przeciwnym razie przez rok już powinienem umrzeć. Tak jak i u mnie w pracy, ci co mają nieco więcej kasy i im nie szkoda robią sobie co jakiś czas test ilościowy i mają trzykrotnie więcej przeciwciał niż rok temu po przejściu covida i nie trzeba do tego kończyć medycyny żeby wiedzieć, że przeciwciała nie mogą zaniknąć w środowisku w którym mamy wciąż styczność z wszechobecnym wirusem.

Ale jeśli się chce podtrzymać panikę, strach i pandemię to wymyśla się niestworzone historie i jak pisałem robi wszystko, aby podnieś statystyki jak zapowiedziane zwiększenie ilości testów dla podniesienia ilości zachorowań.
Nie mam zamiaru wciąż prowadzić bezsensownej dyskusji, po prostu irytuje mnie fakt, że chcą na siłę dbać o moje zdrowie wciskając mi szczepionki wszelkimi dostępnymi metodami.

--

--

Papierku, zaszczepionych w Polsce jest około 57 % i to pierwszą dawką, a nawet jeśli byłaby to ilość zaszczepionych w pełni to co z resztą nieszaszczepionych? Przez te 2 lata powinni już nieżyć, polska miałaby aktualnie nie 37 mln, ale około 18 mln ludności.
To nie są jednostkowe przypadki.

Ja jestem zaszczepiony dwoma dawkami, i dzięki Bogu jeszcze żyję.

Ciekawa twoja matematyka, bez przesady aż takiej śmiertelności jak Ebola to Covid nie ma, tylko to o niczym nie świadczy.
-- (Numernabis):
Papierku, zaszczepionych w Polsce jest około 57 % i to pierwszą dawką, a nawet jeśli byłaby to ilość zaszczepionych w pełni to co z resztą nieszaszczepionych? Przez te 2 lata powinni już nieżyć, polska miałaby aktualnie nie 37 mln, ale około 18 mln ludności.
To nie są jednostkowe przypadki.

--

I znowu wyciągasz jak paparazzi. Odpowiedziałem na post Papierka, że to tylko jednostkowy przykład djkrissu, że nie tylko On jeden jest zdrowy mimo niezaszczepienia, On i Jego znajomi, w Polsce są ich miliony i żyją.

No i co ateraz sam przyznałeś, to nie ebola więc nie rozumiem takich obostrzeń i podziału na zaszczepionych i niezaszczeponych, takiego przymusu do szczepień.

Tak to nie ebola, ale jednak się umiera. Skoro tak ważne jest to, że po szczepionkach mogą być powikłania, dla czego już powikłania po Covid do was nie przemawiają?
-- (Numernabis):
I znowu wyciągasz jak paparazzi. Odpowiedziałem na post Papierka, że to tylko jednostkowy przykład djkrissu, że nie tylko On jeden jest zdrowy mimo niezaszczepienia, On i Jego znajomi, w Polsce są ich miliony i żyją.

No i co ateraz sam przyznałeś, to nie ebola więc nie rozumiem takich obostrzeń i podziału na zaszczepionych i niezaszczeponych, takiego przymusu do szczepień.

--

53000/178000*100 ile się równa? 29,7 procent, czyli nadal głupota. Zaokrągliłem sobie w dół, nie chce mi się szczątkowych liczyć. 29 procent pozytywnych testów, niedawno było proent 27. Czyli nic to nie zmienia. Czyli testujmy jeszcze więcej i jeszcze więcej zamykajmy. A, prawie 50 kafli to testy antygenowe, które są do dupy niestety.

Zgadza się pytanie ile z tego w szpitalach będzie?

Nie wiem, 909 kafli na kwarantannie.

Przemawiają powikłania pocovidowe, ale to jest moje ryzyko i dlaczego mam zwiększać dodatkowo ryzyko szczepionką tym bardziej, że jakoś dwa lata bez szzepienia i nie mam żadnych powikłań no i co najważniejsze żyję.

To co pisałem, twoje powikłania są twoimi do czasu gdy nie musisz znaleźć się w szpitalu, niestety,jeśli musisz tam trafić to już nie są twoje, twoje jest tylko zaniedbanie wynikające z potencjalnemu zapobierzeniu ich.
-- (Numernabis):
Przemawiają powikłania pocovidowe, ale to jest moje ryzyko i dlaczego mam zwiększać dodatkowo ryzyko szczepionką tym bardziej, że jakoś dwa lata bez szzepienia i nie mam żadnych powikłań no i co najważniejsze żyję.

--

A czyje są jeśli trafię do szpitala z powikłaniami jako zaszczepiony?
To jest pieprzenie, ja dziękuję barzo za dyskusję, już dwukrotnie, albo trzykrotnie kończyłem.
Chcecie to kolekcjonujcie dawki, ale nie zmuszajcie innych bo my nikomu poza sobą nie szkodzimy, według was, bo według mnie postępuję dobrze, dowodem na to jest fakt, że żyję i nie choruję.

To nie jest dowód, ale nie ważne, jeżeli po szczepiące masz powikłania to obowiązkiem lekarzy jest to leczyć, ale jednak statystycznie większe szanse to co było sto razy mówione są na powikłania po Covid i nie ma co zakłamywać rzeczywistości.
-- (Numernabis):
A czyje są jeśli trafię do szpitala z powikłaniami jako zaszczepiony?
To jest pieprzenie, ja dziękuję barzo za dyskusję, już dwukrotnie, albo trzykrotnie kończyłem.
Chcecie to kolekcjonujcie dawki, ale nie zmuszajcie innych bo my nikomu poza sobą nie szkodzimy, według was, bo według mnie postępuję dobrze, dowodem na to jest fakt, że żyję i nie choruję.

--

Moim zdaniem ta cała wasza dyskusja jest bez sensu, toczycie się w kółko, i ile już można? Próbujecie wcisnąć jeden drugiemu swoją rację, a nie udaje wam się. Nie rozumiem czemu wciskanie na sile swoich własnych przekonań? Każdy jak zachoruje, będzie mówił o doświadczeniach. Jak u nas na chorwacji mawiają, kto przeżyje, będzie mówił. Bez sensu jest się szczepić, bez sensu jest być antyszczepem, bez sensu jest wszystko! Zaprzestańcie sobie udowadniać jeden drugiemu swoje fakty, bo do nikąd prowadzi ta dyskusja. Apeluję na zdrowy rozum, czytanie ze zrozumieniem, a także na szanowanie jeden drugiego. Ludzie jesteśmy, niektórzy bracia i siostry wierzące w jednego Boga. Zjednoczmy się chociażby w jednym: módlmy się, abyśmy szybciej wyśli z tego, co nas spotkało.

Ale co nas spotkało? Chyba to, że wychodzi na jaw ludzka ślepota i z jednej i z drugiej strony.

Ludzka ślepota wychodziła nie tylko w tych chwilach. Nie przekręcaj moje słowa @zywek. Ludzka ślepota istnieje początku ludzkości.

Ludzka ślepota uwidacznia się w tych właśnie chwilach, co nie zmienia faktu, że wcale nigdy i nigdzie nie powiedziałem, że nie było jej wcześniej.