EltenLink

Reforma ośrodków dla osób słabowidzących i niewidomych

Back to W szkole i w pracy.

#121 Monia01

Magmar, brak umiejętności dyskusji i czytania ze zrozumieniem to konsekwencja masówki, jak rozumiem? Bo o ile wiem, tam się uczyłaś? Potrafisz sobie w ogóle wyobrazić taką poradnię? Ciekawe ile osób faktycznie zawoziłoby do niej swoje dzieci, wiedząc, że jakieś wsparcie będzie. Ale jakie? Nikt nie wie, Zresztą to wsparcie to tak na chwilę, bo przecież nie wydelegujesz terapeuty/psychologa/tyflopedagoga na kilka miesięcy do masówki we Wsi Wielkiej, żeby pomógł pracować z takim dzieckiem. Weź jeszcze wzywaj go do każdego problemu dziecka, który choć pośrednio wynikać może z braku wzroku.

Zresztą, mnie najlepiej matematyki uczył człowiek widzący, zresztą nie tyflopedagog. I teraz mam uważać, że wszystkich niewidomych matematyków, a nawet matematyków po tyflo, trzeba wywalić na zbity pysk, bo mnie, Monikę Kaźmierczak, najlepiej uczył człowiek widzący! A tak w ogóle to nienawidzę brukselki, więc w ogóle nie sadzić, nie jem grzybów, więc zakazać zrywać, bo wtedy tyle wege potraw nie miałoby w sobie pieczarek...!


***
🇺🇦 🇵🇱
2021-05-11 20:03

#122 magmar Archived

Nie, to Panie tyflopedagog miałyby w obowiązku jeździć po szkołach.
Nie namęczą się, bo niewidomych w Polsce nie jest aż tak dużo.
WY również powtarzacie te same mantry tylko jesteśmy ewidentnie po dwóch stronach barykady i jakoś trudno Wam to przyjąć do wiadomości.
Moniu nie uderzę w Twój ton i nie zapytam czy to ośrodki tak zawężają pole myślenia.



2021-05-11 22:02

#123 Monia01

O widzisz, nie zapytałaś, a ja odpowiem, że raczej nie, moje problemy z zawężonym myśleniem wynikają z jakiś innych czynników. Mało tego, ja nawet znam ludzi, dość sporo, którzy są po ośrodkach, a mają mniej zawężone myślenie niż ludzie po masówkach, także...

W ogóle jeśli chodzi o zawężone myślenie to chyba nie tym razem, bo choć sama prawdopodobnie dziecka do ośrodka bym nie wysłała, a na pewno spróbowałabym innych rozwiązań, to uważam, że każdy powinien pójść tam, gdzie chce, a na pewno powinien mieć taką możliwość. Zwłaszcza że jednak są ludzie, którzy twierdzą, że w ośrodkach to jest całkiem ok.

Jasne, możesz sobie twierdzić, że ośrodki powinny zostać zlikfidowane, masz do tego prawo. Ale nie podajesz, czym można by wypełnić ich niszę (argumenty przeciwników poradnii są jednak zdecydowanie bardziej przekonujące) i właściwie likwidacja ośrodków może i rozwiązałaby część problemów, np. to, że nikt w ośrodkach nie traktowałby dorastających/dorosłych niewidomych jak dzieci, ale wygenerowałaby inne. Nie będę tu ich podawać, bo z większości z nich nie zdaję sobie pewnie sprawy.

Co do poradni i tego, że to tyflopedagodzy powinni przyjeżdżać do szkoły: taki przyjazd tyflopedagoga zwykle jest oderwany od rzeczywistości dziecka. I tego nie przeskoczysz. Poza tym nawet sama terapia, jeśli jest potrzebna, a rodzicom i dzieciom często by się przydała, też nie trwa jednego spotkania, pewnie nawet nie kilku. To proces, który może być długotrwały.

Rozumiem to, że nie podoba Ci się sposób funkcjonowania ośrodków. Mnie też nie, co widziałam bardziej tóż po wyjściu z niego i potem, gdy wreszcie odnalazłam się w bursie. Ale nie ma co uszczęśliwiać ludzi na siłę, serio. reformy by się przydały, nikt tego nie kwestionuje, ba, znam wychowawców, któzy są całym sercem za reformami, a zamknięcie możliwości integracji uważają za najgorsze, co ośrodek (mówię o Owińskach) spotkało.

Tylko że likwidując ośrodki, uszczęśliwiłabyś ludzi na swoją modłę, czyli na siłę, a to, raczej się nie sprawdza.


***
🇺🇦 🇵🇱
Edited 2021-05-11 22:24

#124 magmar Archived

Albo zrobić OŚRODKI WYŁĄCZNIE DLA NIEWIDOMYCH.
Jeśli i tak uczą się w klasach integracyjnych to jaki jest ich sens.



2021-05-11 22:29

#125 gadaczka

Ale gdzie przebiega granica bycia niewidomym? Wg prawa także osoby z umiarkowanym stopniem uznawane są za niewidome. OK, zostawmy nazewnictwo. Przy obecnej technologii i powiększalnikach uczeń może jakoś czytać czarnodruk, ale np. ma tak zawężone pole widzenia, że na wszystko wpada i potrzebuje zajęć z orientacji.


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2021-05-11 23:06

#126 tomecki

Niewidomych jest ciut mało. W Laskach, gdzie ponoć próbują się tego trzymać już nie bardzo się da, bo zwyczajnie klasa liczyłaby np. cztery osoby. Przypomnę, że niewidomych uczniów w Polsce jest trochę ponad dwieście, z czego nie całe sto osób siedzi po masówkach. Wychodzi, że zaledwie sto pięćdziesiąt niewidomych w wieku szkolnym i przedszkolnym można w całej Polsce znaleźć, którzy do ośrodka chodzą. Żeby to miało sens albo musiałby być jeden taki ośrodek na cały kraj albo kilka z klasami po dwie, trzy osoby. Z tego, co wiem ilość kasy przyznawana jest między innymi od liczby podopiecznych więc takie dziwolągi raczej nie miałyby szans na przetrwanie. Najlepiej byłoby gdyby przy najmniej szkoły integracyjne były dobrze przygotowane do nauki niewidomych i zapewne w dużych miastach nie będzie z tym większego problemu. Ciekaw jestem czy gdziekolwiek na wsi znajdzie się jakakolwiek szkoła integracyjna?



2021-05-11 23:16

#127 gadaczka

Problem w tym, że chyba obecnie mało kto traktuje integracyjne jako przystosowane, bo one często nie dają rady z niewidomym uczniem.


Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
2021-05-11 23:19

#128 Postukujacy

@Tomecki:
Gdzie można znaleźć statystyki, do których sięgasz? Nie podważam, acz jakieś 5, 6 lat temu blisko 200 to była liczba uczniów w internacie w Krakowie, przekrój od zerówki po 24 lata. I choć nie byli to tylko niewidomi, to coś mi się w rachunku nie chce zgodzić, żeby zostało nagle tylko 200 osób na całą polskę. Nawet stricte niewidomych.
OK, wrzuciłem temat w Google. Tak na lekko:
Fragment z odpowiedzią z internetu
"W Polsce w roku szkolnym 2016/2017 było 7506 uczniów z niepełnosprawnością wzroku, wśród nich było 251 uczniów niewidomych i 7255 uczniów słabowidzących.4 cze 2020"

Tylko co, liczymy niewidomych, a ignorujemy słabowidzących, którzy może posługują się wzrokiem, ale jak pisałem nie radzą sobie w standardowym tempie grupy i bywa, że trafiają do ośrodka? Jeszcze należy wziąć pod uwagę, że wzrok nierzadko się pogarsza i mamy transfery z jednej grupy do drugiej, bo i bywają na szczęście polepszenia. 200 czy 250 całkowicie niewidomych to według mnie tylko część grupy zainteresowanych.

Ale jesli masz dokładniejsze wyliczenia, z chęcią je poznam. Zgodzę się natomiast zupełnie, że rozbijanie już i tak niewielkich klas nie jest sensowne albo nawet za bardzo wykonalne, bo znaczyć będzie praktycznie to samo co nauczanie indywidualne. Tylko w placówkach. :)


INFP
2021-05-12 08:00

#129 Julitka

Tak, to jest słaby pomysł, zwłaszcza jeżeli niewidomi mają w internacie kompensować to, co robią ci z opóźnieniem.
No i, w pewnych przypadkach, w klasie też. Dlatego m.in stamtąd odeszłam.
-- (misiek):
Tak, ale dawanie niewidomych bez żadnych dodatkowych sprzężeń do opóźnionych w rozwoju to mega słaby pomysł, czy to w szkole, czy w pokoju w internacie.
-- (magmar):
Jak chcecie uświadomić po kilkunastu latach siedzenia w getcie, że nie gryziecie?
Tak czy owak trzeba się z tym zmierzyć, uważam, że im wcześniej tym lepiej.
Ośrodki tak, już ewentualnie, dla osob z wieloma dysfunkcjami.

--

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-05-12 08:05

#130 Zuzler

Nawet się nie da. Nie wiem, jak w innych ośrodkach, ale w Owińskach klasa podstawówki i gimbazjum musiała liczyć minimum trzech uczniów, a w ponadgimnazjalnych pięciu, choć osoby ze sprzężeniami liczone były podwójnie. I już w takich warunkach miewali spore problemy, żeby to uciągnąć.



2021-05-12 08:05

#131 Julitka

Problem jest też taki, że do takiej integracyjnej dołączyć też mogą uczniowie z innymi niepełnosprawnościami i kółko się zamyka. Bo nie można im zabronić, skoro jest to szkoła, jak sama nazwa wskazuje, integracyjna.
Co więcej, często szkoły integracyjne nie przyjmują niewidomych. Czemu? Nie wiadomo. A jak przyjmują, to nauczyciele albo są bardzo niechętni, albo mają dziwne metody nauczania tych niewidomych, ponieważ wcześniej byli tam inni niewidomi, którzy zaburzyli ich percepcję np. tym, że sami niedoświadczeni niewidomi i ich rodzice powiedzieli, że ich maleństwo uczy się tylko na pamięć i ze słuchu, no bo jak ono przecież będzie pisać. Więc nauczyciele wszystko, absolutnie wszystko robią ustnie. I potem przychodzi kolejny niewidomy, też niedoświadczony. Albo i doświadczony, tzn. raczej nauczony np. brajla, ale przecież "nauczyciele wiedzą lepiej", zwłaszcza z perspektywy nauczycieli.
-- (gadaczka):
Problem w tym, że chyba obecnie mało kto traktuje integracyjne jako przystosowane, bo one często nie dają rady z niewidomym uczniem.

--


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-05-12 08:11

#132 Postukujacy

Trudno myśleć zatem o pomnażaniu liczby takich ośrodków, łatwiej o... redukowaniu. Chyba ciężko byłoby się zdobyć na plan stworzenia szkół w kazdym regionie tak na wyrost, początkowo pustych, by po roku czy dwóch ktoś dowiedział się o nich, zdecydował i nagle miałyby się zaucznić. Bez wypracowanej opini, renomy etc. etc.
Myślę, że dziedzina niewidomych i słabowidzących rozmyła się już te kilka lat temu, więc zaproszono też osoby o różnych innych niepełnosprawnościach.


INFP
2021-05-12 08:13

#133 Julitka

Jedyne miejsca, gdzie realnie widzę ośrodek, bo tam go nie ma, to Gdynia/Gdańsk i ew. rejony Białostocczyzny, bo chyba tam też nie ma ośrodka, no chyba że się mylę.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-05-12 08:17

#134 Zuzler

Nie ma. Najbardziej na północ jest Bydgoszcz. I jeśli już tak na to patrzymy, to Szczecinowi też by prawdopodobnie nie zaszkodziło takie miejsce. Owińska teoretycznie obsługują Wielkopolskę, Lubuskie i Zachodniopomorskie.



2021-05-12 09:15

#135 darek1991 Archived

A ja mam jeszcze jedno pytanie i, żeby nie podkręcać dyskusji proszę o odpowiedź wyłącznie zwolenników ośrodka. W poprzedniej dyskusji zarzucałem tym placówkom zamiatanie wielu nadużyć (w tym seksualnych) i patologii pod dywan. To, czego się nasłuchałem od kilku niewidomych mrozi krew w żyłach. Kiedy podnosiłem ten problem wcześniej, kilka osób sugerowało, że w szkołach masowych sytuacja jest identyczna. Ja w to szczerze mówiąc wątpię, ale jeżeli się mylę, i teraz problem nie występuje, wyprowadźcie mnie z błędu.



2021-05-12 09:38

#136 Julitka

Byłam świadkiem jednej takiej sytuacji, gdy byłam w ośrodku, ale mocno mi się wydaje, że to była plotka, bo zbyt wiele ludzi mówiło różne rzeczy.
Wiadomo, że coś się stało, ale co - nie wiadomo. Chodziło o zachowanie jednego ucznia względem drugiego, ale zostały wyciągnięte konsekwencje, bo byłam mimowolnym świadkiem strzępków rozmów z wychowawcami.
Z resztą widziałam teoretycznego poszkodowanego i zachowywał się zupełnie normalnie. Nie jest to oczywiście argument, ale wydaje mi się, że gdyby coś się stało, jednak byłoby to widać.
Jednym słowem, chyba trochę nadmuchane, jeżeli w ogóle coś było.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-05-12 09:51

#137 Monia01

W Szczecinie działa liceum integracyjne i ono działa względnie dobrze, także gdybym miała wybrać czy polecić komuś to liceum, czy ośrodek, to wybrałabym liceum. Działa też podstawóka integracyjnam ale nie wiem jak, bo opinie słyszałam różne. :) W każdym razie chyba też nie najgorzej.

Ale fakt, ośrodka żadnego w pobliżu nie ma


***
🇺🇦 🇵🇱
2021-05-12 12:10

#138 tomecki

https://dane.gov.pl/pl/dataset/182,dane-statystyczne-uczniow-z-orzeczeniem-o-potrzebie-ksztacenia-specjalnego
Trzeba tylko trochę zsumować, bo to jest rozbite na typ szkoły, województwo i takie tam.



2021-05-12 13:45

#139 pajper

Nie wiem, jaka część niewidomych nie ma takiego orzeczenia. A to paradoksalnie dość ważne, bo... spotkałem się z przypadkami osób, które nie miały takiego orzeczenia i nie wiedziały, że mogą je otrzymać. Nie są to pewnie jakieś ogromne liczby, ale też nie jest to zero, skoro sam znam przynajmniej trzy takie osoby.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2021-05-12 13:59

#140 tomecki

A to ciekawe, bo z tego, co wiem, szkoły raczej domagają się czegoś takiego. Raz, że kasa dla nich, a dwa, to jest podstawą do wszelkich asystentów nauczyciela itd.



2021-05-12 14:00