Miarka się przebrała.
Mam dość dziesiątki i jej zdziwaczeń. O ile na domowym kompie będę mieć ją dalej wpadłem na ideę, czmu nie zainstalować na szkolnym komputerze Windowsa 7.
Na szkolnym lapku ma mi się pracować dobrze, przyjemnie a nie użerać się z dziesiątką. Może teraz i trochę wydziwiam, ale sam mój przykład, instalowanie ribbon disablera, Start is back, które te rzeczy niby ingerują w system i jak to sam Denis powiedział grzebię, jedynym systemem, który zainstalowałbym bez żadnego grzebania to Windows 7 właśnie.
Chciałbym się zapytać, da się go jakośzainstalować po niewidomemu, czy jest tu potrzebna osoba widząca?
W sowim życiu instalowałem tylko 10.

Da się, ale przez windows pe. Midzi zrobił na ten temat ładny podcast.

O, dzięki, zerknę na podcast

Dycha ma swoje za uszami, ale szerokim łukiem omijaj wersję home.

W tamtym podcaście, moim zdaniem, zabrakło informacji o tym, że podczas instalacji można uruchomić NVDA. Robimy to poprzez wciśnięcie w kreatorze pierwszego uruchomienia skrótu SHIFT+F10 i wpisanie ścieżki do NVDA.

Tak można to wywołać gdy pojawi się okno do wpisania nazwy użytkownika, a to się pojawia po restarcie kiedy instalator już przekopiuje pliki na dysk.
Trzeba tylko dokładnie wpisać ścieżkę na czuja, no i dobrze jest mieć wcześniej na innej partycji lub nośniku przygotowaną portablową wersję NVDA z prostą ścieżką.
Ten podcast jest już leciwy i tam nawet nie było 64 bitowej wersji Windows PE

Ale postawić się na pewno da. Trzeba tylko mieć ustawione w biosie startowanie z napędu, lub wiedzieć jak wywołać boot menu i jak wybrać nośnik.
-- (pajper):
W tamtym podcaście, moim zdaniem, zabrakło informacji o tym, że podczas instalacji można uruchomić NVDA. Robimy to poprzez wciśnięcie w kreatorze pierwszego uruchomienia skrótu SHIFT+F10 i wpisanie ścieżki do NVDA.

--

Ja np również używam Win7 na netbooku na którym preinstalowana była dziesiątka, którą reinstalowałem z uwagi na bardzo wolne reakcje.
Start Nvda zajmował kilka minut. Myślałem więc, że komp jest zasypany apkami od producenta, ale po reinstalacji nadal nie dało się tego używać, to też wgrałem sobie Win7.
Ten system ma wiele zalet, ale najważniejszą jest responsywność na różnych padłach, bo teraz chodzi jak trzeba.
Na tym komputerze nie zainstalował bym już np 7 bo chyba już nie wspiera tego systemu, ale potrafię się przyzwyczaić do pewnych rzeczy, i z ingerencji to tylko Start is back.
A oto link do podcastu:
http://www.tyflopodcast.net/instalacja-windows-7-i-windows-8-1/
PS: Podobno nie da się instalować tego z U-f-I.

Jak najbardziej da się instalować siódemkę z UEFI. Najprościej po prostu przełączyć BIOS w tryb CSM.

Da się, ale jakim kosztem?
Ja próbowałem to robić na swoim lenovo, i niestety sterowniki na windowsie 7 leżą i kwiczą.
Tak samo do mojej starej tosziby nie było sterowników dostępnych. Po prostu nie ma.
-- (pajper):
Jak najbardziej da się instalować siódemkę z UEFI. Najprościej po prostu przełączyć BIOS w tryb CSM.

--

A ja poraz kolejny nie rozumiem, co wam w tej dziesiątce nie działa. U mnie od początku kadencji dziesiona działała od tzw, strzała, i jedynym prioblemem, jaki zauważyłem to zamulające centrum akcji gdy komputer chodzi tak mniej więcej dłużej niż tydzień. Ps. nie instalowałem ribbon disablerów, ani tego typu innego dyrdymalstwa. Wstążka jest może i mniej wygodna, ale nie oznacza to wcale, żę nie da się tam niczego zrobić. To samo z menu start. Nie będzie to win7, ale do nowej struktury również można się przyzwyczaić. A jak się komuś nie podoba menu start, to zawsze można najważniejsze programy przenieść na pulpit. Poza tym, z poziomu menu start zawsze można wyszukać tego, co nam w danym momencie leży w głowie, i żadne przeklikiwanie się przez to ustrojstwo nie jest nam potrzebne.

Manager zadań np w dziesiątce jest zły. Muli się toto, nie wyświetla poprawnie procesów, etc.

Hmm. Szczerze? Ostatnio managera zadań ostatnio użyłem jakieś 2 miesiące temu, i to tylko w celu informacyjnych. Bo zawieszki systemu można tu łatwo ogarnąć poprzez dodatkowy temat dźwiękowy, oraz zwykłe przejście na pulpit i restart gadaczki.
A poza tym, w managerze zadań w win 10 jest taka piękna zakładka jak szczegóły. Która wyświetla procesy po staremu. Co do mulenia niestety muszę się zgodzić. Choć obecnie i tak jest lepiej niż np w wersji 1809

Ja tam mam siudemkowego managera i chodzi ażmiło.

Mnie akurat dziesiątkowe Menu Start odpowiada i, będę dziwakiem, wolę je od wersji z Win7. :)

@graco nie zdziw się, jak ci się system kiedyś sypnie przez te modyfikacje w rejestrze.

No cóż każdy ma swoje gusta. Ale hyba nie postawę 7 na huaweiu, bo nie ma sterowników do karty graficznej, na amd ryzenach co prawda chodzi.

A że tak zapytam. na ciula ci w szkole manager zadań? :P

W szkole na nic, ale potrzebuję czegoś lekkiego, ehh wy i tak nie zrozumiecie.

No ja tego nie ogarniam. Przecież na dziesiątce zrobisz to samo co na siudemce. A plus jest taki, że masz wspierany, stabilny system. A z niejasnościami w interface nie raz oferowałem tobie pomoc.

Tak, system, który mi się nie chce zaktualizować, ja dziękuję. Na jedno i to samo wychodzi, muszę chyba zrobić w takim razie reinstall dziesiony na szkolnym i domowym.
Do 2019 roku nie było problemu, a wiedz, że owe modyfikacje były już przeze mnie stosowane wcześniej, więc to nie przez nie mam problemy