EltenLink

#21 Julitka

Mieszkania jako takiego nie, ale czesne - owszem.
Dużo osób, nawet tutaj, na Eltenie, studiuje zaocznie, refunduje czesne z Aktywnego Samorządu i pracuje w dni robocze.
Jeżeli mieszkałabyś i utrzymywała się sama, o wiele łatwiej byłoby dorwać jakieś stypendium socjalne, wszelkiego rodzaju Indeksy Marzeń etc etc.
A takie stypendium to rząd 800-1000 zł na miesiąc.
Załóżmy więc, że masz rentę, ale nie 500+, bo to ostatnie odpada przy stypendiach specjalnym i innych:
Ok. 1000 zł renty +500 zł specjalnego +800 zł socjalnego +750/5 z AS (liczę najtańszą opcję) to jakieś 2500 zł.
Chyba w Krk znajdziesz kawalerkę za 1200 zł.
Stołować możesz się w akademickiej stołówce, przyjeżdżać na weekendy bez zjazdów etc etc.
Nie wliczam oczywiście Twojej ewentualnej pracy. :)


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-10-26 11:06

#22 Julitka

@Mustafa Daj jednak spokój Elanor.
Ja przeprowadziłam się na teoretycznie "własne" cztery lata temu, przy czym z różnych względów przez pierwszych kilka miesięcy mieszkała ze mną babcia.
Wiedziałam i wszyscy wiedzieli, że jestem w stanie mieszkać sama i sama sobie poradzić, a jednak gdy przyszło do samodzielnego mieszkania, nagle wyskoczyło mnóstwo problemów, których w życiu bym się nie spodziewała.
Umiałam zrobić sobie papu, umiałam się ubrać, nawet posprzątać, ale jednak własne mieszkanie, własny kąt, wiąże się z tak wieloma różnymi aspektami, w większości - obowiązkami, że nawet osoby widzące po prostu muszą się tego uczyć.
Tak więc Elanor zadała pytanie jak najbardziej słuszne i krytykowanie jej w ten sposób raczej zniechęci ją do dalszych prób.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-10-26 11:19

#23 mustafa

Moim celem bynajmniej nie było krytykowanie, czy dogryzanie. Właśnie chciałem pokazać, że nie ma znaczenia, czy taka decyzja zostanie podjęta teraz, czy później takie problemy i tak będą. Może ja jestem wyzbyty z jakich kolwiek uczuć, ale ja już od kilku lat planuję i powoli przymierzam się do totalnej wyprowadzki i nigdy nie brałem pod uwagę tego, że moi rodzice mogliby kiedyś potrzebować mojej pomocy, a bynajmniej nie w takim kontekscie. NO bo pomoc to jedno, ale układanie sobie pod to życia to drugie. Jak ja miałbym szukać i układać sobie życie w pobliżu moich rodziców to w ogóle mógłbym się nie wyprowadzać bo to takie zadupie, że nie miałoby to znaczenia czy jestem na swoim czy nie.



--Cytat (Julitka):
@Mustafa Daj jednak spokój Elanor.
Ja przeprowadziłam się na teoretycznie "własne" cztery lata temu, przy czym z różnych względów przez pierwszych kilka miesięcy mieszkała ze mną babcia.
Wiedziałam i wszyscy wiedzieli, że jestem w stanie mieszkać sama i sama sobie poradzić, a jednak gdy przyszło do samodzielnego mieszkania, nagle wyskoczyło mnóstwo problemów, których w życiu bym się nie spodziewała.
Umiałam zrobić sobie papu, umiałam się ubrać, nawet posprzątać, ale jednak własne mieszkanie, własny kąt, wiąże się z tak wieloma różnymi aspektami, w większości - obowiązkami, że nawet osoby widzące po prostu muszą się tego uczyć.
Tak więc Elanor zadała pytanie jak najbardziej słuszne i krytykowanie jej w ten sposób raczej zniechęci ją do dalszych prób.

--Koniec cytatu


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2020-10-26 12:44

#24 magmar Konto zarchiwizowane

Julitko nie wiem jak jest teraz z mieszkaniami, ale za akademik miałam płacone.
Mieszkałam samodzielnie w pokoju z aneksem kuchennym, fakt łazienka była wspólna, ale miałam sporo prywatności.



2020-10-27 16:18

#25 Julitka

@Magmar Ale z AS?
To ciekawe, bo ja nie wiem o czymś takim, a może by się przydało...


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-10-27 17:23

#26 majkmik1981

Ja w poniedziałek odbieram klucze odjednego z poznańskich deweloperów od własnego mieszkanka. 35mkw, Jakiś mały remoncik i pewnie w styczniu się wprowadzę. Część środków, to niestety własne oszczędności, druga część to środki z gpw, a trzecia część, to niestety kredycie. Niewielki, ale bez tego by się nie udało. Chociaż fajnie wyszło, że większość środków, jest właściwie moich.
No tak, ale jednego, czego boję się, to tej całej papierologi, która wjest po podpisaniu umowy, odebraniu mieszkania. Zawsze mi serce szybciej bije gdy muszę iść do urzędu załatwiaćjakieś kwity. No ale cóż, trzeba, to i to przejdzie się.



2020-10-29 15:56

#27 magmar Konto zarchiwizowane

Julitko kiedyś program student dopłacał.
Nie potrzebowałam wtedy własnego mieszkania, bo w akademiku miałam godziwe warunki, a tę nadwyżkę zaoszczędziłam.



2020-11-11 14:06

#28 Julitka

Ach, to już chyba nie ma takiego programu. :(


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-11-11 22:06

#29 magmar Konto zarchiwizowane

SPrawdź to, jesteś tego pewna?
Oczywiście program był dedykowany studentom.



2020-11-15 20:48

#30 Julitka

Ja nic nie wiem. Ale może to zależy od PCPR, z resztą nie interesowałam się tym, bo nie mieszkam w akademiku.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2020-11-16 16:58

#31 magmar Konto zarchiwizowane

Ale nie musisz. nie wiem, dobrze to sprawdź.



2020-11-17 11:26

#32 Zuzler

PFRON, nie PCPR, chyba wciąż to jest. Nie interesowałam się szczególnie, ale coś się obiło o uszy, że PFRON też daje.



2020-11-18 14:38

#33 magmar Konto zarchiwizowane

Od 2011 r. PCPR.
Chyba, że znowu wrócili do PFRONów.



2020-12-07 23:06

#34 misiek

A cóż to za życie w ciasnej kawalerce gdzie jak wchodzisz do kibla to nie masz gdzie nogi postawić, ale dobra, jeszcze wszystko bym zrozumiał, gdyby wynajem tejże nie kosztował 1700 zł. No już totalnie posrało ich z tymi cenami.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-09-08 17:33

#35 mustafa

Ceny dyktuje rynek, skoro ludzie są w stanie płacić coraz więcej i więcej to ceny rosną. Poza tym, jest coś takiego jak inflacja. Jeśli nie znasz tego pojęcia, to najprościej rzecz ujmując jest to spadek wartości pieniądza, czyli, żeby właściciel mógł za mieszkanie otrzymywać taką samą wartość, to nominalnie musi brać więcej.

-- (misiek):
A cóż to za życie w ciasnej kawalerce gdzie jak wchodzisz do kibla to nie masz gdzie nogi postawić, ale dobra, jeszcze wszystko bym zrozumiał, gdyby wynajem tejże nie kosztował 1700 zł. No już totalnie posrało ich z tymi cenami.

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2021-09-08 20:40

#36 balteam

Co nie zmienia faktu, że ceny mieszkania holernie wzrosły nawt wliczając linflację.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
2021-09-08 20:48

#37 misiek

Co nie znaczy, że kawalerka może być dla kogoś szczytem marzeń, chyba że tego kogoś cały dzień niema w domu, a do tego przychodzi tylko po to by się wyspać, albo zwyczajnie nie wie o czym mówi. A takie posty przeczytałem na Eltenie.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-09-09 02:46

#38 grzegorzm

Szczytem mażeń, po pierwsze nie wiem skąd takie wnioski, po drógie przeprowadź się sam do dużego miasta i bardzo szypko zrozumiesz, że często to nie kwestja wyboru tylko sytuacji finansowej, w ogule mam wrażenie, że osoby mieszkające gdzieś na wsi we własnym domu jednorodzinnym mają duży problem z wyobrażeniem sobie, że w kawalerce też można i to nie całkiem tragicznie mieszkać jeżeli mieszka tam jedna osoba, jak dwie nie mające zbyt dużo rzeczy też się da.
-- (misiek):
Co nie znaczy, że kawalerka może być dla kogoś szczytem marzeń, chyba że tego kogoś cały dzień niema w domu, a do tego przychodzi tylko po to by się wyspać, albo zwyczajnie nie wie o czym mówi. A takie posty przeczytałem na Eltenie.

--
d



2021-09-09 09:31

#39 Julitka

@Misiek Oczywiście. Jedna osoba w kawalerce mieszkać może, oczywiście zależy też od standardów. Stąd wszak nazwa, prawda?


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-09-09 10:43

#40 misiek

Grzegorz, może dlatego, że mają wiele przestrzeni gdzie mogą chodzić bez skrępowania? Julitko tak, ale nie za te pieniądze. Ja 8 lat temu wynajmowałem w raz z dwoma osobami mieszkanie stómetrowe w Łodzi za tą kasę.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
Edytowano 2021-09-09 17:13