Co teraz czytacie?
Wróć do Literatura#1721 Numernabis
Czyli wynika z tego, że normy językowe nie istniały dla sporej części autorów książek, bo te zwroty zaczęły się pojawiać dopiero w nowych publikacjach, wcześniej tego nie było, a idealnym przykładem jest cykl "Drużyna do zadań specjalnych" i tu wcześniej było pisane:
moim gościem
a w nowych cczęściach już:
moją gościnią
Tak samo mróz w nowych książkach już stosuje te zwroty.
Jak psałem profesor językoznastwa pisze, że obie formy są poprawne, ale dlaczego w takim razie są stosowane te udziwnione skoro wcześniej się ich nie stosowało? Bo takie jest lobby, tak zostało narzucone odgórnie, ale nie oznacza to, że musi mi się podobać i muszę to stosować.
#1722 germanistka79
Pax między chrześcijany - nie ma potrzeby kłucić się i to przed samymi świętami! ten wontek nosi tytuł: co teraz czytacie? proponuję, niech taki pozostanie
#1723 biedrona333
@biedrona333 Kat ja mam tę książkę jako superprodukcja to mogę się z nią podzielić
-- (Kat):
"Węzeł czasu" jest na Audiotece? Czy na jakimś innym streamingu?
Cóż, to się nazywa feminatywy i w naszym języku były obecne już przed II wojną światową,, inna sprawa, że niektóre brzmią tak średnio, choćby rzeczona ginekolożka, pedagożka, psycholożka itd.
-- (Numernabis):
Węzeł czasu, ciekawa pozycja, skończyłem i zacząłem superprodukcję "Lęk wysokości", w sumie można to określić jak "Szklana pułapka" w Warszawie.
I już na początku tekst:
- Moja mama jest żołnierką...
Masakra, co zrobiono z naszego jzyka.
Może jeszcze oficerką?
Czyli co, kobieta oficer w liczbie mnogiej to teraz oficerki :D
Oficerki to buty.
Kiedyś się mówiło Pani ginekolog, dzisiaj poprawnie to pani ginekolożka, nie ma pani doktor tylko pani doktorka, nie mówimy moim gościem - w przypadku kobiety - lecz moją gościnią...
Ma-sa-kra
--
--
#1724 Adasadula
Odkrywam wspaniałość wszelkich książek Marka Krajewskiego :). Równolegle czytam też portfel z ludzkiej skóry Janusza Onufrowicza. Fajny trzymający w napięciu kryminał.
#1725 Zuzler
To ja w odpowiedzi tylko to tutaj zostawię. Ze smutkiem zawiadamiam, że mnie to przekonało, może nie do akceptacji wszelkich feminatywów, ale do niewrzucania całego zjawiska do wora ze śmieciami - owszem.
https://www.youtube.com/watch?v=MYH2qGScEVk
#1726 Zuzler
Dodam, że chętnie wrócę do dyskusji, a niechby i w osobnym wątku, gdy ktoś będzie chciał podyskutować, odnosząc się do jakichś konkretów, choćby wniosków wyciągniętych z podlinkowanego przeze mnie materiału.