Witajcie. Wczoraj w Media Expert zamówiłem sobie taki telewizor: Telewizor MANTA 19LHN122D 19" LED. Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował, bo o tej firmie słyszałem sporo negatywnych opinii. Na usługę MultiRoom moi rodzice się zgodzili, także jutro czeka mnie konfiguracja tego telewizora i podłączanie dekodera 4K Multi, a dekoder IWU200, który ma jutro do mnie trafić, będzie na dole przy telewizorze Samsung. Jestem bardzo zadowolony, bo w końcu będę mógł oglądać to, na co mam ochotę a niekoniecznie całymi dniami tylko jeden kanał, czyli TVN24, bo mój tata go codziennie musi oglądać.

Dobrze jest wrócić po długiej przerwie do swobodnego czytelnictwa.

Ja tak kooocham swoją pracę mimo zmęczenia.

Jadę jutro do Polskiej ekipy z UK na 5 dni, już nie mogę się doczekać!

Jakiego pysznego pomidora dziś zjadłam. Taki pomidorowy, mniamnisty, soczysty, achhhhhhhhh...

Spędziłam cudowny weekend w Lublinie! A wczoraj skróciłam włosy. Uwielbiam wizyty u fryzjera i to uczucie, kiedy ktoś zajmuje się moimi włosami.

Wróciłem po długim weekendzie pełnym wrażeń, ale najmilszym elementem był fakt, że znajomi, którzy zadeklarowali się, że zorganizują dla mnie mega imprezę urodzinową kupili mi zajebisty, Polski tort, jeszcze znalazł się na nim napis nawiązujący do mojego drugiego singla z płyty, która dropnie w Grudniu. Dostałem też srebrną bransoletkę, którą sobie noszę minimalnie poniżej mojej dziary i bekową koszulkę, nawiązującą do mojej białej laski, w formie ostrzeżenia dla nieostrożnych oczek haha.

Co masz na myśli, mówiąc "polski tort"? Jest jakaś różnica?

Ależ dobrą zupkę pomidorową mieliśmy wczoraj. <3 A dziś zamawiane, ale też pyszne. :)

@Zuzler tak, jest. Na Angielskim często jest dużo przesłodzonego lukru i jest o wiele bardziej suchy, bez owoców czy kremu. Przynajmniej taki miałem okazję jeść za każdym razem, kiedy ktoś organizował.

Jadę spełniać marzenia, TJ. Na koncert PFK do Wawki.

Baw się dobrze, zazdroszczę.

Dziś wróciwszy z pracy zostałem przez narzeczoną przywitany bardzo pyszną tortillą, która zawierała tyyyyle dobrych rzeczy, że zrobił się z tego jakiś naleśnik z dodatkami. Pyszniutkie. Brzuch już boli od przejedzenia, ale takie to topre, że zaraz lecę jeść trzecią.

No trzymaj się tam, uważaj na siebie :D

Prawie samodzielnie zrobiłam sałatkę warzywną.

Coraz to więcej spraw się układa po mojej myśli, a upadki już tak nie bolą.
Nie żałuję podjęcia się pracy nad swoim zdrowiem psychicznym. Polecam terapię i medytację. Co prawda ludzie nie lubią porad i uważają dzielenie się swoim szczęściem za coś triggerującego i z tym też się spotkałem, ale jeżeli ktoś się zainteresuje tymi tematami, to najważniejsze i oby to chociaż odrobinkę pomogło.

Lżej, i lepiej. Lubię. <3

Jadę sobie na weekend z Longiem do Hereford, a płyta się zbliża wielkimi krokami. Jest dobrze.

Kupiłam dziś gitarę klasyczną.

Ooo :) pamiętam, że miałaś kiedyś ukulele.