Kurka mać! No i ok 50 zł poszło się hm...
Chciałem kupić jeden release cyfrowy na Juno wszystko pięknie elegancko, tak, tytul, wykonawca, numer katalogowy, wytwórnia się zgadzają.
Ale nie zgadzała się tracklista.
Na przyszłość będę musiał dokładnie sprawdzać z jakim albumem mam do czynienia.
Tak to jest jak się coś na szybko chce zrobić.

Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn niektóre wytwórnie wydają jakby re-edycje swoich singli/albumów z mniejszą ilością utworów, rok jest ten sam, nr katalogowy jest ten sam, ale co z tego, że nie zgadza się tracklista z pierwotną?
No ja pierdykam.

A dla mnie zrozumiałe. Już tłumaczę:
Jak wiesz, bo na realizacji miałeś, inaczej robi się mastering dla CD, inaczej dla wersji internetowych. Luvs itp. Dlatego daty mogą być tożsame, ale po prostu jest to często remaster przygotowany pod wersję internetową. Niektórych utworów może brakować, gdyż np nie ma już oryginalnych ścieżek bo to jakiś unikalny remix.
Na Spotify tak właśnie jest tyle, że tam najczęściej napisane jest iż to remaster.

Kulka w czeszce powiedziała papa i się raczyła urwać przy samej dupie przy próbie wymiany. Zmuszony jestem używać Ambutecha z wielgachną kulą. Czuję się jakbym przesiadł się ze zwinnego motocykla na rozklekotanego Robura...

Swego czasu nie wyobrażałem sobie niczego innego niż połączenie ambutecha z tą kulą właśnie. Dla kogoś, kto preferuje tchnikę stałego kontaktu z podłożem taka laska to zbawienie <3

Nie no, ja też zamiast stukać jak Prowadnica obcasami szuram lachą jak Boryna koszący zboże. Ale po pierwsze primo: czeszka nie rusza się na łączeniach jak świńskir yj wkorycie, po drugie primo, czeszka nie składa się podczas chodzenia , a ambutech to i owszem, po trzecie czeszka z kulką ceramiczną jest lekka i "szybka", a ambutechem sunie się z precyzją tankowca wchodzącego do portu.

Jeszcze mi się nigdy ambutech nie złożył podczas chodzenia, nie wiem co robię nie tak xD

to chyba mówimy o innym ambutechu. Moja składana segmentowo potrafisię skubana tak zassać, że ciężko ją na siłę złożyć. nie mówiąc już o samoistnym składaniu :P

Dokładnie. Trzeba ją nieraz wyszarpywać żeby złożyć, a co dopiero

Składają się te z okrągławymi tulejami na łączach długości 2cm. Te z dłuższymi i z takimi schodkowymi połączeniami się nie składają same, bo nie mogą się wyślizgnąć.

Jestem po prostu wkurwiona. Na synonimy szkoda szczempić ryja.

Przegrywamy z Austrią kurwa jego pierdolona jebana mać 1 do 3. Ja pierdolę, jebać tych piłkarzy kurwa jego mać! Żegnamy się z Euro. Zawsze to samo, kidy nie jest euro, to polacy ładnie grają, a teraz, jak jest euro, to się kurwa mać błaźnią. Nigdy tego kurwa jego mać nie zrozumiem. Przepraszam za wulgaryzmy, ale mnie ten dzisiejszy mecz już wkurza.

Jak śpiewał Halama: "Ja wiedziałem, że tak będzie!"

A ja się zastanawiam po co się wprowadza WAR skoro to sędzia główny decyduje o tym, że tego WARu się nie ogląda, że nie weryfikuje się tak istotnej akcji jak w przypadku tego karnego gdzie Szczęsny dostał w twarz nogą i z dużą dozą prawdopodobieństwa nie dotknął napastnika.

Tak jak byłem dumny z naszej gry w meczu z Holandią, tak tutaj daliśmy dupy i trzeba to przyznać, sędzia też na odstrzał.

A czegoś się spodziewał? :(
-- (markus1234):
Przegrywamy z Austrią kurwa jego pierdolona jebana mać 1 do 3. Ja pierdolę, jebać tych piłkarzy kurwa jego mać! Żegnamy się z Euro. Zawsze to samo, kidy nie jest euro, to polacy ładnie grają, a teraz, jak jest euro, to się kurwa mać błaźnią. Nigdy tego kurwa jego mać nie zrozumiem. Przepraszam za wulgaryzmy, ale mnie ten dzisiejszy mecz już wkurza.

--

Ja na przykład spodziewałem się wygranej, po meczu z Holandią było to bardzo prawdopodobne.
Mecz był nawet po stracie drugiej bramki do wyrównania, ale ten karny to był już koniec i WAR powinien być tam sprawdzany.
Nie piszę tego żeby usprawiedliwiać przegraną, bo byli lepsi i wygrali zasłużenie, ale przy 2:1 była szansa na remis, a i nawet po wyrównaniu na szybki kolejny gol, bo tak bywa, ale ten karny załatwił wszystko i to było decydujące więc tym bardziej powinien być WAR sprawdzzany.
Ten sędzia w rozgrywkach tureckich dostał w mordę od jednego z trenerów i wylądował w szpitalu z ciężkimi objawiami :D, miał zreszygnować z sędziowania, ale niestety kutas wrócił, a trener dostał dożywotnią dyskfalifikację nie tylko jako trener, ale w ogóle w piłce nożnej.

Wiesz tylko w tym przypadku wydanie pierwotne było cyfrowe.

https://www.junodownload.com/products/dj-satomi-greatest-hits-deluxe-edition/5517833-02/
A tu link na Discogs
https://www.discogs.com/release/21082756-DJ-Satomi-Greatest-Hits-Deluxe-Edition

Ale już całe szczęscie mam wersję 25-trackową.


-- (daszekmdn):
A dla mnie zrozumiałe. Już tłumaczę:
Jak wiesz, bo na realizacji miałeś, inaczej robi się mastering dla CD, inaczej dla wersji internetowych. Luvs itp. Dlatego daty mogą być tożsame, ale po prostu jest to często remaster przygotowany pod wersję internetową. Niektórych utworów może brakować, gdyż np nie ma już oryginalnych ścieżek bo to jakiś unikalny remix.
Na Spotify tak właśnie jest tyle, że tam najczęściej napisane jest iż to remaster.

--

Łolaboga, zasnąć nie moga

A ja się zastanawiam, czemu trener nie dał takiego samego składu, jak na mecz z Holandią? No czemu?

Przepadła mi klawiatura. Serio, mały Nortec z action był i nie ma nigdzie.
Update: Znalazła się xD. Leżała odwrotnie i nie wypatrzyłem ani ja, ani siostra.