EltenLink

#1 Zuzler

Oto wątek dla niezadowolonych.
Skarżcie się, marudźcie, stękajcie i jęczcie.
Dopuszczalne jest także pomstowanie, wymyślanie i złorzeczenie, ale z umiarem, z umiarem proszę. :)



2024-01-01 13:51

#2 Adasadula

Kotełe mi wywaliła zeczy z szafy i się tam zagnieździła, teras wszystko mam w sierści xd, a pretęsjonalne mouu przy wyjmowaniujej z tamtont w celu włorzenia rzeczy, bezcenne :D


Jednakże, dzięki swojej odwadze i determinacji, Cicikowi udało się ostatecznie pokonać czarownika i uwolnić ciumbaki. Po powrocie do domu, Cicik z radością zaczął zbierać nowe ciumbaki i bawił się nimi przez długie godziny, wiedząc, że są one teraz bezpieczne i szczęśliwe.
Edytowano 2024-01-01 12:58

#3 daszekmdn

Ludzie to w większości k*rwy i niech spłoną wszyscy w piekle.


Koniec kropka, idź do żłobka. A ze żłobka na ulicę, i pocałuj babę w cyce.
2024-01-03 03:04

#4 Zuzler

Ja nie chcę



2024-01-03 03:22

#5 djdenismusic

A ja tam mogę płonąć. I tak szykuje się powoli do domku wiecznego



2024-01-03 14:33

#6 Zuzler

Nic mi się nie chce. :(



2024-01-03 14:41

#7 daszekmdn

xxx


Koniec kropka, idź do żłobka. A ze żłobka na ulicę, i pocałuj babę w cyce.
Edytowano 2024-01-04 01:06

#8 daszekmdn

Essuuu jak mi kondycja siadła. Przeniosłem pudło kaset no i się zdyszałem. xD


Koniec kropka, idź do żłobka. A ze żłobka na ulicę, i pocałuj babę w cyce.
Edytowano 2024-01-04 06:34

#9 Kat

Znowu pada to białe gówno, po co? Ja się pytam.


"Nie wolno się bać.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
2024-01-04 20:12

#10 Zuzler

Jutro muszę iść na miasto. :(



2024-01-04 21:22

#11 camila

We wtorek wypisałam recepty, mamy czwartek i tylko trochę zostało z tego co zostało. Jeszcze stłukła mi się butelka z metadonem, a mamy dopiero czwartek. :(


ENFP
2024-01-04 22:08

#12 daszekmdn

Dość...


Koniec kropka, idź do żłobka. A ze żłobka na ulicę, i pocałuj babę w cyce.
2024-01-05 02:03

#13 camila

Pewnie, że dość. Nikt chyba teraz nie chciałby być na moim miejscu. ;(


ENFP
2024-01-05 08:03

#14 Agata.d

Nowy roczek zaczął mi się słabo, od koszmarnej podróży do domu, normalnie czułam się jak w czasach słusznie minionych, tak pociąg załadowany był ludźmi. Asysta zawiodła, bo nie chciało im się do mnie zadzwonić, podobno nie mogli mnie odnaleść, więc odpuścili. Potem było przepychanie się pomiędzy ludźmi, walizami i tym podobnymi rzeczami, mało tego wprost z podróży musiałam iść do pracy.


Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
2024-01-05 10:32

#15 Monte

1. Okropnie nie chce mi się jechać na gitarę, chciałabym, żeby mój poprzedni nauczyciel już wrócił, ale przynajmniej już nie długo z powrotem mnie przejmie. 2. Przeziębiłam się. 3. Nie mam na nic siły, nie chce mi się z nikim gadać, jedyną przyjemność sprawia mi czytanie. 4. Jak można za kimś tak okrótnie tęsknić? Nie mogę sobie miejsca znaleźć, mam w głowie pełno myśli i wspomnień, aż dziwię się, że jestem w stanie skupić się na czytaniu i na rozmowach z moimi domownikami. Chciałabym, żeby był już luty i żeby plany się nie posypały.


Give me a sign.
2024-01-05 10:45

#16 daszekmdn

Ch*j mnie strzeli z tym mikrofonem. Wisiał było dobrze, coś na przestawiali i spada teraz w kółko z góry i łup w biurko no szlak mnie zara trafi.


Koniec kropka, idź do żłobka. A ze żłobka na ulicę, i pocałuj babę w cyce.
Edytowano 2024-01-05 12:45

#17 djsenter

Oo siema, właśnie wstałem z łoża


Senter San
2024-01-07 16:25

#18 Monte

Co jest najbardziej pewne? Że prędzej czy później najbliżsi i tak wbiją najgorszą szpilę tam, gdzie najbardziej boli i doprowadzą mnie do takiego stanu, że mam ochotę przeklinać na cały głos. Największe szczęście zamienią w piekło. Już sama się zastanawiam, czy wszystko ze mną w porządku. Ja przez nich skończę kiedyś w psychiatryku albo na tamtym świecie. Psychika kiedyś mi wysiądzie i będzie koniec. Jak długo można wytrzymać? Wieczne czepialstwo i to nie tylko mnie się tyczy. Jak w ogóle można żyć i spokojnie spać ze świadomością, że ma się taki okropny charakter i z nieświadomością, że takie zachowanie zaprowadzi mnie kiedyś albo na drugi koniec Polski w najlepszym wypadku, a w najgorszym na cmentarz i wieczne spoczywanie? Może anielski orszak przyjmie moją okropną, nie zasługującą na szczęście i spokuj, targaną emocjami, niedoskonałą duszę?


Give me a sign.
2024-01-08 21:45

#19 Zuzler

Drugi koniec Polski w takim układzie, niestety, brzmi jak rozwiązanie, skoro jest aż tak niedobrze. Któryś już raz piszesz, że jest Ci źle tak jak jest.



2024-01-08 21:53

#20 Monte

Bo to się nie kończy @Zuzler, to ustaje tylko na chwilę, a potem znowu wraca.


Give me a sign.
2024-01-08 21:57