Śpiewacie? Gracie?
Wróć do Integracja Eltenowiczów#81 przemol
Witam. Ja z kolei gram na saksofonie i trochę też śpiewam. Co prawda głosu nie mam szkolonego, ale jak mam ochotę to pośpiewam. Gram też na fortepianie i dodatkowo zajmuję się aranżowaniem utworów. Co do saksofonu to gram różnorodny rodzaj muzyki ale głównie jazz, który studiowałem w Poznaniu będąc na akademii muzycznej.
#82 Mimi
Super. A na jakim saksie grasz? Tenorowy, altowy czy jeszcze inna opcja?
#83 przemol
Saksofon altowy
#84 Mimi
Ooo, fajnie. :)
#85 sanklip
Hej,
Reaktywacja!
od niedawna,
miejsce w
mojej kolekcji
zajmuje też melodyka.
Pytanie do obeznanych z tematem -
jak o nią dbać?
Jak czyścić?
Wężyk po każdym graniu myję wodą
z delikatnym mydłem,
płuczę i
do wyschnięcia,
a gdy byłam podziębiona,
dodatkowo spryskiwałam lekko płynem dezynfekującym,
Ale co z samą melodyką?
Jak ją w środku czyścić?
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#86 tomecki
Obawiam się, że nie bardzo się da. Te blaszki nie są z nierdzewnej stali, o ile wiem i niestety woda raczej źle na to działa. Chyba trzeba się pogodzić z tym, że to instrument na czas określony. Z resztą ponoć melodyki raczej nie należą do instrumentów profesjonalnych niestety, a jeśli nawet to kosztują hm... też profesjonalnie. :d
#87 amel
No to ja jestem po szkole muzycznej drugiego stopnia, ponoć brzdękająca z mniejszą lub większą (skreślić) umiejętnością okołofletową. No i coś tam na fortepianie się brzdękało, ale poza brzdękanie nigdy to nie wyszło.
Wiele osób polecało mi wokal, ale... chyba się nie nadaję do niczego prócz kończenia imprez, gdy już nikogo nie chce się mieć na parkiecie, wystarczy prosić mnie do mikrofonu.
#88 Julitka
Chyba czas na mnie:
Skończyłam szkołę muzyczną I stopnia na skrzypcach w wieku lat 11. Nigdy nie pałałam do tego instrumentu szczególną miłością, chociaż czasem żałuję, że nie mogę stanąć na scenie w sekcji smyczków i scalić się z orkiestrą w jedno, że z pod moich palców nie wydobywa się słodki, porywający ton np. na ślubach czy w gronie rodzinnym... Uwielbiam na skrzypcach grać kolędy, a gdy najdzie mnie wena, gram wszystko, co mi się "rzuca na uszy", od biesiady po Beatlesów. :)
Potem, by jakoś przeczekać 4 lata, skonczyłam również I stopień na fortepianie. Moja technika, podobnie jak na skrzypcach, niestety nie porywa. Mam problemy z aparatem i muszę trzymać się blisko klawiszy. Lepiej wychodzi mi interpretacja utworów. Czasem też usiądę i zharmonizuję sobie jakikolwiek utworek, począwszy od piosenek dla dzieci, na Vangelisie kończąc. :) Tutaj gra na skrzypcach ma tę przewagę, że można zagrać absolutnie wszystko, nie martwiąc się prawie o tonację - transpozycja to coś tak naturalnego, że o dźwiękach prawie nie trzeba myśleć.
Tym, w czym czuję się pewnie i swobodnie jest śpiew. Śpiewałam od zawsze, prawie od niemowlęctwa i gdy tylko skończyłam 16 lat, zapisałam się na wokal do szkoły muzycznej II stopnia. Ukrytą pasję odkryłam w chórze szkolnym podczas tych czterech lat na fortepianie. 3 lata zajęć do 21:00 zleciały jak z bicza strzelił, a potem przyszły studia i...
Obiecywałam sobie, że będę kontynuować i będę, bo to jest moje miejsce, ale jakoś nie ma czasu, środków, sposobu...
Jeżeli miałabym wybrać któryś z trzech instrumentów, będzie to zdecydowanie mój głos! :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#89 misiek
Niema to jak Metallica w wykonaniu Apocaliptici na wiolonczeli.
#90 siwy4don
Za parę lat Ci to zagram :D
#91 daszekmdn
OOooo tak, Apocalyptica eleganckie kawałki miała z tych pierwszych płyt. Uwielbiam.
#92 teletubis
ja tam kiedyś śpiewałam w chórze i chentnie bym do tego wruciła
#93 lenka
ja tez.
#94 jamajka
Odpowiedź nieco przypóźno, ale zawsze. Ja, jak próbuję się czegoś uczyć na gitarze, to uczę się albo z instrukcji na youube, które zdarza się, że ci dobrzy ludzie mówią, nie pokazują, albo ze strony ultimate guitar, gdzie akordy są napisane obok tekstu, nazwami akordów. problem jest, jak jakiegoś akordu się nie zna w ogóle. Wtedy trzeba to jakoś sprawdzić.
--Cytat (fantasma467):
Pytanie do osób grających na gitarze. Jak uczycie się grać nowych piosenek? Chodzi mi o to jak odczytujecie te diagramy, bo wizualnie to wygląda zrozumiale, kreski pionowe, poziome i w odpowiednich miejscach cyferki, ale z gadaczem to już ogarnąć to nie jest tak łatwo.
--Koniec cytatu
#95 teletubis
jamajko no właśnie z tym youtube bywa rożnie ultimate gitar tak? pytam bo też sie tym interesowałam
#96 wesolek
Taaaak. ;) Ja "wiosłuję" na basówce, elektro-akustyku, elektryku, z wokalem próbowałem rok temu sam coś zrobić z youtuberami, ale uznałem, że bez nauczyciela w realu nie ogarnę tematu, bo zbyt mocno wryte mam niepoprawne nawyki. :)
#97 Snajper22
Ja od czasu do czasu, jak mnie wena dopadnie to gram na akordeonie i śpiewam sama dla siebie.
Cormac McCarthy, "Droga"
#98 Wiolinistka
Ja gram i śpiewam odkąd pamiętam - chyba od zawsze:)
Z wykształcenia skrzypaczka i flecistka, po szkole drugiego stopnia i studiach na edukacji artystycznej na obu instrumentach.
Bardzo chciałam iść na akademię na skrzypce, ale bycie osobą niewidomą tutaj niestety zagrało pierwsze skrzypce, że tak powiem, rzecz jasna zdaniem szanownych pedagogów, no i się nie udało, ale dzięki temu mogłam zrealizować drugie marzenie - pójść do drugiego stopnia na flet poprzeczny i tę szkołę również szczęśliwie skonczyłam. Z perspektywy czasu myślę, że dobrze się stało. Żeby zrekompensować sobie niemożność pójścia na akademię, wybrałam studia magisterskie na edukacji artystycznej, gdzie też się realizowałam z wielką radością.
Poza tym gram na fortepianie iuwielbiam śpiewać. Niestety, nigdy nie chodziłam dłużej na zajęcia wokalne - raz jakiś mały kurs techniką SLS, w którym przeszkodził mi krztusiec i oczywiście śpiewanie w chórze przez lata, a także różne scholcie po drodze:)
Teraz zajmuję się oprawą muzyczną uroczystości i dołączam do różnych formacji, jak tylko czas i siły mi pozwalają.
Możecie mnie posłuchać tutaj:
www.youtube.com/wiolinistka
#99 wesolek
O, łał! To zazdroszczę wykształcenia. :) Ja to samouk jestem. XD Na flecie poprzecznym zawsze chciałem grać, ale w podstawówce trochę na prostym się grało. No, a jak chciałem po latach wrócić, to się okazało, że się pojawiły niejakie ograniczenia i lipa. :)
#100 Wiolinistka
Dzięki! Zawsze możesz próbować na innym instrumencie, każdy ma w sobie coś niezwykłego, użekającego!