Argument o pedofilach etc nie jest trafiony.
Porównywać tego się nie powinno, bo oni robią coś złego, a pary jednej płci nnikogo raczej nie krzywdzą.
Nic nie mam do tego, jaką drogę kto wybierze, ważne by mnie nie namawiał.

No, dokładnie. Tak samo z katolikami, świadkami Jehowy i telemarketerami.

Tak- np taki, że oni objawiają swoje zboczenie w miejscach publicznych, barach etc, a na to patrzą inni ludzie w tym dzieci. Skoro ciapatym w ich krajach nie podoba się to, że przyjezdne kobiety chodzą z odkrytą twarzą, to czemu ja mam tolerować jakichś odmieńców? Dla mnie takie zachowanie nie jest normalne i równa się np- z nasraniem na środku jadalni I tak- jest to dla mnie obrzydliwe, mimoże brzydliwy generalnie nie jestem..
--Cytat (Zuzler):
Tak sobie przeszłam cały ten wątek i kilka rzeczy i refleksyjnych myśli mi się nasuwa:
@Łysy, widzę, że jak przychodzi do bronienia swoich racji, to masz słownie jeden argument: teraz homo nie wiadomo śmie się wychylać, a za chwilę to pedofile i zoofile zechcą równouprawnienia. A powiedz no, ale tak szczerze: poza taką wizją... przyszłości widzisz jeszcze osobiście jakieś praktyczne wady tego, które nie są gdybaniami, nie potwierdzonymi na dobrą sprawę badaniami na tyle porządnie przeprowadzonymi, żeby można było w nie wierzyć? Jednym słowem, poza swoją niechęcią i zacietrzewionym oburzeniem masz coś na obronę swoich poglądów, bo wiesz, ten argument o zoofilach i pedofilach to już wszyscy znamy.
@Denis i ci, którzy twierdzą, że to jakiś nowomodny, niebezpieczny dla ludzkości wymysł: jakby tu rzec, to nie jest nowinka. W starożytności, jak ktoś już tu napisał zresztą i jak podają różnorakie źródła, homoseksualizm się zdarzał. Śmiem postawić tezę, że to nasza chrześcijańska kultura sprawiła, że ci ludzie zaczęli się kryć po kątach, a dopiero te ileśdziesiąt lat temu znowu z nich zaczęli wychodzić do przestrzeni publicznej, bo po prostu na fali przemian takich jak równouprawnienie kobiet i ogólnie tego wszystkiego, dzięki czemu również niepełnosprawni mogą żyć jak ludzie i oni mogli odważyć się na ten krok.
Do tego wszystkiego mam jeszcze jedno spostrzeżenie ogólne:
dlaczego przeciw gejom w ogólności i wychowywaniu przez nich dzieci bardziej szczegółowo są tu wyłącznie panowie? I dlaczego odnoszę wrażenie, że ci przeciwni najwięcej mówią o gejach mężczyznach? I dlaczego mam jeszcze kolejne wrażenie (choć to może czyjaś myśl, która mi tu trochę pasuje), że największy albo jeden z tych większych problemów jakie z gejostwem macie to zwyczajne obrzydzenie, że jak tak można, że to obrzydliwe, że jak można nie chcieć z kobietą tylko z drugim facetem.

--Koniec cytatu

Tylko co da ich obrażanie? Sam nie zmienisz świata.

A teraz odpowiedz na pytanie: to, że u muzułmanów kobieta nie może chodzić z odkrytą twarzą jest w porządku według naszych standardów?
I druga kwestia, hetero też się obśliniają i obmacują w miejscach publicznych. I w tym wypadku też jest to niesmaczne i na to też dzieci patrzą.

Mówię o dzieciach, bo to temat z tych trudniejszych, po za tym jakoś to tutaj się utrzymało. :d
Jeszcze taqkie sprostowanie odnośnie grzechu w ogóle. Chyba mało kto pamięta, że grzech musi być świadomy i dobrowolny. Teraz zostaje pytanie czy związek homoseksualny jest zupełnie dobrowolny? z jednej strony nikt nie zmusza, z drugiej organizm się domaga. Tu chyba każdy we własnym sumieniu, o ile oczywiście chce takie problemy rozważać musi zadecydować.

Tomecki, a czy miłość jest grzechem?
Można sobie tak dyskutować do woli, nawet idąc w stronę religi, kościół zabrania, jest to grzech, a czy Pan Bóg nie kazał się miłować, nigdzie nie mówił, że kobieta i mężczyzna, mówił również, że szyscy jesteśmy dziećmi bożyi, cały czas słyszałem, że Bóg kocha wszystkie swoje dzieci, a my jestśmy Jego dziećmi, a jednak kościół się od tych dzieci odwraca.

Jeśli zaczniemy jeszcze o religii gadać to wątek się rekordowo rozrośnie, bo tu może wkroczyć milion pobocznych wątków. O grzechu nadmieniłem tylko tak, na marginesie.
Do łysego, a propos obrzydliwości. Tu jedynie mogę zacytować "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". innymi lepiej nie osądzać, bo można samemu kiedyś po dziobie dostać, bo komuś się coś nie spodoba. Też nie pochwalam takich związków, ale takie rzeczy istnieją i bezrefleksyjne odwracanie się od tego nic nie zmieni, nienawiść rodzi nienawiść i też do niczego nie prowadzi. Żyjemy w czasach, gdy pewne, wcześniej niepodważalne dogmaty i założenia padają i trzeba się jakoś do tego odnieść. Jeśli już zahaczamy o religie to pono Papierz Franciszek ostatnio spotkał się z kimś ważny od Muzułmanów. Nie wgłębiałem się w temat i nie chcę rozpoczynać kolejnego wątku rozstrząsania tej i innych podobnych wizyt. Chcę tylko powiedzieć, że takich rzeczy będzie więcej i albo się nauczymy dialogu albo będziemy pół życia narzekać i coraz bardziej izolować się od innych.

Dokładnie.

Tomecki!
Pięknie to spłętowałeś!
Sama tego bym lepiej nie ujęła, choć myślałam, jak to powiedzieć.
Ogromny szacun za ten post.
Może nie widzisz, ale masz otwarte oczy serca i duszy i widzisz zmiany, które nadchodzą ogromnymi krokami.
Za parę lat nie będzie religji, a my będziemy jednym i to wszystko, co się dzieje: homoseksualizm , klimat, to wszystko nas uczy współistnienia, szacunku, zrozumienia i miłości nawet dla tych, którzy wedłóg nas są inni.
Nie ważne, czy to czarnoskóry, gej, niepełnosprawny, każdy z nas jest człowiekiem i może być tak samo wrażliwym, jak i złym.
Każdy z nas posiada w sobie dobro, ale nie każdy umie go w sobie odnaleść, lub niechce go w sobie odnaleść.
Jeśli doświadczymy zła, umiemy bardziej dostrzegać dobro i je doceniać i o nie zabiegać.
To taka płęta z mojej strony.
Każdy temat może urosnąć do tematu rzeki i wiele rozgałęzień może do tego tematu prowadzić, ale powiem jedno.
Szanujmy siebie nawzajem, jeśli i my chcemy być szanowani przez innych.

--Cytat (tomecki):
Jeśli zaczniemy jeszcze o religii gadać to wątek się rekordowo rozrośnie, bo tu może wkroczyć milion pobocznych wątków. O grzechu nadmieniłem tylko tak, na marginesie.
Do łysego, a propos obrzydliwości. Tu jedynie mogę zacytować "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". innymi lepiej nie osądzać, bo można samemu kiedyś po dziobie dostać, bo komuś się coś nie spodoba. Też nie pochwalam takich związków, ale takie rzeczy istnieją i bezrefleksyjne odwracanie się od tego nic nie zmieni, nienawiść rodzi nienawiść i też do niczego nie prowadzi. Żyjemy w czasach, gdy pewne, wcześniej niepodważalne dogmaty i założenia padają i trzeba się jakoś do tego odnieść. Jeśli już zahaczamy o religie to pono Papierz Franciszek ostatnio spotkał się z kimś ważny od Muzułmanów. Nie wgłębiałem się w temat i nie chcę rozpoczynać kolejnego wątku rozstrząsania tej i innych podobnych wizyt. Chcę tylko powiedzieć, że takich rzeczy będzie więcej i albo się nauczymy dialogu albo będziemy pół życia narzekać i coraz bardziej izolować się od innych.

--Koniec cytatu

Zuzler- o czym ty mówisz? W jakim społeczeństwie uważane jest za coś normalnego jak kobiety muszą chodzić w hustach czy czym tam i nie pokazywać twarzy? Chyba tylko u ciapatych, ale tam kobieta niema w sumie żadnych praw. Po za tym- jeśli dla ciebie jest obrzydliwym wyznawanie sobie miłości przez pary heteroseksualne to pozostaje mi współczuć. Wiadomo- może nie jest do końca stosownym robienie tego w miejscach publicznych, ale z dwojga złego wolę już patrzeć na normalne pary, czy jak wolicie heteroseksualne.

@Łysy, tak tak, nie ma to jak odwrócić kota ogonem, no nie?

Łysy, okropne jest to, co piszesz. Jak tak możesz obrażać ludzi, w ogóle ich nie znając? Ani nie znając realiów, w jakich żyją? Czy naprawdę myślisz, że tylko to, co Ty myślisz i z czym Ty się zgadzasz, jest jedyną słuszną drogą? Naprawdę zastanów się czasem, co piszesz, proszę. Myślisz, że obrażanie Bogu ducha winnych ludzi jest dobre?

Echhhh szkoda, że nie da się kliknąć na post lubię to, bo znowu w punk trafione.
Cóż.
Łysy proponuję otworzyć się na różnorodność świata, w którym żyjesz, a nie wciskać nam tą jedną jedyną właściwą drogę.
Świat jest różnorodny i Tatuś na górze stworzył wszystkie te drogi, dobro, zło, abyśmy mogli doświadczyć tej różnorodności świata i dokonywać wyborów.
Ci ludzie tak wybrali, to jest ich droga i nawet jeśli jej nie rozumiemy, to możemy chociaż uszanować, bo nie wiesz, czemu akurat ci ludzie tak wybrali.
Może to jest ich karmiczna droga, a może po prostu taką drogę wybrali.
Oni na pewno nie próbują nam wmawiać, że to jest jedna jedyna droga i inne nie istnieją, a jeśli idziesz inną drogą, to już jesteś be.!
Zastanów się, co mówisz i licz się troszkę ze słowami.
Masz takie poglądy, jakie masz i ja to szanuję, ale nie próbuj nikogo na siłę uświadamiać, że to jest jedna jedyna prawda.

ale każdy ma prawo do swojego zdania nikt nie nakazuje zgadzać się z nim

Zuzler- niema to jak wyczerpująca odpowiedź na pytanie, ale skoro nie potrafisz mi prosto odpowiedzieć, to ja kończę ten temat z tobą. Monia- czy ja kogoś namawiam do mojej słusznej racji? Nie, niech każdy sobie myśli co chce. Ja ich po prostu nie lubię, i nie toleruję takiego zachowania i odnoszenia się z tym. Mam do tego prawo, jak i do własnego zdania. Jedni nie lubiom psów, drudzy kotów, jeszcze inni produktów Apple. Ja nie lubię homo i wszystkiego co z nimi związane.

Jak widze, nie lubisz też Ciapatych" cudzysłów jest celowy, a jeśli nie lubisz, to od razu obrażasz. w porządku, ja też wielu rzeczy nie lubię, ale staram się nie obrażać. Po prostu.

Tylko tych z mózgami wypranymi przez radykalny Islam, ale poznałem też takich którzy są w porządku i nie utożsamiają się z tamtejszą religią czy kulturą. Niestety- tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. Do samej rasy nic niemam. Nie jestem rasistom, a ciapaty nie powiedziałem w kontekście obrazy.
--Cytat (Monia01):
Jak widze, nie lubisz też Ciapatych" cudzysłów jest celowy, a jeśli nie lubisz, to od razu obrażasz. w porządku, ja też wielu rzeczy nie lubię, ale staram się nie obrażać. Po prostu.

--Koniec cytatu

Ale to nie jest pozytywne słowo. Poza tym utożsamianie się z Islamem czy jakąkolwiek religią to nic złego. Zresztą, tozmowa nie na ten wątek, więc nie ma sensu jej kontynuować.

A może trzeba Moniu podejść do tego co łysy pisze w ten sposób, że i hetero też do końca nienawidzi skoro w jednym z wcześniejszych wpisów pisał (cytuję):
"Wiadomo- może nie jest do końca stosownym robienie tego w miejscach publicznych, ale z dwojga złego […]". A zatem jeżeli nazywasz i jedno i drógie złem, to może … No właśnie, co zalecić? Zimny prysznic?