Księga pochwał 03.23-12.23
Wróć do Wątki archiwalne#1181 mustafa
Dzień jak każdy inny.
-- (MarOlk):
W niedzielę? Ludzie to już przesadzają...
--
#1182 djdenismusic
Dawno mi się tak fajnie nie grało <3
I chyba nawet dałem radę mimo przytkanego ucha.
#1183 djsenter
Nic nie zepsuje mojego samopoczucia, jest elegancko i pozwolę sobie cieszyć się tym jak najdłużej. 29 Gru mam wyjazd do przyjaciela i jego rodzinki w Bristolu, więc Sylwester też zapowiada się dobry.
Wesołych, ludzie!
#1184 EugeniuszPompiusz
Odpukać, na razie żadnych telefonów ze wszystkiego, co związane z pracą.
tzw. święty spokój wigilijny
Nie chwalę jednak dnia przed północą.
.
#1185 Zuzler
Wszystko pachnie, stoi na stole i kusi, koty dostały po pół jajka do wieczornej porcji puchy w ramach prezentu i rekompensaty za to wszystko, czego nie pozwoliliśmy im tknąć, kolędy w tle brzęczą... I chyba ja jestem najbardziej zadowoloną w tym domu osobą. Cieszę się, że wszystko się tak udało dopiąć, że choć nie czuję takiego świątecznego oczyszczenia, to jest po prostu miło, choć bardziej miło niż na co dzień, jak mówiłam, jest chyba tylko mi. No ale cóż, zdrowych, spokojnych i udanych, drodzy czytelnicy i żeby nic się Wam nie zmarnowało.
#1186 Agata.d
U mnie już po kolacyjjce, jestem strasznie objedzona z winy mojego szfagra, który nakładał mi wszystkiego w dużych ilościach. Miałam też okazję napić się bardzo dobrego likierku migdałowego, smakuje to trochę jak płynny marcepan. No i z prezentów jestem zadowolona, w końcu spełniło się moje mażenie i dostałam duużo fajnych skarpetek, ale nie takich zwyczajnych, te mają naszyte zwierządka i kokardki. Bardzo ładnie to wygląda i nie są to skarpetki świąteczne. Dostałam też maskę do twarzy w płacie, tylko za chiny ludowe nie wiem jak się jej używa. Pies mojej siostry też zadowolony, dostał od każdego po kawałku opłatka i własne prezenty, jakieś pasztety psie i piszczącą zabawkę, no i jakieś tam psie choddogi i kabanosy, które próbował zeżreć z papierem razem.
#1187 Julitka
@Agata Napisz na kobiecej o tej masce, powiem Ci. :)
Przeżyłam wczoraj bardzo miłą Wigilię. Zapowiadało się co najmniej źle, a skończyło się dobrze, bo czynnik drażniący, który tuż po zjedzeniu makowca zaczął się martwić, czy nie jechać protestować pod media publiczne i że teraz już nie ma wolnych mediów, na szczęście dość szybko musiał sobie jechać.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#1188 Monte
Wiecie co? Pochwalę się Wam! Wczoraj pierwszy raz śpiewałam kolędy z domownikami, grając jednocześnie na mojej gitarze! Na początku się stresowałam i pomyliłam akord w pewnym momencie, ale chyba nie było źle. :)
#1189 daszekmdn
Paski w CPZ1 wymienione. W końcu przewija.
#1190 Julitka
Spędziłam nadspodziewanie miłe dwa dni. Zepsuty miałam wczorajszy wieczór, ale poza tym było naprawdę fajnie. :)
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#1191 sanklip
To były święta niemal idealne.
Czas z najbliższymi,
kolędy z głośników,
dobra strawa i radość w sercu.
Tak miało być!
A dziadek Mróz zapominalski jeszcze dziś coś podrzucił. :)
Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.
Heilung -
"Norupo".
#1192 cinkciarzpl
Likierki pysznościowe.
A jeszcze jakieś takie z dodatkiem kawy, paaani
-- (Agata.d):
U mnie już po kolacyjjce, jestem strasznie objedzona z winy mojego szfagra, który nakładał mi wszystkiego w dużych ilościach. Miałam też okazję napić się bardzo dobrego likierku migdałowego, smakuje to trochę jak płynny marcepan. No i z prezentów jestem zadowolona, w końcu spełniło się moje mażenie i dostałam duużo fajnych skarpetek, ale nie takich zwyczajnych, te mają naszyte zwierządka i kokardki. Bardzo ładnie to wygląda i nie są to skarpetki świąteczne. Dostałam też maskę do twarzy w płacie, tylko za chiny ludowe nie wiem jak się jej używa. Pies mojej siostry też zadowolony, dostał od każdego po kawałku opłatka i własne prezenty, jakieś pasztety psie i piszczącą zabawkę, no i jakieś tam psie choddogi i kabanosy, które próbował zeżreć z papierem razem.
--
#1193 lwica
Mam gyrosa! <3
I przepyszny sernik. :)
Ponad to zarówno wczoraj jak i dziś miałam miłych ludzi w domku swym. :)
#1194 Pitef
Proszem Państwa! Zjadłem frytki i gigantycznego, usmarzonego w panierce cyca z kurczaka! Do tego własnej roboty sos czosnkowy, taki, że aż fragmenty czosnku między zębami chrupały. Mniammamija wprost do ryja!
#1195 markus1234
Dzisiaj jestem zadowolony, ponieważ przyszły do mnie słuchawki Aftershokz Areopex, a właściwie ich prawidłowa nazwa to OpenRun, nie wiem, dlaczego akurat taka.
#1196 Natalia2000
Pitef, oo, ja też dzisiaj frytki jem właśnie sobie na obiadek, pozdrawiam.
#1197 MarOlk
Wsunąłem teraz nachosy zapieczone z serem w towarzystwie guacamole, bo awokado z lodówki już chciało wyjść na spacer. Na szczęście było jeszcze ok.
#1198 DJGraco
Pograłem sobie wczoraj eellegancko. Mam na myśli granie djskie jakby ktoś nie wiedział ło co chodzi.
#1199 djdenismusic
A nie mówiłem, że vdj jest baaardzo wygodny? I lepiej działa niż ten śmieciowy mixxx?
#1200 skrzypenka
a ja jadłam szarlotkę ze skórkami cytryny, bo nie lubię cynamonu, była przepyszna, bo pieczona przez mamę mojego partnera.
-- (lwica):
Mam gyrosa! <3
I przepyszny sernik. :)
Ponad to zarówno wczoraj jak i dziś miałam miłych ludzi w domku swym. :)
--