Fakty i mity na temat szkół
Wróć do W szkole i w pracy.#181 kmicic92
Oddajesz telefon albo wynocha. To jest po prostu śmieszne.
#182 kmicic92
Aha i ja akurat jakoś nie pamiętam, żeby ktoś coś musiał oddawać, może w domu chłopców było inaczej.
#183 mucha
właśnie ta akcja była w domu chłopców ale ona jakoś w może 2011 roku była i to też nie w każdej grupie
#184 misiek
Niech mnie w dupę pocałują. Wyrzucić mnie nie mogą, bo jak ktoś słusznie powiedział- o tym gdzie się uczę do osiemnastego roku decydują rodzice. Właśnie tą sprawę zkonsultowałem z moim bratem i podziela w pełni moje zdanie. Za takie coś jeszcze im by się dostało, jak trzebaby było to i dyrekcji, a ten telefon to by posłusznie przynieśli w pysku jak Labrador piłeczkę. Aha- to akurat nic nie ma do szkoły, więc.
#185 Zuzler
Ej, ale ośrodki generalnie mają na wyposażeniu maszyny, ale generalnie takie Owińska to raczej na zasadzie, że jedna sobie stoi w jakiejś klasie i można pożyczyć, że w sekretariacie jest kilka i można pożyczyć nawet na cały rok. Ale ludzie raczej w Owińskach biegali ze swoimi.
#186 papierek
Ma do szkoły, bo internat to w tym przypadku część szkoły w każdym takim ośrodku. Mogą cię wywalić, bo to ty masz obowiązek nauki do 18 roku życia, a nie oni mają obowiązek trzymania cię do tego czasu :D. Wiadomo, że raczej tego nie zrobią, bo mają z ciebie kase, a uczniów coraz mniej, a kasy potrzeba coraz więcej, ale hipotetycznie jak najbardziej mogą. Rodzice decydują, gdzie masz się uczyć, ale jak rodzice się zgodzą, żeby ci zabierali telefon, to oni będą ci ten telefon zabierać. Jak rodzice się nie zgodzą, a ośrodek będzie nalegał, żeby ci zabierali ten telefon to rodzice mogą cię przenieść do inej szkoły. :D. Ale akurat przytoczona sytuacja to była skrajność i przynajmniej w przypadku osoby wywołującej ten incydent - zasłużona. Ale dlaczego wtf dla całej grupy? Odpowiedzialność zbiorowa?
--Cytat (łysy):
Niech mnie w dupę pocałują. Wyrzucić mnie nie mogą, bo jak ktoś słusznie powiedział- o tym gdzie się uczę do osiemnastego roku decydują rodzice. Właśnie tą sprawę zkonsultowałem z moim bratem i podziela w pełni moje zdanie. Za takie coś jeszcze im by się dostało, jak trzebaby było to i dyrekcji, a ten telefon to by posłusznie przynieśli w pysku jak Labrador piłeczkę. Aha- to akurat nic nie ma do szkoły, więc.
--Koniec cytatu
#187 mucha
toeretycznie parę lat temu to napewno by wyżucili teraz myślę nie stać i ch na to
#188 mucha
bo tyle jest takich ośrodkoów jakihś szkuł integracyjnych do których ludzie się przenoszą
#189 kmicic92
A ja im swojej rzeczy na przykład nie oddam i co, kiedyś już tak miałem ale wtedy za słaby byłem ale teraz to bym się też tak nie dał.
#190 mucha
no i o to hodzi kiedyś bylismy za słabi
#191 Zuzler
Uczniowie z zasady są za słabi, a jak są silni, to lądują na czarnej liście
#192 Zuzler
Bo kto lubi, jak mu się gówniarz stawia i podważa jego autorytet i zasady?
#193 kmicic92
Zuzler dobrze to znam.
#194 jamajka
Ale, tak, jak wyżej było powiedziane, to są sprawy, które tam wypływają co jakiś czas, nigdy odgórnie, a raczej w pojedynczych grupach się pojawiały. Inna sprawa, jak to jest robione dla osoby jakiejś jednej, w ramach jakiejś umowy. Np. jest sytuacja, że mam w pokoju kogoś, kto sobie nagle umyśli, że do 2 w nocy będzie sobie codziennie gadał lub słuchał czegoś na telefonie. Miałam takich i nie tylko ja. No to tak, jak jemu skonfiskują w ramach kary, czy coś, to ja nic do tego chyba nie mam, zwłaszcza, jak jesteśmy nieco młodsi, to raz, a dwa, jeśli to jest taka umowa z tym kimś. ROdzice też by mu mogli dać szlaban na coś w domu, więc na godność mu to nie wjeżdża, a niestety za kary też się niektórzy obrażali tam. Jeszcze rozumiem, jak walczyli o swoje, bo ich źle potraktowano, takie sytuacje też widziałam, ale jak sami coś wpierw zrobili, no to mnie dziwiło.
#195 kmicic92
Aa no to wtedy tak, jak ktoś w nocy słucha muzyki to można tak zrobić nawet trzeba, ale nie wszystkim od razu. No i zdarzyło się kiedyś, że mojemu koledze kierowniczka zabrała telefon, bo niby u niego w domu się nie zgodzili żeby go miał.
#196 waldek19
Nmie trudno było by mieszkać z kimś takim w internacie, kto gada przez telefon do drugiej w nocy a znam takich,którzy przez kilka godzin potrafią przegadać i to jest problem. My czasami słuchaliśmy słuchowisk w radiu mniej więcej do jedenastej. Kiedy przebywałem na Tynieckiej, to było czego słuchać. Zdarzało się sporadycznie, że tzw. nocna, bo były takie panie, zwróciła nam uwagę, że słuchamy za głośno i tyle. Dobrze, że koledzy z pokoju też chętnie słuchali a jeśli nawet ich tonie interesowało, to nie mieli nic przeciwko temu, że słucha się trochę głośniej.
#197 misiek
Co do słuchania muzyki- a od czego są słuchawki? Co do maszyn- a ile oni tam na stanie tego mają, kilka- no może kilkanaście sztukna kilkudziesięciu, lub kilkuset niewidomych? Dymanie kilkunastoletniego dzieciaka z dziesięciokilogramowym kawałem żelastwa plus wypchanym po brzegi plecakiem nie jest niczym dobrym. Sam mam przez to po latach pewne problemy z kręgosłupem.
#198 tomecki
Tu chyba nawet nie chodzi o jakieś "stawianie się". Pamiętam gdy w ośrodku krakowskim chciałem poprosić pierwszą z brzega wychowawczynię o to żeby pomogła mi w okiełznaniu któregoś nagrywadła. Chodziło o przeczytanie tego, co jest na wyświetlaczu napisane no i zaczęło się: na wstępie miła pani stwierdziła, że powinienem z tym do pana X iść, bo on się na tym zna i pomoże. Ja na to, że wiem o co tu chodzi, chciałbym tylko wiedzieć co tu napisane. Pani nie dałą się przekonać i nadal swoje. W końcu jakoś, niemal ze łzami w oczach przeczytała ale i tak chyba bała się, że zepsuję, bo przecież trzeba mi pomóc, bo to taakie trudne jest.
Wniosek raczej niewesoły, z resztą kilkoma innymi, już nie tak jaskrawymi przykładami poparty - większość wychowawców nie jest w stanie uwierzyć, że w przyszłości rzeczywiście będziemy samodzielni i bardziej lub mniej świadomie przygotowują nas do życia zależnego od innych. Nie wszyscy, jednak zbyt duża część.
#199 Zuzler
Nocni dalej są, w końcu ktoś na internacie musi zawsze być.
#200 balteam
Łysy, w Laskach maszyn z internatu do szkoły nosić nie musiałeś.