EltenLink

Świadczenia czy praca dla niepełnosprawnych?

Wróć do Środowisko niewidomych

#1401 Julitka

Ale sam fakt postawy niedasizmu też jest ważny w dyskusji.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2024-08-18 22:45

#1402 mustafa

A właśnie może powinniśmy się sądzić o wszystko. Komu ma na tym zależeć jak nie nam? Nie chcę robić tutaj offtopu, ale zmienić możnaby dużo.


-- (damianzegarek):
Aha. I jak rozumiem wierzysz, że niewidomi tak hurmem się zbiorą i będą kombinować co tu zrobić, żeby nam było lepiej? Jeśli wierzysz w takie cuda, to nie mam pytań. Gdyby było jak mówisz, to dziś pracujących niewidomych byłoby wielokrotnie więcej niż jest. A tak to nie wygląda. Dlaczego? Bo ludziom widocznie na tym nie zależy i trudno się dziwić. Bo jak np. ja mam się użerać i kombinować na każdym kroku, żeby ułatwić hipotetycznemu pracodawcy, że się opłaca, a na końcu z kalkulacji mu wynika, że nie to daje sobie za którymś razem spokój tak jak dałem po wielokrotnych próbach. Gdyby wszystkim niewidomym tak na wszystkim zależało, to bylibyśmy krajem mlekiem i miodem płynącym pod względem dostępności, a dobrze wiesz, że tak nie jest i nie będzie, bo nawet jeśli komuś w sposób pozorowany na tym zależy to rządowi, a my się adaptujemy do rzeczywistości. Tu nie USA, tu nikt nie będzie się sądził, że kurczak w Maku był za słony...

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 09:17

#1403 mustafa

Pod warunkiem, że ktoś dopuszcza możliwość znalezienia rozwiązania. W przeciwnym razie nadal będzie to odbijanie piłeczki przez kolejne 1400 wpisów. Damian zdaje się kiedyś pracował, więc sam ten fakt powinien być dowodem, że się da. Jest trudno, ale trudno nie oznacza że się nie da. Krzysztofa gdzieś w pierwszej setce wpisów z tego wątku chełpiła się przepracowanymi kilkunastoma latami, więc to chyba też jest dowód, że się da, a jednak oczekuje zachęty w postaci zwiększenia świadczeń.


-- (Julitka):
Ale sam fakt postawy niedasizmu też jest ważny w dyskusji.

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 09:25

#1404 grzegorzm

Po czytałem te wypociny wszystkie i uważam, że powinno być tak, że osoba niepełnosprawna powinna zwyczajnie mieć możliwość przeżyć, oznacza to, że możliwość znalezienia pracy powinna być prostrza, na co nie mam pomysłu. Nie mam go dlatego, że uważam, że sory polscy przedsiębiorcy, przynajmniej część, których znam i zatrudniają niepełnosprawnych chcieli by mieć dofinansowanie na takiego pracownika, ale z drógiej strony płacić najniższą krajową i żeby taki pracownik pracował 8 godzin bez dodatkowego urlopu i tak dalej, z resztą taką postawę prezentuje sam Niewidomy Dawid, więc o czymś to świadczy. Jeszcze rozumiał bym, że 8 godzin pracować może człowiek, który coś tam klika na komputerze, coś co nie wymaga wielkiej pracy umysłowej, jakieś wypenianie tabelek czy coś takiego, ale nie taki masażysta, który ręce ma jedne i sobie po 20 latach pracy ich nie wymieni.
Dla mnie jeśli masażysta zarabia najniższą krajową i jeszcze pracodawca wymyśla rużne rzeczy nie dokońca zgodne z prawem to takie miejsce nie powinno istnieć.
Więc świadczenia i praca, ponieważ praca jest dość nie pewna, więc jak się ją traci to trzeba za coś żyć.



2024-08-19 12:26

#1405 pajper

Ale tu się chyba zgadzamy, że nie powinna mieć miejsca żadna dyskryminacja. Jeśli niewidomy pracownik podejmuje pracę porównywalną z pracownikiem widzącym, otrzymuje porównywalne wynagrodzenie. I tyle.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-08-19 12:29

#1406 Numernabis

Pajper, a co z dyskryminacją zdrowotną?
Tego nie przeskoczysz, a jednak osoba niewidoma musi włożyć więcej pracy w wykonywane czynności od osoby widzącej, mimo wszystko i stąd krótszy czas pracy i dodatkowy urlop strikte rehabilitacyjny, bo do otrzymania takiego urlopu niezbędne są dokumenty świadczące o wizycie lekarskiej, o turnusie rehabilitacyjnym czy badaniach.
A jednak pracodawcy wymagają od nas zrzeczenia się tych praw.
Nie sądzę, aby którykolwiek ze zdrowych chciał się zamienić na podwyższoną ilość dni urlopowych oraz siedmiogodzinny czas pracy w zamian za utratę wzroku.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
Edytowano 2024-08-19 13:14

#1407 Zuzler

Dawidzie, a podaj mi tak ze 3 przykłady pracodawców masowo zatrudniających niepełnosprawnych z dofinansowaniem, a płacących im uczciwie i nie robiących wałków. ALbo nie podawaj, tylko sobie tak pomyśl, jak często się to zdarza.

-- (pajper):
Ale tu się chyba zgadzamy, że nie powinna mieć miejsca żadna dyskryminacja. Jeśli niewidomy pracownik podejmuje pracę porównywalną z pracownikiem widzącym, otrzymuje porównywalne wynagrodzenie. I tyle.

--



2024-08-19 14:14

#1408 midzi

@pajper a dlaczego porównywalne, a nie np. zwiększone o koszt dofinansowania? Przecież niewidomy pracownik z założenia ma wykonywać taką samą pracę, co widzący, dlaczego zatem dla pracodawcy ma być mmniejszym kosztem?



2024-08-19 14:34

#1409 pajper

@Zuzler
Bardzo niewiele. Ale to nie znaczy, że trzeba się z tym godzić. Siłą rzeczy rozmawiamy tu raczej o sytuacji umiarkowanie utopijnej. Więc można powiedzieć, jak powinno być, choć często niestety nie jest.

@midzi
Ale niewidomy pracownik nie będzie zastępstwem jeden do jednego osoby widzącej. To jest niestety fakt i nie chcę czarować rzeczywistości.
Widzący pracownik nawet jak nie ma samochodu (a zwykle ma), to łatwiej mu nagle dojechać do punktu X komunikacją miejską (bo sobie sprawdzi dojście z przystanku na Google Maps), zrobić zdjęcie problemu dla kogoś bardziej technicznego albo, przeciwnie, wykonać instrukcję za zdjęciem, ocenić aspekt wizualny itd. itp.
Więc ja traktuję wsparcie PFRON jako rekompensatę za te trudności.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-08-19 14:40

#1410 Kat

Ręce to jedno, ale kręgosłup też dobrze dostaje po dupsku i u nas, drogie panie, całe, że tak powiem, zawieszenie, jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, ale z uwagi na zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej, do którego przyczynia się wymuszona pozycja mamy później różne problemy w obrębie narządów miednicy mniejszej, a lata pracy w zawodzie masażysty pokazały mi, że nie jest to praca na 8 godzin dziennie, a sam fakt, że często w przychodniach, czy innych placówkach świadczących usługi rehabilitacyjne, ciągnie się taśmę, ciężko jakkolwiek znaleźć chwilę na przerwę, bo pacjenci są jeden po drugim. Nie wiem jak teraz ma się kodeks pracy do zatrudniania niepełnosprawnych masażystów, ale za mojej kadencji w tym zawodzie można było pracować maks 6 godzin w ciągu dnia. Aktualnie dołóżmy sobie nowe obowiązki masażystów wynikające z Ustawy o niektórych zawodach medycznych: tj. prowadzenie dokumentacji elektronicznej w gabinetach i rejestracji dyplomów, co nie wiem, czy da się zrobić całkowicie bez oka, nie wspomnę o dostępności strony, na której cały proceder się odbywa. Niby nic takiego, wszak wielu masażystów chciało uregulowań prawnych, bo do tej pory panowała totalna samowolka. To wszystko wygląda naprawdę pięknie, ale ilu niewidomych masażystów dostosuje się do nowych wymagań? Nawet jeśli zarejestrują ten nieszczęsny dyplom, pozostaje jeszcze dokumentacja, na ile faktycznie są dostępne te programy do jej tworzenia?
Osobiście nie mam pojęcia, w zawodzie nie pracuję już od paru lat, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze do niego wrócę, ale jednocześnie nie chcę palić za sobą mostów, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć i kto wie. Jedyna propozycja dla tych, którzy faktycznie nie dadzą rady w nowych realiach, to przebranżowienie się, ale jak wiadomo na to potrzebne są środki finansowe - za coś żyć trzeba, a nie wspomnę już o opłaceniu dodatkowych kursów/ szkoleń/ studiów itd. No dobrze, aktywny samorząd, ktoś powie, ale to znowu jest korzystanie z tych nieszczęsnych świadczeń, a i o ile wiem, kursów to nie obejmuje, a nie wszyscy mają maturę, żeby iść na studia, nie wspomnę już o czasie, bo jednak studia - nawet podyplomowe - trwają koło dwóch semestrów najmniej. W tej sytuacji jednak świadczenia są jedyną formą jako takiego utrzymania się. Chciałabym nie musieć powtarzać argumentu, że niewidomym jest znacznie trudniej niż widzącym znaleźć nową pracę, że pracodawcy też są oporni na uświadamianie, że możemy i często jesteśmy wartościowymi pracownikami, mam jednak nieodparte wrażenie, że nie wszyscy rozumieją, iż w tzw. pomiędzy za coś trzeba żyć, a u nas to pomiędzy czasem trwa tydzień, a czasem kilka lat. To tyle, co miałam do powiedzenia.
-- (grzegorzm):
Po czytałem te wypociny wszystkie i uważam, że powinno być tak, że osoba niepełnosprawna powinna zwyczajnie mieć możliwość przeżyć, oznacza to, że możliwość znalezienia pracy powinna być prostrza, na co nie mam pomysłu. Nie mam go dlatego, że uważam, że sory polscy przedsiębiorcy, przynajmniej część, których znam i zatrudniają niepełnosprawnych chcieli by mieć dofinansowanie na takiego pracownika, ale z drógiej strony płacić najniższą krajową i żeby taki pracownik pracował 8 godzin bez dodatkowego urlopu i tak dalej, z resztą taką postawę prezentuje sam Niewidomy Dawid, więc o czymś to świadczy. Jeszcze rozumiał bym, że 8 godzin pracować może człowiek, który coś tam klika na komputerze, coś co nie wymaga wielkiej pracy umysłowej, jakieś wypenianie tabelek czy coś takiego, ale nie taki masażysta, który ręce ma jedne i sobie po 20 latach pracy ich nie wymieni.
Dla mnie jeśli masażysta zarabia najniższą krajową i jeszcze pracodawca wymyśla rużne rzeczy nie dokońca zgodne z prawem to takie miejsce nie powinno istnieć.
Więc świadczenia i praca, ponieważ praca jest dość nie pewna, więc jak się ją traci to trzeba za coś żyć.

--


"Nie wolno się bać.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
2024-08-19 16:54

#1411 pajper

To jest święta prawda i właśnie stąd między innymi na głos zastanowiłem się nad kwestią zapewnienia osobom niewidomym zajęć w zakresi przebranżowienia się właśnie.
Nie, nie wiem jak to mogłoby wyglądać, ale może to jest jakiś sensowny trop.


#StandWithUkraine

Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
2024-08-19 17:19

#1412 Numernabis

Ale wciąż rozbijamy się o środki na to przebranżowienie.
Nie oszukjmy się, z najczęściej otrzymywanego najniższego wynagrodzenia nikt nie jest w stanie odożyć na ewentualne szkolenia, Aktywny samorząd - haha, owszem, ale dla uczących się lub pracujących, co jeśli tracimy pracę, nie jesteśmy osobą pracującą, Aktywny Samorząd odpbada, bo nie spełniamy wymagań.


Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
2024-08-19 18:00

#1413 skrzypenka

Ja się przebranżowiłam z masażystki na muzykoterapeutkę, nauczycielkę i tyflopedagoga. No, ale czy to się przekłada na wyzsze zarobki? Może, ale nie musi. To jest szeroka dyskusja, a też niekażdy ma możliwość przebranżowienia się.


-- (pajper):
Temat przebranżowienia swoją drogą jest dość szeroki. Przyjmuje się, że osoba niewidoma się nie przebranżowi łatwo. Ale w sumie dlaczego nie?
Może właśnie powoli warto stawiać na jakieś szkolenia pozwalające np. na przebranżowienie się niewidomym masażystom, którzy nie mogą znaleźć pracy?
Wiem, na razie to sfera marzeń, no ale może warto za takim rozwiązaniem lobbować...

--


Große Operndiva?
2024-08-19 18:23

#1414 skrzypenka

A jeśli chodzi o szkolenia dla masażystów, to dużo jest blokowanych tych szkoleń, bo są zarezerwowane dla fizjoterapeutów, a nie każdy chce masować muszlami lawa, czy czekoladą.


Große Operndiva?
2024-08-19 18:24

#1415 mustafa

Sześć godzin nadal obowiązuje, kiedyś było to 5 i dla wszystkich z tego co wiem, dla całej służby zdrowia. Dyplom zarejestrowałem bez problemu także jest to dostępne. No i ogólnie pełna zgoda. Ja od początku wiedziałem i pewnie gdzieś to mogłem tutaj wspomnieć, że nie jest to praca na całe życie. 8-10 lat i dowidzenia.

-- (Kat):
Ręce to jedno, ale kręgosłup też dobrze dostaje po dupsku i u nas, drogie panie, całe, że tak powiem, zawieszenie, jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, ale z uwagi na zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej, do którego przyczynia się wymuszona pozycja mamy później różne problemy w obrębie narządów miednicy mniejszej, a lata pracy w zawodzie masażysty pokazały mi, że nie jest to praca na 8 godzin dziennie, a sam fakt, że często w przychodniach, czy innych placówkach świadczących usługi rehabilitacyjne, ciągnie się taśmę, ciężko jakkolwiek znaleźć chwilę na przerwę, bo pacjenci są jeden po drugim. Nie wiem jak teraz ma się kodeks pracy do zatrudniania niepełnosprawnych masażystów, ale za mojej kadencji w tym zawodzie można było pracować maks 6 godzin w ciągu dnia. Aktualnie dołóżmy sobie nowe obowiązki masażystów wynikające z Ustawy o niektórych zawodach medycznych: tj. prowadzenie dokumentacji elektronicznej w gabinetach i rejestracji dyplomów, co nie wiem, czy da się zrobić całkowicie bez oka, nie wspomnę o dostępności strony, na której cały proceder się odbywa. Niby nic takiego, wszak wielu masażystów chciało uregulowań prawnych, bo do tej pory panowała totalna samowolka. To wszystko wygląda naprawdę pięknie, ale ilu niewidomych masażystów dostosuje się do nowych wymagań? Nawet jeśli zarejestrują ten nieszczęsny dyplom, pozostaje jeszcze dokumentacja, na ile faktycznie są dostępne te programy do jej tworzenia?
Osobiście nie mam pojęcia, w zawodzie nie pracuję już od paru lat, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze do niego wrócę, ale jednocześnie nie chcę palić za sobą mostów, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć i kto wie. Jedyna propozycja dla tych, którzy faktycznie nie dadzą rady w nowych realiach, to przebranżowienie się, ale jak wiadomo na to potrzebne są środki finansowe - za coś żyć trzeba, a nie wspomnę już o opłaceniu dodatkowych kursów/ szkoleń/ studiów itd. No dobrze, aktywny samorząd, ktoś powie, ale to znowu jest korzystanie z tych nieszczęsnych świadczeń, a i o ile wiem, kursów to nie obejmuje, a nie wszyscy mają maturę, żeby iść na studia, nie wspomnę już o czasie, bo jednak studia - nawet podyplomowe - trwają koło dwóch semestrów najmniej. W tej sytuacji jednak świadczenia są jedyną formą jako takiego utrzymania się. Chciałabym nie musieć powtarzać argumentu, że niewidomym jest znacznie trudniej niż widzącym znaleźć nową pracę, że pracodawcy też są oporni na uświadamianie, że możemy i często jesteśmy wartościowymi pracownikami, mam jednak nieodparte wrażenie, że nie wszyscy rozumieją, iż w tzw. pomiędzy za coś trzeba żyć, a u nas to pomiędzy czasem trwa tydzień, a czasem kilka lat. To tyle, co miałam do powiedzenia.
-- (grzegorzm):
Po czytałem te wypociny wszystkie i uważam, że powinno być tak, że osoba niepełnosprawna powinna zwyczajnie mieć możliwość przeżyć, oznacza to, że możliwość znalezienia pracy powinna być prostrza, na co nie mam pomysłu. Nie mam go dlatego, że uważam, że sory polscy przedsiębiorcy, przynajmniej część, których znam i zatrudniają niepełnosprawnych chcieli by mieć dofinansowanie na takiego pracownika, ale z drógiej strony płacić najniższą krajową i żeby taki pracownik pracował 8 godzin bez dodatkowego urlopu i tak dalej, z resztą taką postawę prezentuje sam Niewidomy Dawid, więc o czymś to świadczy. Jeszcze rozumiał bym, że 8 godzin pracować może człowiek, który coś tam klika na komputerze, coś co nie wymaga wielkiej pracy umysłowej, jakieś wypenianie tabelek czy coś takiego, ale nie taki masażysta, który ręce ma jedne i sobie po 20 latach pracy ich nie wymieni.
Dla mnie jeśli masażysta zarabia najniższą krajową i jeszcze pracodawca wymyśla rużne rzeczy nie dokońca zgodne z prawem to takie miejsce nie powinno istnieć.
Więc świadczenia i praca, ponieważ praca jest dość nie pewna, więc jak się ją traci to trzeba za coś żyć.

--

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 18:46

#1416 mustafa

Dlatego, że jak sami tu już zauważyliście, jest to zachęta dla pracodawcy, do zatrudniania ozn. Jeżeli poza tym miałby płacić pełną stawkę takiemu niewidomemu to nic nie zyskuje, wręcz w zdecydowanej większości traci. Te dotacje z pfron to rekompensata za dodatkowy urlop i mniejszą wydajność, co doskonale rozumiesz.

-- (midzi):
@pajper a dlaczego porównywalne, a nie np. zwiększone o koszt dofinansowania? Przecież niewidomy pracownik z założenia ma wykonywać taką samą pracę, co widzący, dlaczego zatem dla pracodawcy ma być mmniejszym kosztem?

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 18:50

#1417 grzegorzm

A gdzie to przeczytać, że 6 godzin masarzysta może pracować? To jest jeszcze gorzej niż myślałem w takim razie bo ci co ich znam pracują 7 i lepiej.
-- (mustafa):
Sześć godzin nadal obowiązuje, kiedyś było to 5 i dla wszystkich z tego co wiem, dla całej służby zdrowia. Dyplom zarejestrowałem bez problemu także jest to dostępne. No i ogólnie pełna zgoda. Ja od początku wiedziałem i pewnie gdzieś to mogłem tutaj wspomnieć, że nie jest to praca na całe życie. 8-10 lat i dowidzenia.

-- (Kat):
Ręce to jedno, ale kręgosłup też dobrze dostaje po dupsku i u nas, drogie panie, całe, że tak powiem, zawieszenie, jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, ale z uwagi na zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej, do którego przyczynia się wymuszona pozycja mamy później różne problemy w obrębie narządów miednicy mniejszej, a lata pracy w zawodzie masażysty pokazały mi, że nie jest to praca na 8 godzin dziennie, a sam fakt, że często w przychodniach, czy innych placówkach świadczących usługi rehabilitacyjne, ciągnie się taśmę, ciężko jakkolwiek znaleźć chwilę na przerwę, bo pacjenci są jeden po drugim. Nie wiem jak teraz ma się kodeks pracy do zatrudniania niepełnosprawnych masażystów, ale za mojej kadencji w tym zawodzie można było pracować maks 6 godzin w ciągu dnia. Aktualnie dołóżmy sobie nowe obowiązki masażystów wynikające z Ustawy o niektórych zawodach medycznych: tj. prowadzenie dokumentacji elektronicznej w gabinetach i rejestracji dyplomów, co nie wiem, czy da się zrobić całkowicie bez oka, nie wspomnę o dostępności strony, na której cały proceder się odbywa. Niby nic takiego, wszak wielu masażystów chciało uregulowań prawnych, bo do tej pory panowała totalna samowolka. To wszystko wygląda naprawdę pięknie, ale ilu niewidomych masażystów dostosuje się do nowych wymagań? Nawet jeśli zarejestrują ten nieszczęsny dyplom, pozostaje jeszcze dokumentacja, na ile faktycznie są dostępne te programy do jej tworzenia?
Osobiście nie mam pojęcia, w zawodzie nie pracuję już od paru lat, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze do niego wrócę, ale jednocześnie nie chcę palić za sobą mostów, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć i kto wie. Jedyna propozycja dla tych, którzy faktycznie nie dadzą rady w nowych realiach, to przebranżowienie się, ale jak wiadomo na to potrzebne są środki finansowe - za coś żyć trzeba, a nie wspomnę już o opłaceniu dodatkowych kursów/ szkoleń/ studiów itd. No dobrze, aktywny samorząd, ktoś powie, ale to znowu jest korzystanie z tych nieszczęsnych świadczeń, a i o ile wiem, kursów to nie obejmuje, a nie wszyscy mają maturę, żeby iść na studia, nie wspomnę już o czasie, bo jednak studia - nawet podyplomowe - trwają koło dwóch semestrów najmniej. W tej sytuacji jednak świadczenia są jedyną formą jako takiego utrzymania się. Chciałabym nie musieć powtarzać argumentu, że niewidomym jest znacznie trudniej niż widzącym znaleźć nową pracę, że pracodawcy też są oporni na uświadamianie, że możemy i często jesteśmy wartościowymi pracownikami, mam jednak nieodparte wrażenie, że nie wszyscy rozumieją, iż w tzw. pomiędzy za coś trzeba żyć, a u nas to pomiędzy czasem trwa tydzień, a czasem kilka lat. To tyle, co miałam do powiedzenia.
-- (grzegorzm):
Po czytałem te wypociny wszystkie i uważam, że powinno być tak, że osoba niepełnosprawna powinna zwyczajnie mieć możliwość przeżyć, oznacza to, że możliwość znalezienia pracy powinna być prostrza, na co nie mam pomysłu. Nie mam go dlatego, że uważam, że sory polscy przedsiębiorcy, przynajmniej część, których znam i zatrudniają niepełnosprawnych chcieli by mieć dofinansowanie na takiego pracownika, ale z drógiej strony płacić najniższą krajową i żeby taki pracownik pracował 8 godzin bez dodatkowego urlopu i tak dalej, z resztą taką postawę prezentuje sam Niewidomy Dawid, więc o czymś to świadczy. Jeszcze rozumiał bym, że 8 godzin pracować może człowiek, który coś tam klika na komputerze, coś co nie wymaga wielkiej pracy umysłowej, jakieś wypenianie tabelek czy coś takiego, ale nie taki masażysta, który ręce ma jedne i sobie po 20 latach pracy ich nie wymieni.
Dla mnie jeśli masażysta zarabia najniższą krajową i jeszcze pracodawca wymyśla rużne rzeczy nie dokońca zgodne z prawem to takie miejsce nie powinno istnieć.
Więc świadczenia i praca, ponieważ praca jest dość nie pewna, więc jak się ją traci to trzeba za coś żyć.

--

--

--



2024-08-19 19:07

#1418 mustafa

OZN pracują 6, noramalna dniuwka w SZ jest 7,35.

-- (grzegorzm):
A gdzie to przeczytać, że 6 godzin masarzysta może pracować? To jest jeszcze gorzej niż myślałem w takim razie bo ci co ich znam pracują 7 i lepiej.
-- (mustafa):
Sześć godzin nadal obowiązuje, kiedyś było to 5 i dla wszystkich z tego co wiem, dla całej służby zdrowia. Dyplom zarejestrowałem bez problemu także jest to dostępne. No i ogólnie pełna zgoda. Ja od początku wiedziałem i pewnie gdzieś to mogłem tutaj wspomnieć, że nie jest to praca na całe życie. 8-10 lat i dowidzenia.

-- (Kat):
Ręce to jedno, ale kręgosłup też dobrze dostaje po dupsku i u nas, drogie panie, całe, że tak powiem, zawieszenie, jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, ale z uwagi na zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej, do którego przyczynia się wymuszona pozycja mamy później różne problemy w obrębie narządów miednicy mniejszej, a lata pracy w zawodzie masażysty pokazały mi, że nie jest to praca na 8 godzin dziennie, a sam fakt, że często w przychodniach, czy innych placówkach świadczących usługi rehabilitacyjne, ciągnie się taśmę, ciężko jakkolwiek znaleźć chwilę na przerwę, bo pacjenci są jeden po drugim. Nie wiem jak teraz ma się kodeks pracy do zatrudniania niepełnosprawnych masażystów, ale za mojej kadencji w tym zawodzie można było pracować maks 6 godzin w ciągu dnia. Aktualnie dołóżmy sobie nowe obowiązki masażystów wynikające z Ustawy o niektórych zawodach medycznych: tj. prowadzenie dokumentacji elektronicznej w gabinetach i rejestracji dyplomów, co nie wiem, czy da się zrobić całkowicie bez oka, nie wspomnę o dostępności strony, na której cały proceder się odbywa. Niby nic takiego, wszak wielu masażystów chciało uregulowań prawnych, bo do tej pory panowała totalna samowolka. To wszystko wygląda naprawdę pięknie, ale ilu niewidomych masażystów dostosuje się do nowych wymagań? Nawet jeśli zarejestrują ten nieszczęsny dyplom, pozostaje jeszcze dokumentacja, na ile faktycznie są dostępne te programy do jej tworzenia?
Osobiście nie mam pojęcia, w zawodzie nie pracuję już od paru lat, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze do niego wrócę, ale jednocześnie nie chcę palić za sobą mostów, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć i kto wie. Jedyna propozycja dla tych, którzy faktycznie nie dadzą rady w nowych realiach, to przebranżowienie się, ale jak wiadomo na to potrzebne są środki finansowe - za coś żyć trzeba, a nie wspomnę już o opłaceniu dodatkowych kursów/ szkoleń/ studiów itd. No dobrze, aktywny samorząd, ktoś powie, ale to znowu jest korzystanie z tych nieszczęsnych świadczeń, a i o ile wiem, kursów to nie obejmuje, a nie wszyscy mają maturę, żeby iść na studia, nie wspomnę już o czasie, bo jednak studia - nawet podyplomowe - trwają koło dwóch semestrów najmniej. W tej sytuacji jednak świadczenia są jedyną formą jako takiego utrzymania się. Chciałabym nie musieć powtarzać argumentu, że niewidomym jest znacznie trudniej niż widzącym znaleźć nową pracę, że pracodawcy też są oporni na uświadamianie, że możemy i często jesteśmy wartościowymi pracownikami, mam jednak nieodparte wrażenie, że nie wszyscy rozumieją, iż w tzw. pomiędzy za coś trzeba żyć, a u nas to pomiędzy czasem trwa tydzień, a czasem kilka lat. To tyle, co miałam do powiedzenia.
-- (grzegorzm):
Po czytałem te wypociny wszystkie i uważam, że powinno być tak, że osoba niepełnosprawna powinna zwyczajnie mieć możliwość przeżyć, oznacza to, że możliwość znalezienia pracy powinna być prostrza, na co nie mam pomysłu. Nie mam go dlatego, że uważam, że sory polscy przedsiębiorcy, przynajmniej część, których znam i zatrudniają niepełnosprawnych chcieli by mieć dofinansowanie na takiego pracownika, ale z drógiej strony płacić najniższą krajową i żeby taki pracownik pracował 8 godzin bez dodatkowego urlopu i tak dalej, z resztą taką postawę prezentuje sam Niewidomy Dawid, więc o czymś to świadczy. Jeszcze rozumiał bym, że 8 godzin pracować może człowiek, który coś tam klika na komputerze, coś co nie wymaga wielkiej pracy umysłowej, jakieś wypenianie tabelek czy coś takiego, ale nie taki masażysta, który ręce ma jedne i sobie po 20 latach pracy ich nie wymieni.
Dla mnie jeśli masażysta zarabia najniższą krajową i jeszcze pracodawca wymyśla rużne rzeczy nie dokońca zgodne z prawem to takie miejsce nie powinno istnieć.
Więc świadczenia i praca, ponieważ praca jest dość nie pewna, więc jak się ją traci to trzeba za coś żyć.

--

--

--

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 19:11

#1419 grzegorzm

Już wiem, nie jest tak, że niewidomy masażysta może pracować 6 godzin, znaczy jest tak częściowo bo prywatnych gabinetów to nie dotyczy, chociaż robota taka sama.



2024-08-19 19:11

#1420 mustafa

No w prywatnym to i 12 możesz.

-- (grzegorzm):
Już wiem, nie jest tak, że niewidomy masażysta może pracować 6 godzin, znaczy jest tak częściowo bo prywatnych gabinetów to nie dotyczy, chociaż robota taka sama.

--


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
2024-08-19 19:14