Świadczenia czy praca dla niepełnosprawnych?
Wróć do Środowisko niewidomych#81 Lowca_Androidow
Co to znaczy ciamajtowatość? Na jakiej podstawie jesteś w stanie stwierdzić, że to ciamajtowatość, a nie inne bardziej złożone problemy powodujące takie, a nie inne zachowanie?
Gadaczko, niemasz pojęcia o czym piszesz, nie masz pojęcia z jakimi problemami borykają sięosoby niewidome, osoby ociemniałe więc daruj sobie ego typu określenia i ciesz się tym co możesz dostrzec, tym co daje ci wzrok i nie pieprz więcej takich bzdur, bo twoje zdanie na temat osób niewidomych już dawno poznaliśmy.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#82 Lowca_Androidow
Balteam, powtórzę, co z tego, że niewidomy dostanie kasę zamiast na życie to na leczenie, leczenie, które nie trwa miesiąc czy dwa, takie leczenie trwa latami, a za co ma przeżyć przez te lata leczenia? Niech trwa tylko rok, jak przeżyć 12 miesięcy za 1000 zł, piszę 1000 bo po nowelizacji orecznictwa niewidomi, spora ich część utraci 500 plus i powrócą do 1000 zł renty.
Nie każdy mieszka z mamusią lub ta mamusia pomaga finansowo.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
#83 balteam
Łowca, podczas leczenia pisałem, żeby wyższa renta była.
@Krzycha, soro państwo nie ma newiadomo ile kasy to i 1500 zł w naszych warunkach uważam za ok, na zachodzie nie wszędzie jest wcale lepiej jak poprzeliczasz sobie.
#84 Krzycha
Balteam, mieszkasz sam, czy z rodzicami? Jeśli można wiedzieć?
#85 balteam
Nie mieszkam i jest to moja ostatnia odpowiedź jeśli chodzi o próbę prowadzenia dyskusji w taki sposób jaki teraz prowadzisz, nawet jak bym mieszkał i by mi tyłek podcierali, to mogę sobie zobaczyć ile kosztuje wynajęcie kawalerki, pokoju, zrobienia zakupów w lidlu itd. itp i czy napiszze argument osoba zarabiająca pół miliona rocznie czy tylko posiadająca rentę, to nie ma znaczenia.
#86 Krzycha
Pytam, bo interesują mnie konkrety, a nie jakieś teoretyczne gdybanie. Nie chcesz, to nie odpowiadaj. Nikt Cię nie zmusza.
#87 balteam
Konkret jest taki, że prubujesz pytać się każdego i dyskredytować go np. ze względu na wiek, a dużej różnicy nie ma w tym czy mieszkam sam czy z rodzicami, skoro mogę podać ci jakieś wyliczenia, czyli konkrety właśnie.
Renta 2500 zł jest czymś nieosiągalnym i moim zdaniem nie powinniśmy iść w stronę zwiększania rent kosztem ograniczania kasy np. na takie dofinansowanie niewidomego pracownika, bo pewnie też by można przerzucić całą tę kwotę na renty,
#88 Krzycha
Nie generalizuj, bo zapytałam tylko o dwie rzeczy i miałam do tego prawo. A co do wyliczeń, to co innego teoria, a co innego praktyka.
#89 balteam
Argument jest tak samo sensowny jeśli jest dobry, czy mieszka ktoś z rodzicami czy nie. Jak masz doświadczenie praktyczne to proszę bardzo, po prostu masz łatwiej odbić jakiśargument i tyle, ale pisanie tak jak by osoba
mieszkająca z rodzicami nie mogła praktycznie nic napisać, bo nie mieszka sama, jest dziwne.
Może nie miałaś tego na myśli, ale czytając twoje posty, odnoszę wrażenie, że jeśli Andrzej lat 50 by napisał, że da się mieszkać samemu na rencie, to byś powiedziała ok, a jeśli ktoś lat 20, który mieszka z rodzicami, napisał by ci jak to można w praktyce zrobić, to byś podważała jego post ze względu na to, że sam nie mieszka, a nie ze względu na to, że pisze mniej lub bardziej sensownie.
Reasumując, proponuję przejść do argumentów,o których można porozmawiać jakoś bardziej merytorycznie.
Moim zdaniem za 1500 zł da się przeżyć, ale nie jest to łatwe, lepiej jest tworzyć rozwiązania, które pozwolą nam pracować, nawet za najniższa krajowa plus 1500 zł to już całkiem komfortowe życie.
Niestety chyba żaden kraj sobie dobrze jakoś nie poradził z zatrudnianiem niewidomych, Usa ogarnia dla nich dostępne różne stanowiska państwowe, ale też z tego co kojarzę jest tam dosyć niski stopień zatrudnienia.
Mam nadzieję, że osoby ogarniające temat, patrzą na doświadczenia innych krajów, ale pewnie to płonna nadzieja.
#90 midzi
@Balteam, skoro tak, jak piszesz, żaden kraj nie poradził sobie dobrze z ogarnięciem tematu to znaczy, że chyba nie tędy droga. Osobiście jestem zdania, że środki, które przeznacza się na dofinansowanie pracy lepiej jest przekazać bezpośrednio samym zainteresowanym, zrezygnować całkowicie z dofinansowania wynagrodzeń pracowników, a jeśli ktoś jest na tyle dobry, żeby radzić sobie z konkurencją na otwartym rynku, niech działa. W ten sposób zabezpieczamy potrzeby maksymalnie dużej grupy osób, co oczywiście nie uchroni nas od różnych patologii, tu nie mam złudzeń, bo na to, to akurat zawsze ktoś znajdzie sposób, niestety.
#91 Elanor
Już widzę tych wszystkich uśmiechniętych od ucha do ucha pracodawców, zatrudniających osoby niepełnosprawne. Wiecie co? W ostatnich dniach przewaliłam się przez tonę ofert pracy, kierowanych do osób z orzeczeniem. I na które niezbyt podejrzane ogłoszenie bym nie odpowiedziała, słyszałam: oj, ale z pani wzrokiem to nie bardzo.
I nie ma co mydlić ludziom oczu, że to trzeba robić studia, zdobywać wykształcenie, bo widzę ludzi po kilku kierunkach, którzy tak samo jak ja po studium, pracy dostać nie mogą.
Wniosek jest brutalny. Pracodawcy! Nas! Nie! Chcą! I trudno się im dziwić, skoro mogą mieć pracownika, z którym potencjalnych kłopotów jest mniej.
Są oczywiście wyjątki, ale to nadal są wyjątki, mniejszość. Czy da się to rozwiązać systemowo? Szczerze wątpię. I teraz tylko strach, żeby nie rozwalili tego, co już jest. Bo szału na zatrudnianie niepełnosprawnych nie będzie na pewno.
#92 balteam
Jeśli wyjdziemy z założenia, że nie warto walczyć o niewidomych na rynku, to z pewnością łatwiej dla kolejnych nie będzie, a też jak będzie więcej niewidomych w różnych miejscach pracować, to postrzeganie ich w społeczeństwie też się powinno poprawić.
#93 midzi
Tylko, że to jakoś nie bardzo działa. Z biznesowego punktu widzenia to ktoś, kto patrzy na cyferki, powinien skakać z radości, że ma pracownika za ułamek kosztów, a jakoś tych podskoków nie widzę. Natomiast to, co obserwuję to fakt, że większość pracodawców wyspecjalizowała się w zatrudnianiu OzN i to zatrudnianie jest niejako celem samym w sobie, tj. chodzi o to, żeby na tym pracowniku jeszcze zarobić, a on faktycznie nie generuje żadnej wartości dodanej dla pracodawcy, jak choćby słynne wprowadzanie danych do baz, z których potem i tak nikt nie korzystał. Chociaż, jeśli ktoś myśli, że to problem tylko naszej grupy, to jest w błędzie. Polecam książkę Davida Graebera pt. praca bez sensu.
#94 balteam
@Midzi, a czy w Usa pracownicy niewidomi też robią takie bezsensowne prace? Ja nie wiem, ale wydaje mi się, że nie.
Problem z daniem kasy i sobie radźcie jest jeszcze taki, że skoro teraz niewidomi niezawsze wychodzą z domów, mają znajomych w realu, to duża renta i podejście, że raczej nie masz co pracować, bo nikt cię nie zechce, spowoduje, że ludzie nie będą widoczni nigdzie na ulicach, a rodzice takich dzieci jeśli też będą mieli mówione, że w sumie nigdzie pracy dla nich nie ma, tylko renta, to niestety myślę, że jeszcze mniej samodzielne te osoby będą po jakimś czasie jeśli to jeszcze możliwe.
#95 midzi
@Balteam o ile wiem, w USA jest to rozwiązane znacznie lepiej, ale tam trwało to dziesięciolecia, no i też pytanie, czy wszyscy, którzy chcą pracować, są w stanie. Z pewnością tam niewidomi bardziej wtapiają się w społeczeństwo. Problemy, o których piszesz oczywiście, że mogą zaistnieć. Tak, jak pisałem, systemu odpornego na patologie nie ma. Z drugiej strony ktoś, kto ma dostęp do sensownej gotówki jest w stanie być bardziej niezależnym, więc choćby pójść na swoje, nawet i coś wynająć, a zatem się usamodzielnić.
#96 balteam
Teoretycznie tak, tylko jeśli rodzice cię wychowują, wiedzą, że nie będziesz pracować, widzą jak nic nie umiesz robić, bo robią wszystko za cieie, to chyba wolę wersję amerykańską.
Oczywiście jeśli amerykańska ma wady, bo pewnie ma, to po prostu czerpmy z tych krajów, które majądobrze zrobione różne rozwiązania u siebie.
Ciężko jest nie przedobrzyć, bo np. w takiej Szwecji mająfajnie, bo asystentów do pomocy na zawołanie, no ale, czy są samodzielni to nie jestem pewien. Tu Wiolinistka by się musiała wypowiedzieć.
Nawet jeśli ktoś będzie miał ful kasy, ale środowisko będzie zlewało niewidomych, to dużo mu ta kasa nie da.
#97 papierek
W wielkiej brytanii też jakoś podobnie, że dobrze asysta ogarnięta, ale przez to samodzielności 0. Ale sprawy studiów i tak dalej mają rozwiązane lepiej niż u nas podobno.
#98 midzi
@balteam myślę, że to nie tak działa. Właśnie fakt, że z pracą jest ciężko to może być powód zmartwienia dla rodziców na zasadzie jak on sobie poradzi, jak nas zabraknie. Jeśli taki niewidomy będzie miał za co przeżyć, to i rodzice będą spokojniejsi, że cokolwiek by się nie działo, to on sobie jednak poradzi, bo ma za co. Pełnosprawni też mają kłopoty z pracą i myślę, że nie jeden rodzic sobie doskonale z tego zdaje sprawę, bo sam coś takiego przeżywał, więc nie łączyłbym nadmiernie samodzielności z faktem pracy. To raczej kwestia tego, jak rodzic podchodzi do swojego dziecka.
#99 tomecki
Piszesz Midzi żeby lepiej dać bezpośrednio. Niby fajno, ale jeśli mimo dopłat do wynagrodzeń sytuacja jest kiepska to co się stanie bez tego? obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, bo niby po co zatrudniać niepełnosprawnych skoro nie ma w tym żadnych, ale to absolutnie żadnych profitów, za to kilka problemów jak np. krótrzy czas pracy, dodatkowy urlop rehabilitacyjny no i wszystko inne związane z niepełnosprawnością, bo co by nie mówić, brak wzroku, ręki, nogi i tam parę jeszcze to jednak niepełnosprawności są, co oznacza brak możliwości zrobienia czegoś tam. Czego? nie zawsze wiadomo, ale z czystej kalkulacji wynika, że jeśli można zatrudnić kogoś, kto ma wszystko działające i innego, u którego nie wszystko działa to wynik wydaje się oczywisty. Jedyne, co mogłoby przeważyć to większe umiejętności osoby niepełnosprawnej, ale to już wymaga szczęścia i przeogromnej pracy ze strony niepełnosprawnych. jeśli więc nie dofinansowanie do wynagrodzeń to co proponujesz w zamian?
#100 Lowca_Androidow
Nie wiem czy w ogóle macie pojęcie jak wyglądają te dopłaty i jaki szereg kryteriów musi pracodawcaspełnić, aby takie dofinansowanie otrzymać.
Teraz coś myślą o zatrudnieniu wspomaganym, ale jak się przyjrzeć to znowu kasa, lecz nie dla niepełnosprawnego, a jeśli to ma dać pracę to i tak to jest tylko wsparcie o ile mnie pamięć neyli na rok, a co potem, potem taki pracodawcapozbędziesię mało wydajnego, uciążliwego niewidomego, bobędzie wolał zatrudnić za te same ppieniądze osobęwidzącą o znacznie większych możliwościach.
Balteam, nie wiem o co się tak oburzasz,Krzycha ma rację zadając takie pytanie, bo teoria to nie to samo co praktyka, poza tym mieszkanie z rodzicami znacznie zmniejsza nasze potrzeby finansowe, odpada nam opłata za wynajem mieszkania, wydatki na pełne wyżywienie itp, itd, inaczej wygląda samodzielna egzystencja niewidomego, aktualnie wegetacja, oczywiście w przypadku posiadania mieszkania, bo jak tu wielokrotnie było wspomniane, o wynajęciu mieszkania nie ma mowy, nawet z 500 plus.
Dofinansowanie pracodawców niewiele daje co widać aktualnie na rynku pracy, gdyby tak było to chętnie by zatrudniali, a i owszem, zatrudniają, ale pierwszągrupę widzącą i to dobrzewidzącą, ewentualnie drugą grupę.
Naewet spora kasa na stworzenie stanowiska nie jest dla pracodawcy wystarczającą zachętą, bo potem musi takiego pracownika utrzymać w zatrudnieniu conajmniej 3 lata, albo 5, już nie pamiętam.
Postrzeganieniewidomych niewiele się zmieniło i dofinansowanie pracodawców tego nie zmieni, prędzej właśnie wyższa renta spowoduje inne postrzeganie niewidomych, będzie ich stać na lepsze życie, na bardziej aktywne życie, bo nie będzie musiał tak dusić grosza jak to ma miejsce aktualnie, będzie mógł kupić sobie nowy ciuch, a nie chodzić w starych łachmanach bo musi wybierać między nowym ciuchem, a jedzeniem czyy lekarstwem.
Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę.
Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać
Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę.
Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest..
Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku.
Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy...
Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.