Reforma ośrodków dla osób słabowidzących i niewidomych
Wróć do W szkole i w pracy.#1 darek1991 Konto zarchiwizowane
Witajcie, Zainspirowany toczącą się od kilku dni dyskusją o potencjalnej likwidacji ośrodków specjalistycznych postanowiłem stworzyć wątek o ich potencjalnej modernizacji i idącym za tym reformom. Jak się na to zapatrujecie. Czy takie reformy są potrzebne? A może dobrze jest tak, jak jest?
#2 Zuzler
Jestem za ośrodkami, co można w tamtej dyskusji i paru innych dość łatwo zobaczyć, acz muszę przyznać, że jest w nich to i owo do poprawy. Przede wszystkim, nie jest dobra zachowawczość obsługi, że tak powiem. Swoich leków mieć nie wolno, przebywać w klasie bez nauczyciela/wychowawcy wedle przepisów również nie wolno, a wychowawcy/nauczyciele mogą naginać regulamin szkoły/internatu wg swojego widzimisię, z czym walczyć się nie da, bo tam wszyscy są sobie ziomusiami na górze, a kto koledze i to jeszcze działaczowi szkolnemu lub fundacyjnemu będzie podskakiwać. Generalnie, do poprawy są ludzie i ich poczynania. Na początek. I umiłowanie biurokracji zbyt wielkie tam panuje.
#3 Julitka
No i ośrodki powinny być neutralne poglądowo/wyznaniowo. Wszyscy wiemy, o którym mówię.
Msze, rekolekcje, takie tam - spoko, ale dla chętnych. No, może w klasach 1-6 obowiązkowe, bo wtedy jeszcze dziecko samo nie do końca wie, w co celować, ale już nie w gimnazjum, nie w szkole, jakby nie patrzeć, publicznej.
Większa swoboda w wychodzeniu samemu z internatów, no i w większości takich ośrodków o wiele, wiele więcej zajęć z orientacji przestrzennej oraz z zakresu czynności dnia codziennego.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#4 nuno69
Jak dla mnie ośrodki można porównać do bardzo, ale to bardzo źle napisanej aplikacji na komputer czy telefon. Żadne reformy, zmiany, poprawki nie pomogą. DO likwidacji i koniec.
#5 Zuzler
Mówiąc o zachowawczości w zasadzie miałam na myśli również brak pozwolenia na wychodzenie. O taaak, tego brakuje jak cholera. Do tego stopnia brakuje, że dochodzi do dość absurdalnych sytuacji, gdzie dorosłej osobie potrafią nie pozwolić wyjechać samodzielnie do domu. W ogóle, traktowanie pełnoletnich wychowanków zdrowych na umyśle nie powinno wyglądać tak, jak traktowanie osób dobre parę lat młodszych, a niestety wygląda.
#6 misiek
Dużo by pisać, ale tak po krótce trzeba by było zreformować cały system szkolnictwa, a nie tylko ośrodki. Pierwsza i najistotniejsza sprawa to za nim tyflopedagog podejmie pierwszą pracę w ośrodku powinien po studiach przejść specjalistyczne szkolenia i testy, także w kwestji charakteru, psychiki. I te testy powinny być rygorystycznie przestrzegane. Gdyby tak było jestem pewien, że ponat połowa tych co pracują w ośrodkach nie przeszła by nawet testów. Takie testy powinny być w przypadku tyflopedagoga, czy innego pracownika jakiejkolwiek szkoły specjalnej powtarzane corocznie, czy jeszcze do tej pracy się nadaje. Bez tego żadna reforma ośrodków nie pomoże.
#7 darek1991 Konto zarchiwizowane
Słuchajcie, specjalnie nie wypowiadałem się w temacie przez kilka dni. Czy nie sądzicie, że sporo tych wad wymieniliście? Nie za dużo tego trochę się uzbierało?
#8 Zuzler
NIe.
#9 magmar Konto zarchiwizowane
A ja się odniosę do każdej wady z osobna.
Mówicie, że w ośrodku tak cudownie, ale.,.. no właśnie jak się można samodzielnośći nauczyć skoro nie można przebywać w klasie bez wychowawcy, ergo bez nadzoru.
WYchowawca to święta krowa, która może naginać regulamin jak chce.
O poglądowości wyznaniowej też mówiłam, niby ośrodek stoi na wysokim poziomie, no ale... nie każdy musi być aż tak bogobojnym.
Brak pozwolenia na wychodzenie?
Co WY nie powiecie?
Hmmm przecież uczy się Was orientacji przestrzennej to jak to wygląda w praktyce i tak nie możecie tego ćwiczyć.
traktowanie osób pełnoletnich jak dzieci, hmm a zarzucacie to nadopiekuńcczym rodzicom.
A tak mnie przekonywaliście w wątku o zasadności ośrodków, że jest rehabilitacja bla, bla, bla, a tu się okazuje, że są wszechwładni oni i niepełnosprawni wy z dala od domu, od wszelkiej kontroli.
Poziom edukacji jest niższy.
Dlatego powiem jeszcze raz z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich jestem przeciwna ośrodkom.
Sami powiedzielisćie dlaczego.
To WY potwierdziliście to, o czym wiedziałam, a czego w innym wątku się wypieraliście.
Nie ma kompletnie żadnego argumentu, który by mnie przekonał do ośrodków.
I uwaga nie mylić tego ze społecznością ELtenową, bo ja nie patrzę na ludzi przez pryzmat miejsca gdzie zdobyli edukację tylko przez pryzmat charakteru.
To tak w kwestii wyjaśnienia jakby ktoś mial wątpliwości.
#10 Zuzler
Nie możecie wypowiadać się o czymś, czego nie doświaczyliście tak, jak osoby, wypowiadające się tutaj. I tyle
#11 magmar Konto zarchiwizowane
Pisałam, że doświadczyłam.
#12 magmar Konto zarchiwizowane
Wszystko możemy.
#13 Zuzler
Nie, bo Twoje doświadczenie nie jest miarodajne w obecnych czasach.
#14 Zuzler
Jedynym, który mógłby to robić obecnie jest Nuno.
#15 magmar Konto zarchiwizowane
Zuzler, ale ja tylko parafrazuję Twoje słowa, to Ty w tym wątku uświadomiłaś mi, że tak z tą samodzielnośćią nie za zbytnio i widzisz...
Nic się nie zmieniło.
#16 Zuzler
Nie, to nie powód do likwidacji ośrodków. To są powody, dla których warto by tym wszystkim porządnie zatrząść za pień, aż się pruchno posypie.
#17 magmar Konto zarchiwizowane
Niestety ja to widzę iaczej.
Niech takie ośrodki będą centrami informacji, placówkami wspomagającymi szkoły powszechne.
Niech się zajmą wczesną interwencją.
WTedy takie paniusie musiałyby nieco spokornieć, a dzieci nie byłyby pozostawione same sobie.
#18 nuno69
@Zuzler, ja kiedyś zbviorę się w sobie i obiecuję, napiszę merytoryczny wpis i sporo wie cej niztylko "Ośrodki do gazu", Bo owszem, tak uważam ale pewnego dnia poprę to argumentami. Mam porónanie: myłem i w masówce, i w ośrdoku. Wiem co widziałem, slyszałem i przeżyłem. Wiem co czułęm i co czuli moi rówieśnicy.
#19 tomecki
Wszyscy? Pytam, bo również na Eltenie można znaleźć osoby, które po masówce do ośrodka poszły i jakoś nie protestują. Nie jest tych osób jakoś przesadnie dużo, ale jednak. W sumie sam jestem ciekaw ich bardziej szczegułowych przemyśleń i może kiedyś spróbuję coś zadziałać w tej kwestii. W każdym razie należy pamiętać, że każdy może mieć zupełnie inne doświadczenia zarówno z masówek jak i z ośrodków. Jeśli inteligentni i ogarnięci ludzie spierają się co do tego, czy ośrodki są zupełniebee, tylko trochę czy w miarę spoko to może znaczyć, że ich wspomnienia się różnią. Trzebaby zadać sobie pytanie czemu. Nie wydaje mi się, że ktoś tu się oszukuje i na siłę szuka pozytywów lub negatywów.
#20 magmar Konto zarchiwizowane
Zawsze wypowiadam się ZA SIEBIE.